Kinga Nowakowska zrezygnowała z mandatu radnej gminy Ostrowite. Wkrótce przeprowadzone zostaną nowe wybory w jej okręgu.
Kinga Nowakowska (26 l.), najmłodsza radna w obecnej kadencji gminy Ostrowite w zeszłorocznych wyborach uzyskała mandat w okręgu obejmującym sołectwa Naprusewo i Skrzynka. Kandydowała z listy PSL. Dostała 49 głosów, o 6 więcej niż obaj jej konkurenci (Marcin Śremski i Marcin Borowski). Zaledwie trzy miesiące po wyborach, 30 stycznia pisemnie zrzekła się mandatu. Kinga Nowakowska jest pracownikiem Komendy Powiatowej Policji w Słupcy, zajmuje stanowisko w korpusie służby cywilnej. Właśnie ze względu na charakter swojej pracy musiała zrzec się mandatu radnej. – Z ustawy o korpusie służby cywilnej wynika, że nie można łączyć pracy na tym stanowisku z pełnieniem funkcji radnej – wyjaśnia Maciej Kusz, komendant powiatowy policji w Słupcy. Co ciekawe, nie ma żadnych przeciwwskazań, by radnym był policjant, bądź inny pracownik cywilny komendy. Ograniczenia dotyczą tylko pracowników będących we wspomnianym korpusie służby cywilnej (to nieco wyższe stanowiska niż pozostałych pracowników cywilnych komendy). W ciągu trzech miesięcy odbędą się wybory uzupełniające w okręgu obejmującym sołectwa Naprusewo i Skrzynka.
Przeciwwskazań nie ma Panie Komendancie, tylko kandydując na radnego np. policjant, nie nie może manifestować ani podkreślać swojej przynależności do żadnej partii politycznej ani z jej listy startować, bo policjant musi być apolityczny, inaczej mówiąc „czysty jak żona cezara”! Wynika to również z przepisów ustawy o Policji.
W Słupcy policjant zamiast założyć swój własny komitet wyborczy wystartował z PSL-u i został radnym. Paradoks, że jedni mogą startować a drudzy nie mogą? Może nowelizacja ustawy by się przydała ? by nie dzielić na lepszych i gorszych? koniec kropka.
wyborca, nie trzeba nowelizacji ustawy, trzeba tylko przestrzegać art. 62 ust.1 i art. 63 ust.1 ustawy o policji. Jeden artykuł zabrania wykonywać czynności podważających zaufanie do policji, a drugi przynależności do partii politycznych. Na podstawie tych dwóch artykułów wniosek jest prosty, a mianowicie kandydowanie na radnego z jakiejkolwiek partii politycznej, nawet jak się nie jest jej członkiem, według mnie podważa zaufanie do policji.
Skoro jest taki przepis
to dlaczego ta pani kandydowała?
to może zapytaj się jej i się dowiesz?
A kto za to zapłaci? Wybory kosztują.
Widać kompetencje pracowników komendy, którzy nawet nie znają swoich praw. :/ więcej p0racy i skupienia na obowiązkach, mniej tracenia czasu na kawy z koleżankami w czasie służbowym!
Dobrze że tak się stało! Skoro podstawowych rzeczy ta Pani nie wie ,to jaką mogłaby być radną?! Szkoda tylko tych wyborców co na nią oddali głos. Przyzwoitość nakazała by przeprosić! Tylko czy tą panią stać na taki krok???
Kolejny absurd, pewne grupy zawodowe wyklucza się z aktywnego życia samorządowego.
To już pretensje na Nowogrodżką. Na Pewno biznesmen wysłucha!