Konińska prokuratura zakończyło śledztwo w sprawie nagłej śmierci młodej mieszkanki Wilcznej. Szczegółowe ekspertyzy potwierdziły początkowe ustalenia. Agnieszka Witkowska zmarła na skutek zaczadzenia.
Do tragedii doszło w kwietniu br. na terenie ogródków działkowych przy ul. Staromorzysławskiej w Koninie. Agnieszka razem ze swoim partnerem rozpalili tam grilla. Po zakończonej imprezie nie do końca przygaszony grill wciągnęli do altany i poszli spać. Rano 31-latka już nie żyła. Jej partnera udało się uratować. Trafił do szpitala w Koninie, skąd wkrótce wyszedł na własne żądanie.
Konińscy śledczy, którzy zostali wezwani na miejsce tragedii już na początku za najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci mieszkanki Wilcznej przyjęli zatrucie czadem. Jednak aby mieć pewność, zlecili przeprowadzenie specjalistycznych badań toksykologicznych i histopatologicznych. Na ich wyniki czekali kilka miesięcy. W lipcu końcowa opinia trafiła na biurko prokuratora. Potwierdziła ona, że przyczyną śmierci Agnieszki było zatrucie tlenkiem węgla. Śledczy nie doszukali się żadnej winy partnera zmarłej dziewczyny, tragiczne zdarzenia zakwalifikowali jako nieszczęśliwy wypadek. Niedawno śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.