Do tragedii doszło dziś po godz. 15.00 w pobliżu przychodni przy ul. Sikorskiego w Słupcy. – Przyjechała karetka, potem policja. Widać było, że kogoś reanimowali. Później karetka odjechała, a policja została – relacjonuje słupczanin, który widział akcję ratunkową. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
REKLAMA
Za daleko mieli do poszkodowanego. Brak słów
Z tego co jest mi wiadomo to poszkodowany zmarł kilka chwil po opuszczeniu gabinetu lekarskiego
Teleporady tak się kończą.
Panie Bartkowiak …. widzisz Pan coś zrobił !!!!
Ludzka znieczulica!! Pootwierac przychodnie, starsi ludzie potrzebują pomocy!!!
Lekarze zrobili wszystko, co było w ich mocy, widziałam to na własne oczy, bo całe zajście dotyczyło osoby z mojej rodziny
Tak to jest w Słupeckim szpitalu.. nic nowego.. ludzie umierają, a oni może wtedy jeszcze robią awantury i afery, gdzie rodzina w rozsypce.. brawo.. że jeszcze z wami nikt porzadku nie zrobił
Czy to pierwsza ofiara reorganizacji? Co na to decydenci?
To skutek zamknięcie poradni i szpitala ludzie nie mają pomocy a władza robi co chce ludzie nie mają wpływu jak głosowali tak maja
Brak słów, gdzie Przysięga Hipokratesa, co się dzieje?
Na tę chwilę obowiązuje przysięga Kaczokratesa. Wszystko ma być zamknięte! Prezes tego chce. Jedyna świętość
Prawda taka, że mieszkając w blokach obok i dzwoniąc na pogotowie człowiek słyszał proszę przyjść bo to blisko!!!!! Był syf i będzie jeszcze gorszy!!!
Teraz kiedy medycyne zwolniono z odpowiedzialności karnej w okresie COWID możemy się spodziewać nie tylko w Powiecie Slupeckim takich tragicznych zdarzeń. Niezależnie od zaniedbań kulturowych i organizacyjnych z przeszłości zwłaszcza za panowania POważnych partii e chwili obecnej lekarze jak bedą dale przyspawani do biurek i będą tonąć w kilogramach papierow nic dobrego nie będzie.
To nie Bartkowiak winien, to lekarze zabarykadowani na cztery spusty. Dlaczego siedzą pozamykani, przecież mają umowy na leczenie z NFZ-tem, płacą im za to z naszych odprowadzonych składek zdrowotnych. Ciekawe jak ich rozlicza z przyjęć NFZ, skoro udzielają tylko teleporady a nie leczą?
Podmiot leczniczy posiadający umowe z NFZ prowadzi dzialalność wyłacznie za zgodą funduszu.Nie może bez jego zgody zmieniać warunków umowy.Parę lat temu w szpitalu zamknieto bez zgody funduszu jeden z oddziałów na dwa dni z powodu choroby wszystkich dostepnych lekarzy.Szpital zapłacił karę w wysokości kilkunastu tysięcy PLN.W wypadku samowolnego zaprzestania dzialalności NFZ nie przekazuje srodków.Mam serdeczną prośbę do internautów-piszcie o sprawach ,na których się znacie.Ustawy,rozporzadzenia dot.w/w spraw sa dostępne,trzeba posiadać tylko odpowiedni poziom inteligencji.
We Wloszech zmarło już kilkuset lekarzy
Do zdarzenia doszło we wtorek w Dachowej.
Jak informuje poznańska policja, około 18.00 we wtorek do policjantów z Kórnika zadzwoniła zmartwiona kobieta. – Telefon odebrał sierż. sztab. Piotr Szulc. Okazało się, że kobieta potrzebuje pomocy dla swojego 5-letniego synka. Chłopiec bardzo źle się czuł i wymagał szybkiej pomocy lekarskiej. Niestety wszystkie karetki pogotowia były zajęte – podają policjanci.
I tam też brakuje
Najwazniejsze, ze nowe limuzyny będą woziły … z pisu
A może by tak Spachacz wypowiedział umowę najmu pomieszczeń przychodni Hipokrates zamiast obniżać im czynsz? Czynsz obniżony, forsa z NFZ do przychodni spływa. Żyć nie umierać.
To jest jakaś paranoja w Słupcy poradnie pozamykane tylko teleporady nie mówiąc już o poradniach specjalistycznych które były na terenie NPZOZ .Praktycznie jesteśmy pozbawieni jakiejkolwiek pomocy medycznej. A KOGO TO OBCHODZI? Co ciekawe np
Przychodnia AMIKA pracuje cały czas . Można?
Karetka przyjechała pewnie z Turku albo jeszcze dalej.
na fejsie ludzie piszą że ten człowiek zmarł zaraz po wyjsciu od lekarza jeśli to prawda to chyba dobrze byłoby znac co to za lekarz specjalista
Do Kinia – jakoś nie chce mi się wierzyć. Ale jeśli to prawda to rozumiem, że był to nieszczęśliwy wypadek. Człowiek wyszedł z gabinetu i wpadł pod samochód przechodząc przez ulicę? Z tego artykułu wynika tylko,że człowiek zmarł pod przychodnią.
