Słupecka prokuratura sprawdzi, czy Michał G., syn byłego wicemarszałka Sejmu dopuścił się przestępstwa. – Istnieje uzasadnione podejrzenie, że do takiego działania doszło w lipcu 2012 r. – uważają śledczy z Rzeszowa, którzy przekazali już naszej prokuraturze materiały dotyczące tej sprawy.
O co dokładnie chodzi i na jakim etapie jest sprawa? Przeczytacie o tym w jutrzejszym numerze Kuriera.
REKLAMA
I tak umorzą jak to było z Eugeniuszem G.
to bardzo ciekawe, co ma do powiedzenia szef Polskiego Stronnictwa Nepotycznego…?
Nie czepiać się Grzeszczaka,dlaczego jego rodzina miala by być pokrzywdzona. A co tam z nagraniami Serafina.Sawicki na aucie i tylko tyle?A co długiem 9 mil zł do budzetu Państwa ?Czy dług może umorzony za lojalność wobec PO i nie wyrazenie zgody na KOMISJĘ SEJMOWĄ w sprawie AMBER GOLD ?
Każde ugrupowanie, stowarzyszenie czy inna organizacja w pierwszej kolejności działa na rzecz określonych LUDZI. Pamiętasz czystki za czasów PiS?. Zwalniaali ludzi pod byle pretekstem, który urastał do rangi przestępstwa. Co robili potem? Obsadzali te stanowiska ludźmi bez doświadczenia- swoimi. Czy PO robi inaczej? A ruch Palikota jakie interesy promuje- żeruje na średniointeligentnym nastolatku zafascynowanym „maryśką”. Powiedz mi, czy w mediach mowi się o politycznych planach, czy wczesniej słyszałeś o reformie emerytalnej-zanim projekt ustawy trafił do Sejmu? W przypadku naszych powiatów jest tak samo. O ich likwidacji i odcinaniu środków finansowych się dowiesz, jak to się stanie. I jakich ludzi ma promować PSL-jak nie swoich, z powiatu?. Ma dać władzę ludziom, którzy głosują na platformę lub PiS i na nich pracują? A pomyśl, o czym media piszą, czy o kryzysie Państwa, które będzie likwidować swoje własne struktury? Czy media piszą, gdzie podziewa się olbrzymia kasa za podatki? Otóż nie! Media piszą, że ktoś zatrudnił syna lub znajomego, był pijany i.t.p A co to mnie obchodzi? Mnie obchodzi, że szpital upada, sąd likwidują, częściowo zlikwidowali KRUS, bo warszawka się bawi (czytaj PO). Tam szukaj przekrętów a nie w opatowskim PSL.Czy zdajesz sobie sprwę, że są plany wprowadzenia podatków od nieruchomości. Będziesz płacił za kurnik, zlikwidują ci wszystkie instytucje a ty i tak będziesz głosował byle nie na PSL i wypisywał, że TW jest zły bo szpital upadł, komenda upadła, sąd zlikwidowali. A co może dla powiatu zrobić jeden człowiek-sam, jeśli władzę dasz Palikotowi, który nawet nie wie co to Opatów?. Małe miasteczka i wioski mają wielką siłę elektoratu ale małe rozumki, bo dają szablę grupuie, która chce ich wyciąć w pień. Zagłosuj kolego na przedstawicieli tych wielkich partii. Pewnie ani razu nie zawitają do twojego powiatu. Obrażaj się, że nie ma pracy bo PSL obsadził swoimi. Co obsadził swoimi i kiedy? Od dawna jest jedynie możliwość odbycia stażu.A innej pracy nie będzie bo warszawka musi mieć autostrady i stadiony, parki rozrywki-bo tam są miliony wyborców.. A u nas pracy jest coraz mniej bo warszawka ma gdzieś głupich chłopków. I śmieje się, że głosować będą na PO i PiS-partie skrajnie prawicowe lub krelykalne. Pani Gosiewska ani razu nie była w Opatowie a zdobyła masę głosów. Jak to możliwe? Co dla ciebie zrobiła ona lub jej mąż? Czy coś ci obiecała? Nawet tego jej sie nie chciało- a zdobyła masę głosów. Czy chociaż raz przyjechała ci podziękować? Zorganizowała imprezę z tanią kiełbasą i darmowym piwem- nawet tego jej się nie chciało. Powodzenia.
SĄDZĘ, ŻE NARÓD POLSKI JEST OGŁUPIANY PRZEZ TVN, POLSAT I INNE MEDIA.W TAKIE RZECZY TO NAWET NIE UWIERZĄ O TO „PRZECIEŻ NIEMOŻLIWE” ABY DONEK ROBIŁ TAKIE RZECZY.SZKODA, BO POLSKA UPADA NA KOLANA PRZED UE A MY PŁACIMY ZA TO I TO BARDZO MOCNO.
W tym kraju tylko i dosłownie tylko ryba nie bierze. Nawet dziennikarze biorą łapówki od urzędników w gminach i znajomych pseudo-biznesmenów.
Husk Tuj i Chawał Kuja, Je Banany i do tego Hyży Rój.
Prowadzenie byznesu musi się równac z akceptacją ryzyka i potecjalnych strat. Ciągłe domaganie się odszkowań produkuje tylko negatywny obraz byznesu którego unikac będą klienci. Nikt nie chce mieć problemów – czy to potecjalni nabywcy mieszkań, czy podwykonacy, czy nawet miasto. Niestety, rekord tej firmy to ciąg ciągłych problemów.
W Warszawie cwaniaczek kupił 4 ha Pola Mokotowskiego BEZ PRAWA ZABUDOWY. Liczył, że da i jednak dostanie zezwolenie. Nie dali, bo to za Kaczora było, to teraz zażądał odszkodowania w takiej wysokości ile by zarobił budując to osiedle, zapłacił 20 a chce 300 MLN zeta!!! I pewnie teraz WYGRA PROCES Z BUFETEM!!!
Ojciec nie pomoże?
Pobić mistrzostwo Przymierza Sojuszników Lewactwa w nepotyźmie jest rzeczą niemożliwą!
Głos Słupcy i Twoja Słupca milczą na ten temat ?
Głos Słupcy i Twoja Słupca. pl są zapewne uzależnione od Urzędników z miasta i wtedy morda w kubeł. Takie to dziennikarstwo prezentują słabiutkie.
Wczytałem się w artykuł i jak dobrze zrozumiałem to dziennikarze kuriera wymyślili co by im pasowało i donosili. Wstyd.
Ale Michała zabolało.., aż kumpli uruchomił coby na forum oburzenie wielkie głosili, że niby interes jego przezroczysty jak nie przymierzając babcine gacie;-)
Czy ktoś słyszał aby redakcja odwołała się do Strasburga w procesie z Panem G. ?
Ja nie pałam takim entuzjazmem jak pan lecz wygrał lepszy.Stagnacja miasta,ubóstwo,wzrost lokali do wynajęcia i na sprzedaż itp świadczy,że przeciętnemu słupczaninowi żyje się ciężko ale widocznie nie było wyboru ,mgliście wyglądali też inni kandydaci przy naszym szanowanym ,wielokadencyjnym burmistrzu,a kłótnie jak pan pisze nie dodały nikomu poparcia.
Zauważyliście jak ostatnio na forum produkują się „ubeki” na garnuszku fundacji hojnie wspieranych przez bufetową!!! Uwaga, pracują tylko do 18:00. Potem forum jest wolne! Przed wyborami pewnie wrzucą 3 zmiany, tzw. system czterobrygadowy! To taki odpowiednik Hasbary!!!
Podobno co druga posiadłość w Słupcy PSL-u jest na Waldemara Pawlaka podobnie jak w Warszawie dzika reprywatyzacja
podobno ? a ty ze swej niemoty na komornym siedzisz i wspominasz błogie czasy komuny, dostałeś mieszkanie ? i niczego więcej nie osiągałeś ? Weź się do roboty i też kup drugą wolną połowę „posiadłości”.
A ktoś rozliczył Waldemara Pawlaka za nie korzystną umowę gazową z Rosją?
A czy pamiętasz „chłopie” tą gnidę, która kręciła się jak była NOCNA ZMIANA? Pamiętasz jaką podpisałeś umowę na gaz z Putinem ? A pamiętasz ile rolników „popłynęło” w związku z powodziami ?
Mafia,szkoda że dopiero teraz ktoś się tym zainteresował.Ile ludzi uczynili bezdomnymi?ILu wykończyli?Mają swoich prawników.Swoich notariuszy,sędziów,adwokatów.Normalny obywatel sprawę w sądach załatwia n.P.Spadkową załatwia przez rok,dwa,trzy lata.Oni w miesiąc,dwa lub trzy!Na opornych mają zbirów.Stać ich na to kasa jest ogromna
Prywatyzowali nieruchomości , zakłady przemysłowe które doprowadzali do ruiny , wielkie popegeerowskie obszary rolne, tereny po cukrowniach, które włączali w granice miasta, po czym te wszystkie nieruchomości jak ciepłe bułki sprzedawali na działki budowlane,deweloperom i pod budowę hipermarketów, itd
Trzeba poczekać na porządek w sadach, bo przecież widać jak to jest w bardzo wielu przypadkach, prokuratura stawia zarzuty, a sad wypuszcza. Dla Burego prokuratura zadala aresztu, a sad się nie zgodzil.
A willa kwasniewskicj….A bufetowej kamienica…
O rządzonej przez PSL 14-tys. Słupcy w Wielkopolsce pisaliśmy tydzień temu („Sami swoi w Słupcy”). Bohaterami tekstu byli wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak, jego żona i syn Michał, który od ponad roku prowadzi lokalną gazetę „Głos Słupcy”.
Pismo wystartowało w marcu 2011 r. – pół roku przed wyborami do Sejmu. Wydaje je spółka Cessans, którą Grzeszczak junior utworzył wraz z Dariuszem Mikołajczykiem, prezesem firmy meblarskiej i działaczem PSL. Pismo wspierają płatnymi ogłoszeniami samorządy miejski i powiatowy – kierowane przez burmistrza i starostę z PSL.
Czy gazetę Michała Grzeszczaka wspiera także PSL? Gdy go zapytaliśmy o to w czerwcu, zaprzeczył. Ale dziennikarze konkurencyjnego „Kuriera Słupeckiego” ujawnili faktury z archiwum Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. Świadczą one o tym, że w trakcie ubiegłorocznej kampanii wyborczej – w ciągu zaledwie dwóch miesięcy (wrzesień i październik) – spółka Michała Grzeszczaka otrzymała od komitetu wyborczego PSL ponad 121 tys. zł. Eugeniusz Grzeszczak był wtedy szefem sztabu wyborczego PSL.
Spółka Grzeszczaka juniora świadczyła regularne usługi ogólnopolskiemu komitetowi wyborczemu PSL i Grzeszczakowi seniorowi. Za niemal 23 tys. zł wydrukowała ulotkę-list wyborczy, wynajęła lawetę, wydała plakaty i banery, a także cukierki dla wyborców, przygotowała stronę internetową Eugeniusza Grzeszczaka, koszulki z wizerunkiem kandydata.
Gazeta Grzeszczaka juniora drukowała artykuły sponsorowane. Cessans prowadził też kampanię SMS-ową i mailową, a za ponad 13 tys. zł zaopatrzył kandydata w tysiąc długopisów, tysiąc notesów, tysiąc podkładek pod piwo, tysiąc zawieszek zapachowych i tysiąc zapalniczek. Wreszcie za ponad 18 tys. zł wydrukowała gazetkę wyborczą.
Co na to Michał Grzeszczak, syn Eugeniusza? Odpisał nam, że nie otrzymywał pieniądzy od PSL. A Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek Sejmu, nie widzi nic złego w tym, że sporą część pieniędzy komitetu wyborczego PSL zarobiła firma jego syna.
– Przecież PSL nie dawał mojemu synowi żadnych zleceń. To były pieniądze komitetu wyborczego, a więc pochodziły ze składek kandydatów. Nie były to więc pieniądze państwowe – tłumaczy Eugeniusz Grzeszczak. I zapowiada, że z redakcją „Kuriera” spotka się w sądzie.
Michał Lorentz, ekspert PKW w Warszawie, wyjaśnia jednak, że na fundusz wyborczy, z którego korzysta komitet wyborczy każdej partii, składają się również pieniądze z budżetu państwa. – Zasadniczo są to trzy źródła: wpłaty kandydatów i innych obywateli, pieniądze z bieżącego rachunku partii oraz środki z subwencji państwowej. Komitet wyborczy nie ma własnych źródeł finansowania. Wszystkie środki na kampanię musi zebrać partia – podsumowuje ekspert PKW.
Grażyna Kopińska, dyrektor programu „Przeciw korupcji” w Fundacji Batorego, nie jest zdziwiona, że komitet wyborczy PSL zlecał usługi firmie związanej z tą partią. – W trakcie kampanii wyborczej wszystkie partie współpracują z firmami, którym ufają i których są pewne. Ważne, by pieniądze te zostały wydane w sposób przejrzysty. Nigdy nie badaliśmy jednak, na ile ten problem dotyczy firm należących do członków rodzin polityków – mówi Kopińska.
I dodaje: – Znając kontekst, sytuację tę można uznać za przejaw zbyt intensywnego wspierania własnej rodziny przez polityka.
Prawidłowo ta obrotowa partyjka nie wiem czemu zwana ,,chłopską” jest na dnie a więc są zbyteczni i idę o zakład że za tą tzw ,,reprywatyzacją” też stoją jej tzw ,,chłopskie” interesy.
Do Miecz53 normalny człowiek sprawy spadkowe załatwia w góra 3 miesiące i to bez prawnika więc nie siej zamieszania )
Od tych „autorytetów” niedobrze się robi !!! Wczoraj zajrzałem na TVN i oczywiście wymądrza się wyciągnięty z puszczy wszystko wiedzący Cimoszko. Dobry Boże,jak długo jeszcze,JAK DŁUGO ???
Syn Bolka i PSL wykolegowali polskich ROLNIKÓW wyrażając zgodę na sprowadzanie z Ukrainy produktów rolniczych. ha ha ha
Wcześniej 40 000 Warszawiaków musiało opuścić mieszkania i zasiedlić letnie domki ogrodowe
Sukces będzie tylko wtedy, kiedy ludziom zabierze się działki, kamienice czy odzyska wypłacone pieniądze. Bo 90% nieruchomości zostało odzyskanych nie prawnie poprzez podrabiane dokumenty, spadkobierców znajdujących się nie wiadomo skąd, nawet ich nikt nie weryfokował. Wtedy będzie można mówić o sukcesie. Bo jak na razie nikomu nic nie odebrali, nikogo nie skazali, jedynie co napiętnowali. Ale czy ten sukces nastąpi? Nie wydaje mi się. Pal licho kary więzienia. Bo złodzieja zaboli jak mu się zabierze łup, tymbardziej bogatego cwaniaka. Gdyby najbogatszej urzędniczce zabrano te 46 mln z reprywatyzacji – to bolało by ją do tego stopnia, że najpraedopodobniej skoczyła by z dachu. A tak smieszne zawiasy jakie może dostanie będzie się śmiać ludziom w twarz
Tolerowanie działań działaczy PSL nakierowanych na uzyskiwanie korzyści materialnych i zawłaszczanie przez nich środków publicznych i majątku, PO trwała w koalicji z PSL zmieszanym w aferę podkarpacką, tolerowała sytuację w Elewarrze, nie reagowała na informacje o nepotyzmie w agencjach opanowanych przez PSL, nie reagowała na powiązania PSL z Kwiatkowskim (NIK)
Natomiast dzikiej reprywatyzacji nie zakazała. Jej ,,mądrość” niesamowita jest.
Psl to mafia. Lepper się o tym przekonał.
Lepper miał informację o największym przekręcie PSL-u i dlatego zginął
Jasne,że PSL jest zorganizowaną grupą przestępczą.A ten złodziej burek,a ta armia pasożytów,która siedzi w gminach,powiatach,województwach i nie robi dosłownie nic.A jak się przyjrzeć kto tam w gminach czy powiatach siedzi to zajdziemy całe rodziny-to co jest jak nie nepotyzm?Pozatym jak się spojrzy na te burackie przebiegłe mordy to ma się już dość.
To było oczywiste,żadnej nowości nie napisałeś .Wiadomo ,że konkursy są ustawione.
Nie jest tajemnicą i nie trzeba być orłem intelektu aby wiedzieć . Mianowicie to ,że jeżeli PIS tego nie wykorzystuje to albo tych afer nie ma albo sami są w nie umoczeni . Nie ma takiej siły ,że jeżeli PIS ma jakiegoś haka na kogoś aby to nie wykorzystał do zniszczenia przeciwnika . I tyle w temacie .
Kim tak naprawdę jest TUSK PAWLAK I CAŁA MAFIA Z PLATFORMY PRZEGRANYCH
https://www.youtube.com/watch?v=gpP9r8uwre4
aferzyliscie i kradli, swoje majatki budowali, Polske zrujnowali to pikus ? a ty jasnie oswicony starszy sikawkowy co narobiles z gazem, dla was szKODniki jedno miejsce na ziemi, Bereza Kartuska !
Ta sprawa musi byc do końca wyjasniona. Mordowali straszliwie jeśli ich interesy mogły byc zagrożone. Kto tak naprawdę rzadził naszym krajem przez 8 lat? Red.Sumliński: „”””Polską rządzili kilkuset morderców”””” a POwiązani sa z władzą miłości.
„Fakt”: Były senator Samoobrony chce interwencji Ziobry w sprawie śmierci Leppera
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-fakt-byly-senator-samoobrony-chce-interwencji-ziobry-w-spraw,nId,2397467#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Mafia to mało powiedziane. Lepper miał dokumenty, które miał przekazać zaufanemu koledze, ten kolega okazał się „agentem” i przejął dokumenty, żeby nic nie wypłynęło na wierzch i nagle Lepper… Te dokumenty miały dotrzeć do Kaczyńskiego, gdyby się tak stało Lepper wciąż by żył… A osoby odpowiedzialne za przekręty na które były dowody w tych dokumentach już dawno siedziały by w więzieniach… Super, że te dokumenty się odnalazły, być może w końcu ktoś pójdzie siedzieć za przekręty i za zabójstwo normalnego chłopa, który chciał dla nas dobrze.
Gadka szmatka,rodzina pomoże.Gdybać nie warto!
Ech, marzyciel z ciebie. Te rozliczenia rozejdą się po kościach. Kolejna medialna papka. Nic więcej
Nikt z PSL-u nie odpowiedział karnie za katastrofę ekologiczną na jeziorze słupeckim
To prokuratorzy już wszystkich bandytów zamknęli ????? DOBRA ZMIANA HE HE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No bo jest rasowym lemingiem.
Nie on jeden zreszta.
Lista jest bardzo obszerna, liczy 115 spraw.”
jest smiesznie krotka. To taka smieszna mini lista dla lemingow, ktorych juz
przeraza, a co dopiero prawdziwa? A prawdziwa lista skompletowana przez
srodowisko blogerow jest dopiero imponujaca 2605 afer.
Czy lemingi sa na to gotowe?
http://markd.pl/?p=3371
http://markd.pl/?p=4652
http://markd.pl/?p=5023
http://markd.pl/?p=6004
http://markd.pl/?p=6020
PiS w swej liście pominął niektóre afery na przykład aferę marszałkowską
https://www.facebook.com/pisorgpl/photos/a.10154201075967132.1073742413.157458232131/10154201076107132/?type=3&theater
Jakie zdanie na ten temat ma Waldemar Miernik?
Polacy Wam tego nie zapomną, oszuści i złodzieje! Będziemy Wam o tym przypominać tak długo, jak długo będziecie żyć
No to znów POpaprane umysły popisują się umiejętnością liczenia na kiju, przez dodawanie karbów. W powiązaniu z pamięcią muchy wiecznie ciągnącej do cuchnącego, mamy sensowne wyjaśnienie ich zdolności zapamiętywania często powtarzanych tematów. Nie dziwota zatem, że nędzarze komórkowi, bartki, czy idiotyczne zmiany szwankują w zrozumieniu tego, co na lekcji wychowania obywatelskiego tylko nielicznym ze szkół specjalnych nie udało się zapamiętać. I tak, możemy się nacieszyć fachową wiedzą na poziomie emerytowanego w czubkach bangstera:
1. Zmiana stanowisk to polska tragedia. Władza ma zostawić na stołkach tych, którzy realizowali dotychczas cele POpapranych ekspertów. Wszyscy wiemy, że za POpapranych czasów, to aż się roiło na stołkach od PiSowców i pozostałej opozycji. Do głąba nie dociera, że w demokracji realizacja celów i określanie koniecznych do tego środków podlega ocenie rządzącej partii. Za trudne. Pewno i niejeden osobnik w kaftanie miałaby z tym trudności.
2. Nie dziwi zatem i ocena ekonomiczna POpapranych bestii inteligencji. Widać, że z bangsterskich porad Petru korzystali. No i szykuje się tragedia. Po raz pierwszy w historii III RP wzrost gospodarczy (3,8% według wrogiej PiSowi EU) oparty nie na zadłużeniu, a na wewnętrznym popycie. Oj, oj, rzeczywiście nasi bankowi przyjaciele z Frankfurtu, Londynu i NY dostrzegają tragiczny kierunek rozwoju naszej gospodarki. A do tego o połowę PiSiory zredukowanly wzrost zadłużenia. To naprawdę tragiczne informacje, bo POpaprani pokazali, co potrafi: w kilka lat 1.000.000.000 zł długu . Najtragiczniejsze w tym jest to, że rzeczywiście są w tym kraju imbecyle, które wierzą, że bartki, idiotyczne zmiany i podobne jednokomórkowce są w stanie wpłynąć na jakiś zdrowy umysł, i że nie tylko oni rozsmakowali się się śmieciach. Oczywiście można stawiać na chore umysły, ale musi to być poziom choroby bartka i idiotycznej zmiany, by coś z tego wyszło. Pomijając fakt, że są to intelektualne rarytasy, jest to jednak poziom osób, które do rodzinnego kibla tylko z pomocą przewodnika trafią. To, że ich zleceniodawcy nie zastanawiają się nad efektywnością działań tych, którzy – by być użytecznym idiotą – musi najpierw dotrzeć do urny, gdy tymczasem nawet do domowego urynału z trudnością docierają, pozwala zauważyć wpływy analityczne nowoczesnego przywódce.
Śledztwa trwają, mija 2 lata rządów, a nikt nie siedzi i nie zwraca zagrabionego mienia! Afer było tysiące!!!
Bezkarność rozzuchwala!!
On Ci nie odpowie bo się ze śmiechu tarza po ziemi zamiast pomyśleć . Zresztą myślenie u tej kategorii ludzi jest w zaniku więc i myślenie wymagające kojarzenia faktów historycznych nie występuje.
Miejmy nadzieję, że to już będzie koniec rządów PSL-u w Słupcy. Nic kompletnie dla Słupcy PSL dobrego nie zrobił z Grzeszczakiem i Pyrzykiem na czele. Daleko nie trzeba szukać zobaczcie ile się otwiera zakładów we wrześni ilu jest inwestorów ile pracy dla bezrobotnych, a u nas nic. I tak dobrze że mamy Mostostal i Konspol – firmy które powstaly już dawno. Proszę mi powiedzieć ile przybyło wolnych etatów do pracy za rządów PSL-u w naszym mieście? Obiecali nam piękną starówkę – pytam się gdzie ona jest? Gdzie jest basen obiecywany przed każdymi wyborami? Kto został pociągnięty do odpowiedzialności za zniszczenie życia w naszym jeziorze? Kto i dlaczego zezwolił na segregację śmieci w naszym mieście? Takich pytań można by zadać wiele.
Budowa obwodnicy – kolejna farsa, posadzone krzewy i zasiana trawa na pasach zieleni przy ścieżce rowerowej na obwodnicy żeby wyglądało na koniec inwestycji. Po tygodniu od uroczystego otwarcia trawa i krzewy zostały skopane wywalone na chodnik bo nowe lampy nie były jeszcze podłączone. Stare lampy stoją i straszą do dziś. Mieszkam w tym mieście od urodzenia i naprawdę Słupczanie nie należą do zbyt inteligentnych skoro co wybory głosują na tych b… z PSL.
To prokurator Kosmalski umorzył sprawę katastrofy ekologicznej na jęzorze słupeckim
PICUS GLANCUS PAWLAK za taki numer jaki wywinał podpisujac umowy gazowe z Rosja tym samym uzależniajac Polske od Rosji od gau- na UKRAINIE kolego złapali by leszcza za fraki -zapakowali by go do paki jak Tymoszenko-a tu łazi bezkarnie Casanowa Mlecznych Barów..i zrywa PICUSIA GLANCUSIA.zapomniał Pawlak że swój gaz łupkowy mamy
Ciekawe ile dostał łapówki od Gazpromu za POdpisanie niekorzystnego dla Polski kontraktu na dostawy gazu ?
To że Pawlak nie ujawnia w zeznaniach swoich kolejnych zajęc /BEZPLATNYCH/w Radach Nadzorczych to oczywiście jest przestępstwo-karane z mocy ustawy. To,że ten sam pan podpisał umowę z Rosją na dostawę energii uzależniającą nasz kraj do 2035 roku to też kryminalny fakt. Dobrze,że red. Cieśla był tak dociekliwy i dowiedział się,że utajnienie udziału Pawlaka w Radzie Nadzorczej dotyczy firmy pana Wechty w Słupcy.I już wszystko wiadomo. Dlaczego pan Wechta korzystał w Poznaniu ze specjalnego traktowania w interesach. O S A C Z E N I !!!!!
Szefami tych OSP są na ogół byli aktywiści PZPR, czasem PSL. Traktują te jednostki jako znakomitą kampanię wyborczą w pozyskiwaniu głosów do samorządu. Oni w życiu nie uczestniczyli w żadnej akcji, nie wiem, czy w ogóle widzieli prawdziwy pożar. Szyją sobie za nasze pieniądze mundury, uczestniczą w pochodach, dożynkach, procesjach. Niektórzy z nich wyglądają na tym społecznym stołku kabaretowo. Oczywiście co jakiś czas są wiejskie zakrapiane imprezy i z tego, co się obserwuje, ci strażacy (aktyw) świetnie się tam bawią. Natomiast do prawdziwych zdarzeń jeżdżą wyłącznie młodzi zapaleńcy
No to już prokuratura wie i ciekawe co z tym fantem zrobi?Następny hazard do umorzenia?
Karnowski mieszkania od Julkego a Pawlak domek od Wechty. Jak to u kolesiów. Mordo ty moja! By żyło się lepiej – wszystkim!
.Przecież wszelkie inwestycje o których mowa sprowadzają się do remontów i tablic pamiątkowych,bo bezrobocie w mieście,upadek drobnego handlu,stagnacja i pustoszejące miasto ma się nijak do wyników wyborów.A może należę do nielicznych,którzy widzą inaczej
Ile dał Słupcy Grzeszczak widać to patrząc na Wrześnię. Mamy prawdziwy skansen. Miasto seniora i marketów. W przyszłym roku kolejny market, który położy wiele sklepów. Czas rozmontować to kolesiostwo
Wyjątkowy szkodnik , jak wielu ludzi z PSL .Trzeba drążyć temat . Na pewno są kwity,które pozwolą na dojście do prawdy i o tym osobniku.
pawlak ma jeszcze swój udział w anulowaniu kary w wysokości 450 mln zł nałożonej na spółke paliwową soviecką J&S !
Skoro Pawlak kontynuuje prostacki marsz PSL-u do permanentnego zawłaszczania najlepszych stanowisk decydujących o losach gospodarki Polski, to jego i wszystkich poprzedników tego zdradzieckiego truchła przed Trybunał Konstytucyjny. To PSL jak przydrożna wiejska na salonach k…a wysysała przy wszystkich rządzących opcjach politycznych. To, że Polska ginie i upada gospodarczo i moralnie to wina PSL-u, ta gnida żywiła się przy wszystkich, to dzięki tym złodziejskim „działaczom chłopskim” kolejne rządy miały większość w uchwalaniu ustaw i praw „pod siebie”. Można porównać nabyte majątki przewodniczących od Pawlaka wstecz: słów brak, to k złodziejskie, a polski pokoleniowy chłop zdycha…Teraz Pawlak zwęszył fiasko polityki tuskiego i akceptację społeczną wizji uprawiania polityki państwa tzw. Rządu Technicznego autorstwa PiS-u – i już włączył jak tasiemiec ssawkę, już wyraźnie zbacza z linii pro PO. Sto i tysiąc razy NIE! tym szubrawcom, po wszystkie czasy won z polityki!!!
Pawlak to PZPRowska przybudówka. Zwodził ludzi kradnąc nazwę PSL . Lis się przefarbował i dalej kradnie kury z kurnika jak przed 1989r.
Pan wechta pochodzi ze słupcy. A zaczynał interesy nie majac nic a kupujac mostostal słupaca wraz z mała elektrownia za kwote za jaka potem sprzedał sama elektrownie. w ten sposób miał za darmo wielki zakład(pierwszy milion trzeba ukrasc)dzis p wechta ma kilka mostostalii, prowadzi deweloperke i itd. W słupcy od kilkunastu lat wpływy ma PSL i pan były Poseł grzeszczak. takze trzeba teraz wspomagac braci(Pawlak, grzeszcak,….) którzy pozwolili wybic sie z dna ;/panu wechcie
A wiecie kto zasiada w zarządzie Wechty ? Niejaki PAWLAK
Pawlak to odrębna firma to co potrafi najlepiej robic ,to przkrety uklady i klamstwo Dziwne zdziwiony mocna były poseł Grzeszczak pochodzi z Słupcy dobry machlej magnat z Slupcy . Jakie to wszystko widoczne jedno bagno bezprawia
Pawlakowi Prokuratura NIc nie zrobi!!! Policji wiadomo przecież jest ,ze Pawlak był ” parasolem ochronnym” niejakiego Piotra Bykowskiego. Ba nawet z Jerzym Bartnikiem Prezesem CECHU w W-wie razem działali…Te koło jest bardzo ale to bardzo szerokie !! To Bartnik miał być świadkiem o postrzelenie sfingowane zresztą Bykowskiego…A Pawlak…no cóz …warto przejrzeć powiązania Bartnika…tzn jakie firmy przechodza i jakie osoby…To Bardzo Ciekawa Lektura !!! Pawlak jest dośc ciekawą osobą…a jego majatek jest tak zabagniony pod względem posiadania ,ze PROKURATOR ma co robić !! Niech tylko zarzada od Komisji Nadzoru Finansów przpływów pienieznych z jego kont…dowie się skad kasa płynie milinami !!!
PSL to mafia PO-komunistyczna …suchą stopą przeszła z ZSL Malinowskiego do innej Polski,…brak dekomunizacji – teraz ich dzieci POkomunistyczne to samo robią .
Trzeba doprowadzić do jak najszybszych wyborów samorządowych te ludziki z PSL pachołki PO w samorządach dalej kradną i prowadzą niegospodarną politykę zatrudniając doradców i przyznając mega podwyżki bo im się należy i łapią się w takiej kategorii zaszeregowania mimo ze nic nie potrafią ale są rodzinką z burmistrzem z PSL i tyle, kumoterstwo i układziki pełną parą i za kręcenie dupą tylko przyznają dodatki do pensji bo im wolno. Kiedy się to skończy… a inni poza układem są bezczelnie zastraszani i zwalniani bez podstawie to znaczy wymuszane są na nich Zwolenia. Terroryści i mafiozi z PSL niby byli policjanci a umaczani po uszy. Tu nie jest wolna i suwerenna Polska samorządowa a tylko Polska powiązań mafijnych w samorządach.
Jest mnóstwo przypadków kumoterstwa w PSL samorządach, brak jakichkolwiek konkursów, podwyżki o 100% dla rodzinki burmistrza, ustawione przetargi, praca tylko dla rodzinki i tych którzy posmarują, nepotyzm i niszczenie ludzi niezależnych, tak wygląda Polska ludowa samorządowa.
W terenie wiejskim działa od 27lat mafia gminno-świńsko-polna.Obowiązujące ich prawo,to prawo do bezkarności,do kierowania sprawami na ich wiejskich zasadach i w oparciu o powiązania personalne,każda z każdym.Nic z tym wiejskim obornikiem nie da się zrobić,tym bardziej,że to właśnie tam, samice kocą się najszybciej,więc masy przybywa.
odważył sie ktoś min. Lepper no i skończył jak skończył. Polecam obejrzeć na You Tube 15min które zabiły Andrzeja Leppera. Po tym wystąpieniu w sejmie dobił gwóźdź do swojej trumny.
Nie tylko PSL ale i PO powinni być posądzeni do pudła za to wszystko. Gdyby szersza masa Ludzi była sobie tego świadoma co Lepper wtedy powiedział PO i PSL przestały by raz na zawsze istnieć
PSL to handlarze ziemią ,majątkiem państwowym , stanowiskami i przetargami.
Złodziej na złodzieju i złodziejem pogania.
A nikt nie pójdzie siedzieć za wydanie publicznej kasy na partyjną agitację?
Czyżby znowu świta Grzeszczaka odj… podobną fuszere jak ze szpitalem ?
wszyscy PSL-owcy to jedna rodzina.
I nie dziwota.Pan Woźniak powiedział, że to normalne że rozdziela się funkcję osobom zaufanym i rodzinie. Niedługo wyborcami będą tylko wyłącznie oni sami dla siebie.
Ale Michała zabolało.., aż kumpli uruchomił coby na forum oburzenie wielkie głosili, że niby interes jego przezroczysty jak nie przymierzając babcine gacie;-)
Jeśli nie wiadomo, o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze. W ten sposób ma zwrot VAT-u przy tylu samochodach to jest spora suma.
Mówisz OSP – myślisz Waldemar Pawlak. Mówisz Waldemar Pawlak – myślisz Prezes PSL, wieczny Wicepremier i Prezes ZG OSP… Teraz odpowiedz sobie, dlaczego koncesję na karosację wozów mają tylko 3-4 firmy w kraju i na jakiej podstawie rozdziela się zamówienia (przepraszam – przetargi). Dlaczego tak chętnie w ostatnich latach wymienia się wozy..? Jest to bardzo intratny biznes dla wąskiego grona firm, które mają / miały silne umocowania… firmy nie produkują specjalistycznych samochodów… Wozy gotowe przyjeżdżają od producenta (Man, Star, Mercedes). Firmy wykonują zabudowę pożarniczą, montują autopompę, oświetlenie i łączność, a dla wybranych (kto ma większe chody w ZW OSP) napychają też sprzęt do skrytek… Częstym przypadkiem jest, że w teoretycznie tej samej partii aut część jednostek dostaje „golasy”, a część z umocowaniami wozy wyposażone od A do Z. Urzędy Gmin płacąc za auta nie mają wgl
raf na rację
Też się zgadzam że raf ma rację
CO TO JEST PSL ??????
