Kierowca toyoty, oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginął 22-letni strzałkowianin nie przyznaje się do winy. Podczas przesłuchania odmówił składania wyjaśnień.
Do tragedii doszło 26 lutego na drodze K92 w Słupcy, w okolicach słupeckiego Mostostalu. Prowadzący BWM 22-letni strzałkowianin podczas wyprzedzania wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była ogromna. Nieprzytomnego kierowcę z wraku auta wyciągnęli strażacy, przy użyciu narzędzi hydraulicznych. W ciężkim stanie trafił do konińskiego szpitala, na oddział intensywnej terapii. Tamtejsi lekarze przez ponad tydzień walczyli o jego życie. Niestety, obrażenia okazały się zbyt poważne. 8 marca 22-latek zmarł.
Policyjne ustalenia wskazują na to, że do wypadku doszło w momencie, kiedy BMW wyprzedzało toyotę. Według ustaleń śledczych, kiedy BMW, wykonując manewr wyprzedzania, było na lewym pasie, toyota zjechała również na lewy pas, uderzając w BMW. Wtedy strzałkowianin stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jak ustaliliśmy, za kierownicą toyoty siedział 21-letni mieszkaniec naszego powiatu. Niedawno usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku. 21-latek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Śledztwo w tej sprawie nadal jest w toku. Konieczne będzie zasięgnięcie opinii biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi od pół roku do 8 lat więzienia.
Głupota ludzka nie zna granic
co jest w tej marce, że młodzi ludzie dostają w nich małpiego rozumu,? … Bo Muszę Wyprzedzić, wina może i toyoty ale kierowca bmw wyprzedzał czyli jechał szybciej od innych uczestników ruchu, pomijając fakt pierwszeństwa przy wyprzedzaniu dla pojazdu z przodu kolumny , tylko jak się okazuje bmw jechało najszybciej i nie pozwoliło wyprzedzić toyocie która była z przodu, to do czego ma się przyznać kierowca, że nie zdążył bo bmw jechało szybciej ? , winy należy szukać u tego kto dziecku kupił lub udostępnił auto bez nadzoru, u takich młodych kierowców konieczne jest zamontowanie kamery i cykliczne sprawdzanie co dzieciak wyprawia na drodze, PS kup człowieku auto normalnej marki a nikt nie będzie komentował że wariat w beemce.
Wyprzedzając raczej miał większa prędkośc jakbyś nie wiedział a co do marki samochodu to puknij się w lep nie wszyscy jeżdżą jak mówią o kierowcach bmw
Moim zdaniem wszyscy kandydaci na kierowców, a szczególnie młodzi, powinni przejść obowiązkowe szkolenie na symulatorze. Daje to dużo do myślenia i wymaga rozsądnych i bezpiecznych zachowań na drodze. Po takim szkoleniu jeździ się z respektem i szacunkiem do innych użytkowników drogi, o ile nie jest się egoistką.
Niech pierwszy rzuci kamień…….. Przecież każdy z nas był młody i szalony. Niestety (a właściwie to stety) auta w czasach naszej młodości jak dawne Fiaty, Skody czy inne Warszawy nie miały tych mocy i nie osiągały tych prędkości co dzisiejsze BMW lub Audi. Do tego niewielu było stać na auto, więc ruch był dużo mniejszy (nie wspomnę o kartkach na paliwo które skutecznie ograniczały przebiegi miesięczne).