Kto jest odpowiedzialny za organizację tego Festiwalu wstydu ?? Kto poniesie odpowiedzialność, ktoś powinien przeprosić. Organizacyjne DNO. Jak się nie potrafi to się nie robi takich imprez. Naoglądałam się podchmielonych orkiestrantów w koszulkach Słupca z piwskiem w ręku. Widownia 30 osób reszta to orkiestranci z pozostałych zespołów. Po cholerę robić festiwal na który nie ma zapotrzebowania. Młodzieży słuchającej nie widziałam wcale.
Kosztowało to podatników kupę kasy, pożytek żaden. Panie Pyrzyk może pan Powinien przeprosić i za zachowanie i za gównianą organizację. Co na to radni Słupeccy ?? Pewnie nic bo odwagi brak się wypowiedzieć.
Pani Basiu. Chyba była Pani na innym festiwalu… Impreza bardzo fajna, różnorodny repertuar ze znakomitymi wokalami i pokazami grup tanecznych. Jeśli ten rodzaj muzyki nie pasuje nie trzeba oglądać. Zainteresowanie mieszkańców również spore (można obejrzeć zdjęcia festiwalowe). Dziękuję organizatorom, że taką muzykę możemy posłuchać i zobaczyć w naszym mieście.
Gdzie Pani że tak powiem widziała te spore zainteresowanie ??? Owszem widziałem zdjęcia i widać tam wyraźnie garstkę starszych osób, trochę miejscowych kloszardow, i żadnej młodzieży na widowni. Występy orkiestr raczej nudne z małymi wyjątkami. Wcześniej tylko dlatego, że ludzie czekali na prawdziwą gwiazdę mieliście widownię. Jaki jest sens w finansowaniu takich wydarzeń, które nie cieszą się zainteresowaniem mieszkańców.
Tu nie chodzi o disco polo, ale wciskanie ze sceny farmazonów w stylu „międzynarodowy festiwal orkiestr dętych” to jest kpina. Oczywiście niedaleko sceny można było także zobaczyć kwiat słupeckiego pijaństwa. A młodzieży to nikt i tak by nie zobaczył, bo nawet małe dzieci nie chciały tam siedzieć. Brawo panie burmistrzu! Oczywiście historia „pandemii”, która to wszystko zniszczyła i dziękowanie, że chociaż tak można było się spotkać, wystawia panu opinię.
Kto w urzędzie miast jest odpowidzialny za tego typu wydarzenia?, czy nazwiska są tajemnicą ?
Kolejny rok z rzędu wawrzynki są pośmiewiskiem i doliną kulturalną
Nie wiem jak nazwać ten “festiwal” ? Byłam zażenowana dziadostwem i bylejakością organizacyjną. Bzdury burmistrz opowiada o pandemii, że niby przeszkodziła w organizacji wawrzynkowego festiwalu 🙂 We Wrześni prze Pana dzień wcześniej grał Zalewski-Organek dla kilku tysięcy ludzi na pełnej pompie 🙂 Co do muzyki to nie ma odbiorców, chętnych którzy poświęcili by czas na słuchanie orkiestry nawet za darmo co udowodniła frekwencja rzędu 40 osób 🙂 Jednym słowem jak robić coś to robić dobrze albo wcale.
Należy dodać, że przy czeskiej orkiestrze nasza Słupecka wypadła blado ale za to grupa taneczna SUPER 🙂
Gratuluję działowi promocji miasta. Wawrzynki , wstyd i obciach .
No i co że obciach. Grunt że moj szf sie ma czym pochwalić
Co byś chciał? Koncert „gwiazd” telewizji Kurskiego?
Ja nie byłam alee
mi się poodobało.
Kto jest odpowiedzialny za organizację tego Festiwalu wstydu ?? Kto poniesie odpowiedzialność, ktoś powinien przeprosić. Organizacyjne DNO. Jak się nie potrafi to się nie robi takich imprez. Naoglądałam się podchmielonych orkiestrantów w koszulkach Słupca z piwskiem w ręku. Widownia 30 osób reszta to orkiestranci z pozostałych zespołów. Po cholerę robić festiwal na który nie ma zapotrzebowania. Młodzieży słuchającej nie widziałam wcale.
Kosztowało to podatników kupę kasy, pożytek żaden. Panie Pyrzyk może pan Powinien przeprosić i za zachowanie i za gównianą organizację. Co na to radni Słupeccy ?? Pewnie nic bo odwagi brak się wypowiedzieć.
Pani Basiu. Chyba była Pani na innym festiwalu… Impreza bardzo fajna, różnorodny repertuar ze znakomitymi wokalami i pokazami grup tanecznych. Jeśli ten rodzaj muzyki nie pasuje nie trzeba oglądać. Zainteresowanie mieszkańców również spore (można obejrzeć zdjęcia festiwalowe). Dziękuję organizatorom, że taką muzykę możemy posłuchać i zobaczyć w naszym mieście.
Gdzie Pani że tak powiem widziała te spore zainteresowanie ??? Owszem widziałem zdjęcia i widać tam wyraźnie garstkę starszych osób, trochę miejscowych kloszardow, i żadnej młodzieży na widowni. Występy orkiestr raczej nudne z małymi wyjątkami. Wcześniej tylko dlatego, że ludzie czekali na prawdziwą gwiazdę mieliście widownię. Jaki jest sens w finansowaniu takich wydarzeń, które nie cieszą się zainteresowaniem mieszkańców.
Tu nie chodzi o disco polo, ale wciskanie ze sceny farmazonów w stylu „międzynarodowy festiwal orkiestr dętych” to jest kpina. Oczywiście niedaleko sceny można było także zobaczyć kwiat słupeckiego pijaństwa. A młodzieży to nikt i tak by nie zobaczył, bo nawet małe dzieci nie chciały tam siedzieć. Brawo panie burmistrzu! Oczywiście historia „pandemii”, która to wszystko zniszczyła i dziękowanie, że chociaż tak można było się spotkać, wystawia panu opinię.
A gdzie szczepibus?
Specjalnie poszłam a tu kicha.
Kulturalne Dno
Kto w urzędzie miast jest odpowidzialny za tego typu wydarzenia?, czy nazwiska są tajemnicą ?
Kolejny rok z rzędu wawrzynki są pośmiewiskiem i doliną kulturalną
Dyrektor MDK jest odpowiedzialny za to dno
Dnem, a nie doliną
Jak w poprzednich latach pani Gajdzinska odpowiadała za organizację festiwalu wszystko było super. nie to co teraz.
Nie wiem jak nazwać ten “festiwal” ? Byłam zażenowana dziadostwem i bylejakością organizacyjną. Bzdury burmistrz opowiada o pandemii, że niby przeszkodziła w organizacji wawrzynkowego festiwalu 🙂 We Wrześni prze Pana dzień wcześniej grał Zalewski-Organek dla kilku tysięcy ludzi na pełnej pompie 🙂 Co do muzyki to nie ma odbiorców, chętnych którzy poświęcili by czas na słuchanie orkiestry nawet za darmo co udowodniła frekwencja rzędu 40 osób 🙂 Jednym słowem jak robić coś to robić dobrze albo wcale.
Należy dodać, że przy czeskiej orkiestrze nasza Słupecka wypadła blado ale za to grupa taneczna SUPER 🙂