Radny Andrzej Kasprzyk na początku czwartkowej sesji rady powiatu poprosił o wprowadzenie do porządku obrad punktu związanego z omówieniem zwolnienia dyrektor Iwony Wiśniewskiej z funkcji dyrektora słupeckiego szpitala. Starosta Jacek Bartkowiak w odpowiedzi użył kilku mocnych argumentów, które zebrał nie tylko przed zwolnieniem Iwony Wiśniewskiej, ale przede wszystkim po jej odejściu ze szpitala.
Andrzej Kasprzyk prosił o uargumentowanie decyzji starosty. Pytał też, czy zwolnienie dyrektor Wiśniewskiej wymagało opinii rady społecznej SP ZOZ w Słupcy. Na to pytanie Jacek Bartkowiak odpowiedział, że zgodnie z opinią prawną, zwolnienie odbyło się poprawnie, a społeczna rada w tym czasie nie była jeszcze zawiązana (poprzednia rada wygasła, a nowa nie została jeszcze wybrana).
Bartkowiak swoją odpowiedź na temat zwolnienia rozpoczął od argumentu, że dyrektor Wiśniewska nie skierowała wniosku do sądu o nieprzedawnienie roszczeń wobec NFZ, który za lata 2010-2013 nie wypłacił pieniędzy za nadwykonania kontraktu słupeckiego szpitala. Przez brak wniosku ze strony Wiśniewskiej, według słupeckiego starosty, szpital został narażony na ogromne straty które sięgały kilkuset tysięcy złotych. W skrócie przedstawiamy argumenty słupeckiego starosty o zwolnieniu Iwony Wiśniewskiej:
NFZ nałożył na słupecki szpital ponad 8 tysięcy złotych kary za udzielenie świadczeń wbrew obowiązującym przepisom i umowie z 2017 roku. Kolejna kara z kwietnia 2018 roku to ponad 5 tysięcy złotych z tytułu niewykonania przez szpital zaleceń pokontrolnych. Dyrektor nie wykonała w odpowiednim terminie obowiązku wypłat ratownikom medycznym dodatków do wynagrodzeń. – Te naruszenia stanowią ciężkie naruszenia obowiązków pracowniczych – mówi Jacek Bartkowiak, po czym dalej wylicza błędy, których według niego dopuściła się Iwona Wiśniewska. Jest to między innymi niewykonanie kontraktu za 2018 w pełni, przez co budżet szpitala zmniejszy się w 2019 roku o kwotę ponad 1 miliona złotych. Do tego dochodzi sprawa rozbieżności pomiędzy umowami na świadczenia usług zdrowotnych i umowami o pracę, a stanem faktycznym. Według starosty w dokumentacji SP ZOZ znajdują się umowy, które są niezgodne z zakładowymi przepisami. – Brak zgodności stawek, rodzajów, zakresów świadczeń z umowami z lekarzami, którzy świadczą indywidualne praktyki lekarskie. Zdarza się, że lekarz w tym samym czasie dyżuruje w trzech rodzajach i zakresach świadczeń, oraz otrzymuje w związku z tym trzykrotną stawkę za wykonywaną pracę. W wykazie przedstawionym do NFZ figuruje 137 lekarzy. Brakuje 26 umów. Piętnaście jest rozwiązanych, jedenastu umów nie ma wogóle. 47 lekarzy których wykazywał słupecki szpital do NFZ nie udziela świadczeń w ramach tegoż SP ZOZ-u, chociaż są w wykazie. Jeżeli 19 lekarzy wykazanych do wojewódzkiego wydziału NFZ nie wykonuje usług medycznych w tym szpitalu, a są wykazywani do rozliczenia to jest to podstawa do tego, żeby na ten szpital nałożyć karę. Kontrakt z NFZ to jest około 30 milionów złotych. Każdy dzień pracy dyrektor Wiśniewskiej na stanowisku dyrektora to jest jazda bez trzymanki na rowerze w którym nie ma kół. To jest groźba ukarania tego szpitala, a co za tym idzie pacjentów z powiatu słupeckiego i zmniejszenie kontraktu, które będzie w ewidentny sposób szkodą dla dobra i zdrowia tych pacjentów.
