Barszcz zabielany z szarymi kluskami okazał się bezkonkurencyjną potrawą w VII edycji konkursu kulinarnego „Bitwa Regionów”. Triumfatorkami zmagań na tegorocznych dożynkach powiatowych były były panie reprezentujące Koło Gospodyń Wiejskich z Lądku. Rywalizację rozstrzygnięto podczas odbywających się w minioną niedzielę Dożynek Powiatowych.
Jak nadmienił Grzegorz Cieślewicz, jeden z członków jury, wręczając paniom nagrodę, tutaj prostota okazała się bezkonkurencyjna, a smak potrawy był wyśmienity. – Jak się okazuje, prostota i wyrafinowany smak często idą w parze. To dało tym paniom zwycięstwo – uzasadniał.
Warto wspomnieć, że Koło Gospodyń Wiejskich w Lądku reaktywowano w 2018 roku. Obecnie liczy około 90 członków. Panie są bardzo aktywne, nie tylko na niwie kulinarnej. Organizują inne przedsięwzięcia: pikniki, bale, imprezy kulturalne, chętnie angażują sie w wolontariat i różne akcje charytatywne oraz biorą udział w konkursach i projektach. – Myślę, że wiele zależy w takim kole od dobrej atmosfery. Nasze panie razem wspaniale współpracują. Każdy w życie naszego koła wnosi swój pomysł, swoją cegiełkę i inicjatywę, a to przekłada się na sukcesy i satysfakcję z prowadzonych inicjatyw . Warto też dodać, że praca społeczna powinna być przyjemnością, a nie obowiązkiem i tylko w atmosferze wzajemnego szacunku i zrozumienia można to osiągnąć – mówi Małgorzata Ciesiółka, przewodnicząca KGW w Lądku.
Skąd więc pomysł na udział w konkursie i tak prostą, a jednocześnie smakowitą potrawę? Otóż pomysł na barszcz zabielany z szarymi kluskami był przypływem impulsu. W momencie kiedy potrawa została zgłoszona do konkursu i nie można już było jej zmienić rozpoczęły się intensywne prace koncepcyjne nad smakiem, składnikami, formą podania i prezentacji. Kiedy wszystko już było opracowane , wybrane najlepsze produkty, przystąpiłyśmy do gotowania. I tu można powiedzieć, jak podkreśla Pani Małgosia, przysłowie”gdzie kucharek sześć…” się absolutnie nie sprawdziło. Kucharek było sporo i i chyba dzięki temu danie konkursowe wyszło wyśmienite.
Cała potrawa, a więc barszcz zabielany z szarymi kluskami, to potrawa często podawana w kuchni chłopskiej, a nasz region, w większości rolniczy, taką właśnie kuchnią stoi. Nie mogło więc zabraknąć aromatycznej zupy i oczywiście szarych klusek dających sytość i podkreślających smak. A ważne jest też to, że szare kluchy to dodatek, który może być dopełnieniem potraw oraz może też występować jako potrawa samodzielna na przykład z dodatkiem skwarek. Nasze danie było również wyrazem tęsknoty za smakami dzieciństwa za kuchnią naszych babć czy mam. Uchwycenie oczekiwane smaku było dla nas nie lada wyzwanie. Ale jak się okazuje udało, bp najważniejsze, że efekt nas same zadowalał – dodaje pani Małgosia.
Konkurs „Bitwa Regionów”, odbywający się na dożynkach powiatowych był pierwszym etapem konkursu. Panie już niebawem ze swoją zwycięską potrawą wezmą udział w etapie wojewódzkim, rywalizując o miejsce w konkursie ogólnopolskim, dlatego też przepis na „Zabielany barszcz z szarymi kluchami” podany zostanie w czasie późniejszym. Życzymy więc powodzenia i dalszych sukcesów.
Deser Oreo
– 500 ml śmietanki 30 lub 36%
– 1 opakowanie mascarpone (lub serka na serniki 250 gram)
– 3 łyżeczki żelatyny
– 2 opakowanie ciastek Oreo
– 65 g roztopionego masła
– Łyżka nutelli
Wykonanie: Ciastka rozdzielamy – osobno krem osobno ciemne spody (zostawiamy kilka do dekoracji). Blendujemy samy spody, dodajemy roztopione masło. Całość mieszamy i połowę układamy jako dolna warstwa do słoiczków.
Ubijamy śmietankę dodajemy serek mascarpone lub ser sernikowy z wiaderka. Do szklanki wsypujemy żelatynę dodajemy 3-4 łyżki zimnej wody, odstawiamy na chwile aż żelatyna napęcznieje po czym wkładamy na 6-7 sek do mikrofali, mieszamy. Dodajemy letnie do masy i dokładnie mieszamy. Dodajemy łyżkę nutelli, krem z oreo i odrobinę ciemnej części oreo. Krem układamy jako następną warstwę naszych deserków, posypujemy pozostałymi do posypania herbatnikami i kolejna warstwa kremu.
Wierzch ozdabiamy połową lub całym oreo, posypujemy ciemną częścią ciastka.
Panna cotta z malinami
Składniki:
– 1 opakowanie galaretki o dowolnym smaku
– 3 łyżeczki żelatyny
– 250 ml mleka
– 250 ml śmietanki 30% lub 36%
– 30g cukru wanilinowego
– maliny
– 0,5 galaretki
– cukier do smaku
Wykonanie:
Żelatynę zalewany 3-4 łyżkami gorącej wody i mieszamy jak najszybciej 🙂 Do rondelka wlewamy śmietanę, mleko, cukier waniliowy. Podgrzewamy aż się rozpuści cukier. Zagotowujemy a następnie szybko zdejmujemy z ognia.
Dodać rozpuszczoną żelatynę i wymieszać. Odstawić do przestygnięcia.
Przygotowaną Panna Cottę wlać do wysokości słoiczków na stężałą wcześniej galaretkę. Odstawić do lodówki na 4-5 h.
Maliny (mrożone lub świeże) przesmażyć na patelni, dodać cukier, gdy będą gorące dodać również galaretkę (nie smażyć).
Gdy maliny wystygną przełożyć na masę.