Mariusz Król nadal docieka, dlaczego Rafał Spachacz (na zdjęciu) już prawie dwa lata jest pełniącym obowiązki dyrektora słupeckiego szpitala.
Na początku października radny złożył interpelację w tej sprawie. Przywołał przy tym przepisy, z których wynika, że dyrektor może pracować na zasadzie pełniącego obowiązki szpitala nie dłużej niż 6 miesięcy. Starosta przesłał odpowiedź, ale ta Króla nie zadowoliła dlatego w połowie października radny złożył kolejną interpelację. – Powołany przez Pana Starostę artykuł Ustawy o samorządzie powiatowym stanowi, że do zadań zarządu powiatu należy w szczególności zatrudnianie i zwalnianie kierowników jednostek organizacyjnych powiatu. Artykuł ten nie może i nie jest podstawą prawną zatrudnienia Pana Rafała Spachacza. Artykuł ten rozstrzyga o tym, kto jest uprawniony do powołania kierownika szpitala jako jednostki organizacyjnej powiatu i nie można z tego przepisu wywodzić podstawy prawnej zatrudnienia Pana Rafała Spachacza jako pełniącego obowiązki dyrektora jednostki leczniczej. Tryb powołania kierownika jednostki leczniczej określa Ustawa o działalności leczniczej, a nie Ustawa o samorządzie powiatowym – pisze Król i jeszcze raz domaga się wskazania przepisu, na podstawie którego Rafał Spachacz już od ponad 20 miesięcy zarządza szpitalem jako pełniący obowiązki dyrektora. – Dlaczego nie został ogłoszony konkurs na stanowisko kierownika SP ZOZ w Słupcy, do czego zobowiązuje Ustawa o działalności lecznicze? – pyta radny. W poprzednim tygodniu starosta odpowiedział. Stwierdził, że w ocenie zarządu powiatu Rafał Spachacz daje rękojmię należytego wykonywania zadań na stanowisko dyrektora szpitala. – W szczególności w sferze przestrzegania prawa, aktów wewnątrzzakładowych oraz wydatkowania środków publicznych według zasad celowości, efektywności, przejrzystości i legalności, a także nie naruszenia praw pacjenta. Wprowadzenie w obecnej sytuacji pandemii zmian na stanowisku kierowniczym może zachwiać ciężko wypracowaną i wykreowaną stabilną sytuacją zabezpieczającą bezpieczeństwo pracowników i pacjentów w szpitalu. Tym samym na dzień dzisiejszy Zarząd Powiatu nie podejmie decyzji o ogłoszeniu konkursu, dopóki nie zostaną stworzone warunki stabilizacji prawnej i organizacyjnej – pisze Jacek Bartkowiak.
Interpelację dotyczącą zatrudnienia Rafała Spachacza jak p.o. obowiązki dyrektora do władz powiatu przesłał również Andrzej Kasprzyk. Otrzymał podobną odpowiedź do tej, którą starosta skierował do Mariusza Króla.
Maniu skończ już! Jak Łoga (wymowa oryginalna) nic nie robił a szpital pogrążony był w mobbingu i problemach to nie śmiałeś nawet słowa powiedzieć w tym temacie. Doucz się wpierw, żebyś mógł później kogoś oceniać i przestańcie grać na emocjach ludzi, nie dolewajcie oliwy do ognia.
To nie Maniu powinien się douczyć. Ma 100% racji. Zarząd powiatu ze starostą na czele działa wbrew przepisom Ustawy o działalności leczniczej.
Mariusz masz rację . Jest jeszcze sporo innych spraw .
Może warto pomyśleć i wziąć jednak pod uwagę fakt, że Pan dr Spachacz może wcale nie chciałby być dyrektorem SP ZOZ w Słupcy i w ogóle nie przystąpiłby do jakiegokolwiek konkursu o którym mówi radny Król czy Kasprzyk.
Czy ktoś twierdzi, że pan Spachacz musi przystąpić do konkursu? Niech nie przystępuje. Zawsze ktoś przystąpi spośród kogo będzie można wybrać dyrektora. Tak więc „warto pomyśleć” myśl.
