Wbrew często powtarzanym opiniom, inwestowanie w fundusze inwestycyjne jest bardzo proste. To dobra wiadomość, bo fundusze dają szansę na spory zarobek, wielokrotnie przewyższający to, co oferują banki.
Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego od wielu miesięcy powtarza, że fundamenty polskiej gospodarki są zdrowe i Rada Polityki Pieniężnej nie zamierza, przynajmniej do końca 2019 roku, podnosić stóp procentowych. To oznacza, że klienci działających w Polsce banków mają niewielkie szanse na uzyskiwanie z lokat bankowych większych dochodów. Szkoda, bo pieniądze na tych kontach – według szacunków Narodowego Banku Polskiego Polacy zgromadzili w bankach około 600 mld zł – pozostaną nisko oprocentowane. W środowisku niskich stóp procentowych żaden bank nie zdecyduje się na podniesienie oprocentowania oferowanych przez siebie produktów oszczędnościowych.
Inwestowanie w fundusze – nie musisz być krezusem!
Tymczasem alternatywą lokat bankowych jest inwestowanie w fundusze. Nie jest to, wbrew często powtarzanym mitom, zajęcie wyłącznie dla najlepiej sytuowanych i znających się na rynku kapitałowym. Polski klient z łatwością znajdzie odpowiedni dla siebie fundusz, bo oferta na tym rynku jest bardzo bogata. I wbrew pozorom, inwestowanie w fundusze wcale nie wymaga bardzo grubego portfela. Nietrudno znaleźć taki fundusz, w którym tzw. próg wejścia, czyli najniższa kwota, którą można zainwestować, nie przekracza 1000 zł. A później można sukcesywnie wpłacać kolejne pieniądze, dokupując jednostki uczestnictwa – w bardzo wielu wypadkach wystarczy co miesiąc oszczędzać 100 zł i przy pomocy tej kwoty sukcesywnie zwiększać swój portfel inwestycyjny.
Czytając gazety lub przeglądając Internet wielu ludzi widzi, że notowania polskiej giełdy są słabe. To zniechęca ich do rynku kapitałowego i inwestowania w fundusze. Błąd, bo podczas gdy warszawski parkiet rzeczywiście szoruje poi dnie, to giełdy w innych krajach rosną pobijając kolejne historyczne szczyty. Inwestowanie w fundusze nie musi oznaczać inwestowania w polskie spółki. Każdy zainteresowany z łatwością znajdzie odpowiednie dla siebie fundusze, które inwestują na rynku amerykańskim, na giełdach krajów Europy Zachodniej lub w krajach azjatyckich. Inwestowanie w fundusze tego rodzaju jest równie proste, jak w fundusze akcji polskich. Można w tym celu zainwestować w fundusze polskich TFI – przykładem mogą być subfundusze Caspar Akcji Europejskich bądź Caspar Globalny – lub zagranicznych firm zarządzających. W Polsce można z łatwością kupić jednostki uczestnictwa funduszy zarządzanych przez takich gigantów globalnego rynku, jak BlackRock lub Franklin Templeton.
Możesz inwestować przez Internet
Inwestowanie w fundusze wymaga niewiele wysiłku, bo można to zrobić również elektronicznie. Dobrym instrumentem będzie tu Platforma Funduszy. Nim się jednak na to zdecydujemy, lepiej poświęcić trochę czasu na rozmowę ze specjalistą i wspólnie z nim wybrać odpowiedni fundusz lub, jeszcze lepiej, złożyć optymalny portfel inwestycyjny, w którym znajdzie się kilka funduszy. Dzięki pomocy specjalisty uzyskamy informacje z kompetentnego źródła, poznamy wszystkie koszty, a poza tym doradca określi nasz profil ryzyka. Bo inwestowanie w fundusze może być ryzykowne, gdy wybieramy fundusze akcyjne, lub znacznie bardziej bezpieczne, gdy decydujemy się na fundusze dłużne. Potem możemy już korzystać z Platformy Funduszy i samodzielnie dokupować jednostki uczestnictwa wybranego funduszu.