Gdy znajdziesz cudzą kartę bankomatową, radzimy nie płacić nią za zakupy. Grozi za to nawet 10 lat więzienia.
Niedawno informowaliśmy o wyroku, jaki usłyszeli dwaj sprawcy napadu na stację benzynową w Słupcy. Jeden z nich odpowiadał dodatkowo za kradzież z włamaniem. Przestępstwo polegało na tym, że znalezioną kartą bankomatową, którą zgubiła inna osoba, zapłacił zbliżeniowo w sklepie za swoje zakupy. Później próbował jeszcze raz to zrobić, ale już się nie udało, bo na koncie skończyły się pieniądze. Jak się okazuje, w tym przypadku popularne powiedzenie „znalezione nie kradzione” absolutnie nie ma zastosowania. Zgodnie z przepisami, posługiwanie się cudzą kartą jest traktowanie nie tylko jak kradzież. – Jest tak przyjęta linia orzecznicza, że korzystanie z cudzych kart bankomatowych traktowanie jest jako kradzież z włamaniem – tłumaczy sędzia Marek Ziółkowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Koninie. Kodeks karny za takie przestępstwo przewiduje od roku do aż 10 lat więzienia. „Bohatera” opisywanej przez nas historii, za zapłacenie za zakupy cudzą kartą, sąd skazał na rok bezwzględnego pozbawienia wolności.