Gmach Politechniki Warszawskiej w minioną sobotę należał do Debiutantek – dziewcząt uczących się w Wilanowie przez wiele miesięcy gracji i elegancji. Młode damy w białych, zaprojektowanych przez znanych projektantów sukniach zatańczyły poloneza i walca w parach z tancerzami z Zespołu Pieśni i Tańca UW „Warszawianka”. Fragmenty tych dwóch tańców transmitowane były przez największe telewizyjne media. Wśród tańczących znalazła się Natalia Graczyk z Osin, studentka Politechniki Poznańskiej.
W balu wzięło udział 400 osób, w tym: przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański wraz z małżonką, ambasador Austrii Thomas M. Buchsbaum, rektor Politechniki Warszawskiej prof. Jan Szmidt, dyrektor Muzeum w Wilanowie Paweł Jaskanis oraz wielu aktorów. Dodatkowo podczas balu odbyła się aukcja charytatywna na rzecz syryjskich dzieci dotkniętych wojną.
W tym ważnym dla Natalii wydarzeniu towarzyszyła jej mama – Joanna, brat Patryk oraz wujostwo. – Nieocenionym wsparciem dla mnie jest oczywiście rodzina, choć od początku nie wierzyłam do końca w to, że moje zgłoszenie do projektu Debiutantki w ogóle zostanie pozytywnie rozpatrzone moja rodzina była już o tym przekonana. Na wyróżnienie zasługuje oczywiście mama, bo to ona przekazała mi wzór kobiecości i dzięki niej mogłam w sobotę w magicznej atmosferze przeżyć ceremonię przejścia w dorosłość, której każdy z nas potrzebuje, ale nie w każdym przypadku jest ona piękna i słodka, czasem zmusza nas do tego życie – mówi Natalia.
„Debiutantki” to projekt edukacyjno-charytatywny, który nawiązuje do przedwojennych form kształcenia młodych osób i ponadczasowych wartości, takich jak dobroczynność czy pielęgnowanie wspólnej tradycji.
Wcześniej debiutantki co miesiąc spotykały się w Pałacu w Wilanowie. Pod okiem fachowców uczyły się gracji, elegancji, savoir vivre’u oraz wystąpień publicznych. Poszerzały też wiedzę z historii i psychologii. Sobotni bal Debiutantek jest zwieńczeniem półtorarocznego programu, w którym brała młoda mieszkanka Osin.
Foto: Jadwiga Żukowska
(Obszerną relację z tego wydarzenia przeczytacie w piątkowym wydaniu Kuriera)