To rejestracja slupcy i jednocześnie sposób bycia slupczan
PSL-owcy umieją się ustawić, mała partia przykleja się do dużej i rządzi. Na dole w gminach w powiatach rządzi PSL- układy, układziki, ciepłe posadki. Taką twarz ma PSL.
to wspaniała sprawa że kolesie z PSL nie zapomnieli o swoim znamienitym synu ziemi słupeckiej , o pięknym aksamitnym głosie dysponującym krasomówczym darem jedno jest pewne nigdzie jak w Słupcy tak niewielu zawdzięcza mu tak wiele————- kochani o tym można pisać tylko z ironią bo po co się wk**wiać, znów właściwy człowiek na właściwym miejscu, będzie rządził i dzielił pieniędzmi , czyli będzie znów ważnym urzędnikiem , kto ma kasę ten ma władzę i tak dalej i tak dalej . Oczywiście z punktu widzenia ryjów przy korycie to jedynie słuszna osoba na to stanowisko stoi za nim ogromne doświadczenie , wiedza czyli kompetencja no i najważniejsze niektórzy od urodzenia mają zawód dyrektor ,i tak namaszczony jest nasz piękny Gienio.
ZSL to ekspozytura GRU pod płaszczykiem partii chłopskiej
Jakżeż mi nieprzykro z tego powodu…
🙂
PSL – Promuj Swoich Ludzi.
LUDZIE ZRÓBMY COŚ Z TYMI RZĄDZĄCYMI W NASZYM MIEŚCIE I POWIECIE PSL-EM .PROWADZĄ MIASTO I POWIAT DO RUINY.PATRZĄ TYLKO NA SWOJE STOŁKI I NIC POZA TYM NIE ROBIĄ.POKAŻMY GDZIE JEST ICH MIEJSCE.
PSL owskie firmy zwane zakład pracy chronionej a zajmujące się produkcję tego co na tych fakturach występuje najczęściej polecam.
PSL, o dziwo, przeszło suchą nóżką przez te ostatnie 27 lat. Jako języczek u wagi. Przez nikogo nie niepokojone, bez łatki kryptokomuny i postkomuny (tak jak SLD) i łatki rózowych zdrajców (jak UW-UD-KLD-PO). Wszyscy juz sie przyzwyczaili, że PSL to tacy zalatwiacze i „swoje chłopy” w terenie, którzy dbaja tylko o swoich. Tymczasem, to właśnie ta PRL-owsko – ZSL-owska spóścizna mentalna , zasiedziała w szeregach działaczy, dziedziczona z ojca na syna, tworzy balast nie do pokonania. Koniunkturalizm i cwaniactwo przegrywa z prawdą i wzrostem wiedzy obywateli na temat ZSL-u i jego kontynuatora, jakim jest dzisiejszy PSL. I nawet przystojny, jak Rowan Atkinson, i sympatyczny, jak porucznik Borewicz, mydełkowaty chłop z miasta – prezes Kosiniak-Kamysz tego nie zmieni.
Hełmy druha Pawlaka
Peeselowscy strażacy chcieli tanio kupić państwową firmę. Mocno na to nalegał współpracownik Waldemara Pawlaka, a wojewoda z PO gorliwie mu pomagał
Prezes PSL Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, wraz z czołówką polityków swojej partii kontroluje w pełni Ochotniczą Straż Pożarną. Strażacy-ludowcy (mówią do siebie „druhu”) postanowili kupić państwowy zakład.
Aby transakcję przyspieszyć i wynegocjować jak najniższą cenę, do urzędników nadzorujących sprzedaż zakładu dzwonił sekretarz stanu z kancelarii premiera Eugeniusz Grzeszczak -prawa ręka Pawlaka, a przy tym jeden z szefów OSP.
OSP co roku dostaje blisko 30 mln zł dotacji państwowej. Większość idzie na remizy i sprzęt strażacki. W 2007r. blisko 5 mln zł poszło na utrzymanie administracji.
Zakład, który szefowie straży chcieli przejąć, to Kaliskie Zakłady Przemysłu Terenowego (KZPT) – mała, w100 proc. państwowa firma zatrudniająca ok. 60 osób i produkująca głównie hełmy strażackie. Ponad połowę na pniu sprzedaje właśnie Ochotniczej Straży Pożarnej, która płaci pieniędzmi z dotacji budżetowej.
To jednak mało, by utrzymać zakład i pracowników, dlatego Ministerstwo Skarbu szukało inwestora, stawiając na czele kaliskiej firmy zarządcę komisarycznego. W zeszłym roku na inwestora zgłosiła się właśnie straż. Rokowania ze strażakami wyglądały tak:
Skarb państwa reprezentowali pracownicy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu sprawującego nadzór właścicielski nad KZPT. Ze strony straży negocjowała specjalistka od rachunkowości Grażyna Pieckowska mająca pisemne pełnomocnictwo szefa OSP Waldemara Pawlaka.
Ale 1 stycznia br. Pieckowska przeszła na drugą stronę. Została zarządcą komisarycznym kaliskich zakładów, o które wcześniej walczyła z ramienia straży.
Pracownik urzędu wojewódzkiego (boi się ujawnić) mówi: – My tu negocjujemy, a doradcą myszy został wąż.
Drugi urzędnik (też nie chce podać nazwiska do druku): – Powiedziano nam tylko, że decyzja zapadła na szczeblu wojewody wielkopolskiego. Dano nam czytelny sygnał, że zakład mają przejąć strażacy.
Negocjatorkę Pawlaka na zarządcę kaliskich zakładów nominował wojewoda, członek PO Piotr Florek. Pytamy go, dlaczego to zrobił. Najpierw nie chce rozmawiać. W końcu wyjawia: -Została mi polecona. Ale nie wiedziałem, że ta pani jest doradcą inwestora.
„Gazeta”: -Czy polecili ją politycy PSL?
Wojewoda Florek (milczy dłuższą chwilę): – Tak.
Ustaliliśmy, że do wojewody dzwonił Eugeniusz Grzeszczak z PSL, sekretarz stanu w kancelarii premiera i jeden z szefów Ochotniczej Straży Pożarnej.
Odtąd sprawa nabrała tempa. Urzędnicy wojewody miękną i w styczniu 2008r. godzą się w rozmowach ze strażą sprzedać jej zakład za 2,3 mln zł. Musi to jeszcze klepnąć poznańska delegatura Ministerstwa Skarbu. Ale delegatura odrzuca wynegocjowaną cenę, bo była oparta na starej wycenie.
Po kilku tygodniach, wlutym, na biurku szefa delegatury dzwoni telefon. – Pewien człowiek pytał, jak idzie sprawa wyceny. Gdy mu powiedziałem, odrzekł, że przekaże to panu Waldemarowi Pawlakowi – mówi nam Roman Gałecki, szef delegatury Ministerstwa Skarbu.
Kto dzwonił? Asystent Eugeniusza Grzeszczaka zaprzeczył, że to jego szef.
W końcu urząd wojewódzki uaktualnił wycenę kaliskiego producenta hełmów. Była o 100 tys. zł wyższa. Ale delegatura znów odrzuciła ofertę, żądając jeszcze 200 tys. zł. Pertraktacje trwały cały wrzesień, ale szefowie straży – mający upoważnienie do rozmów podpisane przez szefa OSP Waldemara Pawlaka -nie godzili się na podwyższenie oferty. Sprawa miała się rozstrzygnąć wtym tygodniu. Wczoraj (parę dni po pierwszej rozmowie z nami) zadzwonił do „Gazety” wojewoda Florek: -Po namyśle zdecydowałem, że odwołuję panią Pieckowską. Odstępujemy też od negocjacji z OSP. Rozpoczniemy od nowa prywatyzację kaliskiego zakładu.
Eugeniusz Grzeszczak był dla nas niedostępny. Jego asystent mówi: – Minister Grzeszczak nie sugerował wojewodzie żadnego nazwiska, a dzwonił do niego jako poseł i strażak zainteresowany losem kaliskiego zakładu.
O próbie strażackiej transakcji mówimy posłowi PSL Eugeniuszowi Kłopotkowi. Komentuje z sarkazmem: – Jak tak, to powinno się tam wysłać panią Piterę.
Minister Julia Pitera, mająca stać na straży przestrzegania prawa w instytucjach państwowych, jest też sąsiadką Grzeszczaka w kancelarii premiera: – Powiem krótko, nasz koalicjant postąpił niedopuszczalnie. A na naszego wojewodę brak mi słów, bo powinien był o tych naciskach powiadomić premiera.
Szef Klubu Parlamentarnego PSL Stanisław Żelichowski: -Jeśli prawdą jest postępowanie kolegi Grzeszczaka, to było naganne. Oczekuję, że to wytłumaczy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Nazywają się wybraną” K a s t ą” i w głowach się im coś poprzestawiało.
Pawlak t ten sam co nas niemal dozgonnie związał umową gazową z Rosją z najwyższą ceną gazu na świecie.
W. Pawlak to ten sam co brał udział w obaleniu rządu Olszewskiego, i ten sam co podpisał z ruskimi najdroższą umowę gazową. Polacy płacą najdroższy gaz w EUROPIE!
„PSL” – dla mnie to ruska partyjka pilnująca ruskich interesów w Polsce ( dla przykładu umowa z Gazpromem ) . Tam jest sam najgorszy sort z Pawlakiem na czele !
Pawlaku, pamiętasz jak akcjonariat WGT został „rozproszony” i większość udziałów przejął Zbigniew Komorowski? A Ty zostałeś prezesem tej giełdy? I ten obrót tylko przez giełdę? To były czasy, co?
Dla każdego, kto zajmuje się chociaż pobieżnie statystyką, nie ulega żadnych wątpliwości, że wybory samorządowe w 2014 r. zostały sfałszowane. Przypomnijmy – PSL w tych wyborach dostało około 23,6 proc. Wyniki te rażąco różniły się od sondażu po wyjściu od głosowania (tzw. exit pools). Różnica ta sięgała 7 pkt. procentowych. Oddano również rekordową liczbę głosów nieważnych. Aby sprawę było trudno wyjaśnić, puszczono już z dymem karty do głosowania (bo jeszcze ktoś wpadłby na pomysł, raz jeszcze je policzyć). Masowość procederu pozwala przypuszczać, że jest jeszcze dużo świadków. Nieukaranie winnych ewidentnego fałszerstwa, bardzo źle będzie wpływać na polską demokrację.
PSL poparło PO i utworzyło wspólnie rząd. W zamian działacze PSL uzyskali nieskrępowany dostęp do „koryta”, czyli państwowych spółek i administracji samorządowej. Wiąże się to z potężnymi pieniędzmi. Dzięki stanowiskom można się samemu nieźle obłowić, a przy okazji – dzięki niejasnym przepisom i kumoterstwu – dać zarobić „znajomym królika”, pozwalając im wygrywać przetargi (często zbędne) na niepotrzebne usługi lub inwestycje, często na wielomilionowe kwoty. Osobną konsekwencją jest opanowanie państwowych stanowisk przez nieudaczników zainteresowanych tylko dostępem do pieniędzy publicznych. Wszystko podchodzi pod zarzut korupcji – zagrożony karą do ośmiu lat więzienia i do 12 lat w przypadku „kwot większych rozmiarów”.
Starosta i cały PSL do dymisji Panowie wstyd to Wy zawaliliscie sprawę szpitala
Pan G nie poszedł siedzieć za kilometrówki?
Pawlakowi ? ha, ha,,,,. Jesteś bardziej śmieszny od klauna w cyrku. Ale również kto negocjował w Moskwie gaz dla polski i to na jakich warunkach ? że UE musiała zareagować. No wiadomo, że po takich umowach PSL musiał osiągnąć wynik w wyborach samorządowych, taki jaki uzyskał. Wiadomo, że zawsze jest coś za coś. A ciekawe jego poparcie w następnych wyborach gdzie odpadł z kretesem.
Dziwnym trafem wybory samorządowe w niektórych gminach wygrywa ZSL… a ilość nieważnych głosów w tych gminach wynosi 40%. Czyli wyborcy PiS-PO-SLD itp. źle wypełniali karty, tylko małorolni kochający komuchów z ZSL umieli dobrze wypełnić karty. ŻARTY. Najlepsze jest to, że na podstawie nowych przepisów (przegłosowanych w 2012r) nie można sprawdzić ewentualnego fałszerstwa wyborczego polegającego na „dostawianiu krzyżyka”- który czyni głos nieważnym. Projek ten przegłosowały partie PO-ZSL. Mówili o tym członkowie PKW.
Hahaha.. sorki za offtopic ale dobre. Chcecie zobaczyć kolejną mega-sprawę, której PO chamsko ukręciła łeb??? Blida przy tym to małe piwo i PiS powinno nadać tu tryb priorytetowy przez wzgląd na politykę dywersyfikacji. Wpiszcie sobie w google lub YT: „Węgiel = bogata Polska – Jarosław Hołubecki – 5.01.2016” Zarżnąć kurę znoszącą złote jaja to mało powiedziane. Zapis przedstawia wywiad. Facet co prawda wolno się rozkręca bo chce skrupulatnie wszystko wyjaśniać od początku działalności.. ale dajcie mu szansę. Sprawa jest tego warta. To nie jest kolejna baśń o żelaznym wilku tylko gotowa i przetestowana technologia i sposób w jaki ludzie PO ukręcili jej łeb by opłaty za CO2 dla unii były możliwie jak najwyższe. Na koniec przedstawiona jest dokumentacja potwierdzająca wyniki badań prowadzonych m. in. w Głównym Instytucie Górnictwa, Politechnice Częstochowskiej, Ciepłowni Kurpiński w Suszcu, Elektrowni Turów, Politechnice Wrocławskiej, Elektrowni Łaziska, Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Ja powiem tak- zawsze sceptycznie podchodziłem do tych PiSowskich spiskowych teorii ale ta sprawa jest kolejną która nadzwyczaj logicznie wpisuje się w kontekst powiązań międzynarodowych. Mafijna międzynarodówka to słowo, które zaczyna pasować szczególnie dobrze. Nagłaśniajcie gdzie się da bo to być może najważniejsza sprawa w kwestii dywersyfikacyjnej.
Lemingu a co zrobiło w tej sprawie PO od 2007-2015 roku mieli 8 lat na przeprowadzenie procesu. Czyżby cały czas kolejni ministrowie sprawiedliwości chleli wódę i żarli ośmiorniczki w restauracji Sowa i Przyjaciele. A może dlatego nic nie zrobiono, gdyż PO było wygodnie wykorzystywać trupa Blidy do walki politycznej z PIS. W końcu mogli przedstawić Blidę jako tzw. ofiarę tego dyktatura Kaczyńskiego. A może dlatego nic nie zrobiono po zapoznaniu się z aktami zdano sobie sprawę, że Blida była winna łapówkarstwa. Ponadto decydującym czynnikiem było to, że Blida była członkiem SLD a nie PO bo jakoś zrobiono wszystko znaleziono spolegliwego sędziego który uniewinnił towarzyszkę Sawicką.
I dobrze wywalić to barachło PSL owskie raz na zawsze, wyrzucić w zapomnienie. Kto was się żałuje darmozjady, za dużo lat tłustych mieliście, wreszcie zobaczcie jak pracuje zwykły przeciętny Kowalski, a nie na łatwiznę.
A kto dba o niepełnosprawnych?Drobny przykład:ekspresowo jest robiony chodnik przy ul.Ratajczaka ,żeby idąc na uroczyste otwarcie wyremontowanej straży pożarnej-ludzie nie potykali się,jak miało to miejsce dotychczas ,bo płytki były tak krzywo ułożone.Kto pomyślał,żeby układając nowy chodnik zrobić niskie progi na przejściach dla pieszych lub przy wjeździe na teren szkoły Nr 5?Tyle pisze i mówi się o likwidacji przeszkód architektonicznych,ale przy tej budowie/podobnie jak na ul.Dworcowej/wejście na chodnik dla mnie /inwalidki narządu ruchu/jest po prostu trudne,bo jest zbyt wysoko.Proszę,niech drogowcy obniżą te progi na przejściach dla pieszych.
dowody na przestępcze działania to haki?? to i prokuratorzy zbierają takowe.
Ukochana Pawlaka zarabiała na straży
2009 rok. Media ujawniają układ towarzysko-biznesowy zbudowany przez Waldemara Pawlaka, od lat szefa Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Spółka 3i, zarządzana przez Iwonę Grzymałę, ówczesną konkubinę Pawlaka, budowała strażackie strony internetowe, wgrywała oprogramowanie do strażackich komputerów, a nawet prowadziła portiernię w Domu Strażaka.
Ludzie PSL zarabiają w spółkach
2011 rok. Nagrana zostaje rozmowa Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem o nadużyciach działaczy PSL związanych z resortem rolnictwa. Dowiadujemy się m.in., że Andrzej Śmietanko, który stał na czele spółki Elewar, zarabiał 800 tys. zł rocznie! Stanowisko ministra rolnictwa stracił wtedy Marek Sawicki.
Seksmarszalek sypie kolegów?
2012 rok. Afera na Podkarpaciu. Chodzi o marszałka województwa Mirosława Karapytę. Dostaje zarzuty m.in. przyjmowania łapówek. Za seks miał obiecywać awans jednej z urzędniczek. Teraz Karapyta ma żal do ludowców, m.in. do Janusza Piechocińskiego i Jana Burego, że gdy wybuchł skandal, wyrzucili go z partii. Czyżby to on naprowadził CBA i zaczął obciążać Burego zeznaniami?
P S L musi zniknąć ze sceny politycznej…………………to banda złodziei i sprzedawczyków.POLACY otrząśnijcie się. Nie głosujmy na PSL
PSL porządzi w powiecie ale zapewne tylko do kolejnych wyborów samorządowych. Celem nadrzędnym władz PiSu w Słupcy i powiecie powinno być wykreowanie do czasu wyborów liderów PiS w Słupcy tak by zabrać mandaty w Słupcy Zgodzie. No i zabranie mandatów PSL w pozostałych gminach wiejskich. Tak by PiS mógł samodzielnie rządzić w powiecie. Ciekawy jest fakt że w trakcie kampani wyborczej japy kandydatów na radnych niemal się nie zamykają a gdy już dieta wpłynie na konto to jak wynika z lektury protokołów z sesji rady powiatu 95 % radnych powiatowych bardzo rzadko lub wcale nie zabiera głosu w poruszanych sprawach.
PSL w powiecie słupeckim dobrze wychodzi zastraszanie oponetów
Elektorat PSL:
Starostwa Powiatowe, Urzędy Marszałkowskie, Fundusze Ochrony Środowiska, Agencje Rolne, Ochotnicze Hufce Pracy, KRUS, Straż Pożarna.
Kilkaset tysięcy ludzi z nadania politycznego otrzymujących pensje z NASZYCH PODATKÓW. Gdyby ich nie było nic w Polsce by się nie zmieniło. Pasożytnicza banda urzędasów.
Wszyscy są równi wobec prawa i nie ma wyjątków zapamiętajcie to sobie , w Korei południowej właśnie aresztowano byłą prezydent za korupcję można ? można i trzeba
nie będzie szpitala i nie będzie powiatu słupeckiego
oto rządy PSL
Czas zaczac rozliczac politykow za swoja dzialalnosc prowadzaca do miliardowych strat.To nie moze byc tak ze nie ponosza zadnej odpowiedzialnosci..Prawo karne dotyczy wszystkich
W Polsce jest ponad 80 tysięcy różnych pozarządowych ponadnarodowych instytucji fundacji organizacji itp. Żerujących i finansowanych z budżetu UE i Państwa. Ludzie się dziwią skąd milionerzy się biorą i zadłużenie państwa. Z tym finansowaniem należy skończyć. Niech funkcjonują, ale za swoje lub datków i po rozliczeniu podatkowym. A jak nie, to do roboty na budowe lub zmywaki. Wspieram obecny Rząd i Ziobro.
Kto zna realia wie że taki nepotyzm panuje wszędzie. Nie tylko w Słupcy
Od 20 lat powtarzam że PSL to wróg a nawet okupant polskiego rolnika ale chłopy jak pijany płota trzymają się zasady Pawlaka w filmie Sami swoi – wróg nie wróg ale swój więc po co szukać innego ! Gdyby mieli odrobinę oleju w głowie to zamiast na nich głosować kazali by tę zarazę wytępić i wykastrować trzy pokolenia by się ta stonka ziemniaczana nie rozprzestrzeniała !
Jestem rolnikiem i wiem ze masz racje ta partia nic dla rolnikow nie robi Owszem robi dla swoich rolnikow z rodziny znajomych
Tacy ludzie, bufony z rozdętym ego sprawują i sprawowali najwyższe urzędy w państwie ?! Nie dziwią mnie już te afery, działanie jak mafia i upodlanie zwykłych obywateli.
Fundacja Rozwoju, założona przez PSL i nadzorowana przez Waldemara Pawlaka łamie prawo – pisze „Puls Biznesu” .Według gazety, która dotarła do sprawozdań finansowych Fundacji z 2005 i 2006 roku, przeznacza ona na cele statutowe znacznie mniej niż angażuje w prowadzone przez siebie przedsięwzięcia gospodarcze. Równocześnie korzysta ze zwolnień podatkowych, należnych fundacjom.
„Puls Biznesu” cytuje opinię biegłego do sprawozdania Fundacji z 2005 roku, w którym pada stwierdzenie, że struktura aktywności organizacji jest niezgodna z ustawą o fundacjach.
Dziennik pisze, że PSL powołało Fundację Rozwoju w 2002 roku, po tym jak nowelizacja ustawy o partiach politycznych wprowadziła zakaz prowadzenia przez nie działalności gospodarczej. Ludowcy nie mogli czerpać dochodów z wynajmu nieruchomości i ponad 70 budynków zostało sprzedanych Fundacji. Jednak 95 procent z 90 milionów, jakie miała zapłacić, zgodnie z umową, przekaże PSL-owi dopiero w 2012 roku.
Fundacja, oprócz zysków z nieruchomości, zarabia też na obsłudze kampanii wyborczych ludowców. Dzięki temu partia wicepremiera Pawlaka, przedstawiając rachunki wystawiane przez swoją fundację, otrzymuje z budżetu subwencje wyborcze. Dodatkowo, fundacja zatrudniająca 30 osób – wśród nich członków władz PSL, w 2006 roku wydała na wynagrodzenia półtora miliona złotych.
„Puls Biznesu” informuje, że działalność statutowa fundacji to między innymi szkolenia dla rolników, ale także seminaria dla kandydatów PSL w wyborach. Kandydaci ludowców uczyli się prowadzić kampanie wyborcze, a prelegentem był między innymi Waldemar Pawlak.
Pan Grzeszczak próbuje Słupczanom wmówić, że ma dla miasta szczególne zasługi, że coś mu „zawdzięczamy” a tymczasem Słupca się nie rozwija,marazm,brak nowych miejsc pracy …..tylko urzędasów nam przybywa do utrzymania. Oby tym razem psl nie wygrało zadnych wyborów
Najbardziej irytujace jest to że nikt nie siedzi z tych afer w więzieniu,ponieważ jest nie pisana umowa miedzy politykami….możemy o tym mówić ale nie stawiamy zarzutów prokuratorskich tak jest od lat…ręką rękę myje…
Raz zatrudniłem u siebie młodego chłopaka do prac biurowych – jak sie później okazało był z PSL. Popracował miesiąc i wyleciał na zbity pysk – takiego lenistwa, narzekania na wszystko i wszystkich, braku zaangażowania i wiedzy mimo niby wyższego wykształcenia nie widziałem nawet u ludzi po paru klasach podstawówki. Zresztą potem na jego miejsce wziąłem chłopaka po zawodówce, mija już ponad 2 lata jak pracuje i nie mam do niego absolutnie żadnych zastrzeżeń.
Nie dziwi mnie już że tylu PSL-owców pracuje w urzędach – do normalnej rzetelnej roboty sie nie nadają, a tam mierność jest w cenie.
I znowu, jak zwykle w przypadku polskęzbawa, widać doskonałą ilustrację starego polskiego przysłowia: każdy sądzi według siebie. W tym przypadku okazało się po prostu, że ten który wszystkich dookoła (oprócz tych, oczywiście, od których otrzymywał określone profity) podejrzewał o tworzenie układów, o przekręty i wszelkie oszustwa sam okazał się największym oszustem i kombinatorem, twórcą zaiste mafijnego układu.
Ale tekściarze , no . Trzeba być super hipokrytą aby zachłystywać się słowami które przeczą temu co sami innym sprezentowali . Wiara w krótką pamięć jest silna , tyle tylko że pamiętamy ten szajs .
’Człowiek jest najważniejszy” – brzmiało hasło wyborcze PSL. Nasz człowiek – dodają w Słupcy. Tamtejszy PSL to jedna wielka rodzina. Dosłownie
Po 14-tysięcznym wielkopolskim mieście jeżdżą samochody z rejestracją zaczynającą się od liter ”PSL”. Słupca jest skazana na PSL – i to nie tylko, że sama ludowców wybrała. Bez decyzji polityków stronnictwa i członków ich rodzin w mieście i powiecie nic się nie wydarzy.
– PSL opanował do perfekcji dzielenie stanowisk między swoich – uśmiecha się smutno Zygmunt Zieliński, lekarz i powiatowy radny. Niegdyś był w PO, ale rozstał się z Platformą, bo nie mógł patrzeć na koalicję z PSL.
– Powinienem się cieszyć, że do naszego miasta spływają pieniądze z Unii – mówi Janusz Ansion, redaktor naczelny niezależnego ”Kuriera Słupeckiego”. – Tyle że funduszami tymi dysponują wyłącznie ludzie powiązani politycznie z rządzącymi w Słupcy.
Na początku był Eugeniusz Grzeszczak
PSL rządzi miastem w koalicji z PO, a powiatem – z PiS. Do statusu faktycznej monopartii w Słupcy doprowadził PSL Eugeniusz Grzeszczak, działacz Ochotniczych Straży Pożarnych.
– PSL przeniknął w struktury OSP. Straż ma w każdej gminie po kilka jednostek. To często są całe rodziny. W naszym 60-tysięcznym powiecie to pokaźna siła. A przy kiepskiej frekwencji i mobilizacji PSL-owskich rodzin można zrobić wszystko – tłumaczy wyborcze sukcesy PSL w powiecie radny Zieliński.
Grzeszczak – 58 lat, wicemarszałek Sejmu i bliski współpracownik wicepremiera Waldemara Pawlaka – mieszka w Słupcy od urodzenia. Dwukrotny starosta, dwukrotny senator, potem wicemarszałek województwa i minister w kancelarii premiera. W powiecie niemal wszystkie imprezy odbywają się pod jego patronatem.
Na Facebooku bryluje na powiatowych uroczystościach, fotografowany m.in. w otoczeniu biskupów. Wśród ”ulubionych zajęć i zainteresowań” zaznaczył m.in. ”Głos Słupecki”. A także darmowy Portal ogłoszeniowy Ogloszenia.Slupca24.pl. oraz agroturystykę w Ostrowitem. Wszystkie te firmy prowadzi jego syn Michał, m.in. dzięki unijnemu wsparciu.
Żona Grzeszczaka i jej siostra
PSL w Słupcy to jedna wielka rodzina. Dosłownie. Irena Grzeszczak, żona wicemarszałka, jest dyrektorem słupeckiego Zespołu Szkół Ekonomicznych. Nadzoruje kilkanaście projektów unijnych. Jeden z nich to ”Kwalifikacje na start”, m.in. kurs prawa jazdy kategorii B, C i E. Przetarg na obsługę finansową projektu wygrała Halina Cicha, siostra Ireny Grzeszczak, była księgowa Zespołu Szkół Ekonomicznych, emerytka. W przetargu starostwo nie zapisało wymogu wykształcenia wyższego. Halina Cicha miała wykształcenie średnie ekonomiczne.
– Przystąpiła do konkursu i wygrała – komentuje Irena Grzeszczak. – To nieprawda, że obniżono wymagania. Do rozliczania projektu wystarczy średnie ekonomiczne. Bardziej liczyło się dla nas doświadczenie w rozliczaniu projektów unijnych. Ten wymóg został spełniony.
– Czy pani siostra rozliczała wcześniej inne projekty szkoły? – dopytuję.
– Rozliczała trzy projekty dla różnych firm. Dla naszej szkoły robiła to po raz pierwszy.
Syn Grzeszczaków i jego gazeta
Wkrótce Irena Grzeszczak nadzoruje kolejny projekt z funduszy unijnych: ”Reklama dźwignią edukacji zawodowej”. Obejmuje on 24 uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Opiewa na ponad 400 tys. zł, z czego ponad 350 tys. zł pochodzi z Unii (resztę wykłada starostwo). Jego celem jest zmodernizowanie oferty dla uczniów po gimnazjum, dostosowanie jej do lokalnego rynku pracy.
Pół roku później, w marcu 2011 r., na półkach sklepów w Słupcy pojawiło się nowe pismo ”Głos Słupcy”. Jego szefem okazał się Michał Grzeszczak, 29-letni syn Ireny i Eugeniusza. W styczniu 2011 r. utworzył wraz z Dariuszem Mikołajczykiem, prezesem firmy meblarskiej z Piotrowic (i działaczem PSL), spółkę, która wydaje ”Głos”.
Start nowej gazety zbiegł się z projektem ekonomika i problemami konkurencyjnego ”Kuriera Słupeckiego”. – Zaczęło się niewinnie – opowiada Ansion, naczelny ”Kuriera”. – Wydrukowaliśmy rozmowę z uczennicami ekonomika, które wyjechały na praktyki do Grecji. Zaraz potem pani dyrektor Grzeszczak oburzyła się, że w naszej gazecie przedstawiliśmy dziewczyny w krótkich sukienkach z odsłoniętymi nogami. A to było zdjęcie z hotelowej plaży, dostarczone nam zresztą przez same dziewczyny. Wystarczyło, by nas oczernić.
Dyr. Grzeszczak wspiera red. Grzeszczaka
Irena Grzeszczak rozkłada numer ”Kuriera”: – Niech pan spojrzy.
Na pierwszej stronie ładne zdjęcie dwóch uczennic w letnich strojach, w tle zachód słońca. – Naiwne dziewczynki dały dziennikarzowi ”Kurierowi” plik zdjęć. Ciężko pracowały w hotelu w Grecji. A oni, żeby zwiększyć sprzedaż, zrobili taki sensacyjny tytuł – tłumaczy Grzeszczak.
– Sensacyjny? ”Słupczanki w światowej elicie”. Co w tym złego? – dopytuję.
– To jest młodzież zdobywająca praktyki, ciężko pracująca? – naciska Grzeszczak.
Artykuły sponsorowane z ekonomika na temat projektów unijnych prowadzonych przez szkołę popłynęły teraz do gazety syna pani dyrektor. – Bo ”Głos” jest solidniejszy. Teksty reklamowe wysyłane do ”Kuriera” ulegały przeróbkom – tłumaczy Irena Grzeszczak.
– A to, że ”Głos” to gazeta syna, pani nie przeszkadza? – pytam.
– Gdybym robiła duże interesy, to na pewno by mi to przeszkadzało. Ale to kwestia 300 zł za artykuł raz w miesiącu.
Szkoła Ireny Grzeszczak prowadzi jednak kilkanaście projektów. Każdy z nich musi być odnotowany i zareklamowany w prasie.
Gdy tylko zaczęła wychodzić gazeta młodego Grzeszczaka, ogłoszenia zaczął tam lokować urząd miasta, starostwo i ich spółki zarządzane przez PSL. Do nowej gazety przeszła też część ogłoszeniodawców prywatnych, choć pismo Grzeszczaka juniora nie podaje swojej sprzedaży – informacji kluczowej dla reklamodawców.
Gazeta Grzeszczaka chwali Grzeszczaka
W Zielonym Domu obok starostwa mieści się zarząd powiatowy PSL, biuro poselskie Eugeniusza Grzeszczaka, Radio Planeta (w którym pracuje szef biura Grzeszczaka seniora), ”Głos Słupcy” Grzeszczaka juniora i jego agencja reklamowa.
”Głos” to tuba PSL. Gdy ”Kurier” skrytykuje burmistrza lub starostę, ”Głos” ich broni. Na portalu ,,Głosu” można znaleźć nawet pochwalny artykuł pod adresem ojca redaktora naczelnego (”Szczęśliwie w tamtym okresie ówczesny starosta słupecki po dokonaniu zamian właścicielskich dróg został wicemarszałkiem województwa wielkopolskiego”).
Michał Grzeszczak zamiast rozmowy w cztery oczy woli pytania przesłane e-mailem. Odpowiada też e-mailem: że średnia sprzedaż ”Głosu” wynosi 1420-1500 egz. tygodniowo (rozchodzi się więc co trzeci egzemplarz gazety). Że jego tygodnik współpracuje – i otrzymuje płatne zlecenia – nie tylko z ZSE, ale również z Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół Zawodowych, gimnazjum i szkół podstawowych.
– Nie dostrzega pan niestosowności w tym, że pańska gazeta reklamuje odpłatnie projekty prowadzone przez szkołę pana matki? – pytam e-mailem. Odpowiedź: ”Staramy się być najtańsi i konkurencyjni, co często doprowadza konkurencję do szewskiej pasji”.
Agroturystyka Grzeszczaków ugości każdego
Syn Grzeszczaków prowadzi też duże gospodarstwo agroturystyczne na 60 miejsc w gminie Ostrowite (Powidzki Park Krajobrazowy). Są tu trzy sale bankietowe, centrum konferencyjne, basen, staw i minisauna. Rozwija je dzięki wsparciu ze środków unijnych. Wśród gości m.in. samorządowcy zapraszani przez miasto lub starostwo. Np. delegacja z Chorwacji.
– Michał składa wnioski, dostaje po 50 poprawek i ciągle się z tym boryka. Na pewno nie dostaje tych dotacji po znajomości – zapewnia Irena Grzeszczak.
Telewizja na gwizdnięcie
W 2011 r. spokojną Słupcą wstrząsnęła afera. Starosta Mariusz Roga (PSL) i burmistrz Michał Pyrzyk (również PSL) zapłacili ponad 22 tys. zł z publicznych pieniędzy za PR-owskie materiały filmowe. ”Powiatową kronikę filmową” kręcił i emitował w lokalnej kablówce producent telewizyjny z Konina.
O ”Kronikach” nie wiedział wcześniej żaden radny. Po tekstach ”Kuriera” sprawę zbadała komisja rewizyjna. Starosta tłumaczył wtedy, czym ujęła go ”Powiatowa kronika filmowa”: przedstawiała ”tylko pozytywne wydarzenia”.
