Wojsko odpowiada na publikację dotyczącą sali widowiskowej w Klubie 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Witkowie. Okazuje się, że są szanse na przeprowadzenie remontu.
O nieużytkowanej sali widowiskowej pisaliśmy w artykule „Kiedyś serce Witkowa. Dziś okurzony skansen”. Aktualnie największe pomieszczenie dawnego Klubu Garnizonowego nie spełnia wymogów przeciwpożarowych. Zastrzeżenia dotyczą podwieszonego na linach antystatycznych sufitu oraz foteli teatralnych. Do dyspozycji nadal jest 450 miejsc, olbrzymie zaplecze dla artystów, kulisy i scena. W przeszłości prężnie działająca sala i kino, dziś nieużytkowane serce witkowskiego centrum kulturalno-rozrywkowego poprzedniego wieku. Przyczyniła się do tego przede wszystkim zmiana przepisów, przez które wojsko nie może zarabiać na swoich obiektach. W ten sposób takie kluby, jak witkowski straciły rację bytu.
– Wprowadzenie takiego przepisu z pewnością podcięło skrzydła klubom wojskowym w całym kraju. Przykładem pierwszym z brzegu jest kino, które w przeszłości zarabiało pieniądze. Wynajmowano salę widowiskową oraz inne pomieszczenia, gdzie organizowano imprezy okolicznościowe, w tym wesela. Klub na tym zyskiwał i dzięki temu mógł inwestować. Teraz nie jest to możliwe. Jesteśmy tylko na wikcie wojskowym – mówił kierownik Michał Szmydt w kwietniowym wywiadzie dla Kuriera.
W odpowiedzi na nasze pytania dotyczące dalszej przyszłości sali, od powidzkiego wojska usłyszeliśmy, że nadal są szansę na jej gruntowną modernizację. Remont ruszy po wygospodarowaniu odpowiednich funduszy. Termin planowanych prac nie jest jeszcze znany. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść w przyszłym roku.