– Będziemy chodzić po przejściu, żeby uzmysłowić GDDKiA, że w tym miejscu jest niebezpiecznie – zapowiada Kazimierz Pawlak, przewodniczący Rady Gminy Strzałkowo.
Gmina na wniosek Kazimierz Pawlaka już drugi raz wysłała pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o zamontowanie na przejściu dla pieszych w Stawie sygnalizacji świetlnej. Przypomnijmy, że pierwszy raz takie pismo wysłano na początku kwietnia br. po tragicznym wypadku, w którym zginął 70-letni mieszkaniec tej miejscowości. Niestety odpowiedź z GDDKiA przyszła negatywna.
– Odmówili ze względu na zbyt mały ruch pieszych. Szkoda, że nie napisali, iż jest zbyt małe natężenie ruchu samochodów. Prawda jest taka, że tym przejściem przechodzą dzieci z pobliskich bloków, żeby wsiąść do autobusu i ludzie do pracy. Uważam, że na tym przejściu jak najbardziej powinna być sygnalizacja świetlna – komentował w sierpniu tę odmowę Kazimierz Pawlak.
Na początku października do naszej redakcji zgłosił się Ryszard Wysocki, mieszkaniec Wólki, który korzysta codziennie ze wspomnianego przejścia.
– Przejście w tym miejscu przez jezdnię graniczy z cudem. Gdybym nie zatrzymał się na środku pasów, a zrobiłbym choć pół kroku więcej, zostałbym rozjechany przez samochód – alarmował wówczas mężczyzna, zastanawiając się, ile osób musi tam zginąć, żeby GDDKiA pozytywnie rozpatrzyła wniosek gminy.
Gmina po raz kolejny wystosowała wniosek o sygnalizację. Niestety GDDKiA nie odpowiedziała na złożony ponownie wniosek. Dlatego też mieszkańcy Stawu i pobliskich miejscowości zdecydowani są sięgnąć po najostrzejszy środek. Podczas sesji, w czwartek (9 listopada), Kazimierz Pawlak zapowiedział możliwość blokady drogi krajowej.
– Nie może być tak, że pieniądze ważniejsze są od ludzkiego życia. Jeśli w najbliższym czasie nie wpłynie satysfakcjonująca nas odpowiedź, zamierzam zrobić spotkanie z mieszkańcami i będziemy chodzić po przejściu w tę i z powrotem, żeby uzmysłowić generalnej dyrekcji skalę tego problemu. Tu chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców – mówił przewodniczący, zapowiadając zwołanie niebawem zebrania w tej sprawie.
Rada Gminy Strzałkowo lepiej dba o ludzi niż burmistrz Pyrzyk
Rada Gminy Strzałków jest najlepsiejsza od wszystkich rad.
Pismo do GDDKiA w Warszawie
Czytając artykuł: „Strajk na przejściu dla pieszych w miejscowości Staw II planują jej mieszkańcy.” postanowiłem napisać do państwa, prosząc pozytywne rozpatrzenie sprawy. Byłem tam administratorem parafii do której miejscowość Staw II należy. Chowałem tych, którzy tam, na tych pasach zginęli. Nie tak dawno zginęła tam kolejna osoba. Teraz był to ojciec, który jako wdowiec, opiekował się niepełnosprawnym synem. Poszedł do pobliskiego sklepu po zakupy i przechodząc po pasach, został śmiertelnie potrącony. Niepełnosprawny syn został bez opieki. Dziś wiem, że ktoś z rodziny go wziął do siebie. Jakaż wielka tragedia o której pisze się spokojnie ale jaka tragedia dla tego niepełnosprawnego syna i tych, na których teraz spoczął obowiązek opieki. To przejście jest bolesnym przypomnieniem także dla wielu innych. Chciałem zapytać, czy rzeczywiście tak trudno jest zastosować sygnalizację świetlną na zasadzie przycisku przez chcącego przejść na drugą stronę? Czyż rzeczywiście ludzkie bezpieczeństwo a nawet życie są mniej wartościowe niż wydatek na zabezpieczenie tego. Wiem, że Urząd Gminy ma problemy z załatwieniem tej sprawy w Oddziale w Poznaniu i dlatego ten planowany strajk. Czy rzeczywiście musi to być tak głośne, by przyniosło pozytywne skutki? Proszę o ludzkie podejście do tego problemu i będę Państwu bardzo wdzięczny za okazaną pomoc, w rozwiązaniu tej jakże pilnej sprawy.
Z poważaniem
Ks. Andrzej Sobaszkiewicz
były administrator parafii Staw, gm. Strzałkowo, pow. Słupca