Skandal, o takich przypadkach było słychać tylko w mediach, a tu proszę u Nas, a szpital pod nosem, ale nie dla „zwykłych (nie covidowych)” ludzi. Ale to było do przewidzenia.
Wyrazy współczucia dla rodziny z powodu śmierci bliskiej rodziny.
Tak lekarze udzielają tylko teleporady bo koronawirus. W przychodniach nie przyjmują, nie można zrobić przeswietleniu ani ust na NFZ. Ale prywatne gabinety przyjmują i można zrobić badania. Przecież to paranoja. Jesli tak ma dalej działać służbą zdrowia. To dlaczego płacimy składniki, skoro nie korzystamy z ich usług. A pro po teleporady żeby dodzwonić się do przychodni to trzeba pół dnia żeby ktoś raczył odebrać telefon, w każdym razie tak jest w Strzałkowie.
Co za jubel !!! Jak tak można !! Jak można mieć szpital pod nosem i nie otrzymywać z niego pomocy ?!! Nie wspominając tematu personelu gdzie od x czasu nie miły, nie zainteresowany wręcz chamski po dziś dzień. Porażka !!
Byłem tam u Pani Dr. Włodarczyk jak to się stało ten pan wyszedł od kardiologa i źle się poczuł na parkingu wtedy pani doktor próbowała go reanimowac i mu pomudz niestety się nie udało
Czytam te komentarze i nie wierzę, osoby nie mające pojęcia o tym co się stało, wyciągają wnioski na podstawie lakonicznego opisu.
Znam osobiście osobę, która przywiozła tego pana do lekarza i zapewniała mnie że pomoc została udzielona natychmiastowo i bardzo profesjonalnie. Nie każdego da się uratować, nawet jeśli lekarz jest pod ręką.
Próby mieszania tego tragicznego zdarzenia z polityką, uważam za co najmniej nie na miejscu.
Brawo ziemowit. Reszta tylko hejtowac potrafi chociaż nic nie wiedzą
Ludzie którzy tu piszą
Wy nie jesteście chorzy
Wy jesteście tylko głupi.
Teleporady są ale normalnie do rodzinnego też można iść
Do labolatoriym-można
Do specjalistów -można
Kardiolog gabinety ze szpitala przeniesione do przychodni- też można
O co wam qwa chodzi.
Jest pandemia,wiadomo utrudnienia jakieś są
ale jeśli potrzebujesz pomocy-jesteś przyjęty
Lepiej zacznijcie dbać o siebie
zdrowo odżywiać,ruszać się
A nie uczaplić du.pe przed telewizorem
łykać propagande i narzekać jak to żle
kaczka rządzi.
Nikt wam nic na złotej tacy nie przyniesie
myśleć trochę bo to nie boli!
Słupeckie specjaliści…. był u kardiologa. Zmarł 5 min. po wizycie.
no ja tu jeszcze żyje covid -19 poz.
Widziałem to i mam całkowicie inne zdanie. Lekarze walczyli o pacjenta ze wszystkich sil. Niestety nie udało się uratować. Nie zawsze się udaje. Ale akurat w tym przypadku jestem pi stronie służb medycznych i nie mam im nic do zarzucenia.
Czy ja dobrze zrozumiałam ? Człowiek był u kardiologa na poradzie w sokratesie. Kardiolog go bada, pewnie przepisuje tabsy, a po kilku minutach ten człowiek umiera ? Brrrrr…. wróć ! Kto tego człowieka diagnozował ? Czy to była teleporada na kortyarzu przychodni przez megafon czy ten lekarz skasował 130zł (specjalista) i po kilkunastu minutach gość umiera ? Ludzie ! Co to za specjaliści ?
Walczyli 100m od szpitala. Króry jest covidowy. Gościa reanimowali na chodniku. 100m od „nowego” szpitala. Świeć Panie nad jego Duszą. Kondolencje dla rodziny zmarłego, ale reanimacja na chodniku…. obok szpitala… tego , no, nowego, ładnego…. oddanego, poświęconego…. Ludzie piszą , ze on kardiologa wyszedł. I podobno zmarł na zawał. Słupeckie specjaliści….
Jesteście hieny
czarne kruki i wrony
które nadlatują żeby rozszarpać.
Wykorzystujecie tragedie rodziny
Umarł człowiek-ogromny żal i smutek
Każdy z nas ma swoją świeczkę
która nie wiemy kiedy zgaśnie.
Ratowali człowieka ale widocznie nic nie można było zrobić.
Świeć Panie nad Jego Duszą
A Wy się zastanówcie nad swoim narnym życiem.
Powyrzucać na zbity pysk tych pseudo lekarzy nieuków ,którzy dzięki znajomością pokończyli studia ,i dzisiaj nie potrafią postawić prawidłowej diagnozy .