Zdaniem rzecznika Kurii, ks. Andrzej Sobaszkiewicz od trzech lat nie jest proboszczem w Stawie i sprawy dotyczące tamtejszego kościoła go nie dotyczą. – To znaczy tylko tyle, że człowiek wierzący, bez względu na to, jaki to jest kościół, nie ma prawa się nim interesować – kwituje były administrator ze Stawu.
Niedawno do naszej redakcji trafił list byłego administratora parafii p.w. św. Jadwigi Śląskiej w Stawie ks. Andrzeja Sobaszkiewicza. Kapłan stwierdził w nim, że został odsunięty od misji odrestaurowania kościoła w Stawie, lecz w dalszym ciągu zabiega o remont świątyni.
Więcej w Kurierze.
REKLAMA
Powiedział co wiedział, a że nie wiele wie, to mówi to co mu ślina na język przyniesie. Wszyscy dobrze wiemy, że rzecznik nigdy nie powie tego, co miałoby kompromitować instytucję, którą reprezentuje. Wypowiedzi ks. Przybylskiego zaś, tylko wówczas bliskie są prawdy gdy się pomyli. Dla mnie jest to człowiek zupełnie niewiarygodny. Tyle w temacie.
Powiedział co wiedział a że niewiele wie, więc byle co powiedział. Wiemy dobrze, że żaden rzecznik nie powie czegoś co by kompromitowało daną instytucję. Rzecznik Kurii, ks. Przybylski, jeszcze nigdy niczego konkretnego nie powiedział. Dla mnie osobiście jest człowiekiem niewiarygodnym, dlatego jego wypowiedzi do mnie nie przemawiają. Jego pycha i zarozumiałość wręcz odpychają. Tyle w tym temacie.
Dwukrotnie napisałem komentarz dotyczący rzecznika Kurii w Gnieźnie i nie ma. Ksiądz rzecznik nie wytrzymał prawdy o sobie i zapewne dopomniał się o wycofanie komentarzy. Oto cała prawda o nim