W ostatnim wywiadzie udzielonym Kurierowi i portalowi slupca.pl Przemysław Niezbecki wrócił do sprawy zamkniętych oddziałów – sytuacji, która miała miejsce w słupeckim szpitalu podczas świąt Bożego Narodzenia. Ujawnił kulisy poszukiwania lekarza do obsadzenia dyżurów i podał kwotę, jaką oferowała za to dyrekcja szpitala. Posłuchajcie.
REKLAMA
a o co chodzi ? to tak jak z PO , …PiS PiS PiS ,itp.itd
tak pan doktor wypowiadał się w imieniu lekarzy ale zabezpieczenie personalne szpitala to nie tylko lekarze są także pielęgniarki o których nikt nie wspomina że masowo zwalniają się ze szpitala w Słupcy. dla lekarza za jeden dyżur 10tys to ok ale dla pielęgniarki na podwyżki pensji za pełnione obowiązki 2krotnie większe niż przed 10ciu laty nie ma pieniędzy. Ciekawe dla kogo pani dyrektor rozbudowuje szpital, przede wszystkim kto tam będzie pracował