Roga w końcu wycofał się ze współpracy z ”Kroniką”. Choć z żalem. – Ta telewizja robiła nam dokument z wszystkich promocyjnych imprez powiatu. Na nasze gwizdnięcie przyjeżdżała wszędzie. I to nie po to, żeby pokazywać moją gębę. Była w przedszkolach, w kołach gospodyń wiejskich, u strażaków, u harcerzy, w klubach sportowych, na dożynkach, przeglądzie chórów. Cuda-niewidy – opowiada przejęty. – Ta sama firma robiła np. promocję naszych najlepszych przedsiębiorstw, kręciła o nich materiały reklamowe.
– A ludzie to w ogóle oglądali?
– To zależy, jak pan zada pytanie. ”Kurier” pytał ludzi o ”Powiatową kronikę filmową”. Tę nazwę znałem tylko ja i skarbnik. A trzeba było zapytać: czy śledzi pan w telewizji albo internecie materiały filmowe, co się dzieje w naszym powiecie?
– A pan tak pytał?
– Tak. I proszę mi wierzyć, że oglądali.
Radny Zieliński ma inne zdanie: – Obejrzałem specjalnie cztery kasety ”Kroniki”. Zaczynały się imprezą powyborczą w siedzibie PSL, podczas której działacze w euforii przechwalali się, ilu mają burmistrzów, wójtów czy radnych. Większość materiałów zawierała wystąpienia starosty albo pokazywała ludzi z PSL. O problemach powiatu nie było tam ani słowa, a przecież powiat ma potężne problemy do rozwiązania – choćby zadłużenie szpitala.
Pomoc Grzeszczaka? Nie odczuwamy
Zieliński to jedyny rajca, który stawia dociekliwe pytania. Poza nim w Słupcy nie ma opozycji. A rzeczywistość skrzeczy. ”Lokalny program rewitalizacji” – raport przygotowany przez poznańską firmę konsultingową na zlecenie słupeckiego magistratu – mówi o Słupcy jako enklawie ”bezrobocia, ubóstwa i uzależnienia”. Z miasta uciekają młodzi.
Powiatowy radny Czesław Dykszak z opozycyjnego SLD: – Słupca ma problemy, ale to nie jest wina starosty. To rząd traktuje powiaty takie jak Słupca po macoszemu.
– A pomoc Eugeniusza Grzeszczaka? – podpytuję. – Nie odczuwamy tego. – Projekty unijne? – Sądzę, że są one z korzyścią dla młodzieży. – Nieprawidłowości? – Chyba ich nie ma. Owszem, radni mogą wniknąć w szczegóły projektów, ale na to trzeba mieć czas i się na tym znać. O te sprawy dbają finansiści, skarbnik, są kontrole. Sito jest mocne.
– Komisja rewizyjna?
– No mamy, ale jest zdominowana przez PSL. Badała w znikomym stopniu.
Na wakacje też Grzeszczak
Zdaniem Zielińskiego ludzie w Słupcy nadal są nieświadomi, że żyją w wolnym kraju, że mogą wybierać: – Wyborcy mówią, że władza im się nie podoba. Ale nie chcą tego zmienić, bo nie idą do wyborów. I dominuje twardy elektorat PSL. W dodatku w Słupcy nie ma młodych ludzi, uciekają do Poznania, Konina albo za granicę. Bo tu nie mają szans na pracę.
Burmistrz Pyrzyk twierdzi jednak, że właśnie przygotowuje program pozwalający 50 rodzinom w staromiejskim centrum Słupcy zaopatrzyć się w laptopy z bezpłatnym internetem. W tym roku rozpocznie też rewitalizację miasta. Na początek – plac Bohaterów Warszawy. A starosta? Chce rozwijać turystykę w powiecie. Idzie to jednak słabo.
– Jest jakaś nadzieja dla Słupcy? – pytam Zielińskiego.
– Nadzieją są następne wybory. Tylko tak można coś zmienić. Właśnie tworzę z byłymi i obecnymi samorządowcami, w tym z radnymi powiatu, miast i gmin, stowarzyszenie Obywatelski Powiat Słupecki. Staramy się skupić szerokie grono ludzi bezpartyjnych i partyjnych, dla których ważne są postawy obywatelskie.
Do wyborów jeszcze dwa lata. W sierpniu starostwo organizuje ”Spotkania z folklorem” pod patronatem wicemarszałka Grzeszczaka. Gwiazdą imprezy będzie… Sylwia Grzeszczak. Zbieżność nazwisk po raz pierwszy jest przypadkowa.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Bardzo odrze je wklejacie te artykuły być możre komuś oczy się otworzą
Szymowski oskarża Pawlaka i rząd – protokoły zdrady
Wysłane przez elig w 07-06-2011 [19:22]
FacebookTwitterWykopGoogle+E-mail
„Protokoły zdrady” to tytuł artykułu Leszka Szymowskiego w
numerze 23/2011 „Najwyższego Czasu”. Można go przeczytać na
stronie internetowej „NCz!” /TUTAJ (link is external)/ .
Redakcja „Najwyższego Czasu” dotarła do tekstu dwóch
protokołów podpisanych w dniu 29.10.2010 przez Waldemara Pawlaka i
wicepremiera rosyjskiego rządu Igora Sieczina. Zmieniają one kontrakt
jamalski podpisany w 1993 r. i zawierają postanowienia skrajnie
niekorzystne dla strony polskiej. Az do 2022 będziemy kupować od Rosji
1,5 razy więcej gazu niż potrzebujemy, bez prawa odsprzedaży.
Uniemożliwi to dywersyfikację źródeł jego dostaw. Polski rząd
stracił kontrolę nad EuRoPol Gazem SA, a spółka ta nie może już
ustalać cen przesyłu. Rząd Polski zgodził się na ceny przesyłu nie
uwzględniające unijnych przepisów, co może skutkować karami
nałożonymi przez KE. Co więcej, Polska umorzyła Gazpromowi 1,2 mld
złotych długu, Szymowski pisze: „Mamy więc do czynienia z
gigantyczną aferą, której skutki będziemy odczuwać przez co najmniej
11 lat.”. Dane liczbowe i dalsze szczegóły znajdują się w
linkowanej publikacji.
Warto tu przypomnieć, iż pierwotnie porozumienie to miało
obowiązywać aż do 2045 r. Tylko sprzeciw Unii Europejskiej spowodował,
że tak się nie stało. Co u licha mogło skłonić polski rząd, a w
szczególności Waldemara Pawlaka do forsowania czegoś tak dla Polski
niekorzystnego? Pierwsza możliwość to „wariant Schroedera”,
czyli zwykłe przekupstwo. Za kilka lat może się okazać, że Gazprom
zafunduje Pawlakowi i jego kolegom dobrze płatne posady. Druga – to
szantaż, na przykład sprawą Smoleńska. Jest bardzo prawdopodobne, że
Rosjanie są w stanie ujawnić coś, co całkowicie pogrąży cały obecny
rząd Polski. Ze strachu przed tym Pawlak zgodził się na wszystko.
Na zakończenie tej notki chciałabym napisać kilka słów o drugim
sygnatariuszu tych protokołów, Igorze Sieczinie. Jest on wicepremierem
Rosji odpowiedzialnym za sprawy energetyki, reprezentantem resortów
siłowych Rosji. Według WikiLeaks, to on stał za odcięciem w roku 2006
dostaw ropy naftowej do zakupionej przez Orlen rafinerii w Możejkach.
Podobno aranżował też kolejne procesy Chodorkowskiego. Ostatnio było o
nim głośno pod koniec marca 2011, gdy prezydent Miedwiediew zmusił go do
rezygnacji ze stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej Rosniefti.
http://naszeblogi.pl/11646-szymowski-oskarza-pawlaka-i-rzad-protokoly-zdrady
Błędy urzędników przyczyną ekologicznej katastrofy
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/bledy-urzednikow-przyczyna-ekologicznej-katastrofy,137976.html
ZSL, CZY JAK TAM GO ZWĄ PSL, trzeba wreszcie rozliczyć z tych afer, rozliczyć za kontrakt gazowy , i wreszcie dowiedzieć sie dlaczego Pawlak anulował karę sovieckiej spółce paliwowej J&S w kwocie 450 mln zł. Te warszawskie chłopy maja wiele za uszami !
Aby zrozumieć tych cwelów trzeba zrozumieć historię ZSLu,którzy na bazie ciemnej wsi: parówki-ogniska z potańcówką i rogatywkami OSP kiwają polską WSIą.Nocna zmiana Pawloka potwierdza to, Są lojalni buciorom radzieckiej partyzantki po 1944.TO PZPR POLSKIEJ WSI NIC INNEGO.W STATUCIE MIELI;UZNAJA PRZEWODNIA ROLĘ PZPR = KPZR,jak to przejęli tradycję przedwojennej PSL-Piast.Dziś to obszarnicy lasów-elewatorów-Voxów,młynów i kontroli dotacji !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czytając te brednie można się załamać jaki prymityw żyje w naszym otoczeniu. dno , dno………….
to sobie poczytaj:
http://nczas.com/publicystyka/kulisy-umowy-gazowej-miedzy-polska-a-rosja/
Wniosek jest prosty – unaa umie pisać
PZL przeciez jest partia PRL-u, czyli zwiazku radzieckiego, coz mozemy oczekiwac od komuchow?
Każdy ma prawo do swojej oceny i czemu takie oburzenie .
Rodowód obecnego PSL‑u zaczyna się od sfałszowania wyborów. Tych z 1947 r. Mordem założycielskim ugrupowania, które kontynuuje partia Piechocińskiego była śmierć ok. 200 skrytobójczo zamordowanych działaczy PSL‑u Mikołajczykowskiego. Te zbrodnie UB, aresztowania dziesiątek tysięcy ludowców i sfałszowanie wyborów na ich niekorzyść otworzyły przestrzeń dla ZSL‑u – partii „ludowców” leninowskich. Z niej wywodzą się obecni liderzy PSL‑u. A nawet gorzej: władzę w PSL-u przejęli bowiem w 1991 r. działacze Związku Młodzieży Wiejskiej, do którego należeli Pawlak czy Piechociński. „Najważniejszym partnerem ZMW jest Wszechzwiązkowy Leninowski Komunistyczny Związek Młodzieży” – deklarował on w 1987 r. ZMW nie był młodzieżówką ZSL‑u. Skupiał wiejskich działaczy ZSL‑u i PZPR. Z PZPR‑u byli trzej jego kolejni prezesi. W 1989 r. niby-polskie państwo, rządzone przez premiera Mazowieckiego, ułaskawiło ów bolszewicki pomiot decyzją o „grubej kresce”. Pozwolono mu działać w III RP. Sfałszowane wybory pokazują, że komsomolcy Piechocińskiego nie wykorzystali szansy, by wyjść na ludzi. Dlatego muszą zniknąć. Niech zastąpią ich ludowcy nawiązujący do wartości, które wyznawali chłopscy patrioci zamordowani w kazamatach UB.
ak świat światem, dopóki będą państwowe posady, dopóty będą obejmować je swoi. Tak było, jest i będzie. I nie zastąpią tego tzw. pseudo konkursy ani ustawy o słuzbie cywilnej.. Mam kilku znajomych, którzy po tzw. scalakach, niby startując w nich, dostali posady. Tak dzieje się również w prywatnych firmach, korporacjach, etc, etc. Rzecz w tym, że w przypadku PSL zaszło to dużo dalej, niż tylko posadki dla swoich.
o partia sympatyków i miłośników KPZR. Kontynuator dobrej współpracy z sowietami jak za czasów pawlaka, który tak negocjował ceny za ropę aby sowieci byli zadowoleni. Dla nich
POLACY się nie liczą a dopiero UE interweniowała w sprawie cen
Nie wiem czy na prawdę jesteście tak ograniczeni umysłowo czy nie wiecie że PiS i PSL to jedna spółka która ze się ze sobą na pokaz aby was doić gamonie
Następna afera związana z Waldemarem Pawlakiem:
http://wpolityce.pl/polityka/337493-nasz-wywiad-anita-gargas-o-aferze-cenzinu-handel-bronia-i-uklady-towarzyskie-rodem-z-wsi-z-kieszeni-podatnikow-wyciekaly-miliardy
ZSL oszukało przyszłych emerytów z długoletnim stażem pracy i również wspomagało rabusi w okradaniu indywidualnych kont w OFE !
Jeszcze nie tak dawno PSL razem ze swoją Przestępczą Organizacją oszukiwało i gnoiło 40 milionów obywateli. Ilu z tych 40 milionów jest rolników ?
Sprawa Michała jest tak oczywista, że tylko prokuratury może tłumaczyć jej nieudolność. Każdy zwykły Polak już dawno zostałby osądzony i skazany. Żal mi tych nieszczęsnych sympatyków PSL, którzy wbrew wszystkiemu naiwnie będą bronić PSL
trzeba w końcu ten układ rozbić nie możemy dalej tolerować rozkradania majątku narodowego naszego państwa
To jednak niesamowite! Platforma przez 8 lat blokowała w Trybunale Stanu sprawę Wąsacza (prywatyzacja PZU). Teraz okazało się , że uległa ona przedawnieniu!
Skandale i afery na ludowo
PSL współrządzi krajem od czterech lat. Nadużycia i inne nieprawidłowości z udziałem polityków PSL zdarzają się z częstotliwością proporcjonalną do afer z udziałem przedstawicieli PO. Zwykle jednak nie poświęca się im takiej uwagi. Przypominamy część z nich.
Wyłudzanie
Przy okazji kampanii parlamentarnej w 2007 r. z funduszu wyborczego dolnośląskiego PSL wyciekły pieniądze. Prokuratura skierowała w 2009 r. do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom, w tym zięciowi szefa PSL na Dolnym Śląsku, byłego wicemarszałka województwa Tadeusza Draba. Zarzuciła im oszustwo i poświadczenie nieprawdy. Chodziło o wystawienie przez firmę parkieciarską zatrudniającą zięcia wicemarszałka faktury za urządzenie studia wyborczego. Szkopuł w tym, że takiego studia nie było.
Kolesiostwo i nepotyzm w KRUS
We wrześniu 2008 r. wybuchła afera w KRUS. Jak odkrył „Dziennik”, w Kasie rozplenił się nepotyzm. Zatrudniano członków rodzin pracowników centrali, tworzono dla nich nowe stanowiska. Szef KRUS Roman Kwaśnicki jeździł do Jeleniej Góry, skąd pochodzi, na koszt firmy. Z KRUS wypompowywano pieniądze do organizacji wspierających PSL, np. do kierowanego przez Waldemara Pawlaka Związku Ochotniczych Straży Pożarnych czy do rodzinnej gminy Jarosława Kalinowskiego. Kwaśnicki złożył dymisję. Minister rolnictwa Marek Sawicki nie poniósł żadnych konsekwencji.
Interesy żony ministra rolnictwa…
Wiesława Sawicka, wiceprezes prywatnej spółki Sawimed, a prywatnie żona ministra rolnictwa, we wrześniu 2008 r. w imieniu swojej firmy kupiła po atrakcyjnej, wielokrotnie niższej od rynkowej cenie grunt w gminie Repki, gdzie w latach 1990–1996 wójtem był jej mąż. Chodziło o 2,15 ha wraz z budynkami dawnej szkoły i przedszkola, za które zapłacono 150 tys. zł. Aferę ujawniła „Gazeta Polska”. Nieruchomość do sprzedaży wystawiła gmina, a z prawa pierwokupu zrezygnowała Agencja Rynku Rolnego, nadzorowana przez ministra rolnictwa. Grunt w drodze ustnego przetargu kupiła prywatna spółka Velder, która sprzedała go Sawimedowi. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej firmie są ci sami ludzie. „Po zakupie przedstawiciele spółki wystąpili o dotacje unijne. Rozdział środków z regionalnego programu operacyjnego, którego beneficjentem został Sawimed, nadzorował zarząd województwa mazowieckiego z Adamem Struzikiem (PSL) na czele” – pisała „Gazeta Polska”. Sawimed wystąpił o 4,6 mln zł. Za pozyskane środki firma żony Sawickiego zbudowała szpital, który uroczyście otwarto w tym roku. W uroczystości brał udział minister.
W 2009 r. CBA badała przetargi na roboty budowlano-remontowe w warszawskim szpitalu dziecięcym, w którym Sawicka była wicedyrektorem. Część z nich wygrała firma Velder mająca ten sam adres i numer telefonu, co Sawimed.
…i promocja córki ministra
Minister Marek Sawicki wspierał również przedsięwzięcie swojej córki Katarzyny, która zajmuje się probiotykami (wyselekcjonowanymi kulturami bakteryjnymi wykorzystywanymi w rolnictwie do detoksykacji trucizn, poprawy stanu gleby itp.). Firma Bio-World, w której władzach zasiada córka ministra, jest jednym z potentatów handlujących preparatami probiotycznymi – ujawniła „GP”. Sawicki obejmował patronatem ministra rolnictwa konferencje organizowane przy współudziale Bio-World, na których promowano probiotyki.
Sieć Pawlaka
W marcu 2009 r. dziennikarze śledczy „Dziennika” opisali sieć powiązań towarzysko-biznesowych stworzoną przez wicepremiera. „Konkubina, koledzy ze wsi i studiów – wszyscy pasą się na ochotniczej straży pożarnej. Patronuje temu naczelny druh strażacki Waldemar Pawlak, który nie waha się podpisywać umów sam ze sobą albo sprzedawać samemu sobie udziały w spółkach. Wicepremier wciągnął do biznesowego kółka nawet swoją 71-letnią matkę, rolniczkę ze wsi Pacyna. Pawlak zrobił z niej prezydenta fundacji, która jest czapką nad jego interesami” – pisali dziennikarze. Premier Tusk zabrał głos w sprawie Pawlaka dopiero po wielu dniach ciszy. Stwierdził, że choć „PSL wciąż nie podziela naszych standardów”, to „nie mogę egzekwować zachowań respektujących takie standardy”.
Nadużycie uprawnień
W czerwcu 2009 r. aresztowany został były dyrektor Dolnośląskiej Izby Rolniczej, działacz PSL i kandydat Stronnictwa w wyborach do europarlamentu Leszek G. Zarzucono mu nadużycie uprawnień w związku z prowadzonym przez izbę programem dla bezrobotnych. Leszek G. miał polecać swoich znajomych, by skorzystali na programie.
Gazowy walkower czy zdrada interesów
Gazowe negocjacje między Polską a Rosją wyglądały tak jak za starych czasów – napisała 29 października 2009 r. „Polska”. Jak podał dziennik, wicepremier Waldemar Pawlak zgodził się na wszystko, czego chciała Moskwa. Nie dość, że mieliśmy wziąć więcej surowca, to długoterminowa umowa, którą podpisano, sprawia, że w praktyce gazoport i gaz z Kataru przestają nam być potrzebne. Parę miesięcy później za gaz, jak podało RMF FM, płaciliśmy wielokrotnie więcej niż inni klienci.
Fałszerstwo
W lutym tego roku wyszło na jaw, że prokuratura postawiła zarzut fałszerstwa wiceprezesowi pomorskiego PSL, jednocześnie szefowi Stronnictwa w powiecie bytowskim Krzysztofowi S. Działacz PSL, który kiedyś był radnym sejmiku pomorskiego, w ostatnich wyborach samorządowych starał się o mandat radnego powiatowego i stanowisko wójta. Podrobił dziewięć podpisów na liście poparcia komitetu wyborczego. Jak donosiła lokalna prasa, Krzysztof S. przyznał się do winy i chciał się dobrowolnie poddać karze. Zrezygnował też z funkcji w PSL.
Afera wiceministra Burego
Jan Bury, wiceminister skarbu, odpowiada za energetykę i telekomunikację. Jak się okazało, łączył funkcję w resorcie z prowadzeniem prywatnego interesu – miał 50 proc. udziałów w rzeszowskiej spółce So-Res zajmującej się handlem energią elektryczną, a więc dziedziną, za którą odpowiadał. Złamał tym samym ustawę antykorupcyjną.
Lobbing wicepremiera wbrew interesom Polski
Waldemar Pawlak i PSL dążyli do otwarcia Polski na uprawy genetycznie modyfikowane. Afera wyszła na jaw dzięki depeszom ujawnionym przez WikiLeaks. Sprawę głębiej opisywała „GP”. Lider PSL wbrew obowiązującemu w Polsce prawu, a także na szkodę polskiego rolnictwa deklarował, iż rząd Tuska doprowadzi do zniesienia zakazu upraw roślin transgenicznych. Ambasador USA w Polsce Victor Ashe we wrześniu 2009 r. przekazywał swoim przełożonym w Waszyngtonie, że „wicepremier Pawlak stwierdził, iż niechęć do biotechnologii to relikt czasów terroru PiS i że to już przeszłość. Teraz wszystko się zmieni. Po czym zasugerował, że jego rząd powolutku, powolutku, małymi kroczkami, niezauważenie będzie dążył do otwarcia Polski na GMO”. „Pawlak mocno działa i jego polityka »cichego wprowadzenia GMO« może otworzyć nie tylko Warszawę (Polskę) na GMO, ale i więcej krajów” – czytamy w ujawnionych depeszach ambasadora.
Załatwianie dotacji
Były wiceminister PSL Jacek Soska, a obecnie radny PSL, otrzymywał dotacje unijne z tytułu gospodarowania na użytkach zielonych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie chodziło o grunty Skarbu Państwa (konkretnie tereny leżące przy torach kolejowych) użytkowane bez wiedzy i zgody właściciela
GK’: Ludwik Węgrzyn przestał być doradcą w Kancelarii Premiera
Cień ‘Tankowni’
Eugeniusz Grzeszczak, minister w Kancelarii Premiera, rozwiązał umowę o pracę z byłym starostą bocheńskim Ludwikiem Węgrzynem. Dymisję doradcy od zeszłego tygodnia sugerował dziennik „POLSKA Gazeta Krakowska” wskazując na związek samorządowca ze sprawą bocheńskiej „Tankowni”.
Rzecznik rządu Agnieszka Liszka w oświadczeniu cytowanym dziś w tekście „GK zwolniła doradcę ministra” podkreśla, że dymisja Węgrzyna w żaden sposób nie przesądza o winie samorządowca. – Postępowanie jest w toku i dobrze by było powstrzymać się do jego zakończenia od ferowania wyroków.
Jak pisze „GK” minister Grzeszczak zdecydował się rozwiązać umowę o pracę z Węgrzynem do czasu wydania wyroku przez sąd i deklaruje, że w przypadku uniewinnienia ponownie zaprosi bocheńskiego samorządowca do współpracy.
[siano] źródło: POLSKA Gazeta Krakowska, 7.02.2008
Oskarżony doradza ministrowi
Były starosta bocheński Ludwik Węgrzyn, oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych, pracuje jako doradca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Interwencję u premiera Donalda Tuska zapowiada minister Julia Pitera.
– Nie wyobrażam sobie, aby osoba oskarżona o przestępstwo doradzała ministrom w naszym rządzie. W 39-milionowym narodzie z pewnością można znaleźć fachowców, których działalność nie budzi podejrzeń – komentuje minister Pitera zatrudnienie Węgrzyna jako doradcy Eugeniusza Grzeszczaka, sekretarza stanu w kancelarii premiera. O nowej pracy byłego starosty w Bochni poinformowała w piątek „Polska. Gazeta Krakowska”. Obecny radny PSL-u powiatu bocheńskiego zarabia 1000 zł na rękę za 1/4 państwowego etatu. Doradza w kwestiach samorządu, choć ciążą na nim prokuratorskie zarzuty niedopełnienia obowiązków w pracy samorządowej.
Sprawa karna ciągnie się od kilku lat. Dotyczy budowy stacji benzynowej (Tankowni) pod Bochnią. Okazały obiekt z restauracją i hotelem otworzył latem 2004 roku właściciel miejscowej rzeźni, który działkę nabył jako teren rolniczy. Wbrew protestom okolicznych mieszkańców i zapisom miejscowego planu przestrzennego dostał zgodę na inwestycję. Śledztwo kilkakrotnie umarzano. Akt oskarżenia powstał dopiero, kiedy postępowanie trafiło do krośnieńskiej prokuratury.
Węgrzyn jest jednym z kilkorga urzędników bocheńskiego magistratu i starostwa, którzy usłyszeli zarzuty. Przed sądem odpowiada za niedostateczny nadzór nad urzędnikami i dopuszczenie do nielegalnej budowy. Zdaniem sąsiadów stacji benzynowej miał stać za całym przekrętem. Publicznie zapowiadał bowiem wydanie pozwolenia na inwestycję.
Minister Pitera poznała Węgrzyna, kiedy z Transparency International badała sprawę Tankowni. Krytykowała wówczas ślamazarne śledztwo miejscowej prokuratury, którą kierowała żona starosty. – Póki sąd nie oczyści go z zarzutów, nie powinien pełnić publicznych funkcji – podkreśla. Wystąpiła już o dokumentację dotyczącą śledztwa. Po jej skompletowaniu zapowiada interwencję u Donalda Tuska. – Trudno mi uwierzyć, że minister Grzeszczak mógłby zatrudnić osobę, o której wie, że ma sprawę karną w sądzie – dodaje.
Minister Grzeszczuk przebywa od kilku dni za granicą i jest nieuchwytny dla prasy. Jest kolegą partyjnym Węgrzyna, był też starostą powiatowym w wielkopolskiej Słupcy. Jego decyzji kadrowej bronią inni działacze PSL-u, w tym poseł Wiesław Woda, szef małopolskich ludowców. Oskarżonego przedstawiają jako świetnego, uczciwego fachowca. – Doskonale zna problematykę prawną i finansową samorządów. A prokuratorskie zarzuty nie dotyczą korupcji, lecz niedopełnienia obowiązków – przekonuje poseł Woda.
Węgrzyn zapewnia, że informował pracodawcę o śledztwie i zarzutach. – I nie było żadnych zastrzeżeń. Z całym szacunkiem dla minister Pitery, ale w naszym kraju to sądy, a nie ona decyduje o winie – odparł.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Julia Pitera prześwietli Ludwika Węgrzyna
Cień ciągle niewyjaśnionej ‘Tankowni’
Dziennik „POLSKA Gazeta Krakowska” informuje dziś na pierwszej stronie o awansie byłego bocheńskiego starosty Ludwika Węgrzyna (został rządowym ekspertem) w kontekście zarzutów, jakie prokuratura postawiła mu w sprawie „Tankowni”.
Gazeta zainteresowała tematem Julię Piterę, minister w Kancelarii Premiera odpowiedzialną za zwalczanie korupcji, a ta oburzona zapowiedziała, że w sprawie samorządowca porozmawia z szefem rządu. – Premier Donald Tusk musi się dowiedzieć o jego przeszłości i dowie się tego ode mnie. Z kolei Agnieszka Liszka, rzeczniczka prasowa rządu zapowiedziała, że samorządowiec będzie musiał złożyć obszerne wyjaśnienia.
Prokuratura zarzuca byłemu staroście, że w 2001 roku pełniąc swoją funkcję nie dopilnował podległych sobie urzędników, którzy z jego upoważnienia wydali pozwolenie na budowę stacji paliw przy ul. Proszowskiej w Bochni. Oparli się przy tym na decyzji burmistrza miasta (dotyczącej ustalenia warunków zabudowy), która zdaniem prokuratury naruszała obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Zawiłości administracyjnych decyzji badało kilka prokuratur, a sprawa ciągnie się już od siedmiu lat. Jesienią zeszłego roku proces wreszcie ruszył przed sądem w Tarnowie. Na jego finał z niecierpliwością czekają nie tylko wszyscy obserwatorzy, ale także sami urzędnicy, którzy uważają, że są niewinni i pomyślny dla nich wyrok pozwoliłby im oczyścić się w oczach opinii publicznej.
Poproszony przez „Polskę” o komentarz Ludwik Węgrzyn powiedział jedynie: – W jednej sprawie zostałem uniewinniony w ubiegłym roku, druga trwa już siedem lat. Mój komentarz jest krótki. Największym uczuciem w naszym kraju jest bezinteresowna zawiść. W czystej postaci towarzyszy również niektórym dziennikarzom.
http://www.bochnianin.pl/index1.php?id=2738
Gratulacje
Roman gratuluję trafnego tekstu obnażającego patologie naszego życia prowincjonalnego. Tylko jedno sprostowanie – turniej w 2007 r. organizował MKS „olimpia” i obecny burmistrz Drożdżewski miał tylko tyle z nim wspólnego,że uczestniczył we wręczaniu nagród drużynom z Polski, Ukrainy i Węgier na jego zakończeniu. Natomiast w następnym roku, gdy Pan R. został już pozbawiony funkcji w klubie „Olimpia” Koło i usiłował zorganizować taki turniej na własną rekę, obecny burmistrz Drożdżewski odmówił współpracy z tą osobą. Czyli coś jednak się zmieniło – przynajmniej jeśli chodzi o władze miasta.
Wydaje mi się, że nie poruszyłeś wszystkich wątków tej sprawy np. roli teścia Romana R. – Zenona S., który był i jest głównym inicjatorem kontaktów kolskiego starostwa z lokalnymi władzami na Ukrainie na czele z S. Tatusiakiem, który jest częstym gościem Starosty Oblizajka. Inny ciekawy wątek to udział Romana R. w kampanii wyborczej do Sejmu w 2007 r. obecnego sekretarza stanu w Kancelarii Premiera Eugeniusza G. z PSL, która polegała na odwiedzaniu lokalnych prezesów OSP w powiecie kolskim i wręczaniu im sporych ilości alkoholu w zamian za popieranie przez członków danej OSP tego kandydata. Później po wyborach Roman R. kontaktował się z Eugeniuszem G. chcąc uruchomić produkcję mundurów strażackich z dofinansowaniem ich zakupu przez poszczególne OSP z budżetu MSWiA. Chyba nic z tego nie wyszło – byłaby to konkurencja dla wytwórni umundurowania w Brzezinach, ale rzuca to ciekawe światło na proceder rozdziału państwowych pieniędzy przeznaczanych na wsparcie OSP (porównaj artykuły w „Dzienniku” o interesach Waldemara P. i zakusach przejęcia zakładu produkcji hełmów strażackich w Kaliszu), a znając pazerność tych PSLudzi to tylko część tego o czym mogliśmy się dowiedzieć.
więcej:
http://romano-manka-wloda…ia-na-prowincji
Sami strażacy nie mają jednak wątpliwości, że oczekują właśnie takiego poparcia, jakim wykazał się Eugeniusz Grzeszczak.
Forum internetowe OSP skrzy od roszczeń.
Ognik tuż przed wyborami ub. roku był pełen nadziei: Druhny/Druhowie. Uważam, że obecnie trzeba chwilę poczekać. Tak jak jest teraz w polityce, może się nie powtórzyć. Jeśli Pawlak z Tuskiem się dogadają w tej kadencji Sejmu, możemy osiągnąć bardzo dużo dla ochotniczego pożarnictwa. Czego Wam i sobie życzę.
Ale inny studził: Jasne jest to, że od zawsze rządzą nią [strażą] ci sami ludzie z tego samego kręgu – PSL. Bo tak to wygląda. Druh Pawlak jest kolejnym działaczem tej partii, a nie zauważyłem, żeby to stronnictwo polityczne jakoś nam pomogło.
Nadzieją strażaków pozostają też… medale. Tak pisze młody_strażak: Ja bym tak Pawlakowi nie wierzył za bardzo. Przed ostatnimi wyborami [do Sejmu] urządzono 85. rocznicę OSP i sypnięto medalami jak za Breżniewa. Mój staruszek też dostał, choć przez trzy lata nie można się było doprosić, bo ponoć tylko jeden rocznie przysługuje na powiat. A wtedy [przed wyborami] z mojej gminy dostało trzech. Jakoś dziwnym trafem „przypisano” nas do PSL.
Zarząd główny OSP co roku wydaje bowiem uchwały, za którymi idą honorowe medale do najlepszych strażaków kraju. Ale czy najlepszych? Tak pisze o tym Dzbi: Witam Druhowie. W dniu 10 maja [2008] odbyły się w Kamieniu Pomorskim wojewódzkie obchody Dnia Strażaka, na których to były wręczane odznaczenia. My, druhowie, żeby dostać brązowy medal, musimy wykazać lata służby nienaganną służbą w OSP. Na owej uroczystości były osoby niewywodzące się ze struktur OSP, a wytypowane do odznaczenia przez ZG OSP, np. Burmistrz Miasta i Gminy Wolin.
Sprawdziliśmy. To Eugeniusz Jasiewicz. Co prawda nie jest strażakiem, ale jest z PSL. A za co dostał medal? Jasiewicz: – Nie pamiętam. Musiałbym go znaleźć, bo na nim jest napisane.
OSP w ub. roku wytłoczyła takich medali ponad 50 tysięcy, a opisy ceremonii wręczeń trafiały na łamy czasopisma „Strażak”. To miesięcznik wydawany przez OSP i dotowany co roku kwotą 300 tys. zł. Z sześcioosobowej rady programowej „Strażaka” połowa to działacze PSL, w tym poseł ludowców Mirosław Pawlak, a przy okazji szef OSP w Świętkorzyskiem.
Każdy z działaczy PSL pytany przez nas o mariaż ich partii ze strażą odpowiadał jak poseł Kalemba: – A czego wy chcecie od straży?
Zapytaliśmy Janusza Wojciechowskiego. To peeselowski europoseł, ale i były szef NIK. Gdy stał na straży budżetowych pieniędzy, nieraz jego kontrolerzy sprawdzali transakcje podobne do tej ze sprzedażą strażakom peeselowskiego ośrodka pod Zakopanem lub dotacji przyznawanych przez urzędników powiązanych z PSL.
Wojciechowski: – Przy takiej unii personalnej straży z naszymi działaczami powinno się unikać takich sytuacji jak ta transakcja.
– Premier Pawlak z jednej strony stoi na straży budżetu jako wicepremier, a z drugiej szefuje organizacji, w której interesie jest jak najwięcej dotacji otrzymać. Czy jako b. szef NIK nie widzi pan tu konfliktu interesów? – pytamy.
Wojciechowski: – Macie rację, tu jest konflikt. I uważam, że dla czystości sprawy Waldemar Pawlak powinien jednak zrzec się funkcji szefa zarządu OSP.
Tak samo sądzi Pedros, który na forum strażackim napisał: Prezes Pawlak daje zły przykład, będąc jednocześnie naszym prezesem i członkiem PSL. Tak nie wolno – to wstyd.
