Sebastian Miechowicz z Witkowa walczy o tytuł „Kucharza Roku” w plebiscycie „Mistrzowie Smaku”. – To wielki zaszczyt. Bardzo się cieszę. Świadczy to o zaufaniu jakim obdarzyli mnie moi klienci – podkreśla 24-latek.
Osoba Sebastiana Miechowicza od kilku lat na dobre zadomowiła się w lokalnej branży kulinarnej. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o nim w 2015 roku, kiedy awansował do finałowej czternastki znanego programu „Hell`s Kitchen” Piekielna Kuchnia. Po zakończeniu telewizyjnej przygody, w jego życiu nastąpiło wiele zmian. Pozostał przy gotowaniu, co dziś przynosi bardzo duże efekty. Postanowił zrobić krok w przód i otworzył własną działalność. Założył firmę o bardzo chwytliwej nazwie „Sebastian Miechowicz – kucharz do wynajęcia”.
– Organizuję wszelakie imprezy okolicznościowe, oprócz pogrzebin. Ludzie są zainteresowani moimi usługami. Cieszę się, że wszystko się tak ułożyło – informuje bohater naszego artykułu.
O tym, że życie Sebastiana nie lubi nudy, świadczy kolejny etap w kulinarnej karierze. Witkowian został nominowany w plebiscycie „Mistrzowie Smaku” i powalczy o tytuł „Kucharza Roku”. Konkurs organizowany przez Głos Wielkopolski rozpoczął się 11 sierpnia i potrwa do 8 września. Zwycięzców wybiorą ich klienci. Tytuły: Restauracja Roku, Kucharz Roku, Kelner Roku, Cukiernia/Kawiarnia Roku oraz Piekarnia Roku zostaną przyznane w Poznaniu oraz w wielkopolskich powiatach. Laureaci w każdej z tych kategorii poza nagrodami zdobędą także awans do drugiego etapu głosowania – wojewódzkiego finału, który wyłoni najlepszych w Wielkopolsce.
– To wielki zaszczyt. Bardzo się cieszę. Świadczy to o zaufaniu jakim obdarzyli mnie moi klienci. W końcu to ich nominacja. W ciągu dwóch lat udało się zdobyć uznanie w wymagającej branży jaką jest gastronomia. Myślę, że nie ma większego wyróżnienia i podziękowania niż ta nominacja. Jest to zdecydowanie kolejny etap w kulinarnej karierze. Zdobycie takiego tytułu z pewnością otworzy nowe perspektywy i pozwoli dalej rozwijać się zawodowo – podkreśla 24-latek.
Jak głosować na Sebastiana?
SMS pod nr 72355 o treści KRW.40
Zdjęcie: Facebook/Sebastian Miechowicz
Więcej w Kurierze.
Ten kucharzy to kwintesencja „braku smaku” jadłam jego rosół -z paczki lepszy. Ana pogrzebinach jego mięso trąci starym wieprzem rodem z holenderskiej Biedronki.
Z tego co pamiętam to wyleciał w pierwszym odcinku, bo nie dawał sobie rady z podstawowymi rzeczami 😀 Nie wiem czy to można nazwać „gotował u boku Amaro”. Raczej „Amaro go wywalił z hukiem” 😀
Almaro wywalil go z hukiem haha on piekarnika nie umial uruchomic. Lansuje sie jak by wygral ten proglam nic szczegolnego nie prezentuje ten kucharz …. Pytam sie kto wogole go nominowal do kucharza roku ?!