Mieszkańcy ulicy Dworcowej i okolic mogą odetchnąć z ulgą. W ostatnich tygodniach doczekali się poprawy bezpieczeństwa na wiodącej obok nich drodze.
Ponad rok temu na biurka radnych oraz burmistrza Witkowa wpłynął wniosek autorstwa blisko stu mieszkańców ulicy Dworcowej. Dotyczył bezpieczeństwa i łamania przepisów przez wielu kierowców pędzących tuż obok ich domostw. Z racji iż jest to droga powiatowa, sprawę przekazano do starostwa powiatowego w Gnieźnie.
– Przy ulicy Dworcowej mieszka wiele rodzin z dziećmi, które poruszają się przylegającymi do niej chodnikiem i poboczem. Jednocześnie występuje problem z piratami drogowymi, którzy pomimo ograniczenia prędkości, nie przestrzegają przepisów – informowali w piśmie.
Głównym inicjatorem pomysłu był Grzegorz Trzciński – mąż pani Doroty – witkowianki cudem ocalałej z wypadku, do którego doszło w czerwcu 2016 roku właśnie na ulicy Dworcowej. W sierpniu bieżącego roku sprawa dobiegła końca. Namalowano pasy, a tuż przy drodze położono chodnik. Inwestycja kosztowała władze powiatu gnieźnieńskiego ponad 20 tysięcy złotych. Powodzenie wniosku mieszkańców nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie i starania radnego powiatowego Andrzeja Kwapicha.
– Cieszę się, że mieszkańcy usilnie walczyli o poprawę bezpieczeństwa w ich sąsiedztwie. Moim obowiązkiem było wstawienie się za ich pomysłem u władz powiatu oraz komisji bezpieczeństwa. Chodziło tu przede wszystkim o dzieci zmierzające stąd do szkół. Do tej pory przejście dla pieszych mieściło się kilkaset metrów dalej. Aby tam dotrzeć trzeba było iść poboczem lub przejść przez drogę. Z kolei, aby powstało przejście dla pieszych trzeba było wybudować odcinek chodnika – podsumowuje radny Kwapich.