Ponad godzinę mieszkańcy Słupcy mijali kabel energetyczny zwisający wprost nad chodnikiem przy przedszkolu „Miś”. Dopiero pogotowie energetyczne zlikwidowało urwany, metalowy przewód. Jak wynika z rozmowy prowadzonej z pracownikami energetyki, kabel zwisający na wysokości twarzy, w momencie zapalenia lamp w mieście stałby się śmiertelnym zagrożeniem.
REKLAMA
Błąd w opisie, kabel należy do spółki oświetleniowe z Kalisza. Siejecie fermęt
No i co z tego że siejewy?