Kuba Woźniak z Przecławia cały czas przebywa w szpitalu po operacji usunięcia guza z przysadki mózgowej, którą przeszedł miesiąc temu. W piątek skończył trzydniowy protokół chemii. – Niestety nie mamy dobrych wieści – napisała dziś na Facebooku jego mama. – Po operacji w siódmej dobie przyszły komplikacje, o których profesor Roszkowski z CZD nas uprzedził. Bardzo wysoka temperatura 41~43*C którą było bardzo trudno zbić, a gdy się już udało opanować temperaturę przyszedł udar. Kuba nie mówi, nie rusza się, tylko na pytania odpowiada mruganiem oczu. W planach jest jeszcze radioterapia, ale na razie nie jest to możliwe ze względu na udar, dlatego że mogłoby dojść do wylewu – pisze Marzena Woźniak. Dziękuje też wszystkim za wsparcie duchowe i dobre słowo. – Dziękujemy i pozdrawiamy – kończy wpis.
Totus Tuus ego sum et omnia mea Tua sunt. Accipio Te in mea omnia. Praebe mihi cor Tuum, Maria.
Jestem cały Twój i wszystko, co moje, do Ciebie należy. Przyjmuję Ciebie całym sobą. Daj mi Swoje serce, Maryjo.
Pani Marzeno. Proszę odmówić za zdrowie syna Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Jest to najsilniejsza modlitwa do Maryi. Naprawdę dzieją się cuda.
Nie wiem czy mogę podawać takie info, ale świadectwa osób uzdrowionych znajdzie Pani na stronie http://www.rozwiazwezly.pl
Proszę czytać dział „zdrowie”
Pozdrawiam serdecznie
Anka
Walcz chłopaku.
Przesyłam moc i, ciepłe myśli w Twoją stronę dzielny chłopaku!
Rodzice , trzymajcie się, niech się wszystko ułoży