Słupeccy radni po raz kolejny akcentują kłopoty z kolportowaniem bezpłatnego biuletynu miejskiego Informator Słupecki. Jak tłumaczą, mieszkańcy zwracają się do nich z pretensjami, że biuletyn nie dociera do wszystkich. – Starsi ludzie mnie pytają, zróbmy coś w końcu z tym informatorem, bo przecież od marca ludzie nie mają. W trakcie Nocy Świętojańskiej cztery osoby starsze mi się zapytały o Informator – powiedziała na komisji oświaty radna Ewa Czaplińska.
REKLAMA
Na Kmicica też nie ma :/
Zlikwidować, będzie spokój.
Informator nie jest po to, żeby docierać. On jest po to, żeby wydawać na niego pieniądze. Radna czegoś nie rozumie?
Informator nie jest po to, żeby docierać. On jest po to, żeby wydawać na niego pieniądze. Radna czegoś nie rozumie?
Po co nam ten informator w którym pisze się o tym co już minęło dawno. Wcześniej piszą o tym Słupeckie portale a redaktor tylko przepisuje. Panie Pyrzyk przestań pan marnować nasz hajs.
Z informatora się nie dowiemy, że pan kapelmistrz zrezygnował z dalszej pracy z naszą orkiestrą Osp. Po tylu latach zostajemy bez kapelmistrza i nie wiadomo co z nami dalej. W mediach ciszą a wawrzynki przed nami.
Na Kopernika – szeregowce też nie ma.
Radni słupeccy jak zwykle zajmują się rzeczami, które nie mają wpływu na rozwój miasta. Red ma rację – zlikwidować tubę propagandową miejskiego ratusza ! Radnych proponuję skierować na miesiąc na prace interwencyjne z łopatą lub szpadlem w ręku przy zapewnieniu odpowiedniej ilości płynów przy tych jakże wysokich i dręczących temperaturach, aby w końcu zrozumieli jakie są realne problemy pracującego mieszkańca Słupcy.