Wczoraj około 50 osób w Kamieniu i okolicznych miejscowościach szukała Mateusza Jasińskiego, który kilka dni temu wyszedł z domu i do dziś nie skontaktował się z najbliższymi. W działaniach trwających od godz. 15.00 do 22.00 uczestniczyli znajomi Mateusza, strażacy ochotnicy z Kamienia i Strzałkowa oraz członkowie grupy Szukamy i Ratujemy z Ostrowa Wielkopolskiego. – Obeszliśmy całą okolicę, sprawdziliśmy wszystkie pustostany, po Mateuszu nie ma śladu – mówi osoba zaangażowana w poszukiwania. Dziwi się, że w poszukiwania nie włączyła się policja. Marlena Kukawka, rzeczniczka słupeckiej policji zapewnia, że funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, którzy specjalizują się w sprawach poszukiwawczych, prowadzą intensywne działania w tej sprawie. Sprawdzane są różne wątki. Policjanci nie zdecydowali się jednak jeszcze na prowadzenie bezpośrednich poszukiwań w terenie. O działaniach w sprawie Mateusza na bieżąco będziemy informować.