Pan Pyrzyk boi się trudnych pytań o swoich kolegów z grupy trzymającej władze
Fajnie w tej Słupcy. Wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak,czołowa postać Sejmu i PSL w swoim mieście działa jak lokalny ,udzielny ksiąze. Na wielu eksponowanych stanowiskach tylko „zaufani” lub członkowie rodziny. Synuś w mediach. Jednym słowem „Sami Swoi”-„szwagier w kasie”.
Podobno również w Słupcy,zupełnie przypadkowo prezesem rady nadzorczej firmy Mostostal
Dariusza Wechty/znany poznański deweloper/,był aktualny v-ce premier Waldemar Pawlak.
O tej działalności wstydliwie nie wspominał w swoim oświadczeniu majątkowym twierdząc że nie pobierał żadnego wynagrodzenia. Pisał o tym znany dziennikarz Głosu Lukasz Cieśla.
Oj,oj coś dużo za dużo się w tej Słupcy dzieje. Oponenci są zdecydowanie pacyfikowani
Kancelaria premier Ewy Kopacz nadal odmawia ujawnienia opinii publicznej raportu z kontroli w ZUS. Oficjalnie nie wiadomo jaki był szczegółowy zakres kontroli i co podczas niej wykryto. Nieoficjalnie mówi się, że kontrola wykazała poważne nieprawidłowości w funkcjonowaniu i kosztach obsługi systemu informatycznego ZUS w latach 2008-2013, czyli w okresie rządów PO-PSL. Czy sama myśl, że przekręty i nieprawidłowości mogłyby zostać oficjalnie ujawnione, jest przyczyną rządowego paraliżu informacyjnego w tej kwestii?
http://niewygodne.info.pl/
PSL powoli,ale skutecznie znika i to jest dobra wiadomość.
To na państwie polskim spoczywał obowiązek wykonania rutynowych badań zwłok po ich powrocie do kraju. Politycy PO/PSL, oraz media wielokrotnie poruszali sprawę badania zwłok jako coś NIENORMALNEGO, jak jakiś obciach. Jest odwrotnie, badanie zwłok po wypadku to NORMA cywilizowanego świata. Wykonanie badań genetycznych, patomorfologicznych, chemicznych dostarczy wielu cennych dowodów. Już dostarczyło. Podobnie powinien być potraktowany wrak samolotu. Dopiero na tej podstawie będzie można raz na zawsze zamknąć rozdział katastrofy smoleńskiej i jej przyczyny. Co do odszkodowań wypłaconych rodzinom smoleńskim, to ich finansowy wymiar zamyka się, jak podaję elektroniczne media kwotą 75 milionów złotych. Co jest zaledwie połową TYLKO JEDNEGO przekrętu w ZASTOPOWANEJ reprywatyzacji działki na Chmielnej przy pałacu kultury ocenianej na 160 mln. Tylko w Warszawie jest do zbadania około 2000 tysięcy podobnych reprywatyzacji. Nie dziwi mnie motywacja PO/PSL w dążeniu do powrotu do władzy. Wyświetlenie rozmiaru nieprawidłowości mam nadzieję zdyskwalifikuje PO/PSL na zawsze z polityki
„kilim” optymisto,nie wiesz co mówisz,zaczekaj do wyborów!
Niech złodzieje i oszuści wreszcie odpowiedzą za kradzież Słupcy. Słupca jest własnością wszystkich obywateli, to my płaciliśmy na odbudowę I potem rozbudowę Słupcy
Ciekawe czy psl przekroczy próg wyborczy do Sejmu 😀 Czy będzie książeczka podczas głosowania do sejmików w 2018 roku 😀 jedno jest pewne mityczne 20% już nie będzie ,bedzie jakieś 5% to co potrafiu zdobyć.a tak a propos ile ich marsałek zdobył poparcia w wyborach prezydenckich w kraju??? 😀 Tylko nie podawojta tych ogrumnych% bo całe forum sie bedzie śmiało 😆 😛
Czy ktoś z was spotkał się już z taką sytuacja? Że złożył wniosek o dofinansowanie i oczywiście nie dostał dofinansowania bo Pcpr w pierwszej kolejności przyznał dofinansowania dla krewnych i znajomych królika?
Takie sytuacje zdarzają się nagminnie i po jaką ch… mamy składać wnioski o dofinansowanie skoro i tak nami pomiatają????
Dość juz okradli Polskie ten cały PSL to najgorsi siedzą po cichu i skubią nas To dlatego SAWICKI znalazł prace dla zony w cztery dni dobrze sie juz poobstawiali
Ot książkowa definicja politykierstwa w Polsce: władza + koneksje biznesowo-koleżeńskie = prywatny zysk dla tych na górze kosztem firm dających zatrudnienie i płacących podatki… Zbiera mnie już na wymioty gdy czytam o kolejnych aferach i zamieszanych w nich „prominentach polityki”, którzy zapewne nie poniosą odpowiedzialności za wyrządzone szkody… (http://www.tvn24.pl)
PSL ZROBIŁ SOBIE IMPREZĘ POLECAM SONDAŻE 2% JUZ NIKT NIE UWIEZY w wasze kłamstwa PSL
Dobro czyni dobro a zło jest tym co zawsze zwycięża cokolwiek by mu na drodze nie stanęło.Zło zwycięża z dobrem i z innym złem i tyle w temacie.A co nam Chrystus powiedział tego juz nikt nie pamięta to tylko dorabianie ideologii bo ludzie tak lubią.\
„Miś” we krwi Wniosek: Naród ma cwaniactwo, oszustwo i kradzież zakodowane w DNA! Nigdy i w żadnej dziedzinie nie będzie tutaj cokolwiek dobrze zaplanowane i wykonane!
Pojawiają się głosy że nie warto nas wspierać. Zapewne takie poglądy przedstawiają osoby powiązane szeroko z głównym interesantem naszej strony. Hańba zielonej zarazie! Podtrzymujemy apel. Wklejajcie nam na stronę i w komentarze wszystkie afery wyborcze. Musimy pokazywać co się dzieje w naszym kraju.
Naszych „fanów” z Warszawy natomiast zapraszamy pod siedzibę PKW za około 19 minut powinna wystartować manifestacja. Trzymajcie się ciepło i nie dajcie się zastraszać.
Wiadomo ze swój swojego bedzie bronil…..a najwiecej powiedza ludzie niezwiazani z „TYM” stanowiskiem…
czy ktoś jeszcze bierze na poważnie liderów PSL ? partii skorumpowanych ślizgaczy i malwersantów ?
o już naprawdę jest WIELKI WSTYD przyznać się że kiedyś głosowało się na PO-PSL, oni potrafią tylko skamleć, a ja nie chcę żeby mnie z nimi ktoś utożsamiał!!!
PSL to bezideowa, cyniczna partia władzy, założona przez służby specjalne i za niemieckie pieniądze. Mądremu dość.
Szczęka mi opada jak czytam te komentarze. Ludzie przestańcie bo już zęby mądrości mnie bolą!
PSL —–> POMAGAMY SWOIM LUDZIOM.
„Tak jak już kiedyś mówiłem to przede wszystkim ludzie i umiejętność współpracy. Mamy grupę osób zgodną i zgraną, a przede wszystkim doskonale zorganizowaną”
jak kiedys odsuną was odwładzy w tym powiecie, to wyjdzie na jaw ze macie grupe ale przestepczą,ktora pobsadzała stołki swoimi ludzmi,bez wzgledu na to kto jakie posiada predyspozycje i ,wazne aby miał kończynke
PSL i honor, PO i uczciwość, SLD i patriotyzm, zboczeńcy od Palikota i normalność…. Przecież tam nic do siebie nie pasuje
STOP dla PSL
http://yelita.pl/artykuly/art/stop-dla-psl
Przez 8 lat nic nie robili, charatali w gałe , kupczyli w Sowy ,nagrania sa jawnym dowodem na ich matolstwo i pazernoisc
PODZIĘKUJCIE PAWLAKOWI, SAWICKIEMU I ICH POPRZEDNIKOM!!!! HA HA HA PSL SIĘ WZBOGACIŁ , A ROLNICY JAK IDIOCI GŁOSOWALI NA NICH!!! HA HA HA
Zaczęły się rządy inkwizycji. To właściwie dobrze, chociaż wygląda źle. Jak do tej pory nikt nigdy nie odważył się rozliczyć polityków sprawujących władzę. Żadna opcja przejmująca w naszym kraju władzę nigdy nie rozliczała poprzedników ze zwykłego strachu, że i oni kiedyś będą rozliczeni. Woleli więc cicho siedzieć. Teraz PiS zabrał się za rozliczenia. I świetnie. Niech rozliczą swoich poprzedników. Każdy z nas wie, że PO ma dużo za uszami. Te rozliczenia krajowi nie zaszkodzą a stworzą precedens i po kolejnych wyborach ze spokojem będzie można rozliczyć również polityków PiS, i każdą kolejną ekipę, która po nich nadejdzie. I to mi się podoba. Może wreszcie politycy zaczną ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje i działania. Do tej pory byli absolutnie bezkarni.
a szczęście Polacy przeciwstawiają się totalitarnym działaniom PIS”………………Kiedy mamy słabą argumentacje z naszej strony to trolle szaleją. A tak jest jak ZBRODNIARZY określa się jako .. ZŁODZIEJE . „Nieuzasadniona krytyka” ??? TO KALUMNIE A NIE KRYTYKA!!! Czy hejt mozżna nazwać KRYTYKĄ ? „Zagrożenie wolności mediów” – autorom tego tekstu KOMPLETNIE wypadł z pamięci POlicyjny napad na redakcje WPROST by skonfiskować kompromitujace UBekistan materialy. Zapomnieli o takiej POlicyjnej represji jak ARESZTOWANIE redaktora Wojciecha Sumlińskiego: …A kiedy przyszli po mnie http://wojciechsumlinski.salon24.pl/709827,a-kiedy-przyszli-po-mnie …..”Utrata władzy i przywilejów” – KOMPLETNA niewiedza o NAGRANIACH z Sowy i Przyjaciele??? A może dlatego sie o tym nie wspomina bo to wciąż teraz za OBECNEJ władzy mafia w togach skazuje sie autorów nagrań, ktorzy walnie przyczynili sie do odzyskania suwerennosci na wieloletnie wiezienie a Prezydent tego nie widzi i nie stosuje wobec represjonowanych PRAWA ŁASKI !!!!!…. „Strach przed rozliczeniem” – … BANDYCI zamordowali ofiare a oskarza się ich za to ze uciekajac przebiegli na czerwonym świetle!!!! TAK to prawda, że po za tym, ze POmordowali to tez POkradli. Ale co jest ważniejsze????? Przypomne autorom powyższego tekstu: 18 ZABÓJSTW SERYJNEGO SAMOBÓJCY https://www.youtube.com/watch?v=0mFfMnEyqNA ….. „Różnice ideologiczne” ????? – Tu parsknąłem śmiechem. A JAKĄ „IDEOLOGIE” WYZNAJĄ CZŁONKOWIE Przestępczej Organizacji???? – „Liberalno-lewicowy obóz polityczny” – CO JEST LIBERALNEGO W POlicyjnym TERORZE ??? Popatrzmy: POlicja strzela w tłum. Marsz Niepodległości 11 listopada 2012 https://www.youtube.com/watch?v=UUXAVMlKkFI ….. Operacja Widelec. Równoczesne zatrzymanie i torturowanie 752 kibiców Legii przez POlicję w 2008 https://www.youtube.com/watch?v=JHbkqiP0t5M …..POlicja strzela do strajkujących górników !!! 12 rannych górników..9 luty 2015 https://www.youtube.com/watch?v=OJ-7NRIwPIY…NAZISTOWSKIE BOJÓWKI Z NIEMIEC NA ŚWIĘCIE NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI https://www.youtube.com/watch?v=l-PeRCrIuWM Bezkarne zhańbienie munduru Żołnierza Polskiego przez niemiecką Antifę. ….. Anarchistyczni bojówkarze na dachu squotu przy ul. Ks. Skorupki obrzucają kamieniami maszerujących demonstrantów a POlicja atakuje ofiary anarchistów- Warszawa 20131111 https://www.youtube.com/watch?v=L5yGoQNdzo0 ……. Raz jeszcze panowie i panie z Reduty Dobrego Imienia, ZBRODNIARZE TO NIE ZWYKLI ZŁODZIEJE !!!
Układ mafijny traci władzę, jego zagraniczni mocodawcy i krajowi chłopcy na posyłki oraz strażnicy i lobbyści świata lichwiarsko-bankowego dostają szału i są w coraz większym amoku. Międzynarodowa szajka i dotychczasowi właściciele III RP przyzwyczaili się już, że Polska była przez lata przysłowiową „dojną krową”, że półkolonia nad Wisłą systematycznie dostarczała sporej ilości świeżego kapitału – drenowana na wszelkie sposoby. Oni już wiedzą, że mogą zbyt wiele stracić, stąd też do boju rzucono doborowe oddziały i ostatnie odwody, w postaci KOD-u, polityków Nowoczesnej, banksterów różnej maści, a nawet niektórych sędziów TK czy też Rad Wydziału Prawa i Administracji. To wspólnie zorganizowana większa, międzynarodowa operacja, mająca zdezorganizować początki działania nowego rządu, obrzydzić Polakom idee naprawy państwa i sam PIS. To nie jest tylko bezinteresowna nienawiść i wściekłość z powodu wyborczej przegranej, to wymierna utrata potężnych finansowych wpływów, zleceń, przetargów, które można ustawić, zleceń idących w setki milionów złotych ze spółek SP i rządu dla wybranych mediów. Tymczasem PIS-owska miotła zamiata niezwykle sprawnie i szybko, przecina pępowiny z dotychczasowymi właścicielami III RP. Wygląda na to, że tylko Kierwiński , Kropiewnicki i może jajogłowy , najmądrzejszy w Polsce radca prawny, i rzecznik TK myślicie że myślicie. Wy po prostu jesteście z tego samego rynsztoka. Nie próbuj złodziejski śmieciu, ubliżać Mężowi Stanu i to wykorzystując do tego pozbawionego mózgu jajogłowego trepa z PO. Ssak zdeformował mu nie tylko czaszkę ale i wyssał dziwolągowi mózg , pozbawiając go możliwości trzeźwej oceny sytuacji. Gdyby nie był ułomny nie byłby w PO. Szkoda że nie przeszkadzało im okradanie społeczeństwa Polskiego, wyrzucanie ludzi z domów a przeszkadza im naprawa tego co sami popsuli !!! Jak można popierać takich warchołów ?
Goła prawda gdzie za rządów PO/PSL wszyscy , albo prawie wszyscy czerpali garściami , czyli okradli nasz kraj, gdyż góra pokazała czym jest władza w kraju na niby.
To ich śladem szli szubrawcy i zlodzieje, bo kto im mógł podskoczyć jak sami kradli.
Szczęście od społeczeństwa, że władza się zmieniła, to może nie utoniemy, ale trzeba bezwarunkowo rozliczyć Poprzedników. Tak nam dopomóż Społeczeństwo !!!
Zupełnie nie rozumiem zajmowaniem się PO-lszewią… Nimi powinien się zająć prokurator, za wszelkie przekręty choćby ze Śląskiem, przepisywanie majątków, akcją widelec, aferą cmentarną. Bezczelny cham, cyniczny prostak, bezwzględny i nieobliczalny odbiera nam, Polakom, spokój, straszy, pozbawia wolności zachowań w weekend. Banda złodziei, którzy za nim stoją, to żadna ilość spośród milionów Polaków uczciwie żyjących i ciężko pracujących. Nie chcemy tyrać na tego gangstera i jego pakę. Pokazy, marsze robi nie dla nas, ale na zagranicę, sprzedawczyk skończony. Lasów się sprzedać nie udało, ale ministra Szyszkę się próbuje straszyć za Puszczę Białowieską, za jej ratowanie. Kiedy w Zieleńcu koleś Rycho ciął las pod swoje wyciągi, jakoś nie szumiał to bydlę. A przecież Czesi protestowali, bo z rozpędu polazł na teren obcego państwa. On sobie niech sondaże kręci, a my wiemy swoje. Dość warcholstwa w Polsce, Polska dla Polaków!
Samochody Michała Grzeszczaka: Syn polityka PSL sugeruje przeciek. W Słupcy trwa kontrola
W starostwie powiatowym w Słupcy trwają poszukiwania rzekomego źródła przecieku, które miało poinformować dziennikarzy o nietypowych transakcjach zawieranych przez firmę Michała Grzeszczaka, syna wicemarszałka Sejmu z PSL. Niedawno ujawniliśmy, że firma młodego Grzeszczaka kupiła od poznańskiego dealera Karlika kilkadziesiąt samochodów i znaczną ich część, po zarejestrowaniu w starostwie w Słupcy, szybko odsprzedała Karlikowi
Genezą kontroli są pytania zadane przez „Głos Wielkopolski” młodemu Grzeszczakowi. Wspólnie z dziennikarzami “Kuriera Słupeckiego” ustaliliśmy, że firma Grzeszczaka juniora zawarła co najmniej kilkadziesiąt transakcji z poznańskim dealerem Karlikiem. Kupowała od niego samochody marki Hyundai i znaczną ich część, po zarejestrowaniu w starostwie w Słupcy, nawet tego samego dnia odsprzedawała Karlikowi.
Gdy zadaliśmy pytania młodemu Grzeszczakowi odparł, że w starostwie w Słupcy – urzędzie rządzonym przez polityka PSL, gdzie w szybkim tempie rejestrował auta – dochodzi do łamania praw petentów. Najwidoczniej uznał, że stamtąd mamy informacje o jego poczynaniach. – Pan Michał Grzeszczak złożył w starostwie pismo sugerujące wypływ informacji z urzędu do prasy – potwierdza Ewa Matyba, rzecznik starostwa. Wyniki kontroli mają być znane w piątek. Przeprowadza ją kierownik Wydziału Komunikacji i Dróg, podwładny starosty z PSL, partyjnego kolegi ojca Michała Grzeszczaka. Ani Michał Grzeszczak, ani firma Karlik nie chcieli nam wyjaśnić, dlaczego wzajemnie sprzedają i odkupują od siebie samochody. Z kolei Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek Sejmu z PSL, stwierdził, że jego syn dorosły i działa na własny rachunek. Z naszych ustaleń wynika, że firma Grzeszczaka zarabiała kilkaset zł na odsprzedaży Karlikowi jednego samochodu. Korzyść dealera mogła z kolei wynikać z faktu, że otrzymywałby od producenta hyundai spore rabaty dla “klienta kluczowego”, za którego mógł uchodzić Grzeszczak. Poza tym samochody były rejestrowane w Słupcy, więc „na papierze” były już używane. To pozwoliłoby na ich późniejsze wywożenie np. do Niemiec i sprzedawanie ich tam jako używanych. W ten sposób poznański dealer mógłby obejść zakaz producenta, by nie konkurować z lokalnymi, niemieckimi, dealerami w sprzedaży nowych hyundai. Firma Hyundai Motor Poland, przedstawiciel producenta, nie chciała komentować naszych ustaleń.
Tak o nich piszecie i tak ich wybieracze
TO TROCHĘ TAKI GANGTERSKI CHWYT” już wtedy (NOCNA ZMIANA) W. Pawlak zdawał sobie sprawę że bierze udział w „zamachu” na rząd J.. Olszewskiego , ….póżniej byly już tylko 33dni ….,cóż o tym myślec , czego oczekiwał po koalicji z żydokomuną ( nocna zmiana)
Kazdy MAZGAJ, wiec i Pawlak, majac przeczucie ze za chwile dostanie w kuper ZACZYNA PLAKAC i tlumaczyc , ze to NIE ON…Idioci daja sie na to nabrac mimo iz widac i caly pysk w konfiturach i to wlasnie ON je zezarl…
PSL (Posady Swoim Ludziom), przez złosliwców zwana też PO (Partią Obrotową), zawsze znajdywała sie tam, gdzie rozdawano konfitury, szczególnie te przy minimum wysiłku i odpowiedzialności. Zwarta, twarda, partia kadrowa, głównie samych działaczy. Tzw. „ludowych”. Miewałem z tymże PSL wiele do czynienia i dobrze wiem, że układy i powiązania wewnętrzne są w nim najważniesze, owym cementem wiążącym trwale tę grupę. O jakości intelektu tamtejszych „polityków” mam własne zdanie i powiem jedynie, że nienajlepsze. Ale zdecydowanie od PiSu sa lepsi! I co ważne – cwańsi. Natomiast zbieranina śpiącego Jasia to juz było totalne dno. Nawet tamtejszemu Pawlakowi do pięt nie dorastali. Z Kaczyńskimi włącznie.
I ponownie jak w przypadku nagrań u Sowy koalicja antypolsko-antypisowska swój kontratak kieruje na formę całkowicie ignorując treść. Fakty, ustalone przez NIK są bezsporne i porażające. Ale im teraz nie podoba jej się forma audytu i uważają, że to załatwia sprawę. Trudno a większą bezczelność i pogardę dla społeczeństwa, a przede wszystkim dla przyzwoitości.. Szczególną zaciekłością w krytyce tego audytu wykazała Pani Poseł Lubnauer – pierwsza bullterierka Nowoczesnej – demonstrując po raz kolejny arogancje, chamstwo, bezczelność i butę. Udowodniła także, że jest wrogiem demokracji niedwuznacznie nawołując do obalenia rządu za pomocą ulicznych demonstracji. Jej żądanie audytu na piśmie pokazało także, że Nowoczesna wcale nie jest taka nowoczesna. Na koniec pogroziła PiS odwzajemnieniem się tym samym. Tylko, że „to samo” w jej wykonaniu będzie na pewno oznaczało sfałszowanie faktów, aby tylko zdyskredytować przeciwnika i zaspokoić swoją chorobliwą chęć zemsty. Łże elity zyskały teraz nowy pretekst do pogardzania „moherami” – teraz będą okazywać swój niesmak z brzydkiej, ich zdaniem, formy audytu.
Pitolenie o przestępstwach i przestępcach trwa i dalej nikt z tych przekretasów nie siedzi. A biedacy za „pięć” złotych są aresztowani. Szopka…
Kiedy pierwsze areszty i skazania dla kolesi….narod pyta yaroslawie ?
To co teraz wygaduje to kolejny przykład jak całe to peło sobie drwi z nas wszystkich byle tylko ich dopuścić do koryta – to jest nawet może lepsze jak te szczere wypowiedzi o Polsce i Polakach u Sowy.
Dziwi mnie tylko , że jeszcze co 5 obywatel tego kraju ma piz…na oczach i tego nie widzi (albo nie chce widzieć)
Media w kraju wybitnie maskują przekręty obecnego rządu nagłaśniając same sukcesy, a urzędasy robią wałki i nikt im nic za to nie zrobi?wolność i demokracja rządzi. Tym czasem wszystko po cichu drożeje, czynsze, energia, paliwo, potężnie wzrasta zadłużenie kraju i rośnie wskaźnik bezrobocia? to początek problemów w kraju, jeszcze lepsze czasy dopiero nadejdą po 2011 r, ceny pofruną do góry i przyjdzie za wszytko słono płacić . Wiele osób które podczas kampanii wyborczej dało się nabrać na popularne chwyty dobrobytu ( druga Irlandia, aby żyło się lepiej, niższe podatki?) – niebawem przekona się na kogo oddali swój głos.
O tym że jest dobrze czy nawet bardzo dobrze, możemy dowiedzieć się jedynie z telewizji ? tej niezależnej i zależnej. O gigantycznych wałkach i przekrętach rządowych popleczników cisza jak makiem zasiał ,wolą serwować głodne kawałki i karmić społeczeństwo J.Kaczyńskim, odciągając uwagę do poważnych problemów. O tym jak nasz rząd stara się wypełnić dane obietnice wyborcze dowiesz się z artykułu.
Przekręty rządów PO :
Sprawa nazywana mega przekrętem, polska kupuje gaz od Rosji płacąc 400 dolarów za 1000 m3, Polska sprzedała prawa do gazu łupkowego za 1% wartości za 5,63 złotego za 1000 m3. Szacuje się że straciliśmy na tym 2 biliony złotych. Sprzedaliśmy bo nie mamy obecnie technologii wydobycia. Komorowski o wydobywaniu gazu mówił ?Nie warto, bo mamy dobry kontrakt z Rosją?
– Polska umarza 1,2 miliarda złotych za transfer gazu w zamian Gazprom zmniejszy nam ceny o,1%. Ekonomiści juz wyliczyli, że ten 1 jest wart max 15 mln dolarów, a my im umorzymy 1,2 miliarda zł. Winnych nie ma.
– PO zobowiązała nasz kraj do kupowania gazu od Rosji w sytuacji gdy sami możemy być w niedługim czasie potęgą gazową. Nawet niemiecka prasa pisze o kontrowersjach. Transakcja ma wartość ok. 100 miliardów dolarów. Sprawe z gazu Tusk uzgodnił z Putinem w czasie spotkania w Smoleńsku, sami rosyjscy dziennikarzy byli zdziwieni.
– Państwo przeznaczyło 113 milionów złotych na reklamę matematyki ale tych reklam nie zobaczycie w TVP tylko TV4 która w 90% należy do Solorza i w 10% do ITI
– Prywatyzacja gdańskiej ?Energii?. Firma przyniosła w 2009r 900mln zysku. Rząd PO chce ją sprzedać za 4,9mld. Czyli nabywcy wydatek zwróci się po 5 latach, spółkę chce kupić Kulczyk Investments.
– Pierwsza decyzja Tuska i NBP, 182 mln.euro w błoto
– PO zmniejsza składkę przekazywaną z OFE do ZUS, ekonomiści już twierdzą, ze w przyszłości może nam zabraknąć na emerytury! przeczytajcie art. ?Rząd szykuje bombę emerytalną?
– Eureko zostało zwolnione z podatku od 4 miliardów złotych dywidendy.
– Upadek Stoczni. Rząd niezgodnie z prawem faworyzował w przetargu handlarza bronią z Kataru. Wynajął firmie PR do przygotowania upadku stoczni od strony medialnej w czasie gdy sam Tusk dawał jeszcze nadzieje stoczniowcom. UE odrzuciła rządowe plany naprawy stoczni bo rząd ich samodzielnie nie napisał a zlecił Ukraińcom. Polecam artykuł ?Ustawa ułożona pod przekręt?
– Zlikwidowanie polskiej większości w spółce EuRoPol Gaz w porozumieniu z Gazpromem.
– ITI dostaje 456 mln od miasta Warszawy. To najwyższa subwencja sportowa w historii stołecznego samorządu. Ekonomiści zgodnie podkreślają, że państwo na tym traci a drużyna piłkarska wchodzi niedługo na giełdę. Subwencja tylko podniosła jej wartość za która zostanie sprzedana. Wcześniej ITI była jednym ze sponsorów kampanii wyborczej HGW.
– Spółce J&S w której zarządzie zasiada Jacek Dubois, pełnomocnik prawny Platformy Obywatelskiej zmniejszono karę o pół miliarda złotych! Ale to nie wszystko, PO wynajmuje jego kancelarie do obrony swoich ludzi. Ostatnio zasłyną obrona Beaty Sawickiej której bronił za darmo i nawet pożyczył jej 300tyś na kaucję. Dodatkowo kancelaria dostała bez przetargu kontrakt na 600tys zł za pomoc prawną przy budowie stadionu.
– MSWiA pozbyła się resortowego osiedla na warszawskich Kabatach za 10% wartości. To kupił? Swoi, mieszkania służbowe wykupili współpracownicy G.Schetyny z ministerstwa w tym. K.Bondyrak i W.Brochowicz
– Hanna Gronkiewicz-Waltz buduje oczyszczalnie ścieków za 564 mln euro, najdroższą na świecie. To o 265 mln euro drożej niż w najtańszej ofercie. Ta sama firma buduje identyczna oczyszczalnię w Turcji za 108 mln euro. Podobna oczyszczalnia została wybudowana w Budapeszcie za 250mln. euro.
– Mirosław Drzewiecki, czyli słynny ?Miro? lobbował za 50 krotnym zmniejszeniem podatku dla pól golfowych. Jan Wejchert, współwłaściciel ?grupy ITI?, telewizji ?TVN? i ?Wejchert Golf Club? nie będzie teraz musiał zapłacić 700 tys. zł a niespełna 13 tys. podatku.
– Karpiniuk: Wybierzecie kandydata PO będą pieniądze na szpital!
– Grupa Eskadra, agencja reklamowa, która była zaangażowana w kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej dostaje zlecenia z rządu. W większości bez przetargu
– Norbert Wojnarowski PO jest jest prywatnie udziałowcem firmy handlującej długami szpitali i wspólnie z żoną ma 48% udziałów w firmie Progres. Zgłosił ustawę w której wierzyciele mogą przejąć szpital za długi.
– NFZ zabrał 80 tyś. obłożnie chorych na domowe pielęgniarki.
– Wielka dziura w ZUS, brak pieniędzy na bieżące wypłaty. Deficyt funduszy ubezpieczeniowych w zeszłym roku przekroczył 9 mld zł. Trzeba było powiadamiać UE. prof. Stanisław Gomułka z BBC twierdzi, ze to wina rządu.
– Europejska Agencja do spraw Leków odrzuca wszystkie argumenty resortu zdrowia, który nie chce kupić szczepionek na nową grypę. A Ewę Kopacz nazywa populistką. Lobbysta firm farmaceutycznych zasiadła w ławach sejmowych podczas debaty o szczepionkach.
– Mirosław Sekuła z PO umorzył długi a następnie sprzedał hutę Zabrze za 750tyś zł. Biznesmen który kupił hutę zaraz sprzedał zarabiając kilkaset razy więcej.
– Resort finansów przygotowuje rewolucyjne zmiany w opłatach za samochody. Najwięcej zapłacą kierowcy jeżdżący motoryzacyjnymi starociami: 3 tys. zł za auto sprzed 1992 r. Właściciele pojazdów, których wiek nie przekracza 9 lat, zapłacą około 500 zł
– Ministrowie naciskali na Urząd Skarbowy aby nie egzekwował 900 milionów zł podatku od Rafinerii Trzebinia której szef zamieszany jest w nielegalny handel i oszukiwanie fiskusa. CBA i prokuratura bada sprawę.
– Narodowy Fundusz Zdrowia zakazał leczenia chemioterapia niestandardową tym szpitalom, w których nie pracują wojewódzcy konsultanci ds. onkologii.liczba placówek w których można uzyskać pomoc gwałtownie się zmniejszyła. Zaprzestanie Leczenia oznacza progresję choroby a to oznacza odmowę NFZ na kontynuacje leczenia.
– Ministerstwo rolnictwa blokowało inwestycje IKEI za 380mln euro jak się później okazało do inwestycji jednak doszło. Minister nie chciał oddać ugorów pod fabrykę nazywając je cenne rolniczo.
– Kolejna restrykcja, aby dostać becikowe matka musi przedstawić dokument, że od 10 tygodnia ciąży jest pod opieka ginekologa. Nie przewidziano tylko, że niektóre kobiety miesiączkują będąc w ciąży lub nie chcą na siłę iść do lekarza.
– Jeśli ktoś płacił w czasie swojego życia częściowo KRUS i ZUS to jeśli będzie chciał np. dostać emeryturę z KRUS to składki wpłacone za ZUS przepadają.
– Ministerstwo Zdrowia zakazuje sklepom zielarsko-medycznym sprzedaży kolejnych podstawowych produktów leczniczych, a to grozi ich likwidacją ? alarmuje Urszula Jarosz z Izby Zielarskiej.
– Od początku rządów koalicji PO-PSL zatrudnienie w administracji wzrosło o 10 procent ? pisze ?Rzeczpospolita?wynagrodzenia dla urzędników doszły do kwoty 25 miliardów złotych.
– Rząd sprzedaje akcje PZU po zaniżonej cenie, kupujący od razu zyskują 231%
– Obecny minister MSWiA Jerzy Miler bez przetargu wybrał system informatyczny za 4 miliony
– Sikorski kupił 76 foteli po 10tys każdy
– Nieoczekiwane odwołanie przez premiera Przemysława Guły z funkcji szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wywołało lawinę rezygnacji. W geście protestu z pracy odeszło 10 osób, w tym wszyscy eksperci z kluczowego wydziału analiz zagrożeń.
-Bruksela zarzuca Polsce, że nie wdrożyła dyrektywy przeciwpowodziowej i mamy co mamy.
– Afera Kudryckiej ? kontrola na UJ w związku z jedną pracą magisterską
– Donald i Grzechu grali w piłkę zamiast głosować. Tego dnia głosowano nad emeryturami dla policjantów
– Ponad 300 naukowców napisało ?List w obronie rozumu? do Minister Jolanty Fedak
– Umorzenie śledztwa Kulczyk ? Ałganow
– Powstała czarna lista działaczy polonijnych którzy krytykują rząd.
– Cofnięcie nakazy aresztowania dla Ryszarda Krauze bo sam się zgłosił, odmówił złożenia zeznań, z powrotem wrócił zagranicę
– Siłowe usuniecie ludzi z KDT
– Podręczniki do polskiej historii tylko te uzgodnione z Niemcami i Rosją.
– Ministerstwo Edukacji chciało aby z jedynkami można było przejść do następnej klasy? nauczyciele w szoku.
– Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica ? łup wyborczy Platformy Obywatelskiej. Działacze partii Tuska wzięli wszystkie kluczowe stanowiska w państwowej spółce.
– Ryszard Makowski satyryk z kabaretu OTTO stracił pracę w domu kultury bo naśmiewał się z PO
– Należące do Skarbu Państwa spółki węglowe oraz koncern PKN Orlen finansowały działalność fundacji Instytut Studiów Strategicznych żony Bogdana Klicha.
– Agencja reklamowa Lowe GGK należąca do koncernu, z którym do początku lutego związany był poseł PO Andrzej Halicki, wygrała przetarg na przeprowadzenie kampanii reklamowej dla rządowej agencji.
– ?Chłopcy Drzewieckiego? ze spółki PL.2012 dali sobie premię, 110 tysięcy 846 złotych netto dla każdego członka zarządu.
– Senator Jan Olechaza za ponad 30 metrowe pomieszczenie płaci gminie niecałe dwieście złotych miesięcznie. Co najmniej pięć razy mniej niż przeciętna cena rynkowa,
– Miliony złotych na nagrody, 8 z 17 ministerstw wypłaciło już ponad 30 milionów zł nagród za 2009r.
– Tuska na jego mecze wożą trzy rządowe limuzyny.
– Komisja ?Przyjazne Państwo? zgłosiła projekt ustawy tzw. ?Szczypiorkowej?, w myśl której można by wsadzić do więzienia babcię handlującą na ulicy szczypiorkiem ? ustalił ?Wprost24?. To nie żart.
