– Przy realizacji tego zadania są wielkie roszczenia wobec gminy. Mieszkańcy potrafią chodzić z waserwagą po ulicy i sprawdzać jaka jest pochyłość jezdni. Inspektor drogowy jest w każdym domu – wójt Mateusz Wojciechowski jest wyraźnie zawiedziony postawą mieszkańców modernizowanej właśnie ulicy Słonecznej w Ostrowitem.
– Myślałem, że poprzez modernizację tej ulicy zyskamy w oczach mieszkańców, ale jest naprawdę zła sytuacja. Mówię to otwarcie i liczę się z krytyką – na ostatnim posiedzeniu komisji mówił wójt. Wymieniał przy tym liczne roszczenia mieszkańców. Pretensje mają o to, że gmina nie utwardza zjazdów z ulicy do poszczególnych posesji. – Rzadko który właściciel nieruchomości przy ul. Słonecznej po lewej stronie, patrząc od urzędu gminy, posiadał prawnie uzgodniony zjazd na drogę publiczną – tłumaczy wójt. Zjazdy nie zostały uwzględnione w projekcie również dlatego, że gminna inwestycja jest modernizacją, a nie rozbudową. – Oznacza to, że modernizujemy infrastrukturę, która już jest, a nie budujemy nową – wyjaśnia wójt. Tak samo odpowiada na sugestie mieszkańców domagających się budowy chodnika po drugiej stronie ulicy. – Są posesje na Słonecznej, które przylegają bezpośrednio do krawędzi asfaltowej i chociażby z tego względu nie może być poszerzenia ulicy o kolejny chodnik. W innych miejscowościach gminy ludzie czekają po kilkadziesiąt lat na drogę. Czy w tej sytuacji zasadne jest, żeby na Słonecznej był chodnik po obu stronach? – dodaje Mateusz Wojciechowski.
Mówił też o wyjątkowym nadzorze ze strony mieszkańców. – Inspektor nadzoru jest w każdym domu – ironizował nieco wójt. – Do tego stopnia, że potrafią chodzić z waserwagą po ulicy i patrzeć, jaka jest pochyłość jezdni. Bo teraz pochyłość jezdni jest na tą stronę, a deszczówka pójdzie po drugiej, to ile będzie dokładki i czy wykonawca sobie poradzi z wykonaniem masy asfaltowej? Przecież jeśli trwa modernizacja drogi, efekt będzie za kilka miesięcy. To sprawa wykonawcy, że ma zrobić zgodnie z dokumentacją – mówił wójt, który nie ukrywa rozczarowania postawą mieszkańców ul. Słonecznej. – Im więcej realizujemy inwestycji na terenie gminy, tym mamy więcej problemów. Jak nie było inwestycji, nie było problemów, był tzw. święty spokój – ocenia wójt.
Na zdjęciu to stare czy nowe chodniki
Bardzo dobrze że ludzie kontrolują,
wszędzie tak powinno być!
W Słupcy szczególnie.
Dla przykładu:
parking przy ROD.
Nikt nie pilnował i maniana odwalona!
jeszcze nie skończony a już do poprawki!
Ciekawe czy kasa już wypłacona?
Więc niech się p.wójt nie obraża,bo władzy wszędzie trzeba patrzeć na ręce.