Dwaj pracownicy gospodarczy urzędu gminy niedawno zostali dyscyplinarnie zwolnieni.
Na ostatniej sesji Henryk Jankowski, sołtys Szyszłowa ponowił swój wniosek, który złożył już w czerwcu, o wykoszenie poboczy w jego sołectwie. Opóźnienia w realizacji wniosku wójt Mateusz Wojciechowski tłumaczył problemami kadrowymi. – Mamy tylko 2 pracowników gospodarczych, nie możemy obsłużyć wszystkich sołectw. W ostatnim czasie dwóch pracowników dostało dyscyplinarne wypowiedzenie – poinformował wójt. Jak udało nam się ustalić, „dyscyplinarki” zostały im wręczone przez to, że przez kilka dni nie stawili się w pracy.
REKLAMA
Wydarzrenie na miarę artykułu w gazecie.Żeby chociaż jakąs babcię okradli.Nie nie przyszli tylko do pracy.I na tym ma rosnąć ilość czytaczy ?
Moze gdyby wojt dorzucił ze swojego wysokiego wynagrodzenia do pensji tym pracownikom ich motywacją by wzrosla
Teraz obywatele powinni wójta zwolnić dyscyplinarnie… jak by to zrobila księgowa albo sam On wójt władca to przecież nic by się nie stało bo czy są dIsiaj czy ich nie ma co za różnicą, ale tutaj nie miał kto trawy kosić także wójt postąpił dobrze… dyscyplinarnie i wszystko
I bardzo dobrze. Nie przychodzą do pracy, bez żadnego uprzedzenia to czego się dziwić? Chyba jakaś umowa ich obowiązuje prawda? A jak im za mało kasy, to niech idą pracować chociażby do Konspolu, tam zarabiają więcej, tylko że w gorszych warunkach i nie siedząc na fotelu..