Do dramatu w jednej z słupeckich rodzin doszło w poniedziałek 17 grudnia. Mężczyzna groził, że się zabije. Na miejscu pojawiły się wszystkie miejscowe służby ratownicze. Akcji przyglądał się tłum gapiów.
Zdarzenie miało miejsce przy ulicy Mariana Jareckiego w Słupcy. W jednym z domów doszło do rodzinnego dramatu. Mężczyzna w średnim wieku zagroził, że się zabije. – Dotyczy to spraw rodzinnych, potwierdzam, że zdarzenie miało miejsce. Musiały interweniować wszystkie służby. Mężczyzna barykadował się w domu, później wszedł na dach. Dzięki współpracy rodziny i służb udało się bezpiecznie przekazać pana służbom medycznym. – mówi nam Marlena Kukawka, rzecznik słupeckiej policji.
Marcin Nachowiak ze słupeckiej straży pożarnej potwierdza, że straż została wezwana na miejsce do otwarcia mieszkania. – Zadysponowała nas policja, w trakcie akcji okazało się, że mężczyzna wszedł na dach i chciał skoczyć – słyszymy od rzecznika słupeckiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, mężczyzna już niejednokrotnie, szczególnie po spożyciu alkoholu, zachowywał się niewłaściwie. Tłum gapiów przez długi czas przyglądał się negocjacjom z mężczyzną, gdy ten wszedł na dach i groził, że skoczy i się zabije. Spektakularna akcja zakończyła się jednak bezpiecznie, po przekazaniu służbom medycznym mężczyzna trafił do szpitala.
Trzeba mu było dać szanse żeby skoczył ….
Jak zwykle straż jest niezastąpiona, ale w konsekwencji i tak za akcję ratowniczą zapłaci podatnik. Znów będzie tłumaczenie, jak w przypadku znanej wszystkim akcji służb ratowniczych nad jeziorem, że nie wolno mu zabronić chodzenia po dachu na swojej posesji, tak jak kąpania się w jeziorze. Kpina!
Podsumować akcję od strony ekonomicznej i wystawić faktury .Następnym razem jak sobie przypomni ile zapłacił będzie grzeczny .
Kasa, kasa, kasa… Ludzie pieniądze to nie wszystko a Ty podatniku i tak tych pieniedzy nie dostaniesz. Ludzie sa rozni zdrowi i chorzy psychicznie i trzeba rozumiec takie sytuacje i im pomoc. Panstwo niech sie wezmie za MOPS bo ludzie zdrowi zdolni do pracy stoja za zasilkiem a mi kręgosłup od roboty pęknie!
Jeśli dalej będzie taka pochmurna pogoda, to wszyscy zaczniemy skakać z dachów…