Kulinaria z Lucyną Tylman
Dziś swe kulinarne sekrety zdradzi Lucyna Tylman.
Pani Lucyna od dziecka interesowała się kuchnią. Gotować nauczyła się od swojej mamy. Kiedy ona zachorowała pani Lucyna gotowała dla rodziców i dwóch braci. Teraz swoją pasją zaraża młodsze pokolenie swojej rodziny. Pani Lucyna ma syna, dwie wnuczki i synową, która tak jak ona uwielbia gotować. Również wnuczkom coraz lepiej idzie sztuka kulinarna, z czego babcia jest bardzo dumna. Ma im co przekazać, bo jej doświadczenie zawodowe liczy ponad 30 lat. Już na początku nauki w szkole gastronomicznej, będąc młodą kucharka, pani Lucyna wiedziała, że wybrała właściwy kierunek. Choć nie obyło się bez drobnych potknięć. Na początku szkoły ugotowała kapuśniak wrzucając do garnka nieopatrznie najpierw kapustę kiszoną – reszta składników nie ugotowała się tak dobrze jak powinna. To zmotywowało naszą bohaterkę do bardziej wytężonej pracy i do tej pory stara się przygotowywać każdą potrawę perfekcyjnie. Zaraz po szkole gastronomicznej zaczęła pracować w restauracji „Pod Kogutem” a później, w czasie stanu wojennego, gotowała dla policji. Jeździła też na wymiany do Niemiec. Po powrocie do kraju związała się z restauracją Centrum, gdzie pracuje już 16 lat. Nawet teraz, gdy jest już na emeryturze, praca sprawia jej ogromną satysfakcję i nie chce z niej rezygnować. Pani Lucyna zaznacza, że gotowanie to jej prawdziwa życiowa pasja, nigdy nie czuje się zmęczona w pracy i daje jej ona wiele radości. Mówi, że to dzięki szefowej, która zawsze dba o jakość składników i temu, że może przygotowywać najbardziej wartościowe potrawy kuchni polskiej według starych receptur. Pani Lucyna uwielbia kuchnię staropolską, zwłaszcza polewkę. Można ją przygotować tylko ze świeżej maślanki, z dobrej jakości mleka – takie sklepowe mleko UHT w żadnym wypadku się nie nadaje. Śmietanę również polecamy naturalną. W Centrum pani Lucyna przygotowuje z niej własnoręcznie maślankę i masło. Również ser w zupie powinien być domowej roboty. Sekretne przepisy znajdą Państwo w tym numerze. Na drugie danie polecamy przepis naszej mistrzyni kuchni staropolskiej na zasmażaną kapustę czerwoną.
Ser biały wiejski
Składniki:
mleko
sól
przyprawy do smaku
Przygotowanie: Mleko przelewamy do słoika lub emaliowanego naczynia, stawiamy w niezbyt chłodnym miejscu na dobę lub dwie, do zsiądnięcia się. Dobry twaróg na gazie nie wyjdzie zbyt dobrze, jest zbyt szybki wzrost temperatury. Polecamy kuchnie elektryczne i z płytami ceramicznymi. Gar należy postawić na największym palniku i na najmniejszej mocy palnika. Ogrzewać pomału i mieszać delikatnie. Nie można dopuścić do przegrzania, bo ser będzie przeparzony. Garnek powinien być ciepły, ale nie gorący. Twaróg wykładamy na cedzak łyżką z dziurkami, aż napełni cały cedzak. Pozostawiamy przez noc do swobodnego odcieknięcia – bez dodatkowego dociskania talerzykiem i kamieniami. Rano twaróg wykładamy na talerz. Powinien być miękki, lśniący po przekrojeniu, wilgotny, lekko kwaśny.
Polewka
Składniki:
0,5 litr wody
1 litr maślanki
szklanka dobrej śmietany
mąka do zagęszczenia
kostka sera wiejskiego
Przygotowanie:
Gotujemy razem wodę z maślanką, mieszamy śmietanę z mąką i zagęszczamy nią zupę na mniejszym ogniu. Na koniec dodajemy pokruszony ser i i sól lub wybrane przez siebie przyprawy. Polewka smakuje wyśmienicie z podsmażonymi ziemniakami. Ziemniaki gotujemy w mundurkach, obieramy i smażymy na maśle na złoty kolor- podajemy z zupą.
Zasmażana kapusta czerwona
Składniki:
kapusta czerwona (mała)
jabłko
masło
łyżka mąki
łyżka octu
goździki
pieprz
sól
Przygotowanie: Kapustę obieramy z brzydkich liści, myjemy, szatkujemy i sparzamy wrzątkiem. W międzyczasie przygotowujemy zaczyn na maśle. Dodajemy pieprz, sól, ocet, mąkę, skrojone w plastry jabłko i goździki. Wrzucamy do kapusty. Dusimy i gotujemy aż do uzyskania pożądanego efektu.