Niebawem słupecka prokuratura po raz piąty będzie próbowała udowodnić winę czterem policjantom, których oskarża o brutalne pobicie zatrzymanego mężczyzny. Tym razem sprawę oceni inny sąd.
Sprawą policjantów z komendy powiatowej w Kole słupeccy prokuratorzy zajmują się już ósmy rok. Oskarżają ich o przekroczenie uprawnień podczas przesłuchań mężczyzny, który był zatrzymany do odbycia kary pozbawienia wolności. Z ustaleń naszych śledczych wynika, że funkcjonariusze w bardzo brutalny sposób próbowali wymusić od niego przyznanie się do innych przestępstw. Jak wynika z aktu oskarżenia, podczas przesłuchań mieli go uderzać rękami i nogami, zmuszać do przyjmowania pozycji kucznej pod szafą, wykręcać ręce a nawet podduszać go zakładając na głowę foliową torbę.
Sprawa już kilka lat temu trafiła do Sądu Rejonowego w Kole, ale do dziś nie została rozstrzygnięta. Proces był czterokrotnie powtarzany, bo każdy uniewinniający wyrok, po apelacji prokuratora ze Słupcy był uchylany. Za każdym razem prokurator wnioskował także o przeniesienie sprawy do innego sądu twierdząc, że sędziowie z Koła mogą być nieobiektywni, bo oskarżeni policjanci nadal pracują w tamtejszej jednostce policji i prowadzą postępowania, które swój finał znajdują właśnie w kolskim sądzie. Prokurator zwracał też uwagę, że ojciec jednego z oskarżonych funkcjonariuszy przez kilka lat zajmował wysokie stanowiska kierownicze w kolskiej komendzie, a później był m.in. komendantem powiatowym w sąsiednim Turku. Wnioski o przeniesienie sprawy do innego sądu były jednak regularnie odrzucane. Po czwartym uchyleniu wyroku doszło jednak do sytuacji, że w kolskim sądzie zabrakło już sędziów z wydziału karnego, którzy mogliby poprowadzić piąty proces. Co prawda mogliby się tego podjąć sędziowie z innych wydziałów, ale oni wyłączyli się z prowadzenia tej sprawy. W tej sytuacji sprawa została przeniesiona do Sądu Rejonowego w Kaliszu. Wkrótce ma zostać wyznaczona pierwsza rozprawa w piątym już procesie.
Kara powinna być adekwatna do winny
patolicija