Będzie strajk! Taką odpowiedź dało referendum przeprowadzone w poszczególnych placówkach oświatowych z terenu gminy Witkowo. Powodem otwartego sporu i ogólnopolskiej dyskusji są podwyżki, których domagają się nauczyciele. Mowa o dodatkowym tysiącu złotych do wynagrodzenia zasadniczego z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku.
Referendum strajkowe zakończyło się w gminie Witkowo na początku minionego tygodnia. O tym czy wziąć udział w proteście głosowano anonimowo w: SP 1, SP 2, Przedszkolu Miejskim „Bajka”, Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Mielżynie oraz Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Witkowie. Aby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział co najmniej 50 % wszystkich pracowników (nie tylko nauczycieli). Za strajkiem opowiedziały się wszystkie powyższe placówki.
– Działanie to nie jest skierowane przeciwko lokalnym władzom i miejscowemu środowisku oświatowemu. Nasze żądania są sprecyzowane i jasno określone. Decyzję o strajku poprzedził etap rokowań, mediacje oraz referendum – informuje Anna Jędrzejczak – prezes Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w gminie Witkowo.
Strajki rozpocznie się 8 kwietnia. Dla nauczycieli oznacza to brak wynagrodzeń za ten czas, a dzieci i młodzieży brak zajęć w dotychczasowym kształcie. Na przełomie marca i kwietnia w każdej z witkowskich placówek, które wezmą udział w strajku, sporządzone zostaną listy nauczycieli przystępujących do protestu. Wówczas zapadną decyzję w jaki sposób funkcjonowanie tych placówek zostanie zaburzone.
Więcej w najbliższy piątek w Kurierze.
W naszym kraju ciągle strajkują tylko nauczyciele,lekarze to już stało się rutyną .Żal patrzeć na tych biedaków. Powinni dostać podwyżki może zaczną lepiej uczyć i więcej materiału przerabiać na lekcjach,a lekarze zaczną może lepiej opiekować się pacjentami.
czy ty w to wierzysz
A za rządów PO- PSL dlaczego nie strajkowali, zarabiali więcej? Dlaczego („apolityczny”) Broniarz wtedy nie agitował do protestów? Nauczyciele – wstyd , wstyd, w ten sposób prestiżu (i tak już podupadłego) nie podniesiecie!
tysiac zl podwyzki chyba nauczycielom sie w glowie przewraca.pracownicy za caly etat otrzymuja 2250 brutto i tez sa po studiach i pracuja po 10 godz dziennie. mysle ze Rzad tego nie zrobi
nie dała bym ani zł i nie dlatego że im zazdroszczę, ale to dowód jak bardzo im zależy na naszych dzieciach. Nie interesuje ich co dzieci przeżywają- egzamin. Niech strajkują całe wakacje nie mam nic przeciw temu.
Basia puknij się w głowę i to porządnie…