– Senatorowie PO chcą walczyć z szarą strefą wśród rolników, którzy sprzedają własne sery, dżemy czy wędliny i nie płacą od tego podatków.
– Przekazy dnia aby politycy wiedzieli co mówić.
– Posłanka PO Krystyna Skowrońska głosowała na 4 ręce, ale nie ma afery. Gdy zrobili to politycy SLD skończyło się na odebraniu immunitetów.
– Prezydent Szczecina Piotr Krzystka PO, pozwał do sądu internautów którzy go krytykowali. Teraz pozna ich tożsamość. Komentarze to finał afery mieszkaniowej w którą Krzystek był uwikłany (wyrok sądowy zmusił go do oddania 170-metrowego mieszkania komunalnego, które w 2000 r. bezprawnie otrzymał, a potem za grosze wykupił na własność). W zawiadomieniu do prokuratury cytował wpisy: ?kompletny gamoń?, ?zakłamany drań i oszust?, ?łgarz? czy ?nędzny złodziejaszek?.
– Maciej Grabowski doradzał zarówno Platformie, jak i doradzał i pracował dla Casinos Poland Sobiesiaka, największej sieci kasyn w Polsce. Grabowski jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi PO, współtwórcą jej sukcesów w wyborach. To on przygotował Donalda Tuska przed ostatnimi wyborami do wygranej debaty telewizyjnej z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
– Ministerstwo Sportu zorganizowało szkolenie dla samorządowców ws. Euro w? hotelu Marriott za 691zl za noc. Oprócz drogich noclegów i posiłków podatnicy ufundowali im salę fitness, basen i saunę. W zawiadomieniu o warsztatach przestrzegano ich uczestników, by ?podczas pakowania podróżnych bagaży? nie zapomnieli slipek. Impreza kosztowała 29 800 a polegała na wysłuchaniu konferencji na której wystąpiła pro-gejowska organizacja.
– Miasto Warszawa hojnie wspiera duże imprezy. Dali dotacje 600tys zł na dofinansowanie koncertu AC/DC, 1,4 miliona na turniej tenisowy.
– Miasto Warszawa wydało prawie 440tyś zł na szkolenia pracowników ratusza z języka angielskiego. Bez przetargu bo urzędnicy zajmują się powodzią i nie mieli na to czasu.
– Miasto Warszawa za sponsorowało spotkanie ?integracyjno-rekreacyjne? dla pracowników Metra Warszawskiego i ich rodzin za 200tyś. Firma która je organizowała dostała zlecenie bez przetargu.
– Druga afera pompowania kół. Pierwsza miała miejsce przed rządami PO, wtedy G.Schetyna zapisywał do partii fikcyjnych ludzi i nieboszczyków. Teraz jak PO rządzi znowu robią jaja, politycy PO za jednym zamachem chcieli zapisać do partii 4,5 tys. fikcyjnych członków! Próbę ostatecznie udaremniły władze Platformy. Najwięcej dusz było w Krakowie, Katarzyna Matusik-Lipiec i Łukasz Gibała chcieli zapisać 700 osób. W Gorzowie Wielkopolskim (szefową regionu jest posłanka Bożenna Bukiewicz), doszło do próby dopisania 500 fikcyjnych członków.
– Składka zdrowotna pójdzie w górę w zamian za ulgę podatkową na prywatną polisę medyczną ? ujawnia ?Dziennik Gazeta Prawna? A mówili obniżymy podatki a polisa ma wzrosnąć do 12%. Czy ta prywatna polisa medyczna nie jest początkiem prywatyzacji medycyny?
– Nowe podatki od gazu, prądu i paliwa pod płaszczykiem ochrony środowiska. Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich mówi wprost: rząd chce wprowadzić tylnymi drzwiami kolejne daniny
– PO i PSL wstrzymało się od głosu w sprawie debaty o krzyżach co dało pole do popisu zwolennikom usuwania krzyży ze szkół.
– Szef Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy wygrał w sądzie z Kopacz za niepłacenie za zabiegi. Duża część szpitali myśli nad tym samym. Po przekroczeniu limitu NFZ już nie płaci szpitalom za wykonane zabiegi, które nie ratują życia a pacjenci przychodzą. Szpital w Wolsztynie (Wielkopolska) odwołał ponad 150 operacji ponieważ nie było pewne czy ratują życie.
– Pisarze, tłumacze, redaktorzy, wydawcy i bibliotekarze ? ok. dwustu osób podpisało się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska protestującym przeciwko likwidacji bibliotek w małych miejscowościach. Minister Hall chce likwidować biblioteki ponieważ nie przynoszą zysku.
– Minister zdrowia zmieniło listę leków dostępnych dla punktów aptecznych. Inne leki może sprzedawać apteka w mieście a inne apteka na wsi.
– Rząd PO-PSL przekroczył wszystkie granice, za wyjazdy urzędników za granice płacimy 1 miliard zł. Nasi urzędnicy upodobali sobie kraje egzotyczne na wyjazdy na szkolenia. Nepal, Korea południowa, Wietnam, tam wyjeżdżają urzędnicy z ministerstwa pracy mimo że takie same szkolenia odbywają się w Europie. Ministerstwo Kultury upodobało sobie Senegal, Togo,i Kubę a celem wyjazdu jest? ochrona polskich zabytków i dóbr kultury. Tak ogromne sumy przeznaczane na zagraniczne wyjazdy dowodzą całkowitej nieodpowiedzialności polskich urzędników w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi ? mówi Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma 516 służbowych aut, ZUS ponad 300 aut. We wszystkich ministerstwach jest ponad 100tyś służbowych telefonów.
– Po raz pierwszy Polska dopłaciła do budżetu Unii, i to 1,5 miliarda. fachowcy z PO-PSL nie wykonali nawet swojego budżetu, pozyskali mniej o 20 miliardów. Przeczytaj art. ?Kolejny cud Tuska: dopłacamy do Unii?
– PO, Zbigniew Chlebowski po aferze zabunkrował się w domu na dwa miesiące ale sam sobie napisał usprawiedliwienie i dostał 25tyś poborów z czasu gdy nie pracował.
– Wojewoda PO nie dopuścił do usunięcia pomniku wdzięczności dla armii czerwonej w Legnicy.
– Polityk PO ?W życiu tak już jest, że nie raz planujemy różne rzeczy, a potem natrafiamy na trudności. Dzieciom to nie zaszkodzi (zabranie z domu) nauczy je odporności na podobne problemy w przyszłości?
– Lobbyści z TESCO napisali sobie ustawę w ramach przyjaznego państwa Palikota
– Lobbyści z stowarzyszenia ?Bez Dioksyn? napisali sobie projekt nowelizacji ustawy w ramach komisji Palikota.
– Komandosi GROM grali w piłkę z Tuskiem. To niewyobrażalny skandal ? ocenił w Radiu ZET Jerzy Szmajdziński z SLD
– Ministerstwo Środowiska płaciło za sponsorowane artykuły Gazecie Wyborczej. Kosztowało to 61,22tyś zł. W sumie były to dwa artykuły za 47,8 tys i wyświetlenie na stronie gazety za 13,42 tys. zł.
– Warszawa nie lepsza, HGW daje kontrakt Agorze na 220tys, mowa nie została opublikowana w Księdze Zamówień Publicznych
– Polska odnotowuje wielka porażkę w UE w czasie gdy Sikorski nie wiedział czy kandyduje na szefa NATO. Chodzi o projekt kształtu służb zewnętrznych UE (EEAS) w której nie be dzie miejsca dla Polaków.
– Senator PO z Wrocławia wynajął pomieszczenie biurowe od magistratu za 300zł gdzie za taka cenę trudno znaleźć studentowi mieszkanie i to w nienajlepszym miejscu. A senator wynajął pomieszczenie na biur w atrakcyjnym miejscu w którym stawka za m2 to min. 50zł
– Afera z PARP, pieniądze nie dostali najlepsi a pierwsi z listy.
– Bronisław Komorowski żądał od byłej szefowej Kancelarii Sejmu przekazywania sprawozdań o wizytach u posłów. Nie ugięła się, więc straciła stanowisko. Ceniona przez posłów wszystkich partii politycznych, Fidelus-Ninkiewicz pracowała w Kancelarii Sejmu 11 lat.
– Bocheńskie starostwo płaciło agencji reklamowej ?Wenecja? za poprawienie wizerunku urzędy, właścicielem agencji jest żona Andrzeja Wyrobca, obecnego skarbnika Platformy Obywatelskiej
– Premier zamiast głosować o dodatku do emerytur grał w piłkę. PO i PSL przegłosowali brak dodatku.
– Pijani ludzie Komorowskiego nad grobem Anny Walentynowicz
Na Damiana Raczkowskiego (szef podlaskiej PO) głosowało więcej osób niż było wyborców. Skandal.
– Naciski na prokuratorów aby oskarżali poprzednia ekipę za czasów PIS ?To mnie za to przeniosą do Gołdapi lub Suwałk? za to, ze prokurator nie chciał oskarżyć Ziobry,
– Odwołano szefową Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie za brak postępów i nie wszczynanie sprawy ?łapówkarskiej? przeciwko Kamińskiemu
– Czuma mianował na prokuratora krajowego Edwarda Zalewskiego, SBeka który szantażem wymuszał współpracę z bezpieką.Trzeci minister sprawiedliwości zanim powołał nowego prokuratora generalnego to obsadził na stanowiskach nowych prokuratorów ludzi Edwarda Zalewskiego.
– W sprawie Olewnika trzech morderców i strażnik więzienny popełniają samobójstwo.
– Samobójstwo popełnia dyrektor generalny Kancelarii Premiera Grzegorz Michniewicz, w trakcie badania przez prokuraturę ewentualnego przecieku z kancelarii premiera ws. afery hazardowej.
– Samobójstwo popełnia ?Iwan? świadek ws. zabójstwa Papały. Media piszą, że bał się o rodzinę.
– Samobójstwo przez głodówkę Rumuna zatrzymanego Claudiu Crulica zatrzymanego za domniemana kradzież, po śmierci znajduje się świadek który dał mu alibi.
– Prokuratura wszczyna postępowania dyscyplinarne dla prokuratorów krytykujących swoich przełożonych. Zarzuty usłyszała Małgorzata Bednarek prezes stowarzyszenia ?Ad Vocem?. Obwinionym jest też prokurator Jarosław Duś. Przed sejmową komisją śledczą powiedział, że jest szykanowany przez swoich przełożonych. Zaś mediom ujawnił, że nie pozwolono mu przesłuchać Stefana Niesiołowskiego z PO. Kłopoty ma też słupski prokurator Marcin Natkaniec, który chciał stawiać zarzuty lokalnemu wójtowi
– Warszawski prokurator zaproponował kobiecie seks w zamian za umorzenie sprawy. Przyłapano go, gdy w swoim gabinecie stał rozebrany do slipów i zamierzał odbyć stosunek ze sklepową złodziejką. Mimo że od tych zdarzeń minęło półtora miesiąca Konrad P. nadal nie ma postawionych zarzutów!!!
– 178 aptekarzy wytoczy proces ministerstwu zdrowia. Chodzi o przepisy pełne wad które mogą świadczyć o niekompetencji urzędników.
– Rodziny ofiar żołnierzy z Afganistanu prowadzą własne śledztwa w sprawie śmierci ich członów rodzin. Robią tak ponieważ wykryli, ze wojsko kręci wałki nt. ich śmierci. Opowiastki wojskowych nie zgadzają się z sekcja zwłok. Jest też wątek w którym ludzie Bogdana Klicha wysłał chorążego aby dowodził oficerami ponieważ chorąży bez doświadczenia nie będzie negował wskazówek dowództwa.
– UE skazała nas na karę 31 799 euro za każdy dzień zwłoki w poprawieniu ustawy regulującej hazard
-Ministerstwo Sprawiedliwości odkryło nieprawidłowości w ochronie tajnych danych w kilku prokuraturach. Zamiast sprawdzić pozostałe, kontrole zawieszono, a kontrolerów wyrzucono z pracy ? ustalił ?Dziennik Gazeta Prawna?. Szefem resortu był wtedy Zbigniew Ćwiąkalski.
źródła:
[nwomedia.pl]
[biznes.onet.pl] 3&discPage=7&AppID=324
[astral-projection.blog.onet.pl]
[miziaforum.wordpress.com]
Człowieku tego nikt nie czyta przydługie i bez sensu te twoje żale
Stajemy się społeczeństwem, które czyta coraz mniej. P
Tak się tylko gada. Gdyby On dbał o interesy wsi to by miał więcej posłów w sejmie. Lepiej niech milczy. A o aferach z po to wcale nie mówi jak ich popierał i swoich kolegów z partii.
Jestem na etapie edukacji na ten temat ale informacje są porażające! Czy ten naród całkowicie śpi?
Zachęcam do dyskusji o PSL-u w na tym forum
https://www.lm.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=728703
W zdrowej demokracji potrzebna jest dobra, konkretna opozycja. Na taką opozycję czekam. Strona rządząca musi być kontrolowana i pilnowana przez opozycję, a tu dowiadujemy się, o niesłychanej obłudzie liderów. Zamiast przedstawić konkurencyjny program, za którym mogliby pociągnąć zwolenników, to prowadzą wojnę na wyniszczenie, a sami kombinują, oszukują. Co by robili gdyby doszli do władzy, to strach pomyśleć. Pozdrawiam.
Jaka długa lista zasług poprzedniego rządu
Długie i ciekawe opowiadania 🙂
Jak czytam te wasze wyzwiska,to coraz bardziej jestem za PiSem
Najlepiej o rolników i ich interesy zabiegał poseł PSL Jan BURY !!! Efekty widać !!! Powszechnie wiadomo, że PSL to taka panna która z każdym kawalerem który ma władzę idzie do łóżka i robi wszystko !!!
Dzisiaj w RMF FM był wywiad z prezesem PSL lekarzem Władysławem Kosiniakiem- Kamysz notabene rozwodnikiem tak jak u nas w Słupcy jest jego podwładny. I pytanie prowadzącego było o historię powołania ostatniego trzeciego rządu Wincentego Witosa (PSL Piast) 10.05.1926 roku w koalicji z Chrześcijańskim Związkiem Jedności Narodowej) potocznie nazywaną CHJENĄ) i tutaj nie znał historii.
Dla przypomnienia 4 dni później został obalony wskutek zamachu majowego dokonanego przez emerytowanego wtedy w Sulejówku Naczelnika Józefa Piłsudskiego.
Nie znają nawet historii powstania własnej partii
Co do jednego pewne.Gdyby tak p.Wincenty Witos wstał z grobu.I ZOBACZYŁ na własne oczy tych którzy PRZYWŁASZCZYLI sobie nazwę PSL,albowiem od zakończenia 2WŚ,w Polsce działało ZSL…i zobaczył CO ta banda wyprawia…to po prostu wziąłby w rękę coś ciężkiego,co dobrze leży w ręce,i LAŁBY tych”przedstawicieli”wsi fachowo.Tak żeby równo puchli i sinieli.Amen.
Wincenty Witos wysłałby na dwutygodniowy turnus do Berezy Kartuskiej, gdzie jedynym posiłkiem byłby chleb a do popicia woda. Taki delikwent jeden z drugim po takim pobycie może by zmądrzał lub nie? Sęk w tym, że Bereza znajduje się na terenie dzisiejszej Białorusi lecz, żaden problem by tam się znaleźć.?
Grzesiu i PO odkryli Studnie z PIjadzami???Moze Bursztynowa Komnate Odnalezli??z kad Ta Kase bedzie plynąć na To Rozdawnictwo??
Wyzywacie obrażacie PIS ale nikt z was pełowców nie potrafi odpowiedziec na konkretne pytanie Nie macie żadnych pokryc na to co mówicie o PIS-ie na pytania odpowiadacie wyzwiskami Jestescie zwyczajnie wsciekli że już nie jestescie u władzy i tyle PIS ukrócił wasze machloje takie naprzykład jak wasi komornicy już nie będą okradac ludzi w rażący sposób Wasza partia tp najgorsza plaga jaką POLSKA spotkała
sposób skandaliczyny usuwa mi posty! >>>>gospodarka według PO-psl ” 2500 afer po-psl wpiszcie sobie w googlach” a oto kilka z nich :” afery z udziałem PO: 1) Afera taśmowa 2) Afera hazardowa 3) Afera wyciągowa 4) Afera stadionowa 5) Afera autostradowa 6) Afera stoczniowa 7) Afera AmberGold 8) Afera Elewarru 9) Afera z informatyzacją MSW 10) Afera z budową gazo portu w Świnoujściu/dostawami gazu z Kataru 11) Afera z budową elektrowni atomowej (od 5 lat trwa „wybieranie” lokalizacji, a zarząd specjalnych spółek bierze kasę) 12) Afera z opóźnieniem publikacji przez Rządowe Centrum Legislacji ustawy o rajach podatkowych 13) Grabież Polakom połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w OFE (153 mld zł) 14) Wydłużenie obowiązku pracy (wieku emerytalnego) o 7 lat u kobiet i 2 lata u mężczyzn 15) Rozrost biurokracji (sto tysięcy nowych etatów) 16) Drastyczny wzrost zadłużenia kraju (z 530 mld zł do blisko 1 bln zł) 17) Podniesienie VAT-u na wszystko 18) Podwyższenie o 1/3 składki rentowej (ZUS) dla przedsiębiorców 19) Zamrożenie na 8 lat kwoty wolnej od podatku, kwot uzyskania przychodu oraz progów podatkowych 20) Podniesienie akcyzy na paliwo 21) Likwidacja ulg podatkowych (budowlana, internetowa) 22) Zmniejszenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego 23) Wprowadzenie nowego podatku paliwowego – tzw. opłaty zapasowej 24) Nałożenie na Lasy Państwowe haraczu w postaci podatku od przychodu (a nie dochodu!) 25) Prace nad wprowadzeniem podatku smartfonowego i tabletowego 26) Prace nad wprowadzeniem podatku audiowizualnego 27) Przyjęcie zabójczego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego 28) Zgoda na wprowadzenie do Polski GMO 29) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej 30) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu wolności zgromadzeń 31) Przyjęcie ustawy o „bratniej pomocy” (tzw. ustawa 1066) 32) Spuszczenie w sejmowym klozecie kilku milionów podpisów złożonych pod obywatelskimi inicjatywami referendalno-ustawodawczymi 33) Utajnienie raportu o nieprawidłowościach w ZUS do jakich doszło w latach 2008 – 2013 34) Próba nocnej zmiany Konstytucji RP, która umożliwiłaby sprzedaż Lasów Państwowych 35) Doprowadzenie do tragicznego stanu publicznej służby zdrowia (czekanie po kilka lat na wizytę u lekarza specjalisty) 36) Podpisanie z Rosją niekorzystnej umowy gazowej (najdroższy gaz w Europie) 37) Blisko 3-letni paraliż legislacyjny w sprawie wydobywania gazu łupkowego 38) Drenaż Funduszu Rezerwy Demograficznej 39) Wyprzedaż majątku narodowego za ponad 65 mld zł (w tym spółek strategicznych takich jak Azoty Tarnów); 40) Ograniczenie potencjału militarnego 41) Brak przemyślanej i suwerennej polityki zagranicznej 42) Wszechobecny nepotyzm i kolesiostwo (tysiące stanowisk opłacanych z publicznej kasy dla kolesi z Platformy „Obywatelskiej” i PSL)Z
Najwyższy czas, bo jak to powiedział ostatnio jeden z Kukiz 15, taki ogólnie najmniej racjonalny i bajdurzący, tylko po to by swój ruch wyróżnić, że: tyle PiS opowiadał o aferach PO, a mija 1,5 roku i nikt jeszcze nie siedzi, albo nie jest oskarżony… To jak to wyborcy oceniają? A że afery były – to pewnik! A czy np. wróci sprawa Kwaśniewskich i ich nielegalnych dochodów – zakupów willi finansowanych z niewiadomego źródła, itp… Agent Tomek to już kiedyś zahaczył… Nie zapomnijmy o tym!
KIEDY wejdzie w życie ustawa o KONFISKACIE MIENIA zdobytego w ramach PRZESTĘPSTWA …BEZ TEJ USTAWY ..WSZELKIE KOMISJE TO TYLKO PUBLICZNA ZABAWA w CIUCIUBABKĘ !
Jak syn Grzeszczaka zarobił na wyborach
Ponad 121 tys. zł zapłacił komitet wyborczy PSL spółce Michała Grzeszczaka, syna Eugeniusza – wtedy szefa sztabu ludowców, dziś wicemarszałka Sejmu. – To przejaw zbyt intensywnego wspierania własnej rodziny przez polityka – uważa Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego.
O rządzonej przez PSL 14-tys. Słupcy w Wielkopolsce pisaliśmy tydzień temu („Sami swoi w Słupcy”). Bohaterami tekstu byli wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak, jego żona i syn Michał, który od ponad roku prowadzi lokalną gazetę „Głos Słupcy”.
Pismo wystartowało w marcu 2011 r. – pół roku przed wyborami do Sejmu. Wydaje je spółka Cessans, którą Grzeszczak junior utworzył wraz z Dariuszem Mikołajczykiem, prezesem firmy meblarskiej i działaczem PSL. Pismo wspierają płatnymi ogłoszeniami samorządy miejski i powiatowy – kierowane przez burmistrza i starostę z PSL.
Czy gazetę Michała Grzeszczaka wspiera także PSL? Gdy go zapytaliśmy o to w czerwcu, zaprzeczył. Ale dziennikarze konkurencyjnego „Kuriera Słupeckiego” ujawnili faktury z archiwum Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. Świadczą one o tym, że w trakcie ubiegłorocznej kampanii wyborczej – w ciągu zaledwie dwóch miesięcy (wrzesień i październik) – spółka Michała Grzeszczaka otrzymała od komitetu wyborczego PSL ponad 121 tys. zł. Eugeniusz Grzeszczak był wtedy szefem sztabu wyborczego PSL.
Spółka Grzeszczaka juniora świadczyła regularne usługi ogólnopolskiemu komitetowi wyborczemu PSL i Grzeszczakowi seniorowi. Za niemal 23 tys. zł wydrukowała ulotkę-list wyborczy, wynajęła lawetę, wydała plakaty i banery, a także cukierki dla wyborców, przygotowała stronę internetową Eugeniusza Grzeszczaka, koszulki z wizerunkiem kandydata.
Gazeta Grzeszczaka juniora drukowała artykuły sponsorowane. Cessans prowadził też kampanię SMS-ową i mailową, a za ponad 13 tys. zł zaopatrzył kandydata w tysiąc długopisów, tysiąc notesów, tysiąc podkładek pod piwo, tysiąc zawieszek zapachowych i tysiąc zapalniczek. Wreszcie za ponad 18 tys. zł wydrukowała gazetkę wyborczą.
Co na to Michał Grzeszczak, syn Eugeniusza? Odpisał nam, że nie otrzymywał pieniądzy od PSL. A Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek Sejmu, nie widzi nic złego w tym, że sporą część pieniędzy komitetu wyborczego PSL zarobiła firma jego syna.
– Przecież PSL nie dawał mojemu synowi żadnych zleceń. To były pieniądze komitetu wyborczego, a więc pochodziły ze składek kandydatów. Nie były to więc pieniądze państwowe – tłumaczy Eugeniusz Grzeszczak. I zapowiada, że z redakcją „Kuriera” spotka się w sądzie.
Michał Lorentz, ekspert PKW w Warszawie, wyjaśnia jednak, że na fundusz wyborczy, z którego korzysta komitet wyborczy każdej partii, składają się również pieniądze z budżetu państwa. – Zasadniczo są to trzy źródła: wpłaty kandydatów i innych obywateli, pieniądze z bieżącego rachunku partii oraz środki z subwencji państwowej. Komitet wyborczy nie ma własnych źródeł finansowania. Wszystkie środki na kampanię musi zebrać partia – podsumowuje ekspert PKW.
Grażyna Kopińska, dyrektor programu „Przeciw korupcji” w Fundacji Batorego, nie jest zdziwiona, że komitet wyborczy PSL zlecał usługi firmie związanej z tą partią. – W trakcie kampanii wyborczej wszystkie partie współpracują z firmami, którym ufają i których są pewne. Ważne, by pieniądze te zostały wydane w sposób przejrzysty. Nigdy nie badaliśmy jednak, na ile ten problem dotyczy firm należących do członków rodzin polityków – mówi Kopińska.
I dodaje: – Znając kontekst, sytuację tę można uznać za przejaw zbyt intensywnego wspierania własnej rodziny przez polityka.
Oglądam Wiadomości na TVP1 i grooza bierze na to co mówią, jakie przekręty ta banda robiła 8 lat, ilu już jest aresztowań w Warszawie za aferę z budynkami, sławny adwokat z synem zamknięty, a jaką ma piękną posiadłość, ile drogich aut, jak nas okradali 8 lat. To jakiś horror, nie ma dnia w którym nie wyszłyby afery platfusów za te 8 lat okupacji Polski. Braknie aresztów, przestaję się dziwić, że reformy tak pomału idą jak gdzie nie ruszyć to muł i bagno. Tego bagna nawet przez 10 lat nie da się osuszyć co oni zostawili po sobie w Polsce, po nich choćby potop!
Te partie PO-PSL, SLD które „rządziły” powinny zostać zdelegalizowane jako partie terrorystyczne, majątki odebrane i więzienia. Bez wyjątku, czy to sędzia czy przewodniczący partii, dlatego tak szaleją, chcą obalić PiS, wiedzą, co ich czeka.
Boję się, że ta banda doprowadzi celowo do wojny domowej aby ich ominęły kary i areszty.
Coś niesamowitego co się działo 8 lat.
Chyba tylko stan nadzwyczajny i wyłapanie targowicy. Inaczej nie widzę spokoju w Polsce. Ta banda jest chora z nienawiści do nas i do rządu PiS.
Żle się to skończy.
PSL,najbardziej obrzydliwa formacja polityczna od dwu dekad – dlaczego? W Polsce wie o tym każdy. Szkoda, że są w sejmie.
Jedna klika PoNowoczesnemu.Ich Cel to dostać się za wszelką cenę do koryta przyjąć setki tysięcy Mahometow,podnieść wiek emerytalny,zamrozić płacę minimalną,zabrać 500+ ,cofnąć ogółem wszystkie zmiany wprowadzone przez Pis.Konfidentow,zdrajców w Polsce niestety nie brakuje.Dla PO i Nowoczesnej nie liczy się suwerenność Polski tylko prawo,decyzje i ustaleni w Berlinie.
PSL jest mistrzem świata w zabezpieczaniu ze środków publicznych żywotnych potrzeb swoich członków .Oni wejdą w koalicję nawet z diabłem byle tylko zdobyć dostęp do kasy.Dziwne,że nie widzą tego wyborcy !!! Ślepi albo łatwowierni.
ZSL/PSL – najbardziej po PO POdłą organizacja. CZerwona młodziez wiejska z dawnego ZSMW dziś za byle stołek, samochód, gratyfikacje gotowa do układu z każdym i za każdą cenę. Taki archetyp waldka z Nocnej Zmiany
Wszystkie spółki skarbu państwa po raz pierwszy przyniosły zyski . Wzrost przychodów z VAT o 40% , wzrost rynku paliw o 20% . Do tej pory te pieniądze znikały w kieszeniach polityków PO-PSL i innych aferzystów , teraz napędzają koniunkturę m. innymi w programie 500+ . Ciekawe ile wzięli do łapy politycy PO by przeforsować kupno za 13mld przestarzałych heli nie nadających się do współczesnego pola walki . Caracalami to można talibów okładać , a rosyjskie wojska w ciągu kilku godzin uziemią ten złom.
Czy ktoś płaci za takie komentarze? Myślałem, że tylko na za komentarze na ogólnopolskich stronach płacą a za lokalne to nie, bo przecież komu by się chciało tyle pisać za darmo?
Afery trawiące kraj po przejęciu władzy przez Platformę zaczynają się nasilać już od 2007 roku. Zaczyna się spokojnie. Przestępcy zatrudniają rodziny partyjnych działaczy, miejskie budynki traktują jak swoje, organizują przetargi, a w wolnych chwilach grają w golfa. Cenią sobie sport, dlatego w skandaliczny sposób budują dla prywatnej firmy stadion, za kilkukrotnie zawyżoną kwotę 500mln zł.
Przed wyborami parlamentarnymi prezydent Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o całkowitym sfinansowaniu budowy stadionu Legii z budżetu miejskiego, tj. o wydatkowaniu na ten cel 365 mln zł – mówi „GP” Marek Makuch, przewodniczący Klubu Radnych PiS. Przy obecnych potrzebach miasta powinniśmy albo wrócić do dawnej koncepcji współfinansowania, albo ITI powinno wybudować go z własnych środków.
Mówił zszokowany tą decyzją Marek Makuch. Komentatorzy nie mogli się nadziwić kosztem budowy stadionu.
Projekt kosztował 12 mln zł. Wniósł go do inwestycji ITI. To zaskakująco wysoki koszt budowy. Korona Kielce wybudowała niedawno stadion na 14,5 tys. widzów za 49,5 mln zł. Dlaczego stadion Legii na 31,8 tys. miejsc na kosztować ponad siedmiokrotnie więcej?
ITI opracowała projekt budowy. Budową dla nich za pieniądze podatników miała się zająć pani Hania z PO. Oczywiście nie za darmo, gdyż jak pisze Newsweek: Hania dostawała wczesniej pieniądze na kampanie. Inni Posłowie Platformy widząc te gigantyczne grabieże nie chcą być gorsi i też chcą coś dla siebie „urwać” a przy tym chcą czuć się bezpieczniej w swych przestępczych działaniach. Jeden z posłów w kuluarach krzyczy: Władza pochodzi od Boga!.
Posłowie Platformy wychodzą z założenia, że skoro władza pochodzi od Boga, to i ich rodziny są naznaczone. Minister Czuma wraz z rodziną przejmuje kontrolę w resorcie sprawiedliwości.
Według „Super Expressu” to syn, a nie ojciec, trząsł resortem. Wydawał pracownikom rozkazy, choć nie pełnił żadnej oficjalnej funkcji. Spędzał w gmachu długie godziny i dawał urzędnikom do zrozumienia, że to on rządzi. Miał się nawet pojawić na spotkaniu z prokuratorami. Byli zaskoczeni, bo nie wiedzieli, kto to jest, a syn ministra ponoć w pewnym momencie zaczął im wydawać polecenia.
Podporządkowują sobie Najwyższą Izbę Kontroli, niszcząc jakże niesamowicie ważny organ wykrywający setki afer. Jeden z posłów Platformy komentuje to stwierdzeniem-
Jak nie ma policji, to nie ma przestępstw. I tak już dość krwi nam napsuli.
W końcu zasłużyli. NIK zarzucał ministrowi zdrowia, że ten bez potrzeby przekazał 10 milionów złotych klinice kierowanej przez senatora PO. Janusz Wojciechowski, były Prezes w latach 1995-2001, błaga w liście otwartym senatorów by zlitowali się nad NIK-iem.
(…) Uważam za niedopuszczalne, że w pracach nad ustawą aktywny udział brał rząd, reprezentowany przez panią pełnomocnik Julię Piterę. Uważam, że rząd nie powinien się wypowiadać w kwestiach dotyczących kontroli państwowej. Nie powinien zabierać głosu w tej kwestii, jak ma być kontrolowany. Widzę niestety wpływ rządu na treść proponowanych zmian. Prowadzą one do drastycznego osłabienia kontroli państwowej w Polsce.
Następnym krokiem jest dokonanie czystki w ZUS. Podejmuje się tego Sylwester Rypiński, niestety tuż po wykonaniu zadania trafia do aresztu.
Teraz łatwiej się robi interesy. Piszemy ustawy pod siebie.
Dziennikarze Newsweeka odkrywają kolejną aferę. Norbert Wojnarowski – jeden z posłów PO, którzy zgłosili w Sejmie projekt ustawy o ZOZ-ach, prywatnie jest udziałowcem firmy handlującej długami szpitali. Sam skorzysta na przepisach, które forsuje. Dzięki ustawie pomoże swojej firmie. Działacze Platformy zaczynają „rwać” na całego. Afera goni aferę. TVN milczy. W końcu i im zależy aby swoi zostali na stołkach. Dziennikarze „Najwyższego Czasu” opisują kolejną aferę
Spółka MGGP – której udziałowcem był Aleksander Grad, a teraz jest jego żona – ma milionowe kontrakty od państwa, m.in. na wykonywanie map lotniczych. Z powodu nieprawidłowości przy wykorzystaniu tych map do rozdzielania unijnych dopłat, Unia nałożyła na Polskę 400 milionów złotych kary. (..) Gdy w 2001 Grad dostał się do Sejmu, trafił do komisji rolnictwa, dziwnym trafem kontrakty na dostawę sprzętu do Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa wygrywała… MGGP.
Firmą zainteresowała się, w 2007 prokuratura. Zawiadomienie złożył Marek Kuchciński z PiS. Jednak w 208, gdy Aleksander Grad został ministrem śledztwo umorzono. ABW się nie wtrąca. Grad się rozkręca i „daje zarobić” też swoim przyjaciołom. Inni działacze Platformy także załatwiają „fuchy” swoim żonom, braciom, dzieciom i znajomym. Miliardowe straty Państwa Polskiego, spowodowane „niegospodarnością” odczuwają zwykli ludzie. Nasilają się „samobójstwa” wśród obywateli. Niektórzy podejrzewają morderstwa. Posłowie Platformy chuchają na zimno i starają się ograniczyć kary za zabójstwa.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce wykreślić z kodeksu karnego przepis, który narzuca sądowi orzekanie najwyższego wymiaru kary za morderstwa dokonane ze szczególnym okrucieństwem.
Platforma wprowadza „podatek od oddychania”, tak zwany „pakiet klimatyczny”. Niestety, zgadza się na mniejsze limity aniżeli te wynegocjowane przez rząd w 2006 roku. W 2006 r. polski rząd szacował potrzeby polskich firm na dużo więcej i chciał pomiędzy nie rozdzielić 284,6 mln ton CO2 rocznie. Gdy w 2007 r. KE się na to nie zgodziła, skierował sprawę do sądu UE w Luksemburgu i wygrał. Rząd PO zrezygnował z tego zwycięstwa i zgodził się na mniejsze limity (208,5). Straty tej decyzji idą w dziesiątki miliardów euro i odczują polska gospodarka tą fatalną decyzję odczuje w najbliższych latach. Rząd umarza Rosjanom 1,2 mld zł długu za transfer gazu. Co w zamian (oficjalnie)? Według rosyjskich ekspertów gazowy koncern opuści nam ceny… o jeden procent. Rosjan taki rabat będzie kosztował grosze, a w zamian za to pozbędą się długów i, po podpisaniu umowy, uzależnią nas od swojego gazu. Rosjanie obniżają nam ceny o jeden procent ale innym swoim klientom o znacznie więcej. Za negocjacje odpowiadał Waldemar Pawlak. Równolegle przygotowywany jest „megaprzekręt”, który przyćmić może wszystkie inne przekręty, na którym państwo Polskie straci co najmniej 1500 mld zł.
