Słupecka prokuratura wyjaśnia okoliczności tragedii, do której doszło dziś rano na polu w gminie Pyzdry.
Rolnik wyjechał na pole ciągnikiem z dwiema przyczepami. Kiedy przez dłuższy czas nie wracał, zaniepokojony syn pojechał na pole sprawdzić co się stało. Dokonał tam makabrycznego odkrycia. Jego ojciec leżał „wgnieciony” w pole, nie dawał żadnych oznak życia. Obok stał ciągnik. Jak ustalono, pojazd był na biegu. Wstępne ustalenia wskazują na to, że mężczyzna wyszedł z ciągnika, pozostawiając go na biegu, po czym pojazd po nim przejechał. Czy tak było, wyjaśni śledztwo, które będzie prowadzone pod nadzorem słupeckiej prokuratury.
REKLAMA
Kilka lat temu próbowałem sam podpiąć przyczepę niestety nie zwróciłem uwagi że jedno koło przyczepy było na wzniesieniu z chwilą jak ciągnik sam powoli cofał i zachaczył o zaczep przyczepy który trzymałem nagle zaczep skręcił w kierunku koła ciągnika ledwie co zdążyłem odskoczyć
Też kiedyś odpaliłem ciągnik stojąc obok niego, niby na luzie ale z zakleszczonym biegiem, efekt taki że ciągnik od razu rusza. Na szczęście udało mi się ale zasada jest jedna, zawsze odpalaj siedząc na dupie w środku.