Gminna kontrola wykazała nieprawidłowości w zakresie rozliczania dotacji otrzymanej przez Przedszkole „Bajkowy Świat” w Witkowie. Z zarzutami nie zgadza się kierownictwo placówki, które jednocześnie zapewnia, że przyszłość przedszkola nie jest zagrożona. Do tej pory myślałem, że działamy we wspólnym interesie, jakim jest dobro witkowskiej społeczności – podkreśla Karol Matysiak.
Przedszkole „Bajkowy Świat” działa na terenie Witkowa od 2015 roku. Aktualnie uczęszcza tam blisko setka dzieci, co czyni placówkę największym prywatnym przedszkolem w Gminie Witkowo. Podobnie, jak co roku, także i w tym stała się przedmiotem rutynowej kontroli z Urzędu Gminy i Miasta w Witkowie. Jej wyniki zaskoczyły właścicieli przedszkola. Zdaniem referatu oświaty witkowskiego magistratu, z części z otrzymanej dotacji przedszkole rozliczyło wydatki, które nie powinny podlegać takiemu rozliczeniu.
– Kontrola roczna dotyczyła wykorzystania przez przedszkole dotacji finansowej, którą przyznaliśmy tej placówce. Sprawdzaliśmy, czy pieniądze zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem. Naszym zdaniem, w tym zakresie władze przedszkola popełniły błędy – informuje Marzena Polak, inspektor do spraw oświaty w witkowskim magistracie.
Kierownictwo przedszkola otrzymało już protokół z przeprowadzonej kontroli. Następnym etapem będzie przedstawienie wystąpienia pokontrolnego, z którego przedszkole dowie się, jakie błędy w rozliczeniach dotacji zdaniem urzędników popełniło. W ostatecznym dokumencie określona zostanie kwota dotacji, która zdaniem urzędników została nieprawidłowo rozliczona.
Rozważają dwa wyjścia
Z protokołu kontroli wynika, że zdaniem urzędników nieprawidłowe rozliczenie dotyczyło wynagrodzenia pobieranego przed dyrektora administracyjno-technicznego. Ponadto, według inspektoratu oświaty, który przygotował wspomniany dokument, wydatki poniesione na plac zabaw znajdujący się przy przedszkolu, nie powinny zostać rozliczone ze środków pochodzących z dotacji. Biorąc pod uwagę powyższe zarzuty, niewykluczone, że przedszkole będzie musiało oddać część przyznanej im dotacji. Dokładna kwota nie jest jeszcze znana.
– Czekamy na ostateczną decyzję pokontrolną. Zapoznamy się z jego treścią i postanowimy, co dalej. Rozważamy odwołanie się od decyzji. Nie wykluczamy nawet skierowania sprawy na drogę sądową. Kontaktowałam się z prawnikami, dyrektorami innych prywatnych przedszkoli oraz z osobą, która zajmuje się szkoleniami w zakresie rozliczania dotacji. Każda z tych osób zapewniła mnie, że pierwszy raz spotyka się z takimi zarzutami. Ich zdaniem komisja z Urzędu Gminy i Miasta w Witkowie nie ma racji – podkreśla Alicja Matysiak, właścicielka przedszkola.
Więcej w Kurierze.
To przedszkole powinni lepiej sprawdzić niestety nie należy do najlepszych poziom dość słaby.