W słoneczną i pogodną niedzielę 17 czerwca ruszył Gminny Rajd Rowerowy pod hasłem: ŚLADAMI NASZYCH PRZODKÓW, zorganizowany przez Gminny Ośrodek Kultury w Lądku pod honorowym patronatem wójta.
Do udziału zgłosiło się 15 uczestników w różnym wieku ( najmłodszy uczestnik miał 9 lat a najstarszy 63 lata). Uczestnicy zwiedzili miejsca pamięci na terenie gminy oraz pałac biskupów poznańskich w Ciążeniu. Czas spędzony podczas rajdu upłynął w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze. Podczas odwiedzania miejsc pamięci uczestnicy dowiedzieli się o historii lokalnej.Pogoda dopisała i humory też. Ogółem przejechano około 40 km. Podczas jednej z przerw na odpoczynek wszyscy uczestnicy rajdu zdeklarowali chęć powstania Gminnego Klubu Cyklisty przy GOK w Lądku. Spotkanie dotyczące tego tematu odbędzie się w ostatnim tygodniu września.
Organizatorzy i uczestnicy dziękują serdecznie za pomoc w zorganizowaniu rajdu: jednostce OSP w Woli Koszuckiej, druhom: Sławomirowi Podbornemu, Drożyńskiemu Przemysławowi, Michałowi Dogoda i Gracjanowi Grzybowskiemu – ratownikom medycznym, Komendzie Powiatowej Policji w Słupcy a w szczególności podkomisarzowi Wojciechowi Kujawie oraz mł.asp Małgorzacie Król za pomoc w organizacji rajdu Dyrekcji Konspol Bis w Słupcy za produkty, które zostały wykorzystane na zakończenie rajdu dla wszystkich uczestników.
Fajnie, że jeżdżą. Fajnie, że ktoś coś organizuje. Czytam ten artykuł i do końca nie wierzę w to co czytam. Jedzie na rowerkach 15 osób, które dziękują za zaangażowanie i pomoc strażakom, policjantom, ratownikom medycznym i Konspolowi. Ludzie, jadę rowerami z rodziną, jedzie nas czworo, przejeżdżamy 30-40 km i tylko nas czworo jest w to przedsięwzięcie zaangażowane. Czy to co jest opisane, to nie jest przerost formy nad treścią, czy może zorganizowane działanie tego typu musi tak wyglądać? Nie wiem, ale to trochę śmieszne, żeby organizować sztab osób towarzyszących, żeby pojeździć sobie na rowerze. Albo, czegoś nie zrozumiałem w tym artykule.