Trwają ustalenia czy Dom Dziecka powinien mieścić się na pierwszym czy trzecim piętrze internatu. – Ja widzę oczyma wyobraźni dzieciaki, które schodzą po piorunochronie, żeby uciec z placówki, więc wolałbym żeby oni jednak mogli być na pierwszym piętrze – podkreśla starosta słupecki Jacek Bartkowiak. Jak już informowaliśmy na naszych łamach, władze powiatu zaplanowały 1,5 mln zł w przyszłorocznym budżecie na adaptację internatu w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Strzałkowie na Dom dla Dzieci i Młodzieży “Szansa”. Kwota ta ma wystarczyć na adaptację jednego piętra internatu. Nie wiadomo na razie na którym piętrze budynku będzie mieścił się Dom Dziecka.– Jeszcze się przepychamy trochę z dyrektorem szkoły i wicestarostą czy będzie to trzecie czy pierwsze piętro, bo szkoła by wolała, żeby parter i pierwsze piętro zostały do jej dyspozycji – mówi starosta słupecki Jacek Bartkowiak.Na drugim piętrze internatu znajdują się mieszkania na usamodzielnienie, z których zresztą większość stoi teraz pusta. – Wychowanków Domu Dziecka, którzy chcieliby korzystać z tych mieszkań, mamy obecnie tylko jedną taką osobę, i jedną, która niestety będzie się musiała wyprowadzić, bo zrobiła tam jakąś imprezę covidową. Z tych mieszkań korzystają też ludzie, którzy mieszkają w ZAZ-ie – dodaje starosta.
– tak na marginesie domy dziecka skoro zakładamy że dzieci z nich będą uciekać to dla bezpieczeństwa nawet i na parterze kraty powinny mieć !!!
albo okna nie pozwalające na ucieczkę z dużymi nie otwieranymi przeszkleniami od dołu i uchylanymi wąskimi od góry, kraty wtedy nie potrzeba a wąska wentylacja od góry – dziecko nie wyjdzie a i ma jeszcze jeden plus jak podczas deszczu się nie zamknie to maleje praktycznie do zera możliwość zalania
człowieku chcesz to załóż sobie kraty w domu
Dzieci z placówek opiekuńczo wychowawczych (nie domu dziecka) nie uciekają po piorunochronach, to są placówki otwarte, starsze dziecko może samo wyjść na spacer, do sklepu itp. jak by chciał uciec to legalnie wychodzi i nie wraca, po co miałby uciekać przez okno
Będą uciekać? To zastosujcie panie starosto krótsze łańcuchy żeby nie sięgały za okno.
A za 1.5 mln nie lepiej zbudowac nowy dom dla tych dzieci? Na wykonczenie i wyposazenie na pewno znalezliby sie sponsorzy. Biedne dzieci, ktore beda narazone na spojrzenia i molestowanie przypadkowych osob uczeszczajacych do szkoly, jak i dosc doroslych, a przy tym nieodpowiedzialnych, by robic imprezy COVIDowe.
Z mieszkań korzystają ludzie mieszkający w ZAZie…
Jak dom dziecka to trzeba ogrodzić drutem kolczastym, 2 metrowa fosa z aligatorami i miny pułapki (urwiłapki).
Straszne, jak Starosta źle myśli o dzieciakach z Szansy. Przypisuje im najgorsze intencje i przedstawia w okropnym świetle! Jest to karygodne i niedopuszczalne. Pokazuje jednak, w jak ograniczony sposób Starosta postrzega osoby, nad którymi trzyma pieczę i zapewnia bezpieczeństwo. Nie mogę się doczekać dnia, kiedy p. Bartkowiak przestanie piastować obecne stanowisko.
Jaki ty średnio mądry jesteś. Żal ci ściska 4 litery bo się coś robi. Nie słyszałeś o dzieciakach nie z szansy które na wycieczkach szkolnych chodziły po parapetach i spadały?Jezeli można zapobiec to naprawdę warto. Dzieciaki mają dzikie pomysły