Zimowa przerwa w rozgrywkach jest najlepszym momentem na podsumowanie tego, co działo się na piłkarskich boiskach jesienią. Na pierwszy ogień poszedł trener strzałkowskiego Polanina – Kamil Krzyżanowski.
Zakończona nie tak dawno runda jesienna Konińskiej Klasy Okręgowej, była dla Ciebie pierwszą w roli trenera seniorów. Przejąłeś Polanina w dość trudnym momencie. Ze swojego debiutu, choćby na liczbę punktów jaką zgromadził Polanin, nie możesz być chyba zadowolonym?
Zgadza się, przejąłem drużynę w trudnym momencie – mówi Kamil Krzyżanowski. Począwszy od tego, że miałem zaledwie czterech podstawowych zawodników z dwóch ostatnich sezonów. Kolejne problemy, które mnie spotkały od lipca, to zjazdy niektórych zawodników z zagranicy i wakacje, co niestety odbiło się na serii porażek. Brak zgrania szczególnie w pierwszych meczach ligowych, był widoczny gołym okiem. Więcej w Kurierze