Radni i sołtysi z terenu gminy Orchowo coraz częściej mają pretensje do wójta Jacka Misztala, że środki gminne przeznacza na sołectwo Myślątkowo, a pomija przy tym inne sołectwa. Ostatnio pisaliśmy, że sołtys Różanny Teresa Poniedziałek zwracała uwagę, że wszystkie krzesła z sali obrad Urzędu Gminy po zakupie nowych trafiły do świetlicy w Myslątkowie, a także że pracownicy gminy (cała ekipa, dwa ciągniki – przyp. red.) przez cztery dni z rzędu od rana do 15.30 pracowali w parku w Myślątkowie, podczas gdy w Różannie i innych miejscowościach gminy ani jedna gałązka nie została wycięta.
W ostatnim czasie decyzją wójta Jacka Misztala w wyniku zapytania ofertowego wybrano ofertę przedsiębiorstwa Gastro Centrum Adam Koprowski opiewającą na kwotę 10.825 zł na usługę wykonania zadania pt. „Zakup i dostawa wyposażenia pomieszczenia kuchennego w świetlicy wiejskiej w Myślątkowie. Zaciekawiło to radną i sołtys Szydłówca Annę Andrzejewską, która rozmawiając wcześniej z wójtem w sprawie budowy chodnika przy drodze powiatowej w Szydłówcu, miała usłyszeć, że w budżecie w tej chwili nie ma żadnych wolnych środków. Przypomniała także, że budowa tegoż chodnika była w programie wyborczym wójta.– Rezerwa wójta jest do dyspozycji tylko i wyłącznie wójta i wójt o tym decyduje – odpowiedział jej Jacek Misztal. – W takim razie mam taką gorącą prośbę, aby ta czarodziejska różdżka też znalazła trochę do Szydłówca na ten chodnik o który cały czas walczę, błagam. Pan wójt mówił, że nie ma żadnych środków w gminie, a okazuje się, że dla niektórych sołectw znajdują się – podkreśliła sołtys Anna Andrzejewska. Więcej w najbliższym Kurierze.
Trzeba mieć dobre chody jak ten jeden lizus to wtedy wszystko jest możliwe ha ha
Lizus, któremu ciągle się śpieszy. Przyzwoitość nakazuje żeby za płacę ofiarować pracę a widać że na sesji radnego gryzie krzesło. Wszystko chciałby załatwić w pośpiechu. Sfinansowanie wyposażenia świetlicy pewnie też migiem załatwił.
Cztery lata pokazywał co myśli o prawie wszystkich mieszkańcach Orchowa a i tak tego chcą więc w czym problem. On nic nie musi.