Może przyszedł tu coś przeczekać ?
To oczywiste i jasne, że pan dyrektor nie chciałby przystąpić do konkursu na 6 lat w Słupcy. Próżny trud radnych „zatroskanych”
Gdyby pan doktor Spachacz chciał w ogóle startować na to stanowisko to konkurs byłby pewnie ze 2 lata temu. Logiczne.
Nie przeczę że zwolnienie p. W. było złym krokiem, ale jednak gdzie tu praworządność. Jak czytam z artykułu, a nie mam czasu żeby potwierdzić informacje, to przepisy mówią że obecny dyrektor powinien pracować max. 6 miesięcy a tu zaraz pykną 2 lata. Co powiat robił przez te 8-9 miesięcy gdy nie było korony? Co by powiedział teraz pan starosta gdyby nie było żadnej pandemii?
Wcale się dyrektorowi nie dziwię, że nie weźmie udziału w konkursie bo nikt nie ma ochoty na takie gry i w takim towarzystwie j.w. Niektórzy są nieopamiętani. Aż wstyd że żona jednego z panów pracuje w szpitalu i nie krępuje się tym co mówi i robi mąż bo inni to obserwują i swoje zdanie jednak mają.
Żona radnego nie musi myśleć tak samo jak mąż ale dziwnie gdy mąż pyta interpelacja o to co żona się zajmuje. Czyli w domu nie rozmawiają ?
Maniu to koniecznie chce się w Krotoszynie leczyć XD
U nas dziwne i niezrozumiałe jest to, że ludzie, którzy robią dobrą robotę, pielęgniarki, lekarze, dyrekcja i inni są niedoceniani a bohaterami są krzykacze i pieniacze. Wstyd, wszędzie gdzie są szpitale dla Kovid to jest wdzięczność a tu same pomyje. Potem nie ma się co dziwić że ludzie sensowni wyjeżdżają.
Pan Król ryczy tak bo ktoś mu obiecał, że tym darciem papy wczołga się na stołek starosty. Koniec końców będzie taki, że Mariusz zostanie z ręką w nocniku i z łatka Słupeckiego pieniacza.
a to prawda ryczy nie bez przyczyny .Maniu zejdz ze sceny bo nie taka dla ciebie jest…ale jak ty to mowisz szpital dla kasy…spójrz na siebie troche samokrytyki autorefleksji .samym darciem papy nic nie wskorasz bedac nawet srarosta.a te twoje przemowienia to sam piszesz czy twoj asystent pisze dla ciebie.no wiem na co cie stac.nie taki poziom inteligencji prezentujesz wiec juz sobie odpusc
Królu złoty jak DLACZEGO? Przecież to postać znana, lubiana, kochana i inne nana nana.
ten kto choć raz miał do czynienia z dyrem to wie jaki z niego fachowiec
A niefachowy nie lubią takich dyrów bo nie można nimi sterować w lewo i w prawo wedle swoich potrzeb.
oj oj oj , to straszne , że ktos jest dyrektorem bez konkursu . Tak obserwuję i moze mi umknęło , nie chcę nikogo szkalować ale wydaje mi sie że w poradni też nie było konkursu a wtedy rządził niepodzielnie PSL właśnie.
Przecież wszystkie konkursy i tak są ustawiane.
Poprzednia dyrektor pani I.W., była p.o. przez dwa lata. Nie przeszkadzałlo wtedy Królowi i nie było słychać, żeby się odzwyał.
Pani Iwona Wiśniewska powołana została na p. o. dyrektora w dn. 29 kwietnia 2012 r. Po konkursie w lutym 2014 r. została dyrektorem. Poprzedni dyrektor przebywał na chorobowym, a potem na rehabilitacyjnym. Dopiero po tym czasie można było rozwiązać kontrakt i ogłosić konkurs. Nie można było od razu w 2012 r. ogłosić konkursu, albowiem stanowisko nie było zwolnione. Tak więc radny Mariusz Król nie miał wtedy powodów, ażeby mu cokolwiek w tej materii przeszkadzało.