Prokuratura nadal wyjaśnia okoliczności wypadku w Pyzdrach, w którym zginął policjant słupeckiej komendy. Kilka dni temu śledczy przedstawili w tej sprawie zarzuty. Usłyszał je kierowca dostawczego fiata ducato, który – jak ustalił prokurator – zajechał drogę jadącemu motocyklem policjantowi. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Więcej informacji ze śledztwa w tej sprawie znajdą Państwo w dzisiejszym numerze Kuriera.
fot. Tomasz Szternel / Radio Września
REKLAMA
a moze trzeba sb zadac pytanie czy ten policjant przepisowo jechał bo po takim uderzeniu to nie wydaje mi sie zeby jechałprzepisowo no ale w koncu policjant winnynigdynie jest
Ważne czy to policjant.Był młodym człowiekiem. On jechał prawidłowo. Tylko niestety bus mu zajechał drogę.
Zal ze tak młodo ludzie niewinni odchodzą.
Szkoda mi kierowcy busa – facet ma problem bo trafił na policjanta – teraz jego koledzy będą mu wmawiać rzeczy których nie zrobił !!!
Masz rację że policja tak robi
Wiem, że na motocyklistów posypią się gromy, bo jeżdżą szybko i niebezbiecznie, jechałám z pierwszeństwiem i co z tego?
ggggggg i Piter jesteście żałośni. Facet nie żyje a wy biadolicie nad tym, który zajechał mu drogę. Żenua. Właśnie przez takich pacanów na drogach giną ludzie. Może kiedyś ten kierowca Busa walnie wam w te wasze baniaki.
Ja sie pytam skad ta zawisc w stosunku do mundurowych?! Zajechal droge nie policjantowi tylko zwyklemu czlowiekowi, ktorym moglby byc kazdy z nas!!! Ludzie zastanowcie sie troche nim cos napiszecie!!! Kierowca busa tez ma syna policjanta!!!
Wina busa,jak nie potrafi jeździć to niech wogule nie wsiada za kierownice.
Bo przez kierowcę busa zginął niewinny, młody dobry, człowiek.
Przed nim cale życie było.
On jechał prawidłowo.
Młodego człowieka niema.
A ten na motorze jechał na 100% przepisowo, czy jak większość na tzw. „japończykach” ?