Według starosty wyniki finansowe szpitala, które wykazywała dyrektor, są optymistyczne, jednak nie wiadomo do końca co tkwi w dokumentacji księgowej. – Nie wiem o jakim wyniku finansowym mówimy, ponieważ szpital nie ma od dłuższego czasu głównej księgowej. Księgowość w szpitalu to była czysta teoria. Czysta teoria, nie poparta praktyką, ponieważ nie było ani procedur, ani rozliczeń, główny księgowy na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, nie było nikogo odpowiedzialnego za rozliczenie kontraktu z NFZ, kierownik kadr przyuczał się do pełnionej funkcji od kilku miesięcy i w związku z tym są takie a nie inne braki w dokumentacji kadrowo-płacowej.
W swoim wystąpieniu Jacek Bartkowiak stwierdził, że zaległości w księgowości sięgają ponad pół roku. Poinformował, że jest dużo zaległości w urlopach, z czego najwięcej urlopu niewykorzystanego przypadło Iwonie Wiśniewskiej, która nie wybrała ponad 140 dni przysługującego urlopu. Bulwersującą kwestią jest także zatrudnienie ordynatora oddziału anestezjologicznego, który w słupeckim szpitalu przebywał tylko jeden dzień w miesiącu, a oddziałem często kierował tylko drogą elektroniczną. Za swoje usługi na rzecz szpitala pobierał 8 tysięcy złotych. – Słupecki szpital nie spełniał wymagań dotyczących projektowanych pomieszczeń dla apteki szpitalnej. Protokół kontrolny znalazł się w szufladzie albo w jakimś tajemniczym miejscu pani dyrektor i nigdy nie trafił do służb odpowiedzialnych za pracę tego szpitala. Nie było regulaminu ani komisji do spraw zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Były zaległości wynikające z rozliczenia tego funduszu. Część faktur i rachunków z 2018 roku nie posiadała podstaw do ich zatwierdzenia, oraz wypłaty. Nie było potwierdzeń należytego wykonania przedmiotów umów, część faktur była nierozliczona, nieuregulowane były zobowiązania za dostawy i usługi. Nieaktualne były umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, wypłaty dla lekarzy którzy w tym szpitalu pracują dokonywane były na ustne polecenie byłej pani dyrektor SP ZOZ. Pomimo braków umów i innych zapisów zobowiązań. Ponadto w umowach nie było wyszczególnienia zobowiązań za godzinę, to jest podstawowa sprawa. Jeśli chodzi o płacę pracowników, istnieją ogromne dysproporcje w kwotach jakimi wynagradzani są pracownicy. Lekarze o tej samej specjalności, wykonujący pracę na tym samym oddziale, zarabiali bądź to 45 złotych, bądź 110 złotych za godzinę. W zależności… nie wiem od czego. – wyliczał Jacek Bartkowiak.
Jego wyliczanka trwała jeszcze kilka minut. Wszystkie podane argumenty z pewnością zrobiły wrażenie na radnych opozycji, którzy właściwie nie zabrali głosu podczas dyskusji. Mariusz Król zapytał tylko o kwestię lekarzy, którzy odeszli ze szpitala po zwolnieniu Iwony Wiśniewskiej. Na to pytanie odpowiedział p.o. dyrektora Rafał Spachacz, który poinformował, że lekarze którzy odeszli są już zastąpieni nowymi lekarzami i nie ma żadnego zagrożenia funkcjonowania szpitala.
Jacek Bartkowiak ma nadzieję, że do końca marca audytorzy przedstawią kompletną informację na temat funkcjonowania szpitala w latach 2017 i 2018. – Na dziś mamy taką sytuację, że jak wynika z informacji nowego dyrektora, odwołana pani dyrektor próbuje przekazywać pracownikom administracji i innym pracownikom dokumentów, których nie było w dokumentacji szpitalnej. Chodzi o umowy, faktury, pracownicy zgłaszają też, że pani dyrektor ich nachodzi w domu, że dzwoni do nich i usiłuje wymusić na nich dostarczenie do administracji szpitala tych dokumentów albo nie było tam nigdy, albo zabrała ze sobą do domu. Mamy w ten sposób do czynienia z próbą zawierania wstecznych umów na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. – mówi Jacek Bartkowiak.
