Dariusz M. oskarżony jest o znęcanie się nad rodziną. W maju został zatrzymany przez policję, a sąd zadecydował o osadzeniu go w areszcie. W poniedziałek ruszył proces słupczanina, a we wtorek, sąd postanowił zwolnić go z aresztu. 28-latek ma jednak zakaz zbliżania się do swojej konkubiny.
Mieszkaniec Słupcy przez kilka miesięcy miał znęcać się nad swoją konkubiną. Śledczy ustalili, że mężczyzna z błahych powodów wszczynał awantury, poniżał, szarpał, bił, kopał i wyzywał kobietę. W poniedziałek Dariusz M. został przywieziony do słupeckiego sądu w kajdankach. Transportujący go policjanci powiedzieli nam, że nie było z oskarżonym żadnych problemów – był zupełnie spokojny zarówno w trakcie transportu, jak i podczas trzymiesięcznej odsiadki w areszcie. Na sprawę zostało wezwanych kilku świadków z bliskiego otoczenia słupczanina, w tym jego konkubina. Proces się rozpoczął. Prokurator odczytała zarzuty oskarżonego, sędzia zapytała, czy mężczyzna przyznaje się do winy. – Nie. Nie wszczynałem tych wszystkich awantur. Nie było duszenia. Kłóciliśmy się często, ale to ona prowokowała, miała ciągłe pretensje. Często mnie biła, ale ja się wstydziłem tego, że mnie bije, nikomu tego nie mówiłem. Przed zatrzymaniem doszło do awantury, ale ja jej nie uderzyłem.
Cały materiał do przeczytania w najnowszym wydaniu Kuriera Słupeckiego.
To patriota. Na pewno jest niewinny, a prześladują Go lewackie siły Zła.
Damski bokser.
Kobieta nie odda, zwykle.
Ja bym oddała
Oooo to byłby początej końca
Słupcy jest wielu takich co się znęcają nad rodzinami i chodzą bez karni
Dlatego chodzą bezkarnie bo pozwalacie na to!!!
To. wygląda na stały rytuał przed seksem
Normalni ludzie się tak nie poniżają!!
Trzeba o tym mówić i szukać pomocy.
A sąsiadeczki zamiast zgłosić gdzie trzeba
tylko plotkami się zajmują.
Jak dojdzie do tragedii-to nikt nic nie wiedział
Tak jak na koszulce!!
Ale cóż -ludzie mają różne hobby.