Afera Hazardowa swój początek ma już w marcu 2007 roku, kiedy Jacek Kalida z Totalizatora Sportowego zapowiada wprowadzenie wideoloterii. Branża hazardowa nie ma wątpliwości, że nowe gry poważnie zagrożą „jednorękim bandytom”. Ówczesny prezes Totalizatora zapowiadał w wywiadach ostrą walkę. Jedną z pierwszych inicjatyw rządu Donalda Tuska jest rozpoczęcie na początku 2008 roku prac nad nowelizacją ustawy o grach i zakładach wzajemnych. W kwietniu 2008 roku wiceminister Finansów Jacek Kapica przygotowuje ustawę, która mocno uderzy w branżę hazardową, nie tylko dlatego, że nałoży na nią dodatkowe obciążenia finansowe (dopłaty do gier), ale także dlatego, że da większe możliwości kontroli hazardowego biznesu, bo choć oficjalnie jest on bardzo mało rentowny, „na lewo” przynosi gigantyczne zyski, służy też grupom przestępczym do prania pieniędzy. 16 września 2008 roku Jacek Kapica informuje hazardowych lobbystów, że zgłaszane przez nich w trakcie prac nad ustawą uwagi dotyczące kluczowych dla nich zapisów nie zostaną uwzględnione. 29 września 2008 roku Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej odbywa tajną rozmowę z Ryszardem Sobiesiakiem w której ten mu każe natychmiast „zmienić ustawę”. Następnie kontaktuje się z innymi swoimi ludźmi: ****** Koskiem, Zbigniewem Chlebowskim i Mirosławem ********.
Sobiesiak do Koska: Słuchaj, bo idę do tego ważniejszego u nas, wiesz. Kur…, jak mam z nim rozmawiać, co mam zakomunikować mu? Że to są pisiory-czy co? Ten, ten, ten się nazywa Kawalec, tak? (…) Dobra. I teraz ty powiedz mi, ta ustawa mówisz przeszła, tak? (…) Co mam mu w dwóch słowach powiedzieć takiego co ten, ten co… Bo ma mi Sławek przygotować, ten chudy, ma mi przygotować takie wyliczanki, co oni tam wyrabiają z tą ustawą, że ona jest kompletnie ****** i nie tędy idą. (…) No to jeszcze na pewno nie ma. No, no to dobra, no to ja ***** po prostu… Po prostu mu powiem ***** w oczy i tyle. Niech zapierdalają!
Sobiesiak do Chlebowskiego: Cześć. Słuchaj, wchodzę teraz do Grześka. Czy ***** mam go coś poprosić, żeby jeszcze tam coś nacisnął on? Czy jak ty uważasz?
Sobiesiak do Kalinowskiego: Teraz mi powiedział Grzesiu: Ty jesteś ****, mówi. Zawsze na ostatnią chwilę.
Znajomość prominentnych polityków Platformy z Sobiesiakiem, czy Koskiem wydaje się zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, u której podstaw stoją postaci znacznie większego kalibru. Przyjaciele „Mira”, „Zbycha” i „Grzecha” – ujawnieni podczas kolejnych odsłon tzw. afery hazardowej mogą być jedynie pionkami w grze, o której decydują potężne układy i figury. 3 października 2008 roku niekorzystny dla mafii hazardowej projekt zostaje zatwierdzony i do dzisiaj figuruje w Biuletynie Informacji Publicznej z adnotacją „Stan prac: projekt aktualny. Czeka na wyznaczenie terminu posiedzenia komisji prawniczej”, choć w marcu został zmieniony i chyba aktualny projekt nosi datę 31 marca 2009. Ale tego po wystąpieniu ministra Boniego nie wiemy na pewno bo mafia hazardowa przygotowuje dla posłów Platformy całkiem nową ustawę. 1 stycznia 2008 roku Zbigniew Chlebowski wraz z Marcinem Rosołem bawią w Zieleńcu, w hotelu będącym własnością Ryszarda Sobiesiaka i jego córki Magdaleny. Miejsce musi być urocze bo urlop później spędza tam także Marcin Rosół, któremu już zdarzyło się uczestniczyć w jednej aferze. Marzec 2009 roku Ryszard Sobieski rozmawia z ****** Koskiem:
Musimy Zbyszkowi wytłumaczyć, żeby to puścił dalej, że to jest dla nas kaplica (…) Kapicę mieli ****** (…) Mirek spotyka się za chwilę z Grześkiem, dogadają się (…) Albo oni ze mną w *** grają, albo nie wiem, bo przecież żeśmy się na coś umówili.
W maju 2009 roku dwaj członkowie zarządu Totalizatora – Dudziński i Gosek – zgłaszają do ustawy propozycje, które zbulwersowały mafię hazardową finansującą Platformę. Proponowane rozwiązania zapewniłyby Totalizatorowi dominującą pozycję i poważnie osłabiłyby konkurencję, czyli hazardziarzy od „jednorękich bandytów”. Na dodatek wraca pomysł wideoloterii, całkiem nowej i potencjalnie atrakcyjnej gry, na którą monopol będzie miał Totalizator, będzie ona konkurować bezpośrednio z automatami. Dla branży hazardowej to śmiertelne zagrożenie, zwłaszcza jeśli nowa ustawa ograniczy możliwości oszukiwania i prania brudnych pieniędzy przez posłów Platformy, które jest w tym segmencie nagminne. 26 czerwca Marcin Rosół, szef Gabinetu Politycznego Mirosława ********, a wcześniej asystent samego Schetyny, podsyła CV Magdaleny Sobiesiak wiceministrowi skarbu państwa.
Przesyłam CV osoby rekomendowanej przez MSiT do zarządu Totalizatora, napisz mi proszę w jakim terminie może nastąpić wybór.
Gdy Rosół zgłasza Sobiesiakównę do konkursu, stanowisko, które ta ma zająć ciągle jeszcze pełni jeden ze współautorów wspomnianego wcześniej listu – Piotr Gosek, a konkurs na stołek po nim nie został ogłoszony. 30 czerwca 2009 roku Minister Skarbu wykonujący uprawnienia Zgromadzenia Wspólników Totalizatora, powołuje dwóch nowych członków Rady Nadzorczej, jedną z nich jest Monika Rolnik, dyrektorka z Ministerstwa Sportu, znana także jako „dziewczyna od Drzewka”. Minister odwołuje też wbrew prawu (zgodnie z par. 18 umowy spółki, Zgromadzenie Wspólników może tylko zawiesić w czynnościach członka zarządu) członka zarządu Piotra Goska. 21 lipca 2009 roku Sobiesiaki chcą przejąć władzę w Totalizatorze Sportowym, poprzez obsadzenie wszystkich ważnych stanowisk „swoimi ludźmi”. 23 grudnia 2009 roku Generalny Dyrektor Kancelarii Premiera, Grzegorza Michniewicz popełnia „samobójstwo”.
Nie zostawia listu pożegnalnego, ani nawet testamentu. Dziennikarze natychmiast w dniu śmierci Michniewicza otrzymują powiadomienie, że „popełnił samobójstwo przez powieszenie”. Od 4 stycznia 2008 roku był Dyrektorem Generalnym w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów a od 06.06.2008 członkiem Rady Nadzorczej strategicznej spółki Skarbu Państwa – PKN ORLEN. 30 lipca 2009 roku na spotkaniu z ministrem Bonim i wiceminister finansów Suchocką-Roguską, Donald Tusk poleca pisanie nowych założeń do ustawy o grach. Wyrzuca do kosza niewygodną dla mafii hazardowej ustawę i efekt ponad rocznych prac. Robi to za plecami Jacka Kapicy, który nie uczestniczył w tym spotkaniu i jeszcze 26 sierpnia był przekonany, że projekt nad którym ponad rok pracuje jest nadal aktualny. W październiku 2009 roku niekorzystna dla hazardziarzy ustawa o grach jest w koszu i nie ma żadnej szansy, żeby weszła w życie w przyszłym roku. Trwają prace nad założeniami nowej ustawy, której zarys premier Tusk dostał od ludzi powiązanych z mafią hazardową. W ustawie, tuż przed oddaniem, pojawia się zagadkowy dopisek „… lub przez sieć Internet”… Mariusz Kamiński wylatuje w trybie natychmiastowym z CBA.
Nie ma policji – nie ma przestępstw.Podczas, gdy wszyscy byli skupieni na świętowaniu Nowego Roku rząd nie próżnował. Ministerstwo Infrastruktury bez większego rozgłosu w mediach wprowadziło rozporządzenie dzięki, któremu każdy z obywateli Państwa jest inwigilowany. Na podstawie art. 165 ust. 1 ustawy wszyscy operatorzy lub dostawcy posiadają obowiązek przechowywania przez okres 2 lat wszelkich danych na temat połączeń w sieci GSM, w tym liczony czas połączenia, czy nawet lokalizacje danego urządzenia. By być w zgodzie z nowym rozporządzeniem, operatorzy muszą także zbierać dane o połączeniach internetowych oraz poczcie elektronicznej. Będą archiwizowane nie tylko identyfikatory użytkownika, ale również data i godzina każdego połączenia i rozłączenia z Internetem, a także przydzielone dynamicznie i statycznie adresy IP wykorzystywane w czasie połączenia. Do tych wszystkich danych będą miały dostęp m.in. prokuratura, policja i Urząd Skarbowy. Firmy telekomunikacyjne muszą też współpracować ze służbami specjalnymi, w tym Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Co istotne, nie jest do tego potrzebna zgoda sądu. Trwają prace nad umożliwieniem zdalnego przeszukania komputerów obywateli w projekcie nowelizacji polskiej ustawy o Policji. ABW, przejęte przez ludzi z WSI jest w pełni pod kontrolą ludzi powiązanych z Platformą. Kolejni oficerowie ABW popełniają samobójstwa. Następnym krokiem jest przejęcie polskiego internetu – NASK i zablokowanie jego unowocześniania. Internauci niepochlebnie wypowiadający się o władzy Platformy są ścigani i przesłuchiwani. Platforma Obywatelska wpada na pomysł blokowania internetu. Rząd chce cenzurować internet, chińskie metody – pod tymi hasłami powstaje ruch oporu przeciw nowelizacji ustawy hazardowej wprowadzającej rejestr stron zakazanych. Rząd Platformy będzie śledził ludzi wypowiadających się na forach internetowych. Rzeczpospolita alarmuje:
Wcześniejszy plan Komendy Głównej Policji oraz MSWiA chyba jednak nie upadł i w dalszym ciągu jest rozważany. Chodzi o projekt nakazujący właścicielom stron internetowych zbieranie i udostępnianie policji danych dotyczących internautów.
Następuje koniec internetowej prywatności. W najlepsze trwa zastraszanie prokuratorów. Donald Tusk przejmuje CBA, wyrzucając niewygodnego szefa CBA – Mariusza Kamińskiego, wraz z ludźmi którzy nie mieli powiązań z Platformą. Chcą go „wsadzić”. Oczywiście zarzuty prokuratorów to zemsta za wykrycie przez CBA licznych afer, w którą są uwikłani najbardziej wpływowi politycy Platformy. Zostają zamordowane kolejne osoby. Po „czystce” w CBA, współpraca Ludzi powiązanych z Platformą układa się z CBA znacznie lepiej. Powstaje plan wdrożenia projektu INDECT. Celem projektu jest automatyczne wykrywanie zagrożeń. INDECT w założeniach ma rozpoznawać twarze, wykrywać nienaturalne zachowania, analizować dane z kamer, mikrofonów, a nawet zdjęć lotniczych i satelitarnych. Ponadto INDECT w założeniach ma także śledzić Internet czyli fora dyskusyjne, serwery plików jak i indywidualne systemy komputerowe. Ludzie z otoczenia Tuska chcą zgromadzić największa na świecie bazę danych o Polakach.
Spółka BIATEL
W 2003 roku Newsweek opublikował artykuł zatytułowany „Sprawa o miliard”. Przedstawiono w nim historię przejęcia przez spółkę BIATEL udziałów w lukratywnym kontrakcie na produkcję nowych dowodów osobistych i paszportów. Było to jedno z największych zamówień publicznych w III RP, którego wartość opiewała na miliard złotych.
W tej historii pojawia się wszystko, czego potrzebowałby autor powieści szpiegowskich. Jest gra obcych wywiadów, są postaci rodem z filmów sensacyjnych, agenci służb specjalnych i państwowi urzędnicy najwyższego szczebla. Są także fałszerstwa dokumentów, nagłe zwroty akcji, wielkie pieniądze i podejrzenia o kradzież danych osobowych milionów Polaków.
Członek ówczesnej sejmowej Komisji Administracji i szef klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn, mówiąc o aferze z udziałem BIATEL-u i Białoruskiego stwierdził, iż
Nie tylko nastąpiło złamanie prawa, ale także mamy do czynienia z podejrzeniem potężnej afery korupcyjnej, na skalę być może większą niż afera Rywina.
Sprawę jednak szybko wyciszono i nikt więcej nie poniósł konsekwencji. Aleksander Ścios w artykule „Tajne łącza, tajne interesy – czyli w co gra ABW? – część 2” dokładnie opisuje powiązania ludzi odpowiedzialnych za tą aferę z Platformą Obywatelską. Spółka BIATEL S.A w 2008 roku przejmuje w dziwny sposób firmę Tech Lab 2000 z jej stemem szyfrującym – „Sylan”. Dokumentacja Sylana jest bardzo cenna, jej wartość szacuje się nawet na kilkanaście milionów dolarów. Następuje wyciek technologii. płk. Mieczysław Tarnowski stwierdza:
jeśli będą dowody na wyciek technologii, Sylan zostanie wycofany z użytku. – W ten sposób stracimy bardzo dobrą, całkowicie polską technologię.
Nowe dowody osobiste
W najbliższych latach czeka nas kolejna wymiana dokumentów potwierdzających tożsamość. Nowe dowody osobiste będą nowocześniejsze: znajdą się w nich mikroukłady elektroniczne zawierające podstawowe informacje o właścicielu dowodu (w tym dane biometryczne) oraz podpis elektroniczny.
Projekt PESEL 2 Urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji za 570 mln zł budują PESEL2, czyli nowy elektroniczny system ewidencji ludności. Będzie jak w „Wielkim Bracie”. Tyle że podglądani i śledzeni zaczną być nie bohaterowie reality show, ale wszyscy Polacy.
Dalsza część raportu zostaje zablokowana do czasu dokładnego wyjaśnienia powiązań pomiędzy spółką BIATEL, przyszłymi przetargami na nowe dowody osobiste i systemem PESEL2.
Wszystko zaczyna się już w 1989 roku, kiedy komuniści ściśle współpracujący z KGB kierując Bolkiem „obalają komunistów”. Po 1989 roku tworzą oni potężne układy biznesowe. Wyprowadzają pieniądze z PZPR do swoich Banków (BIG Bank). Uwłaszczają i prywatyzują pod siebie zakłady, fabryki i spółki. Przejmują media by łatwiej kierować opinią publiczną. Grupa o kryptonimie „Basior” przygotowuje się na przejęcie bogactw naturalnych kraju. Kieruje nią jeden z bardzo prominentnych polityków lewicy powiązany z grupą Bilderberga. Od 1990 roku „Basior” manipuluje informacją geologiczną. Powstaje prawo geologiczne i górnicze, które w Art. 12 stanowi:
Ten, kto rozpoznał i udokumentował złoże kopaliny, stanowiące przedmiot własności Skarbu Państwa, oraz sporządził dokumentację geologiczną z dokładnością wymaganą do uzyskania koncesji na wydobywanie kopaliny, może żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego z pierwszeństwem przed innymi.
Oznacza to, że wydanie koncesji na „rozpoznanie zasobów” jest równoznaczne z prawem do eksploatacji. Projekt nowego prawa geologicznego i górniczego zmierza do przejęcia wszystkich zasobów energetycznych przez organ koncesyjny – Głównego Geologa Kraju w jednym celu – przekazania tych zasobów bez żadnych przetargów w obce ręce. Dzieje się to z pominięciem interesu państwa, samorządów i obywateli, czyli obecnych właścicieli. W nowym prawie umożliwiono bezwzględnego wywłaszczenia z nieruchomości wszystkich właścicieli obecnych przez tego, który uzyskał koncesję na rozpoznanie i/lub eksploatację. Dobrym przykładem jest firma FX Energy (w FX Energy jest były wiceprezes PGNiG), która ma już tereny o powierzchni 8,5 tyś. km2, które może przejąć na minimum 50 lat wywłaszczając wszystkich obywateli. Coroczne Bilanse zasobów Kopalin (PIG) informują, że mamy zaledwie 150 mld m3 gazu i 19,5 mln ton ropy. Jednak w 2009 roku po przekazaniu zasobów gazu zaledwie jednej firmie (Chevron) „okazuje się”, że Polska przekazała 1000 mld m3 gazu. Następnie oddaje się Polskie zasoby gazu w ilości ok. 1,5 bln m3 (na ok. 150 lat zapotrzebowania obecnego Polski) za około 1% wartości. W prasie pojawiają się pierwsze artykuły mówiące o niebywałej wręcz grabieży.
Polskie władze oddały prawa do wydobycia gazu łupkowego amerykańskim koncernom i to znacznie poniżej cen obowiązujących na świecie. (…) Już sam fakt, że licencje na wydobycie gazu łupkowego polski rząd odstąpił zagranicznym firmom, zakrawa na kuriozum w skali światowej. Wielu analityków wskazuje bowiem, że państwo uzależnione od dostaw tego surowca z jednego kierunku (tak jak Polska od Rosji) powinno własnoręcznie sprawować pełną kontrolę nad tak cennymi złożami, znajdującymi się na własnym terytorium. Tym bardziej, że w kraju działa wiele przedsiębiorstw, które dysponują odpowiednimi technologiami, zapleczem logistycznym i kadrowym, zdolnym do samodzielnego wydobycia.
Sprawa odwiertów wywołuje także duże emocje za granicą. „The Economist”, w swej analizie pod koniec ubiegłego roku wskazuje, że polski gaz łupkowy może zmienić układ sił energetycznych w tej części kontynentu i uniezależnić gospodarkę polską. Doskonałym przykładem takiej konwersji w systemie dostaw tego surowca są właśnie Stany Zjednoczone, które po tym jak okazało się, że posiadają złoża łupkowe wystarczające na zaspokojenie potrzeb USA na 100 lat, przekształciły nawet swoje terminale LNG z importowych na eksportowe, tak by można było sprzedawać gaz za granicę. Aleksandr Miedwiediew, wiceprezes Gazpromu, na łamach „Kommiersanta” wyjaśnia:
Kilka lat temu żadna z instytucji nie prognozowała szybkiego wydobycia surowca w Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj wszystkie mówią o perspektywach wydobycia gazu łupkowego, które mogą radykalnie zmienić cały światowy rynek gazowy.
Co w takiej sytuacji robią polskie władze? Koncernom, które planują odwierty w rejonach występowania gazu łupkowego, przyznawane są licencje po stawkach o wiele niższych niż te obowiązujące na świecie. Dziennikarze RMF FM docierają do umów licencyjnych jednego z takich przedsiębiorstw. Wynika z nich, że Polska dostanie w postaci opłaty licencyjnej góra 1 proc. przychodu z wydobycia gazu. Dla porównania w USA stawki te wynoszą 20 proc. Nawet przedstawiciele firm wydobywczych przyznają, że stawki te są bardzo niskie. W rozmowie z „The Times” jeden z nich podkreślił, że warunki finansowe w Polsce są wręcz najkorzystniejsze na świecie. „Times” przywołuje szacunki firmy Wood Mackenzie, według których zasoby niekonwencjonalnego gazu w Polsce mogą wynosić aż 1,5 bln metrów sześciennych. Podaje, że amerykański koncern ConocoPhillips ma w maju rozpocząć prace wiertnicze koło Gdańska. Gdyby zasoby Polski potwierdziły się, to oznaczałoby to wzrost potwierdzonych zasobów gazu ziemnego w Europie o 47 procent – ocenia. Dlaczego licencje na wydobycie znalazły się w rękach takich firm jak, Exxon, Chevron, Conoco oraz BNK Petroleum czy San Leon Energy? W sumie w rękach amerykańskich firm jest w tej chwili najwięcej, bo aż ponad 30 licencji na odwierty. Amerykanie już rozpoczęli prace. Główny Geolog Kraju powtarza w mediach, że on tylko wydaje koncesję na „rozpoznanie zasobów”, co oznacza jednak rzeczywiste oddanie złóż na co najmniej 50 lat z uwłaszczeniem… Ludzie, którzy nie znają prawa, nie podnoszą wrzawy.
Przekazujemy zasoby w celu ich rozpoznania, nie posiadamy środków na ten cel i nowoczesnych technologii.
Jest to wielkie matactwo. Do roku 2027 Rząd podpisał umowę z Gazpromem. Do tego czasu możemy opracować technologię, mamy wszystko czego nam trzeba argumentował Prof. Jędrysek. Po co się tak galopować i oddawać wszystko Amerykanom? Prof. Mariusz Jędrysek, były Główny Geolog Kraju, w wywiadzie alarmuje, iż nie wolno wyprzedawać złóż gazu! Prezydent Lech Kaczyński pod koniec roku 2009 podejmuje próbę zablokowania wyprzedaży za bezcen gigantycznych polskich pokładu gazu międzynarodowym korporacjom. Wie, że jeśli tego nie zrobi Polska straci około 2000 mld zł i na zawsze już pogrzebie nadzieję na niezależność energetyczną.
Materiał opracowany przez portal Obserwowani.pl
Przez najbliższe dwa i pół roku będziemy co drugi dzień napastowani przez zachodnie polskojęzyczne media sondażami, potem będą wybory wygra jak zwykle PIS i znowu 4 lata co drugi dzień sondaże. Chyba że PIS pospieszy sie z repolonizacją mediów. Do kogo należą media w Polsce? Zobacz mapkę, link do strony
http://x0.cdn02.imgwykop.pl/c0834752/01vQhuB_4FmaCCDFRGtiA0fRxDnfaqSrOg95ZCGC.jpg
Należy czym prędzej zdelegalizować Polskie Stronnictwo Ludowe jako partię polityczną, bo PSL partią nie jest, i zalegalizować je jako związek zawodowy rolników, którym PSL jest.
I nie chodzi, broń Boże, tylko o to, że PSL zmienia stanowisko w sprawie energetyki atomowej (występując przeciwko niej), znów – jak się wydaje – przedkładając ponad interes Polski interes rolników, którzy coraz więcej grosza wyciągają z energetyki wiatrowej i ani grosza z atomowej.
Chodzi o to, że PSL od zarania III RP stoi na straży interesów jednej grupy społecznej – właśnie rolników. Interesów realizowanych kosztem pozostałych obywateli. Czyli stoi na straży nieposzanowania konstytucji, która wszystkim obywatelom gwarantuje równe traktowanie przez prawo.
W skutek bezwzględnego Woporu PSL rolnicy są w Polsce – wbrew postanowieniom Konstytucji
RP – nadzwyczaj hojnie uprzywilejowani w stosunku do nierolników.
Po pierwsze, nie płacą podatku dochodowego PIT, a pełnymi garściami czerpią z usług państwa: korzystają z jego dróg, urzędów, szkół, ochrony straży pożarnej, wojska oraz policji itp., itd. Rolnicy nie płacą podatku nie tylko od dochodów osiąganych z pracy, ale także od płynących miliardów złotych unijnych dotacji.
Po drugie, rolnicy płacą niesłychanie niskie składki do KRUS i dlatego ponad 90 proc. pieniędzy potrzebnych na wypłaty rolniczych emerytur uiszczać za nich muszą pozostali obywatele (co roku 16 mld zł). Na domiar złego przejście rolników na wcześniejsze emerytury częściowe nie zmniejszy wysokości ich późniejszych, „normalnych” emerytur, a innym Polakom je zmniejszy.
Po trzecie, nie inaczej jest z ubezpieczeniem zdrowotnym – udział rolników w opłacaniu składek do NFZ jest śmiesznie niski; całą resztę i w tym przypadku dokładać muszą pozostali obywatele RP.
A wszystko to, mimo opinii wielu prawników, ba, mimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, jest możliwe właśnie za sprawą polityków PSL, którzy od ponad 20 lat kpią z nas – Polaków nierolników. Na szczęście pojawiła się nadzieja, że PSL „zdelegalizuje się” samo, to znaczy w 2015 r. nie przekroczy 5-procentowego progu wyborczego oraz nie wprowadzi do parlamentu swoich posłów i senatorów. Wszelako to rzecz odległa i niepewna, nie ma więc co czekać i trzeba albo niezwłocznie zdelegalizować PSL, albo…
No właśnie, zamiast delegalizować PSL, można tę krzyczącą niesprawiedliwość wyeliminować w inny sposób – po prostu zlikwidować PIT, czyli znieść obowiązek płacenia podatku dochodowego przez pozostałych obywateli. I jednocześnie zlikwidować ZUS, a wszystkich w nim „ubezpieczonych” przenieść do KRUS. W ten sposób nierolnicy wreszcie mogliby się cieszyć takimi prawami, jak rolnicy.
A potrzebne do sfinansowania zadań państwa polskiego pieniądze mogłyby pochodzić z odpowiednio wyższego VAT, który wszyscy obywatele uiszczają w tej samej wysokości.
Prawda jest taka, ze ludzie nie chcą gubic..ani za POstwa, ani za PiSu, ani za nikogo innego….i naprawdę nie uda się propaganda sukcesu wmowic ludziom, ze jest dobrze.
BYLI TACY, KTORZY TEGO NIEDAWNO PROBOWALI USILNIE I DOPROWADZILO ICH TO DO PORAZKI W WYBORACH…
Może i wywod trafny z tymi „biznesmenami” (przykład Wybiorcza, gdzie się okazało, ze jada na pieniądzach podatnikow a nie z zarobku na rynku) z tym, ze….przy okazji „uszczelnienia” „oszzcednosciom” poddawany jest caly sektor.
Jak w każdej rewolucji – na 1 winny sciety łeb przypada wiele przypadkowych scietych przy okazji.
Jeżeli to dluzej potrwa to kryzys murowany – beneficjenci 500+/ pobieracze zagwarantowanych najniższych pensji nie stworzą miejsc pracy.
Bo po co się szarpac skoro się na tym umoczy, lepiej przeczekać..
w mieście wszyscy zabijają się o pracę wymarzoną na basenie, wdrożono nowoczesną procedurę rekrutacji, aby nie było kumoterstwa…. a tu masz babo placek, włodarza synowa zatrudniona przy basenie bez żadnej procedury. Grunt to dobry teść!!!
PSL to zielone ludki,które lubią władze i tak są jak
kamikadze.
Afera aferę goni a w koalicję z róźnmi ugrupowaniami wchodzą oni.
Już niedługo Kukiz’15 będzie miał w sondażach ponad 20% poparcia, wtedy zacznie się prawdziwe wycie systemowców.
We wszystkich Agencjach rolnych przez całe lata działo się oj działo się, szczególnie na ziemiach odzyskanych! One obracały grubymi milionami i nikt im niczego nie udowodni! Ziemia to pralnia pieniędz
Ludzie posłuchajcie tego:
Gronkiewicz-Waltz trafi do więzienia? Śpiewak o kulisach afery
http://vod.gazetapolska.pl/15730-gronkiewicz-waltz-trafi-do-wiezienia-spiewak-o-kulisach-afery
„z wlasnych obserwacji zapewne zauwazyliscie, ze szkoda na to czasu” – czyli do teraz hejtowanie bylo z poczucia obywatelskiego obowiazku. Niektorzy hejterzy wdawali sie w dyskusje ale z braku merytorycznej wiedzy nic im nie wychodzilo. Teraz na partyjnym szczycie zapadly profesjonalne decyzje: hejtowac, nie gadac
Zasada jest taka , że tam gzie rządziła Platforma tam są przekręty i bez prokuratora się nie obędzie . To nie jest tylko warszawski ratusz ale podobna sytuacja jest wszędzie . Fundamentem na którym oparte były rządy Platformy było złodziejstwo . Dzisiaj Platforma i Nowoczesna robią burdy bo zostały odcięte od koryta . Nowoczesna niczym nie różni się od Platformy . To są ludzie podobnego pokroju. Obie te bliźniacze formacje [PO i Nowocz.] nie mają żadnego programu dla Polski poza złodziejstwem .
Polacy wyjeżdżają na zachód za chlebem a tu przy korytach siedzą okradają nas Polaków polskojęzyczne przybłędy z byłego ZSRR i Izraela , najwyższa pora przeprowadzić dekomunizację i oddzielić plewy od ziarna —- tylko nie mylcie z repatriantami bo to Polacy z krwi i kości
Łamanie prawa przez rządzących to nic nowego po 89 r
dlaczego nie jest cofana umowa kupna wodociągów w Polsce jest to kolejna afera zamiatana pod dywan dlatego za wodę ludzie zamiast płacić 3zł za m3 to płacą od 10zł i ma jeszcze cena wzrosnąć na wyborach oddam głos nie ważny mam nadzieję że 50% społeczeństwa co nie chodzi na wybory zrobi to samo co ja i odda głos nie ważny
PAWLAK ANULOWAŁ KARE W WYSOKOSCI 450 MLN ZŁ JAKA ZOSTAŁA NAŁOŻONA NA SOVIECKA SPÓŁĘ PALIWOWĄ J&S.
„Na aferę grypową złożyło się wiele wątków. Jest ona w konsekwencji znacznie bardziej złożona niż większość afer kryminalnych i korupcyjnych. Nie na wszystkie pytania znamy jeszcze odpowiedzi. Jedno wszakże wydaje się pewne: rząd i Ministerstwo Zdrowia z całym rozmysłem rozpowszechniały nieprawdziwe informacje dotyczące sytuacji epidemiologicznej, bagatelizując zagrożenie wirusem H1N1 i twierdząc, że dominuje zwykła grypa sezonowa. Władze zdawały sobie jednak sprawę, że stan faktyczny jest inny. Dowodem na to jest m.in. przekazywanie przez Krajowy Ośrodek ds. Grypy za granicę – do organizacji międzynarodowych, m.in. do WHO – innych danych niż ogłaszane w Polsce”.
Ewa Kopacz nie bez powodu zasłużyła sobie na przezwisko „Kłamacz”. O jej przekopywaniu smoleńskiej ziemi na metr żal nawet wspominać. Jej partia zresztą do dziś, nawet po utracie władzy, kłamstwami stoi i niczego poza nimi nie oferuje. Wystarczy porównać wypowiedzi polityków PO o programie „500+”. Przed wyborami grzmiano wszem i wobec, że nie ma na to pieniędzy, że budżet tego nie udźwignie, że Polska wybuchnie i zostanie po niej krater, jeśli podobny program wejdzie w życie. Teraz, gdy okazało się, że PiS zamierza solennie dotrzymać obietnic przedwyborczych, PO wrzeszczy każdego dnia i w każdej stacji, że rząd daje za mało i oni by dali dwa razy więcej i to każdemu dziecku bez wyjątku (czyli najpierw krzyk, że absolutnie nie da się znaleźć 17 miliardów, ale sami teraz by dali 40 miliardów). Mówi to ten sam rząd, za którego rodzice niepełnosprawnych dzieci protestowali leżąc na korytarzach sejmu, a Tusk twierdził, że nie może im zaoferować nawet złotówki.
Czy to jednak możliwe, że rząd złożony z ludzi tak notorycznie i bezczelnie kłamiących posunąłby się jednak do kłamstw w wyniku których kilka tysięcy Polaków, w całkowitej ciszy i bez świadomości reszty społeczeństwa, straciłoby życie? Książka Dmochowskiego dowodzi, że tak! Najprostszym dowodem jest zestawienie komunikatów rządu, wedle których żadnego zagrożenia nie ma, a przypadki zarażenia „świńską grypą” były sporadyczne i nieistotne, z oficjalnymi danymi wysyłanymi za granicę, wedle których w Polsce panuje pandemia i wszystkie próbki kontrolne stwierdzają obecność wirusa H1N1, podczas gdy szczepu sezonowej grypy, która to wedle słów Kopacz miała być odpowiedzialna za narastające w tamtym czasie zachorowania i zgony, nie stwierdzono!
Nie tylko nie zakupiono szczepionek przeciw wirusowi, ale przez utwierdzanie środowisk medycznych w przekonaniu, że pandemia do nas nie dotarła, praktycznie odbierano lekarzom wszelkie szanse na prawidłowe rozpoznanie choroby. Podczas, gdy w innych państwach Europy nakazano służbom medycznym traktować każdy przejaw grypy jako potencjalnie ten pandemiczny, u nas lekarze zapewnieni przez rząd, iż nie może to być H1N1, nie brali tej możliwości pod uwagę. Z tego też powodu tysiące osób, które w czasie trwania światowej pandemii zmarło w Polsce w wyniku nagłej zapaści zdrowotnej (charakterystyczne dla grypy H1N1 jest jej nieprzewidywalność i możliwość gwałtownego pogorszenia się stanu osoby zarażonej), nie zostało uznanych za ofiary wirusa!
Jest gorzej, niż można by sądzić. Rząd PO nie tylko nie kupił szczepionek, twierdząc, że pandemii nie ma, a w ogóle to szczepionki nie działają (kłamstwo!), nie tylko łgał ludziom w żywe oczy, przekonując (i to skutecznie) lekarzy i media, że żadnych zachorowań nie ma i być nie może, ale – co gorsza! – nabył też stare szczepionki na grypę sezonową, które, wedle książki Dmochowskiego, tylko naraziły szczepiących się na hospitalizację i zapalenie płuc (idzie zwłaszcza o kobiety w ciąży i dzieci). Dlaczego narażono życie tysięcy ludzi po raz wtóry? Czy nie ma to związku z kampanią firmy farmaceutycznej sprzedającej szczepionki na grypę sezonową? Z kampanią, w której aktywnie uczestniczyła niejaka prof. Brydak – odpowiedzialna z ramienia Ewy Kopacz za bezpieczeństwo epidemiologiczne Polski.
Dane przedstawione w książce przerażają. Jeżeli to wszystko prawda, są ludzie, którzy mają krew na rękach. I nikt o tym nie mówi. Zwłaszcza media.