Klub opozycyjny nie odniósł się do sprawy, Mariusz Król w swej wypowiedzi pytał starostę czemu radni nie wiedzieli o zamiarach wcześniej, a dowiedzieli się właściwie z wpisu internetowego radnego Przemysława Niezbeckiego. Kilku radnych zabierając głos stwierdziło, że w tym momencie wydawanie wyroków na korzyść jednej czy drugiej strony konfliktu nie ma żadnego sensu – od rozstrzygania konfliktów na linii pracownik-pracodawca jest sąd, a starosta i zarząd w pełni ponoszą konsekwencję odwołania dyrektora. – W trakcie jest audyt, który zobiektywizuje nam sytuację finansową szpitala. Pojawiło się wiele wątpliwości, czy są zasadne czy nie, została powołana instytucja, która pomoże to nam zweryfikować. Mandat do podejmowania takich decyzji (odwołanie dyrektora, przyp. red.) uzyskał zarząd, w wyborach samorządowych – mówił przewodniczący rady Piotr Gałan.
W punkcie wolnych wniosków, gdy przewodniczący rady rozpoczął procedurę zamknięcia sesji, o głos zabiegała była dyrektor szpitala Iwona Wiśniewska. Piotr Gałan powiedział, że nie jest już kierownikiem jednostki organizacyjnej słupeckiego starostwa. Gdy Iwona Wiśniewska powiedziała, że chce zabrać głos jako mieszkaniec powiatu słupeckiego, Piotr Gałan stwierdził, że powinna najpierw na piśmie poinformować przewodniczącego w jakim temacie chce przemawiać.
Mariusz Król jako przewodniczący klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w radzie powiatu po sesji powiedział nam, że wiele argumentów starosty jest bardzo mocnych i czeka na wyniki audytu, by ocenić całą sprawę. Wiele niejasności, które obnaża Jacek Bartkowiak balansują na granicy prawa, przez co ocenianie ich bez poznania dokładnych danych nie jest dobrym rozwiązaniem. Jak powiedział nam Mariusz Król – Audyt wyjaśni wiele spraw, mamy nadzieję, że przeprowadzą go osoby kompetentne. Starosta podał dziś wiele informacji, które trudno jest nam zweryfikować w kilka chwil, dlatego od wyników audytu będzie zależeć nasza dalsza ocena. Stoimy na stanowisku zupełnie pośrodku, nie bronimy ani pana starosty, ani pani dyrektor, ponieważ tych argumentów jest naprawdę dużo, ale tyle samo jest niejasności. Nie będę komentował zachowania Pana Przewodniczącego Gałana, który komentuje wypowiedzi każdego z radnych.
… a tak było pięknie. Teraz już wiadomo, dlaczego Roga i PSL nie chcieli zrobić audytu, chociaż wszyscy naokoło trąbili o nieprawidłowościach w szpitalu…
Niejasności są dla tych, którzy udają, że nic nie wiedzą lub nie rozumieją, bo nie chcą.
Król liderem opozycji reszta milczy jak….
Król to lepiej jakby milczał. Był bezpośrednio odpowiedzialny za szpital do niedawna, potem ze strach zrezygnował z funkcji jak się gó…o zaczęło wylewać a teraz się mądruje. Zobaczymy co przyniesie czas ale niegospodarność Dyrektorki z Psl owskiego nadania poraża i przeraża. Zresztą podobnie jest w miejskich instytucjach np. Dom kultury, Mosir…..
Król doskonale wiedział, co się w szpitalu dzieje. Przecież jego żona tam pracuje, miał informacje z pierwszej ręki. Głupa więc niech nie udaje.
Kasprzyk liderem PiS. Pani Kusiolek z PSL się tez wykazala. Reszta to darmozjady nie potrafiace sie wyslowic.
Panie Andrzeju naprawdę tak Pan myśli czy tylko udaje bo ktoś kazał grać gupa . Może Pan zawalczyć uczciwie o ten szpital a nie o osobę -czarno to widzę i milczeć nie mogę
Też uważam, że Pan Andrzej tylko udaje, bo musi grać głupa. Jak najbardziej zna rzeczywistość, ale z drugiej strony chyba przyjaciel byłej dyrektorki, często u niej bywał.
Szkoda tylko, że tak się ośmiesza w oczach mieszkańców powiatu. Przyszłość myślę wypracuje sobie bardzo „ciekawą” w oczach wyborców.
Dzisiaj jest tu i teraz…zobaczymy później. Wstyd mimo wszystko!
„Dyrektor nie wykonała w odpowiednim terminie obowiązku wypłat ratownikom medycznym dodatków do wynagrodzeń. – Te naruszenia stanowią ciężkie naruszenia obowiązków pracowniczych” – mówi Jacek Bartkowiak.
