Ósmy ligowy sezon SPSu Konspol Słupca powoli przechodzi do historii. Zarząd intensywnie pracuje przed kolejnym, a zawodnicy pierwszego zespołu przechodzą okres roztrenowania. Jest to więc najlepszy czas na podsumowania o które poprosiliśmy prezesa klubu Michała Ziemskiego.
Gdyby chcieć porównać zakończony w sobotę sezon do któregoś poprzedniego, to chyba tak dziwnego sezonu w waszej historii nie było?
Zgadza się, tak dziwnego sezonu w ośmioletniej historii klubu jeszcze nie było. Przygotowania do sezonu zaczęliśmy 17 sierpnia i wszystko szkło zgodnie z planem ale im bliżej rozgrywek tym sytuacja związana z pandemią nie napawała optymizmem. Po dwóch meczach wiedzieliśmy już, że będziemy grać przy pustych trybunach. Obawialiśmy się również zarażenia w zespole. Niestety od połowy października cała drużyna musiała poddać się przymusowej kwarantannie. Część zawodników przechorowała covid bezobjawowo, ale były też przypadki w których ten przebieg był cięższy. Przerwa w treningach trwała trzy tygodnie co praktycznie spowodowało, że przygotowania do sezonu trzeba było zaczynać od nowa. Wydaję mi się, że niektórzy zawodnicy nie wrócili do dyspozycji sprzed choroby. Więcej w Kurierze, fot. ze zb. SPS Konspol Słupca