Podaję link do spotkania z autorem, na którym dość dobrze omówiono cały ten horror: https://www.youtube.com/watch?v=5rWsjEqbwMI
I nic nie wynikło z tej afery
Niech ktoś napisze na czym polega ta WIELKA AFERA z panem Berczyńskim. Ktoś coś nakradł? Ile? W jaki sposób? Ile my podatnicy straciliśmy przez pana Berczyńkiego? O co tu w ogóle chodzi? Dlaczego z PO tak się przyczepili do pana Berczyńskiego? Bo wykończył mega aferalny kontrakt PO z Francuzami? Co tu jest grane? I MERITUM, proszę!!! Nie ogólniki, i nie żadna przyszłość typu zaraz Polska zapłaci odszkodowania, tylko TERAZ, TU, I JUŻ. NA CZYM POLEGA TA WIELKA AFERA, że PO CAŁY CZAS KRZYCZY? CO PAN BERCZYŃSKI ZROBIŁ? ILE POLSKA STRACIŁA PRZEZ BERCZYŃSKIEGO? Czekam na rozsądne odpowiedzi, myślącym SZCZERZE pozdrawiam:)
Jeśli w dalszym ciągu władza w Polsce będzie w rękach PO, to za kilkadziesiąt lat będziemy niewolnikami we własnym kraju, będziemy narodem bez przemysłu, bez ziemi, bez tradycji i kultury. Dla PO ważne jest to, co unijne, ale mało ważne to co Polskie. Niszczenie polskiej oświaty, katastrofalna sytuacja służby zdrowia, kulejąca kultura (tylko wybrani mają możliwość ciągnąć państwową kasę) a przede wszystkim obrzydzanie Polakom Polskości – to przez ostatnie 8 lat zasługa Platformy.
Musimy coś z tym zrobić. Mamy szansę w jesiennych wyborach ruszyć do przodu. PO jest spadkobierczynią UW, UD, SKL, KLD. Za każdym razem rządzenia tych partii następował drenaż polskiej gospodarki i naszych kieszeni. PO poszła w tym samym kierunku. To nie jest partia dbająca o przeciętnych obywateli. To jest partia, która dba o wąskie grupy ludzi. Tam. gdzie rządzi PO mamy do czynienia z patologią, łapówkarstwem, ect. Nie chcę generalizować, ale przykłady można mnożyć.
Podtrzymuję to, o czym pisałem wielokrotnie na forum. Dla Polski i Polaków (nie dla wszystkich) zwycięstwo Dudy oznacza nadzieję na zmiany, których oczekują. I nie chodzi wcale o ściganie i palenie na stosach czarownic z PO. Chodzi o pochylenie się nad sprawami przeciętnych obywateli. Komorowski olewał ludzi z nizin społecznych, nigdy ich nie bronił (podpisywał ustawy, które uderzały w najbiedniejszych), był prezydentem dla wąskiej grupy trzymającej władzę. Bzdurą jest to, czego obawiają się przeciwnicy Dudy (a o czym chętnie mówili politycy PO), że Duda będzie sterowany przez Kaczyńskiego. Znam tego człowieka i jestem przekonany, że tak nie będzie. Nie zapominajmy, że Komorowski był bardzo sterowany przez Tuska i PO.
Duda jest młodym człowiekiem, który ma przed sobą przyszłość polityczną i zapewne wie doskonale, że nie może iść na sznurku Jarka, bo to będzie oznaczało pożegnanie z wielką polityką. Nie oczekujmy od razu cudów. Rola prezydenta to przede wszystkim pilnowanie ustaw i reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej. Mamy przed sobą jesienne wybory, które będą bardzo ciężkie dla PO. Ta partia będzie robiła wszystko (media się przyłączą) by dyskryminować nowego prezydenta i PiS. Zapewne podsuną mu kilka ustaw, które będą przysłowiową miną. Jestem pełen nadziei. Mam także nadzieję na to, że Kukiz (głosowałem na niego w I turze) nie zmarnuje szansy na zaistnienie polityczne i zbuduje ze swoim elektoratem ważną siłę polityczną.
Lewe faktury. Zwrot kasy, podatki 75% plus grzywny, zwrot PoTiU, odsetki. Sprawa karna. Automatycznie . Bez politycznych procedur i decyzji. Czas start !
Ten szpital od dawna targają różne tajemnicze nieszczęścia i zgony. A zła sława się roznosi i wystawia najlepszą opinie szpitalowi. A co do winnych to Pan dyrektor z racji pełnionej funkcji ponosi odpowiedzialność tak czy tak.
Czasem myślę, że ona powinna już spokojnie dziergać swetry, a nie szamotać się. Ambicja ambicją, ale musi być zdrowa i pożyteczna. Dla innych też. Nie szkoda jej zdrowia? Przy takiej szamotaninie najsilniejszy człowiek może się wykończyć. Walka o stołki, o kasę jest bardzo modna, ale nie zapominajmy o zdrowiu. Jak klapnie, to najlepsi lekarze, najlepsze lekarstwa mogą nie pomóc. Niech się zastanowi i niech dzierga swetry, czyta ciekawe książki, odpoczywa. Młodość już trzecia, niedługo będzie czwarta, więc nie marnować jej na szamotaninę. A pobyt w celi w tym wieku też trudniej się znosi. Po co jej to wszystko? Dla chorej ambicji?
myślicie, że to byli przebierańcy? coś mi się nie chce w to wierzyć – na 100% to byli funkcjonariusze związani z rządzącymi – może dlatego, że profesor Skarżyński nie poleciał jak inni \”zacni profesorowie\” (niesiołowski, senyszyn, środa, krzemiński, władyka, bartoszewski – chociaż taki z niego profesor jak …) do KOMITETU WYBORCZEGO TUSKA lub komorowskiego?
CBA u strażaków z OSP, bo wozy strażackie nie dojechały do remiz
Do 35 wielkopolskich remiz OSP miały dojechać wozy strażackie, za które zapłacono już 3 mln zł. Ale nie dojechały, a CBA zawiadomiło o sprawie prokuraturę. Tymczasem firmy wykonawcze zapewniają, że nie ma mowy o żadnej aferze.
Czytaj więcej: http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/wielkopolska/a/cba-u-strazakow-z-osp-bo-wozy-strazackie-nie-dojechaly-do-remiz,11696304/
Wiecie co tak w rzeczywistości oznacza skrót PSL ??
– POSADY SWOIM LUDZIOM
Polska Sitwa Ludowa jak mafijna pajęczyna oplotła Polskę gminną i POwiatową. Ale to już koniec tej mafii !
PSL zasłynęło z pazerności na stanowiska. Prasa skwapliwie przywołała cytat z Ziemi Rzeszowskiej z 1921 r., gdzie rozszyfrowano skrót przedwojennego PSL jako Posady Samym Ludowcom
Ale to cale przedsięwzięcie nie ma w planach terenow kapielowych a jest to wymysl gdzie prywatny inwestor za zgoda kolesiostwa swoim zorganizuje dla siebie i znajomych port dla lodzi i prawda jest taka, ze mieszkancy miasta za bardzo na tym nie skorzystaja. Owszem pomysl dobry na ozywienie regionu ale tylko wtedy jak by oczyscili jezioro a tegonigdy nikt nie zrobi i nawet o tym nie mysli.
Super pomysł ! Niech się dzieje 🙂
Dziennikarze tygodnika „Do Rzeczy” ujawnili notatkę Centralnego Biura Śledczego z akt śledztwa w sprawie afery podsłuchowej. Wynika z niej, że istnieje jeszcze mnóstwo nieopublikowanych nagrań poważnie obciążających obecną ekipę rządową. Wśród nieujawnionych materiałów ma być m.in. rozmowa Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem. Najbogatszy Polak miał ustalać z prawą ręką Tuska kwestie dotyczące przejęcia państwowego giganta chemicznego CIECH S.A. na warunkach dogodnych dla Kulczyka.
Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku rząd Tuska sprzedał należącą do Skarbu Państwa grupę chemiczną CIECH spółce kontrolowanej przez Jana Kulczyka za 619 mln zł. Zgodnie z notatkami CBŚ, do których dotarł tygodnik „Do Rzeczy” – w tej sprawie wcześniej wiele się działo na linii rząd Platformy – najbogatszy człowiek w Polsce. Istnieją nagrania rozmów Jana Kulczyka z: ****** K. Bieleckim (chodziło o możliwość dotarcia Kulczyka do grona zaufanych ludzi Tuska), z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Pawłem Tamborskim (Kulczyk miał wywierać na Radę Nadzorczą CIECH SA naciski za pośrednictwem Tamborskiego) oraz z Pawłem Grasiem (ustalenia w kwestii przejęcia przez Kulczyka CIECH SA na warunkach stawianych przez tego ostatniego).
Jakby tego było mało, zgodnie z treścią opublikowanej notatki Kulczyk spotkał się także z prezesem NIK – Krzysztofem Kwiatkowskim. „Podczas rozmowy Jan Kulczyk sonduje możliwość uzyskania preferencyjnych rozwiązań prawnych dla spółek, których jest właścicielem przy czym słychać wyraźny nacisk ze strony Kulczyka, aby interpretacja przepisów przez NIK była korzystna dla Kulczyka. Kwiatkowski poleca konkretne osoby, które mogą udzielić pomocy w tej sprawie. Sprawa dotyczy prawdopodobnie przejęcia firmy CIECH przez Jana Kulczyka. Kwiatkowski powołuje się na jakąś sprawę na terenie Ukrainy, w której wykorzystując swoje możliwości rozwiązał ją w podobny sposób na korzyć zainteresowanego” – czytamy w notatce CBŚ ujawnionej przez tygodnik „Do Rzeczy”.
Przypomnijmy, że w lutym na jaw wyszły meldunki Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), z których wynika, iż władze naszego kraju miały sprzedać akcje CIECH-u poniżej ich wartości rynkowej. Zdaniem Marka Falenty – zatrzymanego w związku z „aferą taśmową” – w zamian za to przedstawiciele rządu mieli przyjąć tzw. „korzyść majątkową”. – „W związku z korzystnym dla spółki KI CHEMISTRY z/s w Luksemburgu przeprowadzeniem transakcji zbycia 51% akcji CIECH SA. OŹI (Osobowe Źródło Informacji) podkreślił, że według opinii analityków giełdowych cena za pakiet akcji uzyskana przez Skarb Państwa była o kilkaset milionów niższa od wartości rynkowej. Oźi poinformował, że negocjacje w tej sprawie prowadził były wiceminister Skarbu Państwa Paweł Tamborski (obecnie kandydat na szefa GPW), odpowiadał za tą transakcję i skupiał na sobie uwagę mediów.” – czytamy w ujawnionym wcześniej przez media meldunku CBA.
W kontekście powyższego odnotujmy, że obecnie za jedną akcję „Ciechu” na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie trzeba zapłacić 52,80 zł – to jest o 21,80 zł więcej niż wynosiła cena jednostkowa akcji, po której rząd sprzedał „Ciech” spółce należącej do holdingu Kulczyk Investments (31 zł). To też oznacza, że pakiet blisko 20 mln akcji, jakie spółka Kulczyka nabyła od Skarbu Państwa, jest dzisiaj warty około 1,05 mld zł. Gdyby dr Jan podjął teraz decyzję o sprzedaży tego pakietu za cenę rynkową, to zyskałby na takiej operacji blisko 430 mln zł.
Z 16/03/2015r.
http://niewygodne.info.pl/artykul5/02141-Smiertelnie-grozne-tasmy.htm
A Wy się jakaś działką jaracie. Jak kraść to miliony jak robiło to PO.
To znaczy że mamy pozwalać komornikom , prokuratorom , sędziom na totalną wolną amerykankę. To oznacza że kasta prawnicza funkcjonuje bez jakiejkolwiek kontroli. Trzeba uciekać z tego kołchozu.
totalna farsa, władze psl mają ludzi za nic,a ludzie i tak im wierzą i głosują i idą za nimi jak ćmy do ognia, żenada!!!!!!
Skąd tyłu bandytów i kryminalistów na forum ??? Platforma Obywatelska wydała polecenia swoim ludziom !!!
Ludzie pytajcie kandydatow do samorządu czy będą otwierać ośrodki dla imigrantow i korytarze dla tzw uchodzcow w waszych gminach. Kopa w tyłek wszystkim co będą za sprowadzaniem nam islamu.
WYRÓŻNIJ10ODPOWIEDZ
kilka firm, które ostatecznie ulokowały się we Wrześni chciało zainwestować w Słupcy. Niestety, święte krowy urzędnicze patrzyły na inwestorów jak świnia na malowane wrota, ponoć rozmawiało się z nimi jak z pacjentami po lobotomii.
Nie chrzań więc o jakimkolwiek sukcesie bo z powodu urzędactwa właśnie kilka szans na nowe firmy szlag trafił.
Arek możesz napisać jakie to firmy ?
Wszyscy mają się składać, gdyż nieodpowiedzialni urzędnicy pod wodzą Pana G wydali decyzje których wydać nigdy nie powinni! Klepali się z Wechtą po ramieniachchoć nigdy nie powinni. I to właśnie dlatego teraz wszyscy płacimy. inna sprawą jest sprawiedliwośc i to kto do tego dopuścił powinien gnić w więzieniu z zajętym całym majątkiem.
Nie wiem czy Portugalczycy chcieliby kolejną stawiać skoro obok na osiedlu Czecha są aż DWIE biedronki. Jedna w blaszakach koło osiedla Lecha (już nie mogę z pamięci wydobyć co było przed nią w tym miejscu, czy społem czy co innego) a druga w miejscu starego Prozperito który stał jeszcze na os. Czecha ale zaraz obok os. Rusa. Zresztą te dywagacje i tak nie mają sesnu bo w planach jest zabudowa usługowa na 8 pięter. Oczywiśce wątpie by ktoś tam postawił biurowce i jestem święcie przekonany iż wzorem osiedla Wechty z Cytadeli plany swoją drogą a rzeczywistość swoją drogą i koniec końców wyląduje tam zwykła mieszkaniówka
Jak to może być, że prawie każda inwestycja Wechty jest śmierdząca (Cytadela, Mieszka, te brzydactwa przy Warcie). Jak UM mógł wydać warunki zabudowy i pozwolenie na budowę, jak nie było drogi (czyli nie był spełniony jeden z warunków wydania WZ – dostęp do drogi publicznej). Wówczas to w interesie Wechty byłoby, aby miasto mu drogę jak najszybciej wybudowało (bo sam pewno by nie wyłożył). A tak to nie dosyć, że miasto (my) mu drogę wybudowaliśmy, to jeszcze żąda za to zapłaty. Gdyby tej drogi nie było, to nikt by mu nie wynajął pomieszczeń w brzydactwie na Szyperskiej, a mieszkańcy „Apartamentowca” truli mu by cały czas o drogę. Na tej drodze nikt oprócz szemranego dewelopera nie skorzystał. Nie można go potraktować opłatą adiacencką?
Poznaniaku dolicz jeszcze 24 miliony odszkodowania za grunt pod droge przy ulicy Szyperskiej i bedziesz wiedzial ile kosztuje przyjazn Prezydenta z Developerem. Placisz oczywiscie TY drogi poznaniaku.
Nie zapomnij ze sam Prezydent podwyzszyl o 200 procent wartosc tego gruntu wydajac Warunki Zabudowy swojemy przyjacielowi.
Fajnie byc developerem.Mozna budowac lipne mieszkania za gruba kase albo nic nie budowac i kasowac poznaniakow do spolki z Prezydentem.
Wechta bawi sie w developerke, ma stadninę koni w WNP i hurtownie stali i jeszcze mu mało
Dla PSL u ten szpital to być albo nie być
Po kolejnych wyborach szpitala niebędące i PSL u nie będzie GMINY NIE DAJCIE SIĘ NACIĄGNĄĆ NA TAKĄ KASĘ STAROSTA I CALA ŚWITA WŁĄCZNIE Z BURMISTRZEM I DYREKTORKA NIC NIE ROBILI A TERAZ CHCĄ 27 MILIONÓW OD GMIN TO KPINA
A CO Z INNYMI INWESTYCJAMI WÓJTOWIE I RADNI NIE DAWAJCIE GMINNEJ KASY NIECH SZPITAL BUDUJE STAROSTA ZA POWIATOWA KASĘ
Napracowałeś się co niemiara i co psu na budę się nada . Jak to jest ,że jest grupa jakichś tam osobników którzy mają wszystkie afery PO skatalogowane według urody i wzrostu a Ziobro milczy i ani myśli o wsadzaniu do tiurmy . A może te afery to nie afery bo już się gubię .
Skargi, że decyzja ma podłoże polityczne są po prostu śmieszne. To co PSL robił w powiecie słupeckim, w mieście Słupca, to był (jest) szczyt upolitycznienia. Cała masa urzędników ze starostwa i UM do partii należy…
Problem ze nie ma czym gnac, bo nie ma bata… Prezydent RP nie ma w praktyce prawa laski, bo tak chce mafia prawnicza, a Sejm do niedawna uchwalal takie ustawy, ze ciezkie przestepstwa ulegaja przedawnieniu dosc szybko. Gdyby PO/PSL mialo wladze jeszcze przez jedna kadencje, sprawy bratniej wspolpracy polsko-radzieckiej w Smolensku czy ogromnych przekretow finansowych na miliardy dolarow moznaby spokojnie odlozyc na polke, bo wszystkie skandaliczne przewiniania osob i urzednikow panstwowych uleglyby przedawnieniu. Na dzisiaj jedynie wiekszosc z nich ulegla przedawnieniu. Oczywiscie na otarcie lez moze sie dowiemy kto zabil nam Prezydenta, i kto ile bezkarnie ukradl i smieje sie w kulak, bo mu gowno mozna zrobic. Demokracja w Polsce polega na tym, ze wyborcy wybieraja sobie wladze ustawodawcza oraz przezydenta, a co z koleji tworza rzad i obsadzaja urzedy oraz mianuja sedziow oraz prokuratorow. I taka jest wladza, jaka wybrali wyborcy. Co wiecej, frekwencja wyborcza swiadczy o tym, ze Polakom w wiekszosci jest obojetne kto nimi rzadzi.
Chyba nikt nie ma złudzeń. Wiadomo, że ludzie garną się do polityki i na urzedy, by sięgnąć po władzę i załatwiać własne interesy i swoich kolesi. Aby dobrać się do publicznej kasy. Reszta to ściema. Żaden polityk nie pomoże nam bardziej niż sami możemy sobie pomóc. Po prostu trzeba robić swoje. Słyszeliście o ksią.ż ce „Emerytuura nie jest Ci potrze bna”? Opisuje proste zasady budowania majątku, by ludzie zrozumieli, że sami mogą wiele osiągnąć w tym kraju bez niczyjej łaski.
Były poseł PSL Andrzej P. zatrzymany przez CBA
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-byly-posel-psl-andrzej-p-zatrzymany-przez-cba,nId,2405187#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Pis owcy, pospieszcie się! Na co czekacie? Aż złodzieje i malwersanci umrą ze starości na wolności? Do pudła z nimi wszystkimi!
Chyba nikt nie ma złudzeń. Wiadomo, że ludzie garną się do polityki i na urzedy, by sięgnąć po władzę i załatwiać własne interesy i swoich kolesi. Aby dobrać się do publicznej kasy. Reszta to ściema. Żaden polityk nie pomoże nam bardziej niż sami możemy sobie pomóc. Po prostu trzeba robić swoje. Słyszeliście o ksią.ż ce „Emerytuura nie jest Ci potrze bna”? Opisuje proste zasady budow.ania majątku, by ludzie zrozumieli, że sami mogą wiele osiągnąć w tym kraju bez niczyjej łaski.
Rady nadzorcze które niczego nie nadzorują i niczego nie kontrolują są powoływane do wyprowadzania publicznych kapitałów ze spółek skarbu Państwa i Samorządowych – TO TWÓR WYBITNIE PASOŻYTNICZY. Prezesem rady nadzorczej LOT za rządów Tuska był 92 letni niejaki Bartoszewski. Za funkcjonowanie Spółek powinien odpowiadać WŁAŚCICIEL I JEGO NADZÓR. Obecny system rad nadzorczych jest KRYMINOGENNY i za jego dalsze utrzymywanie odpowiedzialnymi są Rząd, Prezydent i Sejm – konieczna jest zmiana prawa.
Przechrzty z PSL-u dalej zwani ZeteSeLem to najbardziej łasa
partia (grupa uzurpująca)sobie ,że są reprezentantem polskiej
wsi i ciężko pracujących rolników …dawniej przybudówka PPR i
PZPR zbierająca ochłapy z komunistycznego stołu…zaprzedani
bolszewi po wymordowaniu prawdziwych działaczy PSL przez UB i
NKWD …przykładali łapy do komunistycznych fałszerstw wyborczych i po 1989 roku ci tzw.działacze chłopscy z wielkich
miast poszli tą samą ścieżką po rebeli przeciw Romanowi
Bartoszcze który nawiązywał do niepodległościowych i katolickich tradycji PSL z przed wojny,okresu wojny i po wojnie …za cęnę stołka zaprzedali się współczesnym targowiczanom i złodziejskiej chołocie POpapranych polityków
sami biorąc w tym udział ….czas aby mądrość mieszkańców
polskich wsi i rolniczej społeczności rozgoniła tą klikę na
cztery świata strony …poszli won!!!!
Solidarność-podziemie…drukarz.
Dlaczego w imieniu PO przemawia Tomczyk i KIERWINSKI a nie Kopacz gminna lekarka i krętacz z Wrocławia Schetyna?
Jak znam życie, to poza jakąś płotką, nikomu włos z głowy nie spadnie, szkoda tylko moich pieniędzy (z podatków) na ten cyrk.
Za komuny nikt by sie z nią nie cackał.Przyszliby do chałupy,wzięli pod pachę i nie bryknelaby nawet.Dzisiaj bawi sie ze wszystkimi w kotka i myszkę ..może stanie przed komisja a może nie i nie ma na to mocnych?
Teraz ma PIS pokazać jak działa prawo.Jeśli tego nie zrobi i nie posadzi oszustki HGW,to oznacza powolny koniec PISu.
Sprawa korupcji w Sądzie Najwyższym. Sędziowie handlowali orzeczeniami kasacyjnymi – wynika z materiałów Symptomatyczne jest, że po opublikowaniu w mediach SMS-ów i nagrań sędziów, nic się wydarzyło. Ogromnie demoralizujący przykład
Eugeniusz Grzeszczak, jedna z najbardziej wpływowych osób w powiecie słupeckim, wicemarszałek sejmu rekomendowany przez PSL, przegrał w drugiej instancji z dziennikarzami Kuriera Słupeckiego.
Prominentny polityk chciał ukarania słupeckich dziennikarzy za artykuły o kulisach jego kampanii wyborczej. Sąd Apelacyjny w Koninie dziennikarzy uniewinnił. Pół roku wcześniej słupecki sąd uznał, że dziennikarze zniesławili polityka PSL. Nałożył na nich grzywnę, ale w zawieszeniu, nakazał też wpłacić 2 tys. zł na Caritas. Sąd w Koninie nie pozostawił na wcześniejszym wyroku suchej nitki.
Przed rokiem lokalny tygodnik napisał, że Eugeniusz Grzeszczak zasilił partyjnymi pieniędzmi biznes syna. Michał Grzeszczak, krótko przed wyborami parlamentarnymi założył z innymi członkami PSL spółkę Cessans, która zajmowała się reklamą i wydawaniem lokalnego tygodnika. Podczas parlamentarnej kampanii wyborczej w 2011 r. firma Michała Grzeszczaka dostała ponad 120 tys. zł na druk ulotek, plakatów, bannerów, przygotowanie stron internetowych, a nawet wyborczych cukierków. Pieniądze pochodziły z komitetu wyborczego ludowców. Na tej podstawie dziennikarze uznali, że PSL i Grzeszczak wspierali finansowo firmę jego syna „publicznymi pieniędzmi”. Wicemarszałek uznał, że to nieprawda, bo pieniądze miały pochodzić ze składek kandydatów ludowców. I dlatego wytoczył dziennikarzom procesy cywilny oraz karny za publiczne pomówienie. Skorzystał przy tym z kontrowersyjnego art. 212 Kodeksu karnego. Gdy Fundacja Helsińska rozpoczęła kampanię, domagając się wykreślenia z Kodeksu karnego kontrowersyjnego art. 212, PSL poparł tę inicjatywę, a głos zabierał w tej sprawie także Grzeszczak. Dlaczego potem sam skorzystał z tego przepisu, by oskarżyć dziennikarzy? Na to pytanie wicemarszałek nigdy nie odpowiedział…
Dziennikarze się odwołali, a wsparła ich Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W środę sąd drugiej instancji uniewinnił dziennikarzy. Uzasadnienie było miażdżące dla Grzeszczaka. – Obywatele mają prawo wiedzieć, w jaki sposób była finansowana kampania wyborcza. Mają prawo wiedzieć, że firma syna wicemarszałka zarobiła pieniądze. Każdy wyborca może wyciągnąć sobie wnioski na tej podstawie – mówił sędzia Robert Kwieciński. Podkreślił, że dziennikarze zwracali się z pytaniami do Grzeszczaka, ale nie dostali odpowiedzi. Zdaniem sądu dochowali staranności, pisali „szczerą prawdę”, nie przekroczyli granic dopuszczalnej krytyki. – Osoba publiczna, w szczególności polityk na takim stanowisku, powinna godzić się na kontrolę dziennikarską i krytykę w szerszym zakresie niż jakakolwiek inna osoba. W demokratycznym społeczeństwie wolność wypowiedzi ma charakter fundamentalny – mówił sędzia Kwieciński.
W piśmie do sądu Helsińska Fundacja Praw Człowieka przekonywała, że prasa lokalna pełni ważną funkcję, bo kontroluje lokalnych polityków, nie ma jednak finansowego zaplecza i dlatego wytaczane jej procesy mogą służyć zastraszaniu dziennikarzy. Sędzia Kwieciński stwierdził, że w pełni zgadza się z tym stanowiskiem. Zauważył, że informację o kulisach kampanii wyborczej Grzeszczaka podawały również „Gazeta Wyborcza” i „Gazeta Polska Codziennie”, ale wicemarszałek nie wytoczył im procesów.
Wygrany w tej sądowej batalii Janusz Ansion redaktor naczelny i wydawca „Kuriera”, wezwał w środę Eugeniusza Grzeszczaka do dymisji. – Jego wyjaśnienia w sprawie kampanii wyborczej były niejasne, często zmieniał wersje. Jest niewiarygodny – mówi wydawca Kuriera.
W Koninie wciąż trwa proces cywilny, w którym wicemarszałek domaga się od dziennikarzy 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz przeprosin na łamach ogólnopolskich mediów. Koszt przeprosin, których żąda, dziennikarze oszacowali na 750 tys. zł. Mówią, że byłaby to śmierć dla ich gazety.
•••
O biznesowych, towarzyskich i politycznych powiązaniach na terenie powiatu słupeckiego lokalne gazety piszą od wielu lat. Jako pierwsza w 2010 roku pisała o tym Gazeta Słupecka. Część lokalnych polityków szła do poprzednich wyborów samorządowych z hasłem: Skończmy z monopolem PSL-u! Dobrze, że po kilku latach zauważył to również Kurier Słupecki. Bez względu na sympatie, czy antypatie wyrok Sądu Apelacyjnego w Koninie przyjmujemy z zadowoleniem. Mamy nadzieję, że już nigdy żadnemu z polityków nie przyjdzie do głowy nieczysta walka z dziennikarzami, adwersarzami, czy wszystkimi tymi, którzy nie byli w towarzysko – biznesowo – politycznej układance PSL-u.
Należy zwrócić uwagę na wyrok sądu najwyższego , chyba nie chcecie o nim pamiętać bo niewygodny chociaż odwoLali się redaktorzy.
Jedno z najważniejszych śledztw ostatnich lat, dotyczące korupcji w Sądzie Najwyższym, zostało umorzone 2 marca br., na dwa dni przed objęciem władzy w prokuraturze przez nowego Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę – dowiedziała się „Warszawska Gazeta”. Prokuratura Krajowa kilka dni temu zażądała akt całej sprawy. Badane są m.in. wątki korupcji w jednej z wrocławskich prokuratur i w magistracie miasta. Wydział Spraw Wewnętrznych – nowa wyspecjalizowana komórka w Prokuraturze Krajowej – ma przeanalizować całą sprawę od początku i próbować znaleźć sposób na ukaranie nieuczciwych i skompromitowanych sędziów.
Wrocławskie bagno
Ta jedna z najbardziej bulwersujących spraw zaczęła się na przełomie 2008 i 2009 r., gdy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zdobyli informacje, że w sprawie cywilnej, prowadzonej przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu, mogło dojść do korupcji i powoływania się na wpływy w Sądzie Najwyższym oraz wrocławskim Sądzie Apelacyjnym. Sprawa dotyczyła procesu przegranego przez biznesmena Józefa Matkowskiego, prywatnie przyrodniego brata Ryszarda Sobiesiaka, bohatera afery hazardowej. Matkowski przegrał proces cywilny o 17 mln zł. To wtedy zgłosił się do niego Mirosław M., który obiecał, że załatwi mu wygraną przed wrocławskim sądem apelacyjnym. To się jednak mu nie udało. Wtedy do Matkowskiego zgłosił się inny wrocławski prawnik – Ryszard B., który za łapówkę obiecał pozytywne i skuteczne załatwienie sprawy przed Sądem Najwyższym. Matkowskiemu zależało na kasacji wyroku. W całej sprawie pojawiła się także mecenas Agnieszka G., współpracująca z Ryszardem B. w ramach tej samej kancelarii. To właśnie działania operacyjne wobec tych dwóch prawników sprawiły, że CBA dowiedziało się o związkach biznesmena z branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka i wpływowego posła PO Zbigniewa Chlebowskiego. To skutkowało wszczęciem kolejnej operacji specjalnej przez CBA o kryptonimie „Black Jack”, którą potem ujawniono jako aferę hazardową. Cała operacja była odpryskiem innej tajnej akcji o nazwie „Yeti”.
W tamtym czasie CBA prowadziła pięć operacji specjalnych o kryptonimach „Bramkarze”, „Whysky”, „Yeti”, „Alfa” i „Astrea”. Wszystkie dotyczyły podejrzeń o korupcję wśród wrocławskich sędziów, prawników, ale także urzędników. CBA, prowadząc operację „Yeti”, natrafiła także na informację dotyczącą możliwej korupcji szefowej jednej z wrocławskich prokuratur rejonowych (Krzyki Zachód) Anny Molik. Postanowiono wszcząć operację o kryptonimie „Astrea”. Okazało się, że według wrocławskich prawników, prokurator Molik ma „wiatr w kieszeni” (przyjmuje łapówki), tak przynajmniej wynikało ze stenogramów, jakimi dysponowało Biuro. Słowa te padły w jednej z rozmów mec. Agnieszki G. z jej kolegą z kancelarii – Ryszardem B. Oboje byli już w kręgu zainteresowań CBA przy okazji operacji „Yeti”. Z nagranej rozmowy wynikało, że szefowa wrocławskiej prokuratury wraz z Agnieszką G. zobowiązały się do załatwienia jednej ze spraw za łapówkę. Dowody zebrane przez CBA były mocne: np. dobrze udokumentowane spotkania prawników w ich prywatnych mieszkaniach.
30 stycznia 2010 r., w restauracji w Świdnicy mec. Agnieszka G. spotykała się z byłym burmistrzem Świebodzic Janem W. CBA zarejestrowała całe spotkanie i chwilę, gdy Agnieszka G. przyjmuje dużą kopertę zawierającą, jak mogły sugerować wcześniej zarejestrowane rozmowy, 100 tys. zł łapówki za pozytywne załatwienie sprawy w prokuraturze. Ten wątek sprawy wrocławskiej prokurator wyciekł do mediów w maju 2012 r. Molik po ujawnieniu sprawy podała się do dymisji. Nie postawiono jej żadnych zarzutów i dalej jest prokuratorem szeregowym. Odrzuca oskarżenia i twierdzi, że cała sprawa ma na celu jej zdyskredytowanie. Przez rok była na zwolnieniu lekarskim. W 2013 wróciła do pracy.
Prokurator co sędziów chronił
Najważniejsza operacja – „Alfa” rozpoczęła się, gdy do CBA zgłosił się wspomniany biznesmen Józef Matkowski, mający dość już ofert ustawiania pod niego procesu. Kolejnym pośrednikiem między Matkowskim a sędziami Sądu Najwyższego był nieżyjący już dziś Ryszard Kuciński, radca prawny (wcześniej adwokat i prokurator), prawnik Andrzeja Leppera, który prywatnie był znajomym także wrocławskiego adwokata Ryszarda B. Ten gotów był pozytywnie załatwić sprawę Matkowskiego w SN za 2 mln zł. Matkowski w porozumieniu z CBA rozpoczął nagrywanie wszystkich spotkań w tej sprawie.
Szczegóły tej operacji wyciekły do mediów w październiku 2012 r. Zarzucono wówczas Andrzejowi Seremetowi, ówczesnemu prokuratorowi generalnemu, że chroni swoich kolegów. Bowiem zamieszany w sprawę Jan Górowski, sędzia SN, to – według dziennikarzy – dobry znajomy Seremeta. Kuciński powoływał się na Bogusława Moraczewskiego, sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, za pośrednictwem którego miał załatwiać sprawy w SN. Moraczewski nawiązał w sprawie kasacji Matkowskiego kontakt z Henrykiem Pietrzykowskim, szefem wydziału m.in. do spraw kasacji Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Ten wyjaśnił, jak napisać kasację, aby została zaakceptowana i nawiązał kontakt ze wspomnianym sędzią Janem Górowskim.
To dzięki działaniom Seremeta od śledztwa toczącego się w krakowskiej prokuraturze odsunięty został prokurator Marek Wełna. Stało się to tuż po tym, jak Wełna poinformował przełożonych, że będzie chciał zatrzymać prawników i sędziów. Podejrzenie padło na Bogusława Moraczewskiego i na Henryka Pietrzkowskiego. Obaj zaprzeczali i twierdzili, że media dopuszczają się oszczerstw i bezpodstawnych pomówień. Pierwszy prezes Sądu Najwyższego, nieżyjący już Stanisław Dąbrowski, bronił oskarżonych kolegów. Następnym krokiem w działaniach Seremeta było doprowadzenie do umorzenia śledztwa. Krakowska prokuratura apelacyjna przy umorzeniu śledztwa informowała, że w toku śledztwa nie zgromadzono materiałów uzasadniających podnoszenie zarzutów popełnienia przestępstw korupcyjnych wobec sędziów Sądu Najwyższego. Inni prokuratorzy, już po odsunięciu prokuratora Marka Wełny od śledztwa, doszli do wniosku, że CBA zgromadziło materiały operacyjne bez podstawy prawnej i wbrew przepisom, a ówczesny szef Biura Mariusz Kamiński wyłudził zgodę na stosowanie podsłuchu, podając nieprawdziwe informacje.
