Zakończyło się śledztwo dotyczące śmierci 44-letniej kobiety, której zwłoki na początku lipca ujawniono w lesie pod Powidzem.
Śledczy od razu założyli, że kobieta popełniła samobójstwo poprzez zażycie dużych ilości leków. Zastanawiające były jednak obrażenia, która ujawniono na jej ciele. Kluczowe do ustalenia przyczyn śmierci były opinie biegłych. Lekarz już na miejscu wykluczył działanie osób trzecich. Liczne obrażenia zewnętrzne na ciele kobiety, jak uznał biegły, miały powierzchowny charakter i nie były w związku przyczynowo-skutkowym ze zgonem. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci było zatrucie lekami.
REKLAMA
Ktoś mógł ją zmusić do zażycia dużej ilości leków, no ale nasza policja to nie CSI Miami.
To odpowiedz mi w jaki sposób policja ma zbadać czy ktoś ją zmusił czy sama je zażyła ? Jedynie ślady walki, bójki, obce DNA, możliwe zatargi z innymi osobami … nikt nic takiego nie znalazł … niestety nikt nie jest jasnowidzem
Pele. Nie pisz głupot jeżeli nie znasz sprawy. Po prostu nie pisz zbędnych konentarzy…