48-letni kierowca dostawczego Renault Master odpowie za spowodowanie wypadku, w którym zginęli Tadeusz Gajda i Pavlo Bodak.
Do tragedii doszło 29 lipca na drodze S11 w podpoznańskim Kórniku. Renault Master wjechał w samochody ekipy remontującej drogę. W wypadku zginęło dwóch pracowników firmy z Kotuni: Tadeusz Gajda i Pavlo Bodak. Prokuratura w Środzie Wlkp., która prowadzi śledztwo w tej sprawie, sformułowała już zarzut dla kierowcy Renaulta. Mężczyzna odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku, za co grozi do 8 lat więzienia. Nie wiadomo, czy kierowca przyznał się do winy. – Wiadomo, że 48-latek miał za sobą długą trasę, był trzeźwy, a jego auto było technicznie sprawne. Na węźle Kórnik Południe zjechał nagle na pas włączania się do ruchu, na którym stały auta drogowców. Państwowa Inspekcja Pracy ustaliła, że ofiary nie były winne tego wypadku – informuje Radio Poznań.