Kawa jest napojem towarzyszącym ludziom na co dzień już od setek lat. Jej pobudzające właściwości wspomniane są już w legendzie o jej odkryciu. Etiopski pasterz miał zauważyć, iż po zjedzeniu tajemniczych owoców jego kozy stają się nadzwyczaj energiczne. Zaniósł je więc lokalnym mnichom, którzy odkryli, iż po wypiciu naparu z pestek owoców mogą modlić się przez całą noc i nie popadać w senność. Wysoka zawartość kofeiny to zdecydowanie jeden z najważniejszych powodów, dla których ludzie spożywają czarny napar. Kto jednak nigdy nie mierzył się z bezsennością po spożyciu kubka kawy wieczorem? Przyjrzyjmy się dziś bliżej kawie i jej wpływowi na sen.
Jak to działa?
Zacznijmy od tego dlaczego w ogóle kofeina pobudza. Już kilkadziesiąt minut po jej wprowadzeniu do naszego krwioobiegu (warto pamiętać, że kofeina występuje nie tylko w kawie, herbacie, czy napojach energetycznych, ale także chociażby w ciemnej czekoladzie) oddziaływuje ona na nasz mózg. W jaki sposób? Blokuje ona receptory adenozyny, związku chemicznego powodującego poczucie zmęczenia, który wytwarzany jest w okresie czuwania – to dlatego im dłużej jesteśmy na nogach, tym bardziej czujemy się zazwyczaj zmęczeni. Tym samym stymuluje nas i dodaje energii, byśmy mogli dalej produktywnie spędzać resztę dnia! Maksymalne efekty jej działania odczuwalne będą dla nas pomiędzy 30 a 60 minut od momentu spożycia.
Kofeina a rytm dobowy
Jednak nie można zapomnieć o skutkach ubocznych tych właściwości – kofeina, o czym wielu zdołało się zapewne przekonać na własnej skórze, może zaburzać tak zwany rytm dobowy. Czym on jest? W dużym uproszczeniu, są to regularnie zachodzące zmiany fizyczne i psychiczne, regulowane przez ośrodkowy układ nerwowy. Kawa spożywana zbyt późno może oddziaływać na początek naszego snu, zaburzając tym samym całość rytmu.
Kiedy pić kawę?
Kolejnym, nasuwającym się w sposób naturalny pytaniem jest: kiedy jest zbyt późno na spożycie kawy? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. By jej poszukać, powinniśmy dowiedzieć się o cyklu półtrwania kofeiny. Czym on jest? To czas, po którym połowa spożytej kofeiny przeszła przez proces metabolizmu. Dla kawy czas ten wynosi około 6 godzin. Naukowcy zalecają więc, by ostatnią kawę pić nie później, niż właśnie na 6 godzin przed położeniem się w łóżku. Warto zaznaczyć, iż wspomniany wcześniej cykl półtrwania nie dla wszystkich będzie identyczny, a wpływ na niego mają także czynniki zewnętrzne – dla palaczy wynosić on może tak mało, jak zaledwie dwie godziny, natomiast u kobiet w ciąży jest on znacznie spowolniony (w tym miejscu należy wspomnieć, iż nie jest jednoznacznym, w jaki sposób kawa wpływa na ciążę, toteż zalecamy konsultację z lekarzem). Wraz ze spożyciem nasza tolerancja kofeiny będzie się zmieniać – regularne picie kawy sprawia, iż jej właściwości pobudzające mogą nie być aż tak silne.
Picie kawy a bezsenność
Czy kawa sama w sobie jest zdolna do powodowania bezsenności? Najprościej mówiąc – nie, picie kawy nie prowadzi do bezsenności (jako jednostki chorobowej), jednak może powodować odczuwanie jej objawów, lub też do pogorszenia się jej stanu (jeśli cierpieliśmy na nią już wcześniej).
Co ciekawe, kofeina może sprawiać, iż będziemy… bardziej śpiący? Z jakiego powodu? Poprzez spożycie kofeiny śpimy gorzej, przez co kolejnego dnia, by dodać sobie energii musimy wypić kubek dobrej, mocnej kawy, przez co znów śpimy gorzej, i tak dalej, wytwarza się błędne koło.
Sposoby na sen
Czy jest jakiś sposób na wyjście z niego? Tak! Pierwszym, wspomnianym już wcześniej jest nie spożywanie kawy później, niż na 6 godzin przed snem. Kolejną, coraz popularniejszą opcją jest także kawa bezkofeinowa – palarnie kawy speciality zdają sobie sprawę z rosnącego zapotrzebowania i wprowadzają ją do swojej oferty, a jednocześnie dbają o najwyższą jakość jej smaku. Co jednak zrobić, gdy już spożyliśmy kofeinę, a nasza potrzeba snu jest silna? Eksperci radzą, by wyrobić sobie nawyki pozwalające na najwyższe możliwe odprężenie – zarówno fizyczne, jak i (równie ważne) psychiczne. Pomóc w tym mogą olejki eteryczne (część kawiarni dodaje je nawet do kawy, nadając naparowi relaksujących właściwości), nauka medytacji, czy też jogi, natomiast z aktywności nie wymagających wcześniejszej nauki – ciepła kąpiel w wannie, czy szklanka ciepłego mleka. Nie zaszkodzi lektura dobrej książki.
Jak widzimy, kawa ma wpływ na sen. Jeśli stosujemy się do wszystkich wspomnianych zaleceń, spożycie filiżanki espresso lub cappuccino na 6 godzin przed snem nie powinno wpływać na nas jednoznacznie źle. Są też chwile, gdy czasem trzeba po prostu świadomie zaakceptować konsekwencje późnego przyjęcia kofeiny – kto nigdy nie wypił późno w nocy kubka mocnej, czarnej kawy, gdy w sposób nieubłagany zbliżał się termin oddania projektu, czy to w szkole, czy w pracy. Ważnym jest po prostu, by być dobrze poinformowanym i świadomym czekających nas skutków. Oprócz tego, pamiętajmy – kawa ma służyć nie tylko pobudzeniu, ale też po prostu nam smakować. Niech więc ta przez nas wybierana będzie jak najlepsza, jak chociażby kawa segmentu specialty!