CBA – pod nowym kierownictwem Pawła Wojtunika – odwołało się od decyzji krakowskiej prokuratury i chciało wznowienia śledztwa. Mariusz Kamiński, jako były szef CBA, odpowiedzialny za operacje specjalne przy korupcji wśród prawników, pochwalił wtedy te działania. Odwołanie okazało się skuteczne. Za działaniami mającymi wpływ na wznowienie śledztwa w tamtym czasie stał Robert Hernand, dobrze znający wrocławską prokuraturę, ówczesny prokurator w Prokuraturze Generalnej kierowanej przez Seremeta. Dziś Hernand jest jednym z zastępców prokuratora generalnego. Ale na wznowienie śledztwa miał też wpływ przeciek do mediów. Okazało się, że Matkowski sfinansował także pieniędzmi od CBA wyjazd sędziów na polowanie i zabawę w Rosji. Zdjęcia z tych wyjazdów trafiły do opinii publicznej. Wydawało się, że Prokuratura Generalna nie miała wyjścia i musiała przenieść i wznowić całe śledztwo. Tym razem poprowadziła je gdańska Prokuratura Apelacyjna.
Zdążyć z umorzeniem
Kolejne informacje dotyczące korupcji w SN ujawniła Telewizja Republika w grudniu 2014 r. Opinia publiczna mogła usłyszeć rozmowę wspomnianych wcześniej sędziów Moraczewskiego i Pietrzkowskiego, jak to dogadują szczegóły kasacji dotyczącej Matkowskiego, która miała podlegać rozpoznaniu w SN. Sędziowie rozmawiali o piśmie, jakie miało zostać przedłożone w SN. W tym momencie do akcji wkroczyła pierwsza prezes SN, nominowana przez Bronisława Komorowskiego Małgorzata Gersdorf. Stwierdziła, że sprawy nie ma, a są tylko medialne doniesienia. Zaznaczała także, że nie dotarły do niej żadne dowody. Dziś wiemy, że nie mogły dotrzeć, bo Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku już wtedy szykowała się do umorzenia całej sprawy.
Umarzano ją na raty. Pierwsze, częściowe postanowienie o umorzeniu, gdańscy śledczy wydali w czerwcu 2015 r. Uznali, że zebranych przez CBA dowodów nie da się wykorzystać procesowo. Tym samym zakończyli w znaczącej części sprawę korupcji w SN. Gdańska prokuratura informowała wtedy, że umorzenie czterech (związanych z korupcją i powoływaniem się na wpływy) czynów, które badali śledczy, nastąpiło z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego lub wobec stwierdzenia, że dana osoba nie popełniła przestępstwa. Gdańscy śledczy uznali także, że krakowscy prokuratorzy się mylili co do stwierdzenia, że CBA złamało prawo, a Mariusz Kamiński wyłudzał zgody na przeprowadzenie czynności i decyzje sądu potrzebne do prowadzonych przez podległe mu wtedy Biuro Operacji Specjalnych. Do zbadania pozostało tylko kilka pobocznych wątków. I to właśnie te wątki zostały umorzone 2 marca br., a więc na dwa dni przed przejęciem władzy nad prokuraturą przez Zbigniewa Ziobrę. To ostatnie wydanie postanowienia o umorzeniu liczy 20 stron i kończy sprawę korupcji w SN. Śledczy, tak jak wcześniej, tak i teraz uznali, że nie można wykorzystać procesowo materiałów zebranych przez CBA. Mimo że postanowienie o umorzeniu nie jest jeszcze udostępnione mediom, udało nam się ustalić, że śledczy, po przeanalizowaniu poszczególnych spraw w sądach, w tym w Sądzie Najwyższym, nie natrafili na dowody świadczące o zaistnieniu przestępstwa.
I tu jest pies pogrzebany – mówi nam informator pracujący przy jednej z operacji specjalnych wrocławskiego CBA. Zwraca uwagę na fakt, że ujawnienie afery hazardowej, w oparciu o materiały CBA, 1 października 2009 r. przez Cezarego Gmyza spowodowało, że sędziowie z Sądu Najwyższego się wystraszyli i zerwali kontakt z Matkowskim. Po nazwiskach występujących w aferze hazardowej zorientowali się, że sami muszą być na celowniku CBA. Nie doszło więc do ostatecznego wręczenia łapówki i załatwienia sprawy w SN. Tym samym osoba, która dokonała przecieku o aferze hazardowej do mediów, „położyła” również operację przeciwko nieuczciwym sędziom. Pytanie, czy dziś zgromadzony materiał dowodowy, znany częściowo z publikacji medialnych, kompromitujący sędziów SN i pokazujący ich nieetyczne zachowanie, można jeszcze wykorzystać procesowo. Biuro Spraw Wewnętrznych zrobi wszystko co możliwe, aby tak się stało.
Dobre
Co słychać w tej sprawie termin mija w lipcu?
Nic nie słychać. Prokuratura umorzy jak inne sprawy Grzeszczaków
Za czyjej kadencji rodzina Waltzów odzyskała tę kamienicę. Przypomnę. Prezydenta miasta Warszawa, Lecha Kaczyńskiego. I nie była to jedyna kamienica za jego rządów która zmieniła nagle właścicieli. Wszyscy są w tym umoczeni. Rozliczcie wszystkich, kaczystów też.
Jakieś dziwne przesłuchania są w słupeckiej policji dotyczące pana G. Może w końcu do niego ktoś się dobrał
Młody jesteś i gów..no wiesz, w rządzie nie ma znaczenia do jakiej partii należysz… tam wszyscy chcą do koryta, nie ma znaczenia nazwa partii po, pis, psl, sld, nowoczesne, kukisy15 i cała reszta ! Ludzie ile macie lat że wierzycie politykom, oni zawsze kłamali, kłamią i będą kłamać.
Z prośbą – o udostępnienie wydarzenia, zaproszenie znajomych, przekazywanie dalej! Internet w dzisiejszych czasach ma wielką moc!
Żądamy rozliczeń poprzedniej władzy – ludzi na wysokich stanowiskach, których liczne działania nosiły znamiona przestępstw, a którzy do dziś – pysznie brylują w mediach, jako autorytety zdolne do tego, by walczyć o powrót do władzy!
Mija 20 miesięcy rządów Prawa i Sprawiedliwości – od momentu wyborów parlamentarnych 25 października 2015 r, w nawiązaniu do których najczęściej używanym hasłem, w szczególności przez partię zwycięską było pamiętne określenie: „dobra zmiana”.
Zmiana ta odmienić miała polski system ekonomiczno – społeczno – polityczny, przesiąknięty przez doskonale zorganizowane grupy, których działania nie odbiegały od działań przestępczych.
1) Bronisław Komorowski, Paweł Graś, Waldemar Pawlak i dziesiątki innych – osądzenia ilu z nich się podjęto?
2) Afera taśmowa, afera stoczniowa, afera stadionowa czy afera Amber Gold – którą z afer w pełni rozliczono – wykraczając poza głośne, medialne burze?
3) Śmierć Andrzeja Leppera czy Sławomira Petelickiego – czy najgłośniejsze „samobójstwa” będące w rzeczywistości bestialskimi morderstwami wymierzonymi w osoby niewygodne zostały wyjaśnione?
4) Aneks do tajnego raportu WSI – dlaczego nadal nie ujawniono najtajniejszego dokumentu w Polsce, w którym zawarte mają być dowody na przestępcze działania stojących przez długi czas na szczytach władzy, w tym byłego prezydenta – Bronisława Komorowskiego?
Głośno zapowiadane rozliczenia, sądy i dociekanie prawdy stanowiły potężny trzon obietnic wyborczych – żądamy zatem ich zrealizowania i wykazania, że głośno zapowiadana zmiana nastąpiła nie tylko na ławach sejmowych, ale i w rzeczywistości.
Dołączajmy do wydarzenia, zapraszajmy znajomych, pokażmy jak istotna dla Kraju jest realizacja powyższych zapowiedzi! Czas mija nieubłaganie – czekamy.
—-
Niniejsze wydarzenie nie jest powiązane z żadną z grup politycznych, nie realizuje akcji promocyjnych żadnej partii czy ugrupowania. Łączy ogół środowisk dostrzegających zaniedbanie, jakim jest brak podjęcia realizacji wskazanej powyżej obietnicy wyborczej – podstawowej w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.
Popieram
Podpisuję się pod tym
popieram całym sercem rozliczyć aż do końca , RAPORT W S I podać do publicznej wiadomości
Trzeba skończyć z przestępczym komunistycznym zwyczajem pomijania dowodów w postępowaniu przygotowawczym w i sądzie. Nie ma dowodów nieważnych. Każdy należy zbadać i określić jego znaczenie dla sprawy.
Gdy zwyczajowo będzie się w sądach pomijać dowody na życzenie układów politycznych, to niemożliwe będzie dowiedzenie czegokolwiek, bo wystarczy nadzwyczajny kaściarz, który w sposób obłąkany pominie wszystkie dowody i uzna, że tylko on ma rację, a nie jakieś fakty. To samo dotyczy nagrań, które są masowo odrzucane tylko dlatego, że nie ma niby oryginalnego nośnika, a jak jest, to nie ma oryginalnego urządzenia, a jak jest to nie ma oryginalnego nagrywającego świadka, a jak jest, to nie ma innych świadków potwierdzających tezę nagrywającego, a jak są, to nie mają dokumentów na „komuszo biegłowanie”, a jak niechcący mają, to pan semdzia nie ma chęci i czasu zająć się dowodami.
Czyli w rzeczywistości w komunie nadzwyczajno kaścianej żadne dowody się nie liczą, prócz tych, które potwierdzają lub mogą wyglądać na potwierdzenie tez czerwonych układów.
a kto poparł otworzenie polskiego rynku rolnego dla ukrainy,kto poparł sankcje skutkujacą blokadą sprzedaży artykułów rolnych na wschód. ??? tak tak P S L ! ! ! tak pięknie walczą o interes polskiego rolnika
I nic nie słychać o tej sprawie
I nikt nie jest podejrzany i na co tyle szumu
Czy ktoś zna jakiegoś dobrego prawnika który działa PRO Bono?
jakie są wyniki śledztwa? sprawa w sądzie?
Jak na razie jest cicho
oby nie długo było bardzo głośno
Moze to cisza przed burza?!
Odsłaniamy kulisy podpisania w 2010 r. skrajnie niekorzystnej dla Polski umowy gazowej. Dotarliśmy do wciąż niejawnych instrukcji negocjacyjnych przyjmowanych przez rząd PO-PSL. Ich analiza zdumiewa. To był mecz do jednej bramki. Wygląda wręcz na sprzedany. Rosjanie strzelali gola za golem, a bierny bramkarz Pawlak tylko wyciągał piłkę z siatki. Kapitan Tusk nie reagował. Akceptował wszystko, co podsunął mu wicepremier
REKLAMA
— piszą w nowym wydaniu tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
Dane przedstawione przez dziennikarzy „Sieci” zatrważają. Zestawienie tylko kilku dokumentów nieujawnianych przez poprzednią ekipę pokazuje skalę patologii.
Umowa gazowa z 29 października 2010 r. to jeden z najcięższych grzechów poprzedniej ekipy. W strategicznym obszarze bezpieczeństwa państwa wykonano całą serię niezrozumiałych ruchów, by zadowolić Moskwę. Wymieńmy tylko najważniejsze: rezygnacja z ok. 1 mld zł, które był nam winny Gazprom; rezygnacja z setek milionów zysków spółki EuRoPol Gaz; szalenie niekorzystne dla Polski zmiany w strukturze organizacyjnej tej firmy; planowane wydłużenie o 15 lat uzależnienia od rosyjskiego gazu kupowanego po zawyżonych cenach; i wreszcie rezygnacja z dywersyfikacji dostaw surowca. Kiedy i jak do tego doszło? Dziś możemy z całą pewnością stwierdzić, że kluczowa była wiosna 2009 r.
http://fakty.interia.pl/polska/news-karczewski-o-umowie-z-gazpromem-odpowiedzialnosc-nie-tylko-p,nId,2433704
Dzięki koledze Eugeniusza Grzeszczaka Waldemarowi Pawlakowi płacimy drożej za gaz a więc rachunki za zawyżone ceny powinny trafiać do zapłaty do niego. I w dodatku zrezygnowano z miliarda złotych od Rosjan odszkodowania. Bogaty był i hojny PSL niedługo będzie biedny z długami i perspektywami pozaparlamentarnymi….
I nikt nie zostanie rozliczony za tak niekorzystną umowę gazową
I co słychać w tej sprawie?
kiedy beknie Pawlak za POddańczą umowę gazową z roSSjanami ?
Woszcze przeciw Panu Grzeszczakowi jedno dochodzenie
Podobno Grzeszczak ma jakieś problemy prawne z czyjegoś zaskarżenia
Sprawa umorzona
Brawo PIS! !!!!Tak trzymać!
Sprawę umorzono a redaktorzy milczą
W najnowszym numerze „Sieci” publicyści odkrywają wstrząsające fakty dotyczące działań na niekorzyść państwa polskiego, których miał podjąć się Waldemar Pawlak jako wicepremier w rządzie Donalda Tuska.
REKLAMA
Układy z Moskwą, ogromne pieniądze, dążenia do podpisania niekorzystnych dla Polski porozumień, korupcja – to podejrzenia, w sprawie których prokuratura wszczyna śledztwo. Według prokuratury były wicepremier mógł przyjąć łapówkę za przychylność wobec Rosji przy negocjowaniu kontraktu gazowego z 2010 r.
— czytamy w najnowszym tygodniku „Sieci”.
Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „Człowiek Moskwy w Warszawie” kontynuują wątek dotyczący Waldemara Pawlaka, który działać miał na niekorzyść Polski w trakcie negocjacji w sprawie umowy gazowej. Ale… nie tylko w tej sprawie.
Według prokuratury były wicepremier mógł przyjąć łapówkę za przychylność wobec Rosji przy negocjowaniu kontraktu gazowego z 2010 r. Wszczęte śledztwo to efekt publikacji tygodnika „Sieci”. Ujawniamy kolejne dokumenty, które pokazują, że w tamtym czasie Waldemar Pawlak brał udział w jeszcze jednej zagrażającej polskiemu bezpieczeństwu
grze. Znów po stronie Rosji
— piszą autorzy.
Czy afera elektroenergetyczna będzie stanowić kolejny wątek w tym śledztwie? Tropy opisane przez Pyzę i Wikłę nie są, delikatnie mówiąc, korzystne dla Waldemara Pawlaka. Kulisy dziwnych negocjacji prowadzonych przez Pawlaka – na łamach tygodnika.
Podpisana 29 października 2010 r. umowa gazowa nie jest dla Polski korzystna, nie ma co do tego wątpliwości. Rzeczywiście projekt nie został wydłużony, choć znacznie zwiększono ilość kupowanego gazu. Rząd oraz PGNiG odpuściły też Gazpromowi gigantyczny dług i zrezygnowały z wielomilionowych zysków za tranzyt gazu na Zachód – pisaliśmy o tym w sierpniu. Należy jednak zaznaczyć, że mogło być jeszcze gorzej, gdyby Waldemar Pawlak przeforsował wszystkie swoje „warianty i scenariusze”. W dużej mierze uniemożliwił mu to prezydent Lech Kaczyński, który wraz z powołanym w swej kancelarii zespołem alarmował przed pogłębieniem gazowego uzależnienia od Rosji. Były wicepremier chciał przedłużenia kontraktu jamalskiego aż do 2037 r. Trudno w to uwierzyć, ale dbał o interes rosyjski w tej kwestii lepiej niż sami Rosjanie. „Odnosząc się do propozycji W. Pawlaka na temat przedłużenia kontraktu do 2037 r., zarówno A. Sheykin i S. Szmatko wyrazili wątpliwości co do potrzeby konstrukcji takich zapisów” – to szokujący cytat z oficjalnego „Sprawozdania ze spotkania w rosyjskim Ministerstwie Energetyki w dniu 07.10.2009”. W dalszej części czytamy, że Pawlak przekonał Rosjan swoją „jednoznaczną postawą”
Bardzo dobrze że prokurara zajęła się Pawlakiem. Czas teraz na Grzeszczaka
Tą mafią musi zająć się osobiście Ziobro, bo inaczej nic z tego nie będzie jak nie poczują jego bata. Tu na dole w tych małych ojczyznach przez nich stworzonych, dobrze ma się w dalszym ciągu kolesiostwo, nepotyzm i rodzinne interesy na bazie posad w publicznych instytucjach wykorzystywanych ile się da. Opozycja słupecka nie istnieje. Oni zadbali o swoich przedstawicieli we wszystkich instytucjach lokalnych,ich przebiegłość jest opracowana do perfekcji. Proponuję dziennikarzom lokalnych mediów sprawdzenie powiązań i metod zatrudniana osób w instytucjach publicznych naszego miasta, to zobaczycie kto tam pracuje.
Masz rację że sprawą powinien zająć się Ziobro
Spawa była zgłoszona Ziobrze on odesłał do Prokuratory Krajowej
Szokujące ustalenia dziennikarzy tygodnika „Sieci”! Były wicepremier bardziej dbał o interes rosyjski niż sami Rosjanie
https://wpolityce.pl/polityka/365578-szokujace-ustalenia-dziennikarzy-tygodnika-sieci-byly-wicepremier-bardziej-dbal-o-interes-rosyjski-niz-sami-rosjanie
10 największych afer Platformy. Społeczeństwo nie zapomina i żąda wyjaśnień!
https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/4058-10-najwiekszych-afer-platformy-spoleczenstwo-nie-zapomina-i-zada-wyjasnien
Od września warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych w 2010 r., w związku z negocjowaniem i podpisaniem niekorzystnej dla Polski oraz sprzecznej z prawem UE umowy na dostawy do Polski rosyjskiego gazu.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-pawlak-dzialal-na-szkode-prokuratura-bada-sprawe,nId,2461706#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Dużo dziś zrozumiałem i utwierdziłem się w przekonaniu, że to źli nie są ludzie a politycy. To oni są złem tego Świata, oni zaszczepiają w ludziach agresją i wspólnie z mediami, niszczą w nich dobro czy możliwość samodzielnego myślenia, wyrażania swoich poglądów czy w końcu bycie świadomym obywatelem. Nigdy im nie wierzcie nigdy, nie zasługują na mój ale także i wasz szacunek. Wszyscy politycy są zakałą tego Świata oni ten Świat niszczą przy okazji, niszcząc nas samych. Oni zawsze dbają o siebie a my głupcy ma na nich pracować . Kiedyś musi, przyjść czas by powiedz stop politykom wszystkich opcji i oby przyszedł szybko.
Dzisiaj o tym machlojstwie Pawlaka było w Wiadomościach
Redakcja może wyjaśni co z sprawą się dzieje?
Przypomnijmy – od marca 2009 r. zespół negocjatorów Waldemara Pawlaka ustalał z przedstawicielami Gazpromu warunki cenowe nowej, długoterminowej umowy na dostawy gazu do Polski. Negocjacje zakończyły się w październiku 2010 r. podpisaniem skrajnie niekorzystnej dla Polski umowy. Nie wszyscy wiedzą, że rząd Tuska podjął wówczas decyzję, aby utajnić przed opinią publiczną instrukcje negocjacyjne jakie zatwierdzał i podsyłał Pawlakowi. W tym celu PO zmieniło nawet przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych! Czy były premier z wicepremierem czegoś się obawiali?
W ostatnich dniach za sprawą decyzji Komisji Europejskiej, która dała do zrozumienia, aby nie karać rosyjskiego Gazpromu za nielegalne wyzyskiwanie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, powróciła kwestia podpisanej w 2010 r. przez polskie władze umowy na dostawy gazu z Rosji.
r e k l a m y
Negocjacje na temat jej treści rozpoczęły się w marcu 2009 roku. Polskiej grupie negocjacyjnej przewodził ówczesny minister gospodarki Waldemar Pawlak. Donald Tusk podsyłał Pawlakowi tzw. instrukcje negocjacyjne, w których wyznaczał wytyczne na temat stanowiska strony polskiej oraz margines do ustępstw wobec Gazpromu. Negocjacje zakończyły się w październiku 2010 roku podpisaniem bardzo niekorzystnego dla Polski wieloletniego kontraktu na dostawy gazu z Rosji, który skutkował narzuceniem gigantycznego haraczu wobec Gazpromu (ustalono, że cena sprzedawanego Polsce gazu będzie o około 40 proc. wyższa od ceny rynkowej).
Co istotne – w 2010 roku instrukcje Tuska do gazowych negocjacji z Rosją rząd uznał za tajemnicę służbową opatrzoną klauzulą „zastrzeżone”. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami dostęp do dokumentów z taką klauzulą był zastrzeżony jedynie przez przez dwa lata. W między czasie posłowie PO-PSL zmienili jednak prawo (nowelizacja ustawy o ochronie informacji niejawnych z 2011 roku). Wprowadzono wówczas regułę, zgodnie z którą dostęp do tego typu dokumentów „decyzją kierownika jednostki organizacyjnej” może być zastrzeżony na czas nieokreślony. Rząd Tuska skrzętnie to wykorzystał i utajnił instrukcje negocjacyjne na czas nieokreślony.
r e k l a m y
Powstaje pytanie – czego obawiali się Donald Tusk z Waldemarem Pawlakiem, że podjęli decyzję o utajnieniu instrukcji negocjacyjnych? Dlaczego o ich treści nie mogli się dowiedzieć wyborcy/podatnicy, którzy decyzjami ówczesnej elity rządowej zostali skazani na płacenie znacznie wyższych rachunków za gaz, a polska gospodarka musiała z tego tytułu ponosić dodatkowe, liczone w miliardach złotych koszta?
Źródło: Pawlak podpisał umowę z Rosją, ale utajniono… instrukcje (Gazeta.pl)
Źródło: Dlaczego Ministerstwo Gospodarki nie chce odtajnic dokumentów nt. umowy gazowej z Rosją? (BiznesAlert.pl)
Czytaj także: Jakóbik: Ujawnić raport NIK o umowie gazowej z Rosją (BiznesAlert.pl)
jestem streaszny tchorz tylko tak dalej, jagielo
Usłyszeli zarzuty za zaniżanie podatku akcyzowego przy nabywaniu nowych samochodów sprowadzanych zza granicy
http://pk.gov.pl/aktualnosci-prokuratury-krajowej/uslyszeli-zarzuty-za-zanizanie-podatku-akcyzowego-przy-nabywaniu-nowych-samochodow-sprowadzanych-zza-granicy.html#.Wmm-s-rkTIU
Może w końcu zacznie się coś robić. Jak panowie z PSL wygrają to będzie makabra. W końcu trzeba rozwalić ten chory system
Psl, po, n to partie działające na szkodę Polski.
Mało to, to partie niemieckie.
Jestem za delegalizacją tego g ów na jaki ścieków Tefałenu
Mało kto już pamięta, że jedną z pierwszych istotnych decyzji Waldemara Pawlaka, po tym jak został powołany na stanowisko ministra gospodarki w rządzie Tuska, było anulowanie gigantycznej kary 461 mln zł dla spółki J&S, która odpowiadała za dostawy rosyjskiej ropy do polskich rafinerii. Kara została nałożona w 2007 r. przez prezesa Agencji Rezerw Materiałowych za to, że J&S nie gwarantowała odpowiednich rezerw paliwowych dla Polski. Pawlak podjął decyzję o jej uchyleniu w zaledwie miesiąc po powołaniu go do rządu.
Historia J&S jest niesamowita. Ta niewielka spółka założona w 1993 roku na Cyprze przez dwóch Ukraińców z polskimi paszportami, w III RP w dość krótkim czasie stała się kluczowym pośrednikiem w zakupach rosyjskiej ropy naftowej do polskich rafinerii. Według medialnych doniesień w szczytowym momencie J&S odpowiadała za dostawę ok. 70 proc. ropy do zakładów petrochemicznych w Płocku i Gdańsku.
„Czy to normalne, by dostawy ropy dla 40-milionowego kraju zależały od dwóch Ukraińców z polskim obywatelstwem, którzy mają spółkę na Cyprze?” – takie pytanie w 2001 roku zadała „Gazeta Wyborcza”, w obszernym artykule na temat historii powstania J&S. O tym może jednak innym razem. Dzisiaj chciałbym przypomnieć o sprawie 461,6 mln zł kary, jaką w październiku 2007 roku prezes Agencji Rezerw Materiałowych (ARM) nałożył na J&S. Powód? – Według ARM spółka J&S, jako strategiczny podmiot specjalizujący się w imporcie paliw na polski rynek, nie przechowywała wymaganych w tym przypadku przez prawo odpowiednio dużych, obowiązkowych zapasów paliwa. W efekcie powstawało ryzyko, że w momencie kryzysowym w krótkim okresie czasu Polsce mogłoby zabraknąć paliwa.
W tym samym październiku 2007 roku odbywają się w Polsce wybory parlamentarne do Sejmu, które wygrywa Platforma Obywatelska. Tworzy ona rząd koalicyjny z PSL. Dzięki temu ówczesny lider ludowców Waldemar Pawlak trafia do rządu – obejmuje stanowisko ministra gospodarki.
Jaka jest jedna z jego pierwszych ważnych decyzji na stanowisku ministra? Już 14 grudnia, a więc w miesiąc po tym jak został zaprzysiężony do rządu, Pawlak decyduje się uchylić karę nałożoną na J&S przez prezesa ARM. Z informacji do jakich dotarł dziennik „Rzeczpospolita” wynikało, iż głównym powodem uchylenia kary i umorzenia postępowania był fakt wydania decyzji przez prezesa Agencji Rezerw Materiałowych, ale nie w jej imieniu (sic!).
Niedługo później ARM ponownie wszczęło postępowanie wobec J&S. W efekcie powyższego wiosną 2008 roku na spółkę znowu nałożono karę – tym razem 452 mln zł. J&S odwołała się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie. A ten pod koniec 2008 r. karę… uchylił. Sędziowie nie zajmowali się jednak istotą zarzutów (przypomnijmy – te dotyczyły kwestii niezapewnienia wymaganych przez prawo rezerw paliw), a skupili się na kwestiach formalnych. W toku postępowania uznali, że kontrola ARM w J&S odbyła się 1 sierpnia 2007 r., jednak protokół z kontroli sporządzono następnego dnia i w późniejszych decyzjach podawano tę właśnie niewłaściwą datę stwierdzenia niedoborów paliwa. To miało być powodem uchylenia całej decyzji o nałożeniu kary. Skargi kasacyjne złożone do Naczelnego Sądu Administracyjnego nic nie dały.
W efekcie powyższego spółka J&S nie tylko odzyskała kwotę 452 mln zł, ale również na całej tej sprawie nieźle zarobiła. Okazało się bowiem, że budżet kraju musiał zwrócić na konta J&S kwotę nałożonej kary powiększoną o odsetki w wysokości 80 mln zł!
Źródło: J&S: duet na rurze (Wyborcza.pl)
Źródło: Pawlak: kara dla J&S Energy była nałożona nieskutecznie (Wprost.pl)
Źródło: Pawlak przegrał pół miliarda złotych dla spółki J&S Energy (Wyborcza.pl)
63 zawiadomienia dotyczące 115 spraw, w których wszczęto już 77 postępowań – to obecny stan śledztwa dotyczącego wyłudzenia dotacji unijnych przez grupy producenckie działające w branży rolnej – informuje „Gazeta Polska”.
Tygodnik informuje, że kwota nieprawidłowości może sięgać trzech miliardów złotych, a „kłopoty mają kolejni politycy PSL i PO, którzy tolerowali i ochraniali gigantyczną grabież”. „To bezsprzecznie jeden z największych przekrętów czasów rządów PO-PSL, który miał dosłownie przeorać strukturę społeczną na polskiej wsi i całkowicie uwłaszczyć polityków spod znaku zielonej koniczynki na prowincji (…) W sprawach masowo występują politycy samorządowi, ale również pojawiają się nazwiska obecnych posłów PSL” – czytamy w „Gazecie Polskiej”.
Gazeta ujawnia, że okazja do nieprawidłowości pojawiła się, gdy Unia Europejska zdecydowała się dofinansować tworzenie w naszym kraju tzw. grup producenckich. „Założenie jest proste. Minimum pięciu rolników zrzesza się, aby tworzyć wspólne przedsiębiorstwo w branży rolnej (…) W przeciwieństwie do małych gospodarstw duże, wyspecjalizowane w jednostki mają radzić sobie lepiej na globalnym rynku. Z podobnego założenia wychodziła również Unia, która na tworzenie grup producenckich w Polsce przeznaczyła blisko 8 mld zł” – przybliża „GP”.
Były premier, wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (59 l.) może usłyszeć zarzuty za fatalne negocjacje gazowe z 2010 roku i ich efekt – ustalił Fakt. Współpracownicy polityka są przekonani, że stanie się to jeszcze w kampanii samorządowej po to, by uderzyć w PSL. Sprawa jednak na polityczną nie wygląda.
Najwyższa Izba Kontroli odtajniła w poniedziałek raport dotyczący zawarcia umowy gazowej z Gazpromem w czasie, gdy Pawlak był wicepremierem i ministrem gospodarki. Raport był tajny od 2013 roku, gdy powstał. A było to jeszcze w czasach, gdy rządziła koalicja PO-PSL… Dopiero po zmiani
Fakt dotarł do zawiadomienia o wszczęciu śledztwa w tej sprawie 19 września 2017 roku. Toczy się ono w sprawie „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w 2010 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wicepremiera – ministra gospodarki i innych funkcjonariuszy publicznych, w związku z negocjacjami i podpisaniem niekorzystnej dla Polski oraz sprzecznej z prawem UE umowy międzyrządowej o dostawach rosyjskiego gazu do Polski, i działania w ten sposób na szkodę interesu publicznego”. Od kilkunastu miesięcy śledztwem zajmuje się prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim.
Prowadzący je prok. Piotr Cegiełka nie jest specjalnie rozmowny. – Śledztwo jest w toku i nie jestem w stanie w tej chwili wskazać terminu jego zakończenia – powiedział Faktowi. Zasłaniając się „dobrem postępowania”, nie chciał przyznać, czy Pawlak został przesłuchany! Potwierdził jednak, że w śledztwie badane jest, czy Pawlak przyjął korzyść dla siebie lub zapewnił ją innej osobie.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/pawlak-uslyszy-zarzuty/t1czflg
I nic z tego nie wynikło
Kupilem dzialke na ulicy Kukurydzianej w Slupcy W slupeckich wodociagach powiedzieli ze nie przylacza wody To dlaczego Burmistrz Pyrzyk ktory ma nowy dom przy Kukurydzianej ma podlaczony wodociag Prosze zbadac ta sprawe
Jak wiesz coś o korupcji to dzwoń na infolinie CBA 800 808 808
w zgłosiłeś do CBA aferę?
Jeżeli tak jest to typowa sprawa korupcyjna, nadaje się do organów ścigania, na dodatek słupeckie wodociągi podlegają burmistrzowi, może ma wodę w ramach wdzięczności za pracę dla córki. Popieram należy to zbadać
Ja też nie jestem zwolennikiem Pis-u ale gdyby dalej Po była u władzy był by wielki smród i ubóstwo tak jak w Słupcy..Na dzień dzisiejszy tu jest tragedia pod względem pracy i PSL o to zadbało bardzo dobrze.Pamiętacie chyba że chciano tu otworzyć fabrykę samochodów była by korzyść dla gmin Słupcy i Strzałkowa i co. brawo PSL teraz już wam dziękujemy za zajebistą promocję miasta i regionu.
Najlepiej winę zganiać na kogoś. Fabryka miała powstać, ale rolnicy nie chcieli sprzedać ziemi , bo było im za mało zaraz by chcieli nie wiadomo ile. To gdzie miała ta fabryka powstać? Ale to też wina PO i PSL. „YUOP” najpierw się dobrze zorientuj a potem pisz i nie wprowadzaj ludzi w błąd.
A może Z Indorami.?!!, Czy Z innej opcji Totalnej Targowicy Pan jest.?
PROŚBA DO RADNYCH MIASTA SŁUPCA I POWIATU SŁUPECKIEGO.
DOCHODZĄ SŁUCHY DO NASZEJ SPOŁECZNOŚCI ŻE WŁADZE Z PSL-U, NASZE I W KRAJU W POŚPIECHU ZACZYNAJĄ NISZCZYĆ LUB KAMUFLOWAĆ DOKUMENTY DOTYCZĄCE BRUDNYCH SPRAW JAKIE MAJĄ MIEJSCE NA URZĘDACH. SZCZEGÓLNIE UCZULAM RADNYCH PRAWICOWYCH I TYCH KTÓRZY NIE CHCĄ MIEĆ NI C WSPNEGO Z PSL- EM.
WSKAZANE JEST JEST TAKŻE PATRZENIE NA RĘCE WŁADZY( SZEGOLNIE BARONA PSL-U PANU EUGENIUSZOWI GRZESZCZAKOWI, PANU STAROŚCIE ,PSNU BURMISTRZOWI I ZASTĘPCOM, PRZEZ URZĘDNIKÓW URZĘDÓW WŁADZ ,KTÓRYM ZALEŻY NA DOBRU NASZEGO MIASTA SŁUPCA I POWIATU. SPRWY DRAŻLIWE TO: SPRAWA JEZIORA, DEWELOPERKI BUDOWY BASENU,DOTYCZĄCE TERENÓW INEESTYCYJNYCH I PRÓBY SPRZEDAŻY BLOKÓW MIESZKNYCH NA ULICY WARSZAWSKIEJ I INNYCH WAŻNYCH SPRAW.
JEST TO WAŻNA SPRAWA DLATEGO ,ŻEBYŚMY SIĘ JAK POWIDZENIE MÓWI, NIE OBUDZILI Z RĘKĄ W NOCNIKU
Szanowna Redakcjo co się obecnie dzieje z tą sprawą?
I co wynikło z tej afery?
PSL ma „zerową ” wiarygodność !!! Kiedy z waszych ust słyszę „UCZCIWA POLSKA” krew mnie zalewa. Jaki ma PSL związek z uczciwością ??? Żadnego !!! Zapytajcie na ulicy to wam ludzie powiedzą co o was myślą 🙂 Bardziej do was pasowało stare hasło „RODZINA NA SWOIM”
Paweł M. masz rację