Stefan Rdesiński i Wojciech Kosmalski wyruszyli na tratwie w kolejny rejs szlakami polskich rzek. – Drodzy Fani Tratwing! Jesteśmy już na wodzie. Chwilowo na jeziorze Necko. Czekamy na otwarcie szlaku na Biebrzy. Nie marnujemy czasu, mamy jeszcze wiele prac bosmańskich do wykonania. Jakieś drobne przygody już były… – pisali 28 czerwca na swoim facebookowym profilu Tratwing. Następnego dnia, ponieważ w Mikaszówce nie znaleźli odpowiedniego miejsca do wodowania, przenieśli się do Augustowa.
29 czerwca
– Procedury wodowania sprawdzają się, z małym wyjątkiem. Pod wieczór udajemy się do zacisznej zatoczki na nocleg. W nocy nawałnica. Następne dni wichura. Czas wykorzystujemy na prace bosmańskie i wypoczynek. Dziś jesteśmy już gotowi. Nie ma pośpiechu, sezon na Biebrzy dopiero od 1 lipca.
Wczoraj, z wielkim trudem dopłynęli do śluzy Sosnówka.
3 lipca
– Tutaj jest ostatnia szansa wyciągnięcia na brzeg. Śluza w Dębowie jest nieczynna, Droga na Biebrzę zamknięta. Musimy sobie jakoś poradzić… – w Dolistowie czekają aż uspokoi się wiatr.
4 lipca
Dziś, z Wrocenia donoszą: – Kajakarze z trudem przebijają się przez pokoszone trzciny. My raczej będziemy mieli trudniej… Zaczyna padać – przelotny deszczyk. Wieje jednak zbyt mocno jak na nasze jednostki. Musimy jeszcze poczekać na łaskawszą aurę… O kolejnych etapach podróży naszych tratwiarzy będziemy na bieżąco informowali na naszym portalu.