Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu oddalił skargę Jacka Misztala na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody wielkopolskiego. Wojewoda unieważnił wcześniej zarządzenie wójta dotyczące powierzenia obowiązków dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Orchowie Urszuli Bartz-Lewandowskiej. W ocenie sądu żaden z obowiązujących przepisów nie dawał wójtowi prawa do wydania takiego zarządzenia.
23 sierpnia 2016 r. wójt Jacek Misztal zawiesił Elżbietę Gonicką w pełnieniu obowiązków dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Orchowie na okres pół roku do lutego 2017 r. Z pierwszych informacji wynikało, że na osobę pełniącą obowiązki dyrektora Misztal powołał jeszcze tego samego dnia osobę niebędącą nauczycielem, pracownika gminy ds. oświaty Magdalenę Kasprowicz, która odbyła na koszt gminy podyplomowe studia z zakresu zarządzania oświatą. Jednak dwa dni później w gabinecie dyrektora pojawiła się jedna z nauczycielek, Urszula Bartz-Lewandowska, kuzynka żony wójta. Przypuszczalnie, stało się tak ze względu na nieuzyskanie zgody kuratora oświaty na powołanie na p.o. dyrektora Magdaleny Kasprowicz. Zarządzenie o powołaniu Bartz-Lewandowskiej prawdopodobnie zostało antydatowane i na stronie Biuletynu Informacji Publicznej gminy Orchowo oficjalnie widnieje na nim data 23 sierpnia 2016 r.
Pod koniec października 2016 r. do biura Rady wpłynęło rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Wielkopolskiego Zbigniewa Hoffmana (Prawo i Sprawiedliwość) unieważniające zarządzenie wójta Misztala z dnia 23 sierpnia 2016 r. dotyczące powierzenia pełnienia obowiązków dyrektora ZSP w Orchowie Bartz-Lewandowskiej z uwagi na istotne naruszenie prawa. W ocenie wojewody przy powierzeniu obowiązków dyrektora pierwszeństwo przypada bezwzględnie wicedyrektorowi. Tylko w szkołach, w których to stanowisko nie jest obsadzone, dopuszczalne jest powierzenie obowiązków dyrektora nauczycielowi tej szkoły. Tymczasem w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Orchowie było utworzone i obsadzone stanowisko wicedyrektora.
W czasie kiedy doszło do zawieszenia Elżbiety Gonickiej i powierzenia pełnienia obowiązków dyrektora ZSP Bartz-Lewandowskiej, wicedyrektorem szkoły była Joanna Chalińska, która przebywała akurat na zwolnieniu lekarskim. Jednak fakt przebywania jej na zwolnieniu lekarskim nie upoważniał wójta do wyznaczenia jednego z nauczycieli do zastępowania nieobecnego dyrektora, ponieważ zgodnie z ustawą uprawnienie to przysługuje organowi prowadzącemu tylko w sytuacji, gdy stanowisko wicedyrektora szkoły w ogóle nie zostało utworzone.
Po tym jak wojewoda unieważnił zarządzenie wójta dotyczące powołania Bartz-Lewandowskiej na pełniącą obowiązki dyrektora, Misztal zatrudnił ją na podstawie kodeksu pracy, pomimo iż z przepisów jasno wynika, że akty powierzenia stanowiska dyrektora szkoły i odwołania z tego stanowiska nie są czynnościami prawa pracy. Bartz-Lewandowska pozostała następnie na stanowisku aż do momentu rozpisania przez wójta konkursu na dyrektora Zespołu.
SĄD: BYŁ WICEDYREKTOR
Misztal zaskarżył w całości do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody. W skardze do WSA, wójt reprezentowany przez radcę prawnego Jarosława Hendrysiaka, jako datę powierzenia obowiązków dyrektora ZSP w Orchowie Bartz-Lewandowskiej podał 26 sierpnia 2016 r.
Hendrysiak wniósł o przeprowadzenie dowodu z załączonego do skargi pisma z 23 sierpnia 2016 r. dyrektor Elżbiety Gonickiej o udzieleniu wicedyrektor Joannie Chalińskiej urlopu dla poratowania zdrowia na okoliczność istnienia po jej stronie długotrwałej przeszkody w zarządzaniu szkołą oraz zaświadczenia lekarskiego o niezdolności Joanny Chalińskiej do pracy z powodu choroby.
