Biuro prawne wynajęte przez spółkę Technika sp.z.o.o. zwróciło się do mieszkańców posiadających sąsiednie działki, aby przekazali swoje grunty na wyznaczenie drogi koniecznej. Ci jednak odmówili i sprawa trafi do sądu. Pierwsza rozprawa 18 stycznia.
Firma Technika uważa, że działka o numerze 785/2 została wytyczona przez gminę nietypowo, bo posiada szerokość mniejszą niż 3 metry, co powoduje, iż nie jest możliwe wytyczenie w jej granicach drogi, która zapewniałaby poszczególnym nieruchomościom dostęp do drogi wojewódzkiej. Natomiast w interesie właścicieli każdej nieruchomości jest zapewnienie dostępu do drogi publicznej. Minimalna szerokość drogi powinna wynosić 5 metrów. Firma Technika sp. z o.o. jako użytkownik działki nr 775 zapewniła, że jest gotowa podjąć się organizacji procesu. Spółka zaproponowała, aby poszczególni właściciele działek, w tym spółka ustanowili nieodpłatnie na rzecz każdoczesnych właścicieli pozostałych działek służebność drogi koniecznej. Działanie takie zapewni nie tylko uregulowanie stanu faktycznego, ale także pozytywnie wpłynie na wartość poszczególnych nieruchomości. Spółka zwróciła się o zajęcie przez właścicieli gruntów w tej sprawie stanowiska i chciałaby uniknąć konieczności ustanowienia służebności drogi koniecznej na drodze postępowania sądowego. Jednak właściciele gruntów nie zgadzają się na tę propozycję, ponieważ uważają, że na takim obrocie sprawy tak naprawdę skorzysta tylko firma Technika, a pozostałe osoby stracą finansowo, ponieważ bardzo mocno zmaleje wartość działek, jeśli firma Technika pobuduje swój zakład. Obawiają się nie tylko sąsiedzi, ale rolnicy, którzy mają grunty w pobliżu.
Działka o numerze geodezyjnym 774 i o obszarze 0,8500 ha została zakupiona w 2015 roku. Podczas jej zakupu został wskazany dostęp do drogi publicznej. Pomiędzy działką firmy, a drogą wojewódzką położonych jest 11 działek. Od zachodu nieruchomość graniczy z wąską drogą, a od wschodu znajdują się tory kolejowe oraz działka należąca do PKP. 1 kwietnia 2015 roku sporna działka została wydzierżawiona firmie Technika w celu prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie gospodarki odpadami, w tym m.in. do składowania, magazynowania, zbierania i przetwarzania odpadów, prowadzenia projektów badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych; prowadzenia usług laboratoryjnych, prowadzenia bazy transportowej oraz celów budowlanych. W związku z powyższym spółka wystąpiła do starostwa w Słupcy z wnioskiem o udzielenie zezwolenia na zbieranie odpadów na działce 774 oraz z wnioskiem w sprawie zatwierdzenia programu gospodarki odpadami wydobywczymi w punkcie zlokalizowanym w Kotuni. W toku postępowań stwierdzono, że działka 774 nie posiada dostępu do drogi publicznej. Na chwilę obecną firma korzysta z nieruchomości stanowiącej własność PKP. Została zawarta umowa użytkowania gruntu jako drogi umożliwiającej przejazd pojazdów lekkich i ciężkich w celu transportu odpadów. Jednak firma Technika ponosi koszty w związku z korzystaniem z drogi tzw. kolejowej. A ta droga nie może stanowić drogi koniecznej, ponieważ tak stanowią przepisy o transporcie kolejowym i wymagają, aby tory kolejowe były odgrodzone od sąsiednich nieruchomości i innej infrastruktury pasem przeciwpożarowym,. A sąsiednia działka Hellermanna została w pełni zagospodarowana. Na dzień dzisiejszy Technika nie posiada dostępu do drogi publicznej, spełniającej wymagania stawiane przez wnioskodawcę w związku z tym wystąpiła do sądu. Pierwsza rozprawa 18 stycznia. Sprawa nie została załatwiona polubownie, ponieważ rolnicy uważają, że wartość ich działek drastycznie spadnie. Poza tym w pobliżu budują się mieszkańcy i nie chcą w bliskiej odległości firmy prowadzącej taką działalność. Rozmawiali z nami we wtorek i mówią, że żaden z nich chce mieć sąsiada, który zajmować się będzie odpadami. Złożyli również do sądu odpowiednie wyjaśnienia.
No i gitara.
Kto pozwala na lokalizację przetworstwa odpadow przy głównym wjeździe do miasta! Pewnie będą zwozić odpady wydobywcze z poza naszego terenu. U nas nie ma kopalni. W głowie się to nie mieści. Jakiś absurd
Po co prowadzą działalność na działce gdzie nie ma drogi.
Liczą na to że sąd odbierze własność rolnikom i ustanowi droge?
Chyba te niesprawiedliwe czasy w sądach się skończyły?
Czy coś dzieje się w tym temacie? Lokalne media nie pytają decydentów ? Śmieci przy głównym wjeździe do Słupcy a tu cisza. Rozumiem że prościej pisać o czekoladzie.