Obowiązki pracownicze to może naruszyć pracownik, a nie pracodawca.
Obawiam się, że jednocześnie była pracodawcą i pracownikiem. Dla organu założycielskiego, jakim w tym przypadku jest starostwo była pracownikiem. Dla personelu szpitalnego była pracodawcą. Rozumiesz?
Dobre sobie… Od kiedy to argumenty za zwolnieniem zbiera się po zwolnieniu? Iście pisowska procedura. Strach się bać.
Według Bartkowiaka Wiśniewska nie przestrzegala terminow wyplat. NFZ, którego to Oddziału Wielkopolskiego Bartkowiak byl rzecznikiem przestrzegał terminow nie płacąc za nadwykonania?
Jeszcze trochę poczekam Panie Król, Kasprzyk i Panie inny ., Potem trzeba powiedzieć prawdę . Nie chcę Was paprac Ale bronić musicie nie członka parti dyrektora który daje korzyści . Chodzi tylko o szpital . Jak się wytłumaczy ludziom a reszte może sprawy? Idziemy? Szybko odpowiedzieć proszę zainteresowanych.
Wreszcie! Dziękujemy Panie Starosto!
To nie są sensacyjne wiadomości, to prawda o której dobrze wiedzą pracownicy.
Przykro, że niektórzy radni nadal bronią dyrektorki… chyba jednak jeszcze muszą… Panowie radni, tu chodzi o szpital, o zatrudnionych tam pracowników, którzy chcą być traktowani z godnością. Przestańcie wreszcie się ośmieszać swoimi wypowiedziami Szukacie jakiejś innej prawdy?
Nieprawidłowości tak wielkie, że się w głowie nie mieści. Jak z powiatowego szpitala przez tyle lat można robić swój prywatny folwark! Chwała każdemu, nawet pisowcowi tfu, kto zrobi porządek z tą stajnią Augiasza! Przeciez tu i prokurator i CBŚ powinno wejść zaraz po odwołaniu wielmożnie nam panującej
!!, jesteś zapewne jednym z tych, którzy tak opijali postawienie prokuratorskich zarzutów Iwonie Wiśniewskiej, że będąc jeszcze w stanie upojenia alkoholowego bełkoczesz. Wytrzeźwiej, bo Iwona Wiśniewska sprawę wygrała. Jak teraz wygra odszkodowanie, to my podatnicy się na nie złożymy. Odpowiedzialność materialna sprawcow zamieszania wokol Iwony Wiśniewskiej nie dosiegnie.
Panie Starosto włos się na głowie jeży. Tu nie ma co zwlekać, trzeba zgłosić podejrzenie o popełnienie przestępstwa do organów ścigania z CBA włącznie i dotyczy to również osób winnych tych zaniedbań ze strony Starostwa. Jeśli chodzi o Panią Wiśniewską to się z wami nie „bawi” tylko następne prawie 100 tys. od Was wyciągła. Niech teraz pokryje ten, kto ją na urlop nie wysłał a więc poprzedni Starosta.
Mieszkaniec… Co inne ci się nie zjezylo?
Pracownik – Kadrowa ma obowiązek to wiedzieć tak samo jak rada słupecka i starosta rozliczając i wypłacając nieprawnie takie ogromne pieniądze za ekwiwalent ! Co to za samowolka . Tak się rozrzuca pieniądze podatników z niewiedzy prawa !
Niestety nikt nie miał prawa „rządzić” pani dyrektor, bo ona była najmądrzejsza. Nie wypełniała wniosków na urlop i tyle. A obecna kadrowa nie zna zagadnień i naliczyła to co jej kuzynka kazała.
obiady dla chorych też są niedobre, na wpół zimne, mięso twarde
Teraz dopiero wszelkie domniemania nabierają potwierdzenia. Audyt wyjaśni więcej. Tutaj iskry się posypia nie tylko za Panią IW, ale również za osobami odpowiedzialnymi wraz z nią. Konsekwencje zaniedbań i nadużyć doczekają się oceny prawnej. Ta próba dostarczenia zfabrykpwanych dokumentów przez Panią IW wcale mnie nie dziwi. Robi co może, „miota się jak Żyd po pustym sklepie”. Taka chaotyczne i nieprzemyślany reakcja. Jeśli wiedziała co ja czeka to mogła porzadkowac wszystko zaraz po wyborach, miała czas. Czyżby do końca czuła poparcie odciętych sterowników? To niewiarygodne. Prawda potrafi pokonać najbardziej zatwardzialych w swojej niekompetencji. Jakże niełatwo jest uporządkować tak ogromny chaos. Trudna rola dla nowego dyrektora i cała nadzieją w jego doświadczeniu i kreatywności. Nareszcie sztab ludzi odpowiedzialnych ruszył do pracy. To widać od pierwszego dnia. Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w ideę naprawy tej jakże trudnej sytuacji.
