Na łamach Kuriera kilkakrotnie już informowaliśmy o mieszkańcach powiatu słupeckiego, którzy trafili do ministerialnego rejestru sprawców przestępstw na tle seksualnym. Odnaleźliśmy w nim kolejną osobę z naszego terenu.
To 37-letni Krzysztof K., który przed zamknięciem w zakładzie karnym mieszkał w Powidzu. Mężczyzna został zatrzymany w grudniu 2012 r. Z zarzutami gwałtów i wielokrotnego molestowania nieletnich trafił do aresztu. Gdy zaczął się dramat jego ofiar, miały odpowiednio 8, 15 i 17 lat. W 2013 r. Sąd Okręgowy w Koninie uznał go za winnego i skazał na 6 lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Poznaniu, który ostatecznie rozstrzygnął sprawę, podniósł jednak karę do 8 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Orzekł też kilkuletni zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakaz zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 10 metrów. Jak wynika z rejestru publicznie dostępnego na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości, Krzysztof K. nadal odbywa karę. Przebywa w więzieniu w Rawiczu. Koniec kary upłynie w grudniu 2020 roku. Niewykluczone jednak, że mężczyzna będzie dłużej w odosobnieniu. W wydanym kilka lat temu wyroku sąd zastosował wobec niego przepisy pozwalające umieścić go w zamkniętym zakładzie, gdzie zostanie poddany terapii farmakologicznej i psychoterapii. – Około pół roku przed końcem kary biegli zbadają mężczyznę. Jeśli zajdzie taka potrzeba, zostanie umieszczony w zakładzie zamkniętym – kilka lat temu, po wydaniu wyroku, tłumaczył sędzia Robert Kwieciński.
I jeszcze takim oczy zasłaniają.
Jaja wek i po sprawie. Takie powinno być leczenie