Zakończony nie tak dawno siatkarski sezon słupeckiego SPSu, można uznać za bardzo udany. Niestety gdzieś tam w cieniu złota panów, niemal bez echa przeszedł brąz pań. Brąz, który po słabszym początku rundy mistrzowskiej, jest naprawdę sporym osiągnięciem. Osiągnięciem na miarę możliwości naszego zespołu.
Zgodzisz się z tym czy uważasz, że mogło być jeszcze lepiej? O to zapytaliśmy trenera Leszka Wyszyńskiego.
Tak, po słabszym, a raczej zbyt nerwowym początku złapaliśmy rytm na, który drużyna ciężko pracowała co przyniosło efekt i myślę spory sukces jak na nasze warunki. Siatkówka mężczyzn nawet na tym najwyższym poziomie jest w oczach kibiców atrakcyjniejsza niż kobieca i bardziej rozreklamowana, ale mam nadzieję, że wielu kibiców dostrzegło i docenia wysiłek naszych dziewcząt. Na pewno należy to uznać obok złota panów za sukces całego SPSu, choć przy odrobinie szczęścia mogło być jeszcze lepiej. Stać było na to nasz zespół co pokazały wyniki zwłaszcza w drugiej części sezonu, kiedy byliśmy praktycznie niepokonani. Więcej w Kurierze