Uczniowie słupeckiej Trójki stworzyli własną grę komputerową. – Fajnie się bawiliśmy i zrobiliśmy coś dla szkoły – mówią z zadowoleniem.
– W czasach pandemii chcieliśmy wyjść poza obszar nauczania zdalnego. Wyszłam z propozycją zrobienia projektu edukacyjnego opierającego się na fizyce – mówi Agnieszka Hildebrandt, która w Trójce uczy właśnie fizyki i informatyki. Zgłosiło się kilkunastu uczniów z całej szkoły. Sami zaproponowali, by wykorzystać doskonale im znany Minecraft. Po wielu godzinach wspólnej pracy powstała gra, która dostarcza rozrywki, ale też pozwala na utrwalenie wiedzy. Głównie z fizyki, ale również z innych przedmiotów. Wiedza ta jest niezbędna, żeby przechodzić do kolejnych wirtualnych pokoi. Po przejściu ich wszystkich na gracza czeka niespodzianka.
– Dla nas to była bardziej zabawa niż praca. Fajnie się bawiliśmy i zrobiliśmy coś dla szkoły – mówi Tymon Wiatrowski, jeden z twórców gry. Oprócz niego w projekcie uczestniczyli: Nikola Metz, Zuzanna Sikorska, Natalia Śmigielska, Oliwier Pecyna, Szymon Wożniak, Bartosz Jóźwiak, Hubert Gorzkowski, Mateusz Molski, Agata Karolewska i Zuzanna Kujawa.
To nie jedyny projekt, który był ostatnio realizowany w szkole z wykorzystaniem bardzo lubianego przez dzieci i młodzież Minecrafta. W innym uczniowie projektowali szkołę właśnie w tym programie. – Zainteresowanie było bardzo duże, nie trzeba było uczniów specjalnie namawiać do udziału, bo czekali na coś takiego. Projekt zakładał zrobienie budynku z zewnątrz, ale pasjonaci weszli do środka i tworzyli prace pokazujące poszczególne pomieszczenia – mówi Zbigniew Orchowski, nauczyciel informatyki, który od lat wprowadza w szkole innowacje, dzięki czemu przejście na nauczanie zdalne w czasie pandemii nie było problemem ani dla uczniów, ani nauczycieli.
Szkoła Podstawowa nr 3 w Słupcy od wielu lat kładzie duży nacisk na nauczanie informatyki, i to już w najmłodszych klasach. Programowania tu uczy się już od pierwszej klasy. – Braliśmy udział w pilotażu programowania, zanim weszła podstawa programowa w klasach I-III – mówi Lidia Drop, wicedyrektor Trójki, ale także nauczyciel informatyki w najmłodszych klasach i autorka programów nauczania informatyki.
Te wszystkie działania, jak widać, dają świetne efekty. Życzymy kolejnych udanych projektów!
Proponuje prawa do gier sprzedać i za pieniądze lepszą większą zatoczkę pod szkołą zrobić aby rodzice podwożący dzieci, miedzy innymi z Piotrowic korków w mieście nie robili. Wielu mieszkańców Słupcy było by wtedy szkole i uczynią wdzięcznych.
A przy okazji korków pod Trójką – uczniowie z Piotrowic należą pod szkołę w Młododrzewie i tam powinni chodzić – warto poruszyć tę może drażliwą ale ważną kwestie, może i na szczeblu obrad gminy czy powiatu albo zgłosić nawet wyżej !!! Bo w okolicy Słupcy „wiejskie” podstawówki mają za mało uczniów i jest konflikt którą zamknąć, a w słupeckiej Trójce jest lekko mówiąc za dużo dzieci i sporo z poza obwodu czyli dyrekcja musiała wyrazić zgodę aby takie dziecko przyjąć. Po co to robią? Aby korki na Kopernika powiększyć? Czy doprowadzić do zamykania szkół w gminie? Czy może za każdym uczniem idą pieniądze??? Czyli „podkradanie” uczni to powiększanie budżetu jednej szkoły kosztem niszczenia innej?!
Dzieci z Piotrowic mają inny obwód. Bądźcie Eco i na nogach proponuję do szkoły. Dzieci przyjeżdżają samochodem a potem na wf nie są w stanie ćwiczyć.
To jedź ulicą Traugutta tam dzieci z Piotrowic nie jeżdżą tylko ze Słupcy to będziesz stał w „miejskich” korkach. Brak słów na filozofię niektórych ludzi………….
ale korków pod 1 nie ma jak rozumiem oraz pod „ogólniakiem” ? a jak wiadomo w tej ostatniej rejonizacji nie ma wiec moze zróbmy rejonizacje ponadpodstawowych szkół żeby korków nie było :)))) to tak w stylu mao tse tunga zabijmy wszystkie wróble bo wyjadaja nasiona a pozniej cierpmy głód bo szarańcza zjadla plony no nie logika godna prawdziwej nieposkromionej inteligencji :)))