Do zuchwałej kradzieży doszło dzisiejszej nocy w Słupcy. Spod posesji przy ul. Sobieskiego złodzieje ukradli 2-letnie Audi Q5. Wykorzystani sposób „na walizkę”. Metoda polega na tym, że przy pomocy specjalnego urządzenia przestępca odczytuje dane ze znajdującego się w domu kluczyka. Po chwili złodziej bez problemu może otworzyć auto, odpalić silnik i odjechać. Wszystko trwa niecałą minutę. Kradzież w Słupcy zarejestrowały kamery monitoringu. Właściciele skradzionego Audi apelują do wszystkich osób, które mogą pomóc w namierzeniu złodziei. Proszą o kontakt z policją lub naszą redakcją. Szczególnie pomocne mogą okazać się nagrania z monitoringu ze Słupcy i okolic. Do kradzieży doszło 7 maja ok. 2.00 w nocy. Wiadomo, że złodzieje odjechali w stronę Giewartowa.
Żądać od Audi odszkodowania….
Leon- bądź poważny z tym żądaniem. Dostaniesz figę z makiem.
Auto pewnie ubezpieczone od kradzieży
Typowa kradzież na walizkę, kluczyki leżą w domu ale blisko okna, laptop, rozkodowany kluczyk i auto uruchomione
Niestety
Właściciele lepszych aut blokujcie fale RFiD
Teraz je utopią w wysychającym jeziorze
Dlaczego służby patrolowej w tym rejonie nie pełnili członkowie ORMO ? Czy jeszcze takie coś istnieje ?
Mimo upływu lat i technologii, trudniej byłoby ukraść „malucha” niż dwuletnie Audi.
Etui do Keyless go kosztuje do 50 zł ….
Pewnie brakowało części na giełdzie w Poznaniu.
Kto obsługuje monitoring i dlaczego nie powiadomił Policji o wszczęciu pościgu?
Pewnie właściciel posesji. Możliwe że spał w tym czasie
Filmik się nie ładuje
Będzie nowa, to tylko samochód! Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał. Tego,że ktoś coś kradnie nie unikniemy, uczymy się od najlepszych z samej góry.
do takiego auta to moduł GPS by się przydał, nadajnik kosztuje 100zł abonament w Nju 10zł na rok,
Spokojna głowa i na obejście GPS znajdzie się sposób.Człowiek wymyślił to i człowiek rozpracuje.
Na rynku są specjalne zagłuszacze do gps-a.
To ciekawostka,, bo sporo tych aut mają do sprzedaży w Złotowie i w tam tym kierunku odjechali, pewnie potrzebują na klamoty, sprowadzają rozbitki z Niemiec a części szukają w okolicy, gdzieś tam musi być dziupla,
Dlaczego niektóre komentarze (bez wulgaryzmów) na tym portalu nie są publikowane ?
Bo jest jakaś dziwna cenzura…
Czasami auto musi zginąć
Złodziej się cieszy z części
Właściciel z odszkodowania
Może brakło na spłatę albo inne wydatki na głowie
Wygląda to tak jakby właściciel sam otwierał auto z domu
Pewnie wyszedł nowszy model
Metoda na skrzynkę trwa chwilę dłużej niż na nagraniu
W internecie można znaleźć setki nagrań z kradzieży na walizkę i nie trwa to dłużej niż w tym przypadku… A właścicielowi szczerze współczuję. Sam padłem ofiarą kradzieży kilka lat temu a walka z ubezpieczalnią trwała długimi miesiącami i odszkodowanie nie pokryło wartości auta
a taki był ładny ANERYKAŃCKI…. szkodaaa