Dlaczego audyt został zlecony dopiero po odwołaniu dyrektor Wiśniewskiej? Wyniki audytu mają być znane do końca marca br. Przyczyną odwołania było rzekome ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Czy Zarząd przed odwołaniem dyrektor Wiśniewskiej ustalił czy do tego naruszenia doszło? Odpowiedź brzmi NIE. W kwestii audytu, który ma zostać przeprowadzony… Jak przyznał Starosta audyt został zlecony pracownikom Starostwa. Na ile będzie wiarygodny? Kto z pracowników Starostwa przeprowadzi audyt obiektywnie narażając się tym samym na zwolnienie z pracy? Mocno podejrzane jest też to, że na Sesji Rady Powiatu w dn. 31 stycznia 2019 r. Starosta wymienił audytorów według stanowiska urzędniczego, ale nie podał żadnego nazwiska, chociaż był o to poproszony.
Już raz hałas podnieśliście, kiedy dyrektor Wiśniewska usłyszała prokuratorskie zarzuty. I co? Sąd dyrektor Wiśniewską uniewinnił. Ale wy wszyscy zagorzali przeciwnicy dyrektor Wiśniewskiej opluliście ją w niczym nieuzasadniony sposób. Zacieraliście ręce z radości będąc przekonanym, że Sąd utrzyma zarzuty. Dyrektor Wiśniewska wtedy wygrała. Kto zapłaci, jeśli wygra teraz w Sądzie Pracy? Ci, którzy twierdzą, że odwołanie dyr. Wiśniewskiej to ich odpowiedzialność prawna? Finansową odpowiedzialność też wezmą na siebie?
Panie Król niech pan się nie osmiesza . Za waszych rządów powstał ten syf. Nic nie zrobiliście zeby to zmienić
Mieszkaniec, jaki konkretnie syf masz na myśli?
A wszyscy w starostwie byli poinnformowani, świadomi sytuacji w szpitalu. Wstyd!
Starosta ma skłonności do metafor związanych z pojazdami mechanicznymi. W swoim sztandarowym dziele przywołał furmankę. Teraz stworzył rower bez kół i jakby tego było mało uważa, że można na nim jeździć bez trzymanki. Jeżeli będzie tak kierował Starostwem, jak chce jeździć na rowerze bez kół, w dodatku bez trzymanki, to niewątpliwie wylądujemy w rowie.
Pan Bartkowiak działa niczym magik, który wyciąga fanty z kapelusza i stara się o aplauz publiczności. Skoro protokół kontrolny znalazł się w szufladzie albo w jakimś tajemniczym miejscu pani dyrektor i nigdy nie trafił do służb odpowiedzialnych za pracę tego szpitala, to skąd Starosta wie, że słupecki szpital nie spełniał wymagań dotyczących projektowanych pomieszczeń dla apteki szpitalnej?
Skoro Starosta i Zarząd w pełni ponoszą odpowiedzialność za zwolnienie dyrektora, to mogę mieć nadzieję, że odpowiedzialność materialną też poniosą?
„… W trakcie jest audyt, który zobiektywizuje nam sytuację finansową szpitala. Pojawiło się wiele wątpliwości, czy są zasadne czy nie, została powołana instytucja, która pomoże to nam zweryfikować. Mandat do podejmowania takich decyzji (odwołanie dyrektora, przyp. red.) uzyskał zarząd, w wyborach samorządowych – mówił przewodniczący rady Piotr Gałan”.
Panie Gałan, Pan naprawdę wierzy w to, co mówi, w sytuacji, gdy jest Panu wiadomym, że audyt mają przeprowadzić pracownicy Starostwa? To jest nic innego, jak rozgrywanie zarzutów wobec byłej dyrektor Wiśniewskiej wewnątrz Starostwa pod czujnym okiem Starosty. Nie widzi Pan, że wynik tego audytu nie ma szans na zachowanie obiektywizmu? To tak jakby ewentualne nieprawidłowości w pracy dyrektora szkoły oceniał sam dyrektor bądź podlegli mu nauczyciele.