Wniosek o oddalenie skargi wójta przedłożył z kolei prawnik wojewody. Jak podkreślił, wójt Jacek Misztal w swojej argumentacji nie uwzględnił faktu, że dyrektor Elżbieta Gonicka po udzieleniu wicedyrektor Chalińskiej urlopu, podpisała umowę o pracę z jedną z nauczycielek Katarzyną Łyko, która od 1 września 2016 r. miała pełnić funkcję wicedyrektora Zespołu. Tym samym rozwiązana została kwestia kierowania Zespołem w czasie przebywania Chalińskiej na urlopie dla podratowania zdrowia. W takim stanie faktycznym, zdaniem wojewody osobą uprawnioną do zastępowania zawieszonej w pełnieniu obowiązków dyrektor Zespołu, była właśnie Katarzyna Łyko.
Fakt ten próbowała obalić następnie w piśmie wystosowanym do sądu reprezentująca Jacka Misztala żona Jarosława Hendrysiaka, Halina Woźniak-Hendrysiak, której zdaniem umowa z Katarzyną Łyko była prawnie nieskuteczna. Według radczyni, w trakcie procedury powoływania Łyko na wicedyrektora zabrakło opinii wójta, a po drugie Elżbieta Gonicka w momencie podpisywania umowy miała być już zawieszona w obowiązkach dyrektora.
Co ciekawe, na rozprawie odbytej 24 maja br. Woźniak-Hendrysiak sprostowała pomyłkę swojego męża i jako datę powierzenia obowiązków dyrektora Bartz-Lewandowskiej podała, iż nastąpiło to 23 sierpnia 2016 r., a nie jak podawał wcześniej Jarosław Hendrysiak – trzy dni później.
Po rozpatrzeniu, WSA nie uwzględnił skargi wójta Misztala, z tego względu że rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody odpowiada prawu. W ocenie sądu żaden z obowiązujących przepisów nie dawał wójtowi prawa do wydania zarządzenia o powołaniu Bartz-Lewandowskiej. Ponadto, zdaniem sądu, jest poza sporem, że w dniu wydania zarządzenia tj. 23 sierpnia ub. r., dyrektor Gonicka podpisała umowę z Katarzyną Łyko, na mocy której ta ostatnia miała pełnić od 1 września 2016 r. funkcję wicedyrektora Zespołu.
– Nie ulega wątpliwości, że wójt nie jest organem właściwym do rozstrzygania o prawnej skuteczności lub ważności umowy o pracę. Kompetencje w tym zakresie należą do sądu – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Więcej w piątkowym numerze Kuriera.
Ludzie widzicie jak łamią prawo w tym misztalowie, sami kłamią. Za rok wybory
Prawda jak oliwa i tak na wierzch wypływa.
No nareszcie Sąd utarł nosa wójtowi. Ale co dalej, co z panią Chalińską i panią Łyko, która powinna zarządzać szkołą. Jak to teraz będzie działać wstecz. KONKURS POWINIEN BYĆ UNIEWAŻNIONY.
Pani Bartz_Lewandowska juz do dawna powinna być dyrektorem w tek szkole. Jedyna osoba, która jest bezstronna i najlepiej zarzadza szlola. Przykro mi, ze tak zle pisza o mojej – juz skończonej – szkole…..
Biedny wójt, nie wiedział że tak nie można
Za co w tej gminie płacą prawnikom się pytam?
Jak zwykle nic z tego nie wyniknie, gazety popiszą, ludzie będą mieli o czym przez tydzień porozmawiać. I nic się dobrego nie wydarzy.
Panie wójcie! Oddaj pan komuś tych Hendrysiaków za darmo. Oni żadnej sprawy nie wygrali.
Misztal tylko potrafił oskarżać innych że łamią oprawo ale to ON jest największym kłamcą, łamie prawo jak chce, dostosowuje prawo do swoich potrzeb i czynów nie zgodnych z prawem,, obsadza stanowiska swoją rodziną Pani U. Bartz- Lewandowska to nie tylko powinna być dyrektorem ale i nauczycielem ponieważ obżarła uczniów różnymi wyzwiskami oraqz biła ich. taka jest prawda.
Obżarła uczniów i taka chuda? Może obrażała?
przepraszam obrażała różnymi wyz????
To w końcu powinna być tym dyrektorem czy nie )
Qwerty, cha, cha , cha! Swietny żart!
Dziwię się pani Lewandowskiej. Niby mądra kobieta,a weszła w to bagno palcem na wodzie pisane. Chyba, że też,jak wójt,jest po prostu złym człowiekiem,który lubi niszczyć życie innym ludziom. Jeżeli tak,to życzę jej i jej podobnym przyd… żeby karma do nich wróciła.
I za czyje pieniądze taka szopka panie Misztal ? Wstyd i żenada. Z zewnątrz się głośno krzyczy ale jak się wejdzie do środka to taki smród że na calą wielkoplskę.
mieliscie szanse go odwolac i uratowac gmine orchowo przed katastrofa a teraz wybierzcie go tym razem na piec lat jesli chcecie ja pogrzebac