Zwracamy się do Państwa, jako lokalnych mediów, by po raz kolejny nagłośnić nurtującą nas sprawę, która uprzykrza i rujnuje nam życie. W ubiegłym roku wystosowaliśmy do Burmistrza Miasta Słupcy Pana Michała Pyrzyka oraz Przewodniczącego Rady Miasta Pana Andrzeja Szymkowiaka petycję z błagalną wręcz prośbą o pomoc w znalezieniu rozwiązania dążącego do zmniejszenia natężenia ruchu na ulicy Kościuszki, którą zamieszkujemy. Wielokrotnie – zarówno pisemnie jaki słownie apelowaliśmy do Władz naszego Miasta o podjęcie rzeczywistych i bezzwłocznych działań, jednakże sytuacja na wyżej wymienionej ulicy się nie zmieniła. Nasze piekło rozpoczęło się 1 maja 2015 roku, kiedy to wprowadzono reorganizację ruchu. W wyniku tych działań zamknięto wjazd na ulicę Warszawską od strony Kościuszki (na wysokości Kościoła pw. św. Wawrzyńca), a także w innych częściach Starego Miasta. Konsekwencją tego jest wielokrotnie zwiększona eksploatacja na zamieszkiwanej przez nas ulicy, gdyż ruch biegnący z ulic: Warszawskiej (od strony Konina i Placu Wolności) oraz Okopowej został skierowany w ulicę Kościuszki. Przyczyniło się do tego również wprowadzenie ruchu okrężnego na Placu Bohaterów Warszawy. Wszystko to przełożyło się na znaczne wzmożenie hałasu, wzrost ilości niebezpiecznych sytuacji komunikacyjnych, ale przede wszystkim na zrujnowanie naszego życia i zdrowia. Mimo iż Władze zapewniały nas o unormowaniu sytuacji „z czasem”, nic w tej materii się nie zmieniło, a wręcz tylko pogorszyło. Jesteśmy zbulwersowani tym co się dzieje. Ulica Kościuszki jest przeciążona, my zaś czujemy się zmęczeni wiecznym hałasem oraz boimy się o swoje życie i zdrowie, bo okna niektórych budynków znajdują się dwa metry od jezdni! Chyba nikomu nie trzeba wspominać, że nie jest to sytuacja korzystna dla ludzkiego zdrowia, a przy ulicy tej mieszkają także dzieci. Hałas wpływa na słuch, spaliny trują nasze organizmy, a drgania spowodowane nadmiernym natężeniem ruchu niszczą nasze budynki. Nie można również spokojnie wjechać na posesję ani z niej wyjechać, gdyż ciągle widoczny jest sznur samochodów tuż pod naszymi oknami. Rozumiemy, że nie tylko my borykamy się z ogromnym natężeniem ruchu, bo równie zatłoczona jest np. ulica Kopernika, jednakże tam domostwa znajdują się dalej od jezdni, a na Kościuszki występuje zabudowa stara bezpośrednio przy jezdni. Uważamy, że Władze Miasta zrobiły z nas kozła ofiarnego. Jedni dostali spokój, my zaś spaliny i hałas. Wystarczy spojrzeć na inne ulice starego miasta, które są puste, panuje tam spokój i cisza. My w tym czasie przeżywamy niekończące się piekło. Po złożeniu petycji odbyły się spotkania z Władzami Miasta i projektantem ruchu. Pomimo iż Burmistrz był przychylny naszym wnioskom i obiecano poprawę sytuacji, jednak do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło. My zaś nie możemy stać z założonymi rękami i czekać, aż wydarzy się jakieś nieszczęście.
W związku z tym zwracamy się do Państwa, jako mediów z uprzejmą prośbą o publikację całego tekstu i poruszenie tematu na łamach Kuriera Słupeckiego.
Mieszkańcy ul. Kościuszki
Zdjęcia wykonane w dzień targowy, zapewne wczesnym rankiem kiedy dowożone są dzieci do szkoły .. Normalnie nie widzę tam takiego ruchu …
Tak jest co dziennie, szczególnie po 15.00. Korek od placu Szkolnego aż do „berecika burmistrza”.
Z pewnością miasto będzie w stanie przesunąć domy o kilka metrów albo dorobić pas zieleni między domem a chodnikiem.
Drodzy mieszkancy moze warto zmienic miejsce zamieszkania na mniej ruchliwe 😉
Fakt
W ciągu dnia przedrzeć się przez Kościuszki to jest wyczyn, dzień przy dniu korki…
Tak_najlepiej powiedzieć zmień miejsce zamieszkania.
Sąsiad mieszkający nade mną
pijak,awanturuje się i rozrabia
i też mi mówi
nie podoba się to się wyprowadz!
Drogi D
widze że jest was więcej
Prawdziwe
Faktycznie współczuć tym ludziom którzy tam mieszkają, codzienne rzędy samochodów pod oknami domów, sytuacja nie do pozazdroszczenia.
A
Sytuacja nie do pozazdroszczenia dla mieszkańców. Obowiązkiem rządzących powinno być sprawiedliwe rozwiązanie tej sytuacji i faktycznie uczciwe zoorganizowanie ruchu w tym rejonie. Możliwości jest bardzo dużo.
Co mają powiedzieć mieszkający w dużo większych miastach.
Sprawiedliwość
Pewnie najlepiej zgonić na duże miasta, z tym że jakoś niektórzy w Słupcy mają święty spokój, mogą na ulicy grać w piłkę a inni najlepiej niech się męczą, niech żyją w smrodzie i hałasie – super sprawiedliwość 🙁
Oj tak
Niwktóre ulice to oazy spokoju a niektóre to autostrady w środku miasteczka – trochę to dziwne !
Drodzy mieszkańcy, do figurantów Pana Burmistrza to się nie zwracajcie, bo oni wam nic nie pomogą, to są bezradni społecznicy na diecie. Tak naprawdę to jest droga powiatowa i powinien się nią zająć Starosta ale się pozbył problemów i przekazał ją jak i wiele innych dróg w mieście Burmistrzowi, który jaki …. każdy widzi. Pozostały więc organy nadzoru, czyli Sejmik Wojewódzki albo Wojewoda.