A co lepiej audycik ,który przeglada tylko ulamek danych?
Nic z tego. ….
L, jesteś tak ograniczony horyzontalnie, że nie rozumiesz, iż powinien to być audyt zewnętrzny. Trzeba ci wytłumaczyć, jaka jest różnica pomiędzy audytorem wewnętrznym a zewnętrznym?
Niestety, nie wierzę w audyt przeprowadzony przez pracowników Urzędu. To nadal są pracownicy PSL-u.
Schulze,wolę mieć węższe horyzonty… niż znać się na wszystkim…i bębnić. Wiesz czemu bęben jest głośny?
Nikt lepiej nie zrobi audytu niz pracownicy starosty pod nadzorem audytora zewnętrznego. Faktura za fakturą,umowa za umową,papierek za papierkiem,zamówienie za zamówieniem…..
Nic nie umknie….Tego się wszyscy boją.
Czekam z dużym zainteresowaniem
Jeszcze pracownik… tylko audyt zewnętrzny dałby obiektywny wynik.
L, czyżbym coś umknęło mojej uwadze? Niemożliwe. Odsluchałem całe nagranie z V sesji Rady Powiatu Słupeckiego. To będzie audyt wewnętrzny. Udział audytora zewnętrznego nie jest przewidziany przez władze Powiatu Słupeckiego. Ciekawe dlaczego? Które z nas udzieli odpowiedź na to nieskomplikowane pytanie? Wyręczę cię. Wynik audytu jest z góry ustalony.
Podejrzenie popełnienia przestępstwa powinien zgłosić starosta do prokuratury. Do rzecznika dyscypliny finansów publicznych trzeba wystąpić po audycie. Za brak nadzoru nad działaniami Iwony Wiśniewskiej odpowiada poprzedni zarząd powiatu, czyli między innymi Mariusz Król. Śmierdząca sprawa…
Rozumiem twoje rozgoryczenie D. J. Schulze, ale występowanie przeciw faktom nie ma sensu. Te nerwowe drgawki są dowodem klęski i niespelnienia. Był czas na dobry rozwój, który, jak się okazuje, został zwyczajnie zmarnowany. Jeśli chodzi o krytykę Pana Starosty, to przepraszam, że to mówię, ale nie dorastasz. Używasz spłatanej i nielogiczne argumentacji w geście rozpaczy. Jeśli to się nie zmieni, to nikt nie będzie traktował poważnie twojej osoby. A chyba tego nie chcesz.
Beneficjent, nie twój interes czego ja chcę. Czyim faktom? Waszym? Pieczonej wszy nie są warte. Wróć tu z konkretami. Starostę przerastam, wiec nie moge mu tylko dorastac.
Ale ja chcę Drogi Beneficjencie. Ja chcę, aby wreszcie komentatorzy wszystkich forów odcięli się od prawd objawianych przez słupeckiego Niemca i przestali traktować go jak partnera do dyskusji. Bo z nim dyskusji nie ma. Jest manipulacja i odwracanie kota ogonem. Tak więc proszę Państwa, od teraz, na trzy – cztery uprzejmie ignogujemy wypowiedzi J. D. Schulze. Polemizujmy ze sobą, jakby go nie było…
Tak zgadzam się z beneficjentem. Gościu zobaczył, że władza ma zawsze swój koniec. Wtedy ktoś patrzy w papiery. Żąda audytu zewnętrznego a nie przez pracowników Starostwa. Rozumie tak: wydajcie kilkadziesiąt tysięcy na audyt i niech trwa. Pan Starosta działa szybko i to mi się podoba. Pani IW, jak sie nie zgadza z tymi opiniami to ma możliwość:
1. Sąd Pracy
2. Sad Cywilny o naruszenie dóbr osobistych.
Beneficjent, znasz z historii jakiegoś autokratę, który liczyłby się z faktami? Chociaż raz mogę się z wami zgodzić… W tym, że występowanie przeciw faktom kiedy ma się do czynienia z autokratycznymi zapędami nie ma sensu, albowiem autokrata wymaga bezwzględnego posłuszeństwa i za nic ma ustalenie prawdziwych okoliczności.
