Kilka miesięcy temu radna Irena Maciejewska dziękowała za nową lampę. Wówczas Kazimierz Pawlak zwracał jej uwagę, że powinna to zrobić w innym punkcie porządku obrad. Teraz gdy przewodniczący dziękował za światła w Stawie, uwagę zwróciła mu radna Maciejewska.
Na styczniowej sesji Rady Gminy Strzałkowo doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy przewodniczącym Kazimierzem Pawlakiem a radną Ireną Maciejewską. W trakcie realizowania punktu zapytania i interpelacje radnych, głos zabrała radna Maciejewska, która dziękowała wójtowi i radnym za nową lampę w Chwałkowicach. Wówczas przewodniczący Pawlak przerwał jej wypowiedź, informując iż interpelacje to nie są podziękowania i powinna to zrobić w wolnych wnioskach na końcu posiedzenia. Jego stanowisko poparł też obecny na posiedzeniu radca prawny.
Tym razem, podczas ostatniego posiedzenia, gdy przewodniczący Kazimierz Pawlak informował zebranych o zakończeniu długiej batalii i zamontowaniu sygnalizacji świetlnej w Stawie, dziękując za powodzenie inwestycji, otrzymał ostrą odpowiedź od radnej Maciejewskiej.
Kiedy radna próbowała dostać się do głosu, przewodniczący odpowiedział: – Nie będziemy polemizować, bo nie ma naprawdę co polemizować ze mną, bo wie pani do czego to prowadzi – stwierdził Kazimierz Pawlak.
– Panie przewodniczący, proszę się trzymać harmonogramu, jeżeli są podziękowania to w ostatnim punkcie wolne wnioski – zwróciła mimo tego uwagę radna Maciejewska.
Więcej w Kurierze.
Jaki z tego wniosek, ze pan przewodniczacy ma zawsze rację. Trochę pokory, panie przewodniczacy.
Za kogo on się uważa.
zgraja buraków…. wywalić dwójkę na zbity pysk…. tak to se mogą w domu z rodziną rozmawiać a nie za moje pieniądze….