Dwóch meczy potrzebowali siatkarze słupeckiego SPSu Konspol, by wyeliminować rezerwy Skry Bełchatów z dalszych rozgrywek. Wygrana w dwumeczu 2:0 sprawiała, że nasz zespół znalazł się w czwórce najlepszych drugoligowych zespołów i powalczy w półfinałach.
Drugie spotkanie w Bełchatowie, zakończyło się wygraną SPSu 3:1 (25:21, 18:25, 25:18, 25:18). O krótką rozmowę poprosiliśmy prezesa Michała Ziemskiego. Zespół posłuchał twoich słów, że trzeba wygrać sobotnie spotkanie, żeby nie trzeba było zostawać na niedzielę w Bełchatowie. – No tak, takie było nasze założenie, żeby zminimalizować po pierwsze koszty, a po drugie czas. Wiedziałem, że zespół jest w stanie wygrać drugi mecz, i tak też się stało. Na cztery mecze z Bełchatowem, trzy padły naszym łupem. Oznacza to, że nasza siatkówka całkiem nieźle, na tle rezerw tak poważnego klubu wygląda. – Tak to prawda nie mamy się czego wstydzić. Na tle zespołu Skry i innych drużyn uczestniczących w rozgrywkach 2 ligi wypadamy bardzo solidnie. Awans do półfinału 2 ligi , gra o takie cele dla nas jako beniaminka, jest wielkim sukcesem. Przed sezonem nikt na to nie stawiał. Także jest to sukces drużyny, klubu i myślę całego miasta. Jest to doskonała promocja siatkówki i Słupcy na arenie krajowej. Więcej w Kurierze
fot. SPS Konspol