Wanda co nie chciała Niemca… Nigdy nie byliście partnerami dla mnie. Jak miałabyś ze mną dyskutować, jeżeli nie posiadasz merytorycznych argumentów? I tu masz rację. Nie ma ze mną dyskusji, bo jesteście za ciency w uszach.
obserwator, nigdy nie byłem przy jakiejkolwiek władzy i nie czerpałem od niej żadnych profitów. Masz rację, każda władza ma swój koniec. Powinieneś więc zdawać sobie sprawę, że i wasza władza się skończy i wylądujecie na śmietniku historii.
Panie Bartkowiak, ile ekwiwalentu pobrał Pan w ramach niewykorzystanego w swojej karierze zawodowej urlopu?
„Wanda co nie chciała Niemca”, zgadzam się na trzy cztery, absolutna racja. Przepraszam, że maniery nie zostały zachowane. Jednak teraz widzę jaaaasny odzew i przekonała mnie Twoja sugestia w stu procentach. Rozumiem, że twórcze porozumie możliwe jest tylko na odpowiednim poziomie. Dzięki bardzo, pozdrawiam. Możesz na mnie liczyć. Ten błąd jest dowodem Twojej racji.
J. D. Schulze
Masz niestety pecha, nie pełnię żadnego stanowiska publicznego. Tak więc moja władza dopiero się może zacząć :)) Dlatego was, z każdej strony politycznej obserwuję
Jeżeli prawdą jest to, co powiedział Starosta na V Sesji Rady Powiatu Słupeckiego, że opinia radcy prawnego Arkadiusza Grzechowiaka była taka, że niemożliwe było uzyskanie opinii Rady Społecznej SP ZOZ w Słupcy, bo starej już nie było, a nowej jeszcze nie było, to może Starosta zwalniając radcę Hendrysiaka zwolnił nie tego radcę co powinien? STATUT SP ZOZ w Słupcy w par. 17 pkt 1 stanowi, że kadencja Rady Społecznej trwa 4 lata. Dalej w tym samym paragrafie 17 pkt 3 Statut stanowi: „ PO UPŁYWIE KADENCJI RADY SPOŁECZNEJ, DOTYCHCZASOWA RADA SPOŁECZNA WYKONUJE SWOJE UPRAWNIENIA STATUTOWE DO CZASU POWOŁANIA NOWEJ RADY”. Par. 16 pkt 1 d Statutu SP ZOZ w Słupcy bezspornie stanowi, że do zadań Rady Społecznej należy przedstawianie podmiotowi tworzącemu, wniosków i opinii w sprawach rozwiązania stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej z Dyrektorem.
Panie Niezbecki, Wojewódzkich Sądów Administracyjnych mamy w Polsce 16. Jeżeli chciał Pan zabłysnąć informacją o tym, czy zasięgnięcie opinii rady społecznej szpitala przed podjęciem uchwały o odwołaniu dyrektora jest konieczne, to należało podać, który WSA w dn. 01 lutego 2017 r. orzekł, że nie jest potrzebna opinia rady społecznej. Należało też podać sygnaturę akt. Zapoznałeś się Pan rzekomo z wyrokiem WSA, ale nie potrafisz się Pan zapoznać ze Statutem SP ZOZ w Słupcy. Co sprawa to inny stan prawny, nawet jeżeli w każdej chodziłoby co do zasady o to samo rozstrzygnięcie. Skoro Pana zdaniem w oparciu o bliżej niesprecyzowany wyrok WSA nie jest potrzebna opinia rady społecznej szpitala w przedmiocie odwołania dyrektora szpitala, to czy wyrok, o którym Pan mówił dotyczył szpitala, którego statut określał uprawnienia i zadania rady społecznej? Może w statucie szpitala, którego dotyczył wyrok, do którego Pan nawiązał nie było uregulowania, że do zadań rady społecznej należy przedstawianie podmiotowi tworzącemu, wniosków i opinii w sprawach rozwiązania stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej z Dyrektorem?
„Lekarze o tej samej specjalności, wykonujący pracę na tym samym oddziale, zarabiali bądź to 45 złotych, bądź 110 złotych za godzinę. W zależności… nie wiem od czego” – wyliczał Jacek Bartkowiak.
Może powinien Pan Starosta poprosić o wyjaśnienie przy śniadaniu bądź kolacji czemu tenże zapytany miał więcej niż inni i czy to na pewno Iwona Wiśniewska ustaliła to więcej? Najlepiej sprawdzić u źródła. Źródłem niekoniecznie